Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.10.2024 w Odpowiedzi
-
14 punktów
-
13 punktów
-
13 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
@cervandes, miałem te gripy i... fajne na początku. Może taki egzemplarz się trafił, ale są, że tak powiem "ścieralne". I to dość szybko. ADBL SSW da ci piękne kropelkowanie na ramie. Jakiś czas temu wznowiłem poszukiwania niedużej podsidłówki, na kilka gadżetów w razie "W". Używałem buritowej podsiodłówki z AliE i chociaż można było świetnie się spakować i ładnie rozłożyć do pracy, to... na górskich szlakach (zwłaszcza technicznych) poddawał się system mocowania - objaw: dyndanie, stukanie o sztycę i prawie "otworzenie się". Po poszukiwaniach zdecydowałem się na Blackburn Grid Mtb. Mała, wodoszczelna, zmieści to co mi potrzeba (i jeszcze można cośdopchać), no i najważniejsze - siedzi pod siodłem jak zła. Przetestowane na BM2024. Jak dla mnie podsiodłówka ma małą wadę: zamek mógłby być dłuższy, co zdecydowanie poprawiło by dostęp do wnętrza.3 punkty
-
Gripy Pro Lock On Race 32mm do zimowego złomka i korki, bo te aluminiowe od Pro są w mojej ocenie znakomite. Doskonale chronią karbonową kierownicę. A, i wosk do ramy, żeby jeszcze bardziej odwracała uwagę od mojego ryja 🙃3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Lubię stojak serwisowy z "Lidla", ale moim zdaniem największym jego problemem jest śruba regulująca położenie ramienia, jest bardzo niewygodna i nie daje możliwości zbyt wygodnego zaciśnięcia z odpowiednią siłą, co często powoduje zsuwanie się roweru, szczególnie jak zdejmiemy przednie koło, po tej drobnej i dosyć taniej modyfikacji problem się rozwiązał, za koszt około 5€ dostajemy znacznie wygodniejszy zacisk, z lepszą kontrolą siły tegoż zacisku, regulowane położenie uchwytu, dla mnie to jedna z najlepszych modyfikacji na tym stojaku.2 punkty
-
Sąsiad (były) to zamienił fajne BMW na blaszane Doblo, aby wozić bezpiecznie rowery i właściwie każdy jego rower był od tego auta droższy.2 punkty
-
Kidyś czytałem na jakimś zagranicznym forum temat o tych właśnie przewodach i ktoś pisał ze zamontował BH59 zamiast BH90 i że działało i że nawet różnicy w działaniu zauważalnej nie było.2 punkty
-
Twoim obowiązkiem jest upewnienie się o możliwości skrętu przed rozpoczęciem tego manewru. W samochodzie też najpierw zaczynasz manewr i potem patrzysz w lusterka? Oglądasz się i upewniasz, że można wykonać manewr. Wyciągasz rękę i jeszcze raz upewniasz. Zaczynasz zjeżdżać do osi jezdni/krawędzi pasa. Wydaje się to długie i skomplikowane, ale w praktyce przy wprawie to jest moment. Nie raz już samo obejrzenie się przed manewrem sprawia, że kierowca za tobą odpuszcza. A silnik nie zawsze słychać, bo może wiatr zagłuszać, bo jest cichszy niż zwykle, jedzie szybciej niż zwykle itd. A odnośnie mania lub nie prawa, to kwestia kto pierwszy zaczął manewr. Ty skrętu, czy on wyprzedzania. Jak już był w trakcie wyprzedzania, to możesz sobie sygnalizować do woli, a i tak nie daje ci to żadnego pierwszeństwa. To wystarczający czas, żeby zorientować się w jakiej jest odległości i z jaką prędkością się zbliża. Jak uważasz, że za mało, to zacznij się oglądać wcześniej, a nie tuż przed skrętem. Reszta to praktyka, w tym utrzymanie toru jazdy jak się ogląda. W razie co można sobie założyć lusterko, spojrzenie w nie, nie wybija tak z jazdy na wprost, a też daje możliwość zorientowania się co się dzieje za nami.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Zakupy w tym miesiącu sponsorują literki DT i cyferki 1700. Po xm przyszła pora na xr. Ponieważ w przypadku kontrowersyjnego outletu zabrakło kilku minut i udało się nabyć tył przód zakupiony w bike-discount (obecnie niedostępne w tej cenie - 150eur). Dostawa sprawna, b-d 6 dni, rcz <10 dni. Opakowania bez uszkodzeń, po otwarciu pudełka z Luksemburga w środku ukazało się oryginalne pudełko dt - czyli przyszło nie oem a "retail version" z instrukcją, adapterem cl->6śrub itp. Pudełko bike discount calkiem sprytne, mieszczące stabilnie 2 koła i najmniejsze z widzianych. Pudełko DT potwierdza że koła są "proudly made in Poland" oraz zdradza z magazynów której grupy wytwórców pochodzi nadwyżkowy towar..1 punkt
-
1 punkt
-
Średnica wewnętrzna przewodu hydraulicznego nie ma nic do siły hamowania. Zalewasz układ i odpowietrzasz, czy tego płynu hamulcowego jest mniej czy więcej nic nie robi. Hamujesz dźwignią z klamki, która przesuwa nieściśliwym płynem z układu bloczki zacisku. Nie ma znaczenia jakiego przewodu Shimano użyjesz. Ma znaczenie jaki insert wsadzisz a to wynika z tej mniejszej średnicy wewnętrznej BH90. Żółte do BH59, srebrne do BH90.1 punkt
-
To niezbyt szczęśliwa interpretacja, większa średnica to mniejsze opory przepływu, co będzie istotne gdy zastosujemy gęstszy olej, ale przecież stosujemy ten sam, on ma naprawdę małą lepkość (cStokes). O odczuwalnej sile hamowania decyduje przekładnia hydrauliczna. Jest jednak różnica pomiędzy rurką z grubą ścianką a cienką: ta elastyczna bardziej się rozszerza (puchnie) i działa jak akumulator energii. Przecież stalowe rury też się rozszerzają, a do przemysłowych układów hydraulicznych i pneumatycznych często wprowadza się akumulatory z różnych względów, najczęściej jako tłumiki drgań. Ja się boleśnie przekonałem co to jest twarda rurka. Zimą na mrozie sztywnieje na "kamień" i hamulce zaczynają działać 0/1-kowo. Ledwo "dotkniesz" a już na całego, koło zablokowane, a tu śnieg i lód. Wiem że to zależy od czucia w palcach, ale w krytycznej sytuacji zwyciężają odruchy. Ja nawet lubię hamulce ze stalową linką bo są "miękkie" i zanim zablokują koło jest szeroki zakres siły hamowania.1 punkt
-
To w sumie w cenie Kellysa mam też wspomnianego wcześcniej Radona na CX gen 4, z RockShox Psylo, na MT420, tyle że z Cuesem zamiast Deore Także wybór nie taki oczywisty1 punkt
-
Ja kombinowałem z ochraniaczami, ale wyszło na to że od około 4 sezonów używam butów force ICE. Nie są idealne, ale cena (wtedy około 400zł) powoduje że wady można wybaczyć. Moje doświadczenie jest takie, że gdy trzeba zejść z roweru i kawałek przejść, to ochraniacze błyskawicznie kończą żywot. Buty po kilku latach wciąż nadają się do użytku.1 punkt
-
Mam buty M089 i XC61 czyli typowe letniaki. Mam wspomniane ocieplacze Shimano. Mam także buty MW5. I... nie wiem co jest lepsze. Z jednej strony letni but i ochraniacz lepiej się sprawdza pod względem oddychania, ale szybciej mi w nich zimno, do tego ubieranie tego to czasem jest tragedia. Niewiele to ma wspólnego z wygodą. Ale przynajmniej noga w kostce nie ma aż takich oporów jak w butach zimowych. A zimowe w moim przypadku dużo szybciej się pocą, wilgoć jest odprowadzana tak źle, że te buty potrafią mi całą dobę schnąć pod grzejnikiem po godzinnej czy półtoragodzinnej przejażdżce. But MW5 mi się za to o wiele łatwiej i szybciej ubiera niż zwyklaki + ocieplacze. Także przykro mi, nie mam jednoznacznej odpowiedzi co jest lepsze. W moim przypadku letnie buty i ocieplacze to zestaw na cieplejsze dni, tj okolice kilku stopni. Zimówki ubieram gdy jest blisko zera lub poniżej. Ale to wszystko jest bardzo indywidualną sprawą, odczuwanie zimna i wydolność krążeniową ma każdy inną.1 punkt
-
mamy to do czynienia z mniemaniem. Mniemam że mi się coś należy, a że zły kierowca to łobuz. Przepisy nie są prawem fizyki, biologii czy człowieka. Zareagowałeś prawidłowo, dzięki temu nie leżysz na szpitalnym, komunalnym łez padole. Nigdy na jezdni na rowerze nie mniemam, że wyciągając rękę w lewo mogę przeciąć oś przemieszczania się auta jadącego prosto, to proste. Jedynie zdecydowana reakcja kierowcy, który mnie puszcza - ośmiela mnie do wykonania manewru. Wiem to tak od 13 roku życia. Czasem nawet trzeba się zatrzymać, zjechać na prawo a nie lewo, albo pojechać prosto dla własnego bezpieczeństwa. A i tak można się nadziać na zdecydowaną przypadkową reakcję kierowcy, która zostanie źle odczytana. ( częściej występuje przy autach z ulic podporządkowanych z prawej i lewej strony którzy hamują przepuszczają nas a potem gwałtownie ruszają "na nas" bo jesteśmy niewidzialni - bo mózg i oczy kierowców tych aut szukały podświadomie jadącego gabarytu wielkości auta, tramwaju czy Tira.) No i zakładamy, że kierowcy niewidomi, złośliwi, nienawidzący, znarkotyzowani, czypromilowi są wśród nas1 punkt
-
Jeździłem przez dwa tygodnie. Po regulacji na start po prostu działał bez uwag. Rower gravelowy używany na leśnych duktach i wiejskich drogach z płyt jumbo.1 punkt
-
Tradycyjnie podniósł mi ciśnienie bezmózg za kierownicą, święta krowa, który myśli że przepisy go nie obowiązują, przynajmniej w stosunku do rowerzystów. Korzystając z ładnej pogody wybrałem się na małego popołudniowego tripa. Zanim dojechałem do lasu jechałem kawałek główną i skręcałem w lewo, w podporządkowaną. Oczywiście wyciągnąłem łapę sygnalizując skręt. Powoli zacząłem odbijać w lewo, ale że słyszałem za sobą dźwięk silnika obejrzałem się i to mnie uratowało, bo oczywiście debil mnie wyprzedzał. Takim to nie tylko prawko zabierać, ale i mordę obić by należało. Bo w sumie, to co daje zabieranie prawka? W ostatnim tylko tygodniu słyszałem w radiu o dwóch przypadkach potrąceń pieszych na przejściach. W jednym zginęło dziecko. W obu przypadkach kierowcy mieli już kilkakrotnie nakładany zakaz kierowania pojazdami. Gdzie tu sens w nakładaniu takiego zakazu, jak się tego nie egzekwuje w żaden sposób? To jakby dać dziecku szlaban na telefon i mu go nie zabrać, licząc że uszanuje zakaz. I potem przyłapać go z telefonem i znowu zrobić to samo. Tyle że dziecko używając telefonu nie naraża życia innych ludzi jak bandyci za kierownicą.1 punkt
-
Ja pitolę coraz lepsze tutaj akcje odchodzą i w zakładanych tematach (do tego nic nie mam) oraz odpowiedziach... Zaczynam podejrzewać sztuczną inteligencję bo to jest po prostu nie możliwe. Jasne, że czasem ma sens pocisnąć z buta kiedy jest zbyt stromo ale zasadniczo największe koronki to chyba po to są by jechać a nie łazić z rowem obok.1 punkt
-
Mogę dorzucić z perspektywy osoby jeżdżącej analogiem z napędem 1x12 używającym roweru w górach o naprawdę sporych nachyleniach, tych najlżejszych zębatek i tak nie wykorzystuje, wole już wypchać rower niż pedałować na tym młynku, jak dla mnie jest to mega niewygodne a efekt jest taki, że ten napęd strasznie szybko się zajeżdża, wiem, że robię też bardzo dużo km i nie ma on łatwo przy mnie, natomiast 6 msc eksploatacji kasety i napęd jest w takim stanie, że łańcuch co chwile przeskakuje, do tego najmniejsze zębatki wytrzymują 2x krócej co prawda są zestawy regeneracyjne ale dokładanie 150 zł do kasety deore 10-51 żeby przedłużyć jej żywotność o kilka tygodni jest troche bezsensowne, skup się na zawieszeniu i hamulcach bo to ma realny wpływ na jazdę a napęd nie ma wcale aż tak dużego wpływu na odczucia z jazdy jak się wydaje, w sensie jeśli kupisz coś przyzwoitego na poziomie deore to praktycznie nie ma żadnych różnić względem wyższych grup. Jeździłem na XT, który sie rozsypał obecnie jeżdżę na deore, gdzie jedynie brakuje mi podwójnego zrzucania biegów, które było w manetce XT, ale kultura pracy jest jak dla mnie identyczna.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
https://www.rosebikes.pl/rose-ground-control-3-2702037?product_shape=Mocha+brown+metallic Ja bym dołożył, m.in. dla fajnych kół, sam takich używam. Waga podobna i to z dropperem, bez tego rozwiązania nie wyobrażam sobie już jazdy w górach. Kompletny rower. Geometria jeszcze z tych zachowawczych. Kwestia odsprzedaży pewnie podobnie jak wyroby z Decathlonu.1 punkt
-
1 punkt
-
Biorąc XL zawsze masz możliwość "wydłużenia" roweru poprzez zastosowanie dłuższego kokpitu. Jeśli 2XL okazałby się za duży to przy kokpicie 80mm nie ma już go z czego skrócić1 punkt
-
Powodzenia z wyegzekwowaniem tej gwarancji od Krossa. :)))1 punkt
-
Zapamiętaj - jeśli cokolwiek robisz, zawsze dawaj z siebie 100%. Chyba że oddajesz krew.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00