@kaido2 ale ja doskonale rozumiem jaka jest obawa ale to czy złapiesz kapcia czy nie to kwestia, głównie, szczęścia
Podejrzewam, że mowa tu o wyścigu marczyńskiego. Te szutry są naprawdę gładkie i ubite, to nie jest luźna nawierzchnia. Masa ludzi (w tym ja) normalnie po tym szosą jeździ na wyścigowych oponach a podczas imprezy prędkość na tych odcinkach nie różni się od tej na asfalcie.
Kapcia zawsze ktoś złapie, statystyka. Jeśli chce się brać udział w szosowym wyścigu na oponach gravelowych to wiadomo, że o nic tam nie walczysz. Skoro o nic nie walczysz to nie ma sensu ponosić dodatkowych kosztów zakupu opon czy kół kiedy możesz po prostu na tym szuterku lekko zwolnić, na mecie na jedno wyjdzie co przejechanie całości na jakimś kartoflu