Legalnie nic nie możesz zrobić, a ludzie to debile.
Ale powietrze z kół czasami samo ucieka. Zdarza się, że jakieś drobne elementy przechodzący pies porwał, typu zacisk kół albo sztycy. Czasem drgania przechodzących pieszych powodują odkręcenie śrub mostka, a że to się błyszczy no to przelatująca sroka zabrała. Bywa, że bezpański kot sobie drapak na oponie zrobi. No dziwne rzeczy się zdarzają i nie ma na to siły.
Jakby ktoś był bardzo uparty to przecinasz zabezpieczenie, bo zapewne ktoś takie zostawił i zakładasz swoje. A jak właściciel wróci to można scenę zrobić, że rower kradnie, a przecież to Twój lokal i rower zawsze tu stał. I niech udowadnia, że to jego.