Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 094
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez kipcior

  1. Bo Giewont z Magury Witowskiej
  2. Czyli chodzenie tamtędy grozi atakiem dzikich zwierząt, małżeństwem i katastrofą budowlaną Szedłem tam tylko czerwonym i żółtym przez Kiczerę. Czerwony to taka kupa asfaltu idąc od Porąbki, że tez bym poszedł lasem następnym razem.
  3. Ja mam 40mm + 20mm w Redshifcie. Ale normalnie jest 0, wiec nawet i te 30mm zapewni pozytywne wrażenia. Przecież to ma amortyzować nierówności, a nie latać metrowe dropy. Wczoraj jechałem kilka km po płytach betonowych i też nie narzekałem na nawierzchnię jadąc z normalną prędkością.
  4. Mam poprzednią wersją Silexa z dołożonym RS Rudy i sobie chwalę. Nieporównywalnie większa wygoda niż sztywniak i jak dla mnie każdy gravel powinien to mieć. Ewentualnie opcja pośrednia - Redshift, choć koło amora to nie stało ale też działa. A najlepiej mieć jedno i drugie. Korzenie na baranku to żaden problem, przynajmniej w dolnym chwycie. Natomiast wszelkie błota i mokradła to już kwestia opon i się uda albo nie, zawsze jest to wyzwanie. Tutaj MTB z szerokim kapciem po prostu radzi sobie lepiej.
  5. No dobra, wszystkie elektryki którymi jechałem to były fulle i jeden fat. W ogóle nie brałem pod uwagę innych.
  6. Nie mam elektryka, choć paroma się przejechałem. I czy nie jest tak, że tryb ECO to tak jakby niwelował nadmiar masy elektryka do poziomu analoga i tyle? Innymi słowy moc w tym trybie praktycznie nic nie daje i równie dobrze można by zwykłym rowerem jechać. Dopiero stopień wyżej faktycznie coś wnosi, a jeszcze nie jest motorynką. Choć pewnie co rower to nieco inaczej to ECO działa. Do tego 25kg fullem elektrykiem po płaskim na wyłączonym silniku też jechałem te 18-20km/h bez jakiegoś wysiłku. Więcej nie, bo opony nie były do tego, ale tyle się dało.
  7. To, że skrzypi suport wcale nie oznacza, że skrzypi suport Ale oczywiście może. Tylko dźwięk w ramie się tak rozchodzi, że to mogą być np. koła, sztyca, czy właściwie cokolwiek. Masz tam koła na QR, to spróbuj je odkręcić i zacisnąć ponownie. Tylko to może wymagać ponownej regulacji zacisku hamulcowego.
  8. Po 4-5 tygodniach jeździć będziesz mógł, co nie znaczy że nie będzie boleć. Jak rozwaliłem bark, to po miesiącu po płaskim jeździłem. Po jakichś 2 miesiącach znowu wjechałem na trasę, gdzie zaliczyłem poprzednią glebę, tylko tym razem zjeżdżałem powoli i ostrożnie. Ale żebym mógł powiedzieć, że przeszło to trwało 3 miesiące. Tylko po miesiącu przerwy od ruchu kondycja jest tragiczna i to boli bardziej niż ręka
  9. Tak nagle? Przecież dopiero co 7 lat temu kupiłem Barzo G+ i mam je teraz założone
  10. @pecioTo kup, pojeździj i napisz recenzję, bo mnie S510 kusi ale nie aż tak żeby już zamówienie składać.
  11. Ja bym zasugerował równomierne rozłożenie ciężaru na rowerze, dzięki czemu lepiej się go prowadzi. Nie wszystko w sakwy i na tył, ale też można dać parę kg na kierownicę. Mnie się świetnie sprawdziła lemondka jako szkielet do montażu drybaga z namiotem. W ogóle nie używałem tego jako lemondki.
  12. kipcior

    [buty] impregnacja

    Cokół wystawowy i drugie buty do jazdy
  13. Imho 6 lat temu nie miało to sensu, dzisiaj też nie ma. No chyba, że koniecznie musisz mieć to 1x. Reszta to zapewne lepsze koła i tarcze hamulcowe ale przy tej różnicy w cenie to można sobie zamówić jeszcze ciekawsze. Jak już to lepiej dopłacić do modelu 4000, gdzie jest karbonowa rama i po prostu będzie lżejsza baza na ewentualny upgrade.
  14. Gość ma taki sam problem jak miałem ja, jeżdżąc całkiem zwinnym fullem na szybkich oponach. Amor w gravelu jest najlepszym rozwiązaniem dla zachowania możliwości jazdy w terenie przy znacznie lepszych wrażeniach jazdy po asfalcie.
  15. Jak ma być terenowy to Silex + amor RS Rudy. W Silexie 400 z 2019/2020 r. doszło ledwie 600g wagi. Nie wiem czy te nowsze Silexy z inną geo mają widły ważące tyle samo, choć pewnie tak. A jak budżet pozwoli to karbon + amor. Sam karbon nie dodaje "terenowości" choć pod górę będzie ciut lżej.
  16. To zależy do jakiego roweru. Mam VCLS w gravelu od ponad 15 tys km. Jest to najlżejsza sztyca amortyzowana. Cudów nie robi ale coś tam działa, w sensie najbardziej to czuć jak sie wsiądzie na podobny rower bez niej i nagle odkrywasz, że tak się nie da jeździć. Z wad to karbon więc trzeba smarować pastą, żeby nie skrzypiało. I to czasem wystarczy na cały sezon i jest cicho, a czasem na kilkaset km i znowu skrzypi. Ustawienie pochyłu to dramat, bo śruba jest od spodu sztycy. Jasne, robi się to w zasadzie raz czy dwa dla poprawki i tyle. Nie czuję żadnego pompowania, to tylko max 2cm i trzeba siły użyć. Nie ma żadnej regulacji. Sztycy Redshifta nie miałem (mam mostek) ale miałem NCX, tylko dawno temu w HT. Redshift będzie działać podobnie, za to jest lżejszy i lepiej wygląda. NCX jako amortyzacja działał znacznie lepiej, bardziej agresywnie, więcej wybierał, choć wymagał przyzwyczajenia. Siodełko się po prostu odsuwa od kierownicy i to dziwne uczucie. Miał 5cm skoku i podczas jazdy po mieście to było podobne uczucie jak jazda fullem. Więc jak ma być lekko to VCLS. A jak być wygodnie to brałbym Redshifta. Gdyby za bardzo bujał, to można kombinować ze sprężynami. Nie wiem jak z montażem podsiodłówki w Redshifcie. W VCLS mam i daje radę.
  17. Jakby to był full to może by trzeba zrobić jakiś serwis zerowy. Ale przy jakiejś szosie, gdzie nie ma za dużo rzeczy mogących się popsuć, no to jeździć obserwować.
  18. Zupełnie się z Tobą nie zgadzam w kontekście wykorzystywania mojego gravela 40mm na oponach 40mm i fulla 120mm na oponach 2,25 w tym samym lekkim terenie. A Race King też nie jest lekiem na całe zło, bo z tych samych testów na BRR wynika, że dość łatwo go przebić, a pierwsza sensowna opona to dopiero Vittoria Peyote i Mezcal, oraz Tufo.
  19. Skok 63mm to jest aż nadto jeśli amor działa poprawnie. W crossach to powinien być RS Paragon, jak już go wymieniać. Albo popatrz na Marina DSX FS, o ile gdzieś stoi fizycznie. Tam jest Suntour GVX i tez może być. W moim gravelu jest 40mm + ewentualnie 20mm z mostka. To w zupełności wystarcza na jazdę w lekkim terenie, a ciężki na Jurze to margines.
  20. A ja bym się mocno zastanowił czy któryś kupić, ze względu na sztycę D-Fuse. To nie jest standardowe rozwiązanie i jakby Ci się zachciało ją wymienić to może być problem.
  21. Nie trzeba szerokich opon, ani nawet niskiego ciśnienia o ile nawierzchnia jest twarda i zwarta. Parę kamieni, korzeni czy dziur to też nie jest problem. Piasek, błoto i beskidzka rąbanka dopiero sprawia trudności i tego trzeba unikać w miarę możliwości.
  22. @KrissDeValnor Na YT są różne wynalazki ale coś w stylu gravela to mi się chciało zanim w ogóle usłyszałem taką nazwę. Choć dopiero jak go kupiłem to mi przyszło do głowy. że wsadzenie baranka do fata byłoby świetnym pomysłem Fata do dzisiaj nie kupiłem ale sześcioma czy siedmioma miałem okazję się przejechać (sztywniak, ht, full, e-ht) i nadal mi się taki rower marzy. Co prawda trochę mi przechodzi jak założę opony 2.6 do fulla MTB i chcę tym na jakiś szczyt wyjechać Ale znowu jak wywiozę gravela gdzieś w Polskę i trafię na piaskownicę to zaś nabieram ochoty. Przez Jurę jechaliśmy w kilka osób, parę fulli, ht i fat. Były momenty, gdzie tylko fat jechał
  23. @elkaziorro Z drugiej strony bez lustra na plecach jest wyraźnie lżej pod górę, a 100km nie trwa 10 godzin, bo górka, bo łąka, bo zając, bo uciekł Tylko potem zgrywam zdjęcia z telefonu w cenie przyzwoitego obiektywu, a dającego efekt "co to za szajs?" i wypadałoby jechać jeszcze raz
  24. Bo zatrzymałem się żeby zrobić zdjęcie, a nie dlatego że sapałem pod górę. I tej wersji będę się trzymał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...