@pecio o dzięki za podpowiedź. Ja generalnie często robię tak:
kurs startuje pod domem - mniej więcej,
kurs kończy się pod domem - mniej więcej.
Bywa tak, że ten koniec jest lekko przesunięty i faktycznie nie kończy się automatycznie, ale jestem już u celu. Kończę i zapisuje aktywność.
PS
Zresztą samo kończenie kursu w czasie jazdy też jest dziwne. Kiedyś klikało się czerwonego X i było ok. Teraz dotykam ekran, mam zakończ prowadzenia (czy jakoś tak). Klikam i niby kończy. Do czasu, bo potem znowu się aktywuje, jak zjadę z trasy A ja po prostu nie chce już jechać wg. nawi ale nie chce też kończyć jazdy.