"Niech żyje młodość, szkoda, że nie jest wieczna ". Ja też należę to tego "klubu 60+"😄😂, dlatego jeżdżę elektrykiem. Z tego co piszecie to ten Bosch SX, to po prostu załamka🥴:
Ja borykałem się z takimi objawami (oprócz hałasowania) w starym rowerze z silnikiem w kole. Silnik startował z opóźnieniem, ale co gorsza wyłączał się też z opóźnieniem, to że usiłował wciągnąć rowerzystę na skrzyżowaniu pod tramwaj😡, to nie żart👎.
Gdy przesiadłem się na Bafang w korbie to czasami zapominam, że mam silnik😄. Jest cichy, daje absolutnie naturalne odczucie jazdy na zwykłym rowerze🚴. To zasługa oprogramowania sterownika i czujnika momentu. Gdy zmniejszam nacisk na pedały rower zwalnia (nie muszę przestać pedałować), gdy docisnę przyspiesza i wydaje mi się, że ganiam jak za dawnych lat😂, ale gdy wrzucę "bieg 0", a robię to b. często, to dowiaduję się ile ten silnik mi "dokłada" 😂😂.