Winna ewidentnie jest aura, te chmury które od tygodni wiszą nad Europą, wilgoć, niska temperatura, dzieci które zaraziły mnie febrą z przedszkola i szkoły, poranne mgły i wycie wilków z pobliskich lasów, do tego pełnia i pierwsze bombki w biedronkach.
Trzymajcie się ciepło.
Pozdrow'er 😘