Skocz do zawartości

[branża rowerowa] jak się zarabia na rowerzystach


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Temat chciałem poruszyć już dawno, ale wreszcie mi się zachciało :) Otóż chodzi o części/chemię rowerową wycenione sporo ponad wartość rynkową, tylko dlatego bo określana są jako "rowerowe", a praktycznie niczym się owe produkty nie różnią od "nierowerowych". W tym temacie można podawać takie przykłady żeby ludzie się orientowali i nie przepłacali niepotrzebnie. Tak więc zaczynam.

1. Oleje do serwisu amortyzatorów. Producenci sugerują używanie swoich produktów kosztujących nawet ok. 150zł za 1/2l. Tymczasem można śmiało używać popularnych Motorexów/Motuli kosztujących ok. 50zł za litr. Lista kompatybilności dostępna na stronie Wichu Serwis:

https://www.wichuworkshop.pl/blog/oleje-do-amortyzatorow/

Przykładowo, do mojego Monarcha RT3 RS zaleca olej Rock Shock 7Wt 31.82 cSt@40ºC, kosztujący przykładowo w tym sklepie 104zł:

https://www.bikestacja.pl/olej-rock-shox-maxima-plush-7wt-do-damperow-1l-p-8322.html

tymczasem jak można wyczytać w tabeli, jego odpowiednikiem będzie Motul 10W, kosztujący przykładowo tutaj 43zł:

https://allegro.pl/oferta/olej-motul-5100-10w-40-10w40-1l-4t-polsyntetyczny-13572798311

2. Olej hydrauliczny do hamulców Shimano/Magura itp. Wiele osób wie jak Shimano robiło klienta indywidualnego na spore pieniądze, kiedy sprzedawali 1l butlę do użytków serwisowych za ok. 80zł, a dla zwykłego klienta były porcje 50ml po 35 zł. W 1l mamy 20 porcji po 50ml, co daje nam 20x35zł= 700zł. Złoty interes. Na szczęście ktoś wymyślił rozlewki z dużej butli i cena ok. 10zł za100ml jest już w miarę ok. Dodatkowo wg. tego tematu:

 

można użyć oleju HLP 10, który kosztuje 35zł/litr:

https://allegro.pl/oferta/olej-hydrauliczny-hlp-10-1l-13147291356

3. Miałem ostatnio nieszczęście kupić nowego mykmyka, gdzie w komplecie nie było baryłki montowanej na lince. Malutka śrubeczka, ale bez niej sztycy nie zamontujemy. Poszukałem w kategorii rowerowej na Allegro, i mamy tylko jedną ofertę po 15zł/sztuka:

https://allegrolokalnie.pl/oferta/barylka-mocowanie-linki-sztycy-kind-shock-bikeyoke-qhz

plus wysyłka wychodzi 25zł.

Tymczasem w kategorii motoryzacyjnej praktycznie ta sama część, tu zwana "KOŃCÓWKA AWARYJNA OKUCIE LINKI SPRZEGŁA GAZU 5 mm" dostępna jest za jedyne 3.70zł:

https://allegro.pl/oferta/koncowka-awaryjna-okucie-linki-sprzegla-gazu-5-mm-13701161137?reco_id=ef6b4471-091d-11ee-86b4-3e073dfde7c5&sid=041047f9c36843e364ecb91b45c568a2755aa386fe7e14ee7421a14291fbf951

4. Wszelkie łożyska do piast, suportów HT2 itp. Widziałem że czasem cwaniaczki kupują w kategorii motoryzacyjnej, gdzie można kupić za ok. 5zł/sztuka i wystawiają potem w kategorii rowerowej z opisem "łożysko do (tu nazwa piasty/suportu itp) za kilkukrotnie większą kwotę.

 

Ok, to kilka przykładów które mi wpadły do głowy, jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę.

  • +1 pomógł 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat, ale ja podam przykład ku przestrodze, aby nie we wszystkim szukać oszczędności.

Mam klienta, który tak niefortunnie wydzwonił w drzewo, że złamał obie ręce, bo nie zadziałały oba hamulce na raz (Shimano Saint)

Po czym przynosi mi rower do przelania hamulców i daje mi swój płyn (LHM do zawieszenia w Citren'ach).

Po tym jak zobaczyłem pracę klamek to bałbym się jechać na tym rowerze pod górkę, a on zjeżdżał nim nim z góry Żar ;)

Po przelaniu hamulców olejem Shimano wszystko wróciło do normy.

Także... Wszystko jest dla ludzi i jak da się coś zrobić taniej to jestem za, ale warto by było podawać przykłady preparatów, które mają identyczne właściwości z oryginałem, a nie jedynie zbliżone, bo na przykładzie tych hamulców może to oznaczać życie, albo śmierć.

Druga sprawa jako kontra:

Ostatnio sprzedawałem 10 linek hamulcowych, chyba z 20m pancerza i dużo końcówek, łącznie za kilkaset zł.

Klientem był aeroklub i potrzebowali tego jako cięgna przepustnicy do jakichś samolotów.

Pytam się czemu rowerowe? Bo pewnie jak jest dopisek, ze do samolotu to jest jeszcze droższe?

Otóż nie. Po prostu, te rowerowe były lepsze 😛

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrafisz uzasadnić dlaczego LHM fuj, a shimano cacy? Formalnie to oba powinny działać, chyba, że LHM ma jakieś domieszki które zjadają uszczelki shimano.

Enyhał - wieki temu usłyszałem frazę która podsumowuje ten temat.

"Śrubka konsekrowana do XT."

Problem z zamiennikami jest taki, że producenci traktują chemię jak producenci drukarek tusz i toner i nie chwalą się parametrami technicznymi. Przez co trudno znaleźć dobry zamiennik. Ale np jakieś niemieckie ludzie znalazły rzadszy olej mineralny którym zalewają heble shimano i ponoć pomaga to na pływający punkt lgnięcia w zimną pogodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie równie wielkim hobby co jazda na rowerze jest szukanie nierowerowych zamienników rowerowych rupieci. Od żarcia, żeli i ciuchów poprzez rowerowe "kosmetyki" a na częściach eksploatacyjnych kończąc.
Do listy dorzuciłbym to co i za ile oferuje muck-off w porównaniu do "zwykłej" chemii - najśmieszniejsze są opinie w sieci, że przecież muck-off specjalnie dobiera składniki tak, żeby wyjątkowemu lakierowi rowerowemu i częściach wykonanych ze specjalnych surowców nie stała się krzywda jak po "ludwiku".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O LHMie można poczytać opinie skrajne, jak o wszystkim: jedni nie widzą żadnej różnicy w stosunku do oleju Shimano, drudzy widzą, ale tylko w niższych temperaturach, jeszcze inni mówią, że i latem hamulec jest wyraźnie bardziej zamulony. Jak dla mnie, to przy dostępności tańszych rozlewek i ilości oleju potrzebnego do serwisu hamulców nie ma sensu się bawić w zamienniki, no chyba, że ktoś przelewa hamulce co tydzień, to inna rozmowa.

Z zamienników - zawsze bawią mnie ceny pinów do pedałów, zwłaszcza takich, które są zwykłymi śrubeckami, np tu oryingalna cena 47 zeta (ale przecenili łaskawcy) za 20 sztuk:

https://www.bikester.pl/dmr-v12-v8-terror-piny-do-pedalow-M458714.html

Na allegro śruba dociskowa m4x10 10 sztuk poniżej 3 złotych...

Edytowane przez Maciorra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie łożysk to w 90% przypadków faktycznie sprzedawany jest zamiennik przemysłowy za większą kasę. Często zamiennik chiński. Niemniej bywają łożyska specyficzne z uszczelnieniami np. LB albo LU czy to jednostronnie czy dwustronnie (DT, Enduro, Token) - albo nie występują albo są i tak b. drogie w katalogach przemysłowych.

Są też niestety łożyska o wymiarach typowo rowerowych (nie występują zamienniki przemysłowe). Tutaj mamy wszelkie łożyska sterów ale również łożyska niektórych piast (nawet DT przystąpiło niedawno do tego grona ;)) np. 15267, 18307 itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przecież było od zawsze... Producenci "dedykowanych" środków doskonale wiedzą, że część klientów się zorientuje i przestanie przepłacać za ich produkty, ale mimo to taki interes dalej się producentom opłaca. Jeżeli komuś na początku przygody ze sportowym rowerem sklep wcisnął do łańcucha smar FL Krytech, to skąd ten ktoś miał wiedzieć, że to będzie doświadczenie nieporównywalne z użytkowaniem łańcucha w składaku Wigry z PRL?

O ile co do smarowania łańcucha można łatwo dojść do wniosku, że stojący na półce smar do piły łańcuchowej lub dowolny olej silnikowy też będzie działał, to w przypadku oleju do amortyzatora lub płynu hamulcowego trudniej to wydedukować, a na pewno nie da się tego zrobić na podstawie instrukcji obsługi. To że przeciętny użytkownik w miarę drogiego sportowego roweru boi się stosować zamienniki jest podyktowane przede wszystkim obawą o to, że coś przestanie działać, obawą opartą o brak wiedzy i pewności, bo niby dlaczego instrukcja obsługi ma go okłamywać?

To forum nie jest wyrocznią, która z założenia głosi niepodważalną prawdę o czym uczy się dzieci już w przedszkolu - wobec tego wszystkie powyższe porady to dla przeciętnego czytelnika opis eksperymentów i hipotez bez dowodów, bo same słowa w rodzaju "zastosowałem i działa" dla czytającego żadnym dowodem nie są, bo czytelnik ów dowód musi przeprowadzić sam na swoim sprzęcie, a będzie to dowód na zasadzie eksperymentu, a eksperymenty są zawsze związane z pewnymi obawami i dużym stresem, że "może coś nie wyjść".

Chyba, że ktoś w odda rower do serwisu, a tam od razu usłyszy o tanich zamiennikach, wtedy uwierzy może łatwiej - ale serwisy raczej będą używać środków oryginalnych dla własnego spokoju i własnego zarobku, a przynajmniej takie znajdą się na fakturze lub paragonie, czasem niekoniecznie np. wewnątrz amortyzatora...

W samochodach coraz częściej nie da się niektórych części wymienić bez wizyty w serwisie, bo wymagają autoryzacji w komputerze pokładowym, inaczej samochód odmówi jazdy, a przemysł rowerowy powoli idzie drogą przemysłu samochodowego rozprawiając się z alternatywami poprzez np. "własne markowe standardy" itp. Gdyby nie globalne firmy produkujące osprzęt używany przez wszystkie marki rowerów, to już teraz jedynymi zamiennymi komponentami byłyby co najwyżej śruby o gwincie metrycznym i to po dorobieniu specjalnego dedykowanego klucza celem wykręcenia śruby.

Czy kiedyś przerzutki sterowane elektrycznie odmówią pracy, gdy ktoś wleje do amortyzatora lub hamulców nieautoryzowane oleje, a może sam amortyzator przestanie się uginać lub hamulec się zaciśnie? Może nie aż tak - ale zdaje się, że nie do końca da się wymieniać baterie w każdym osprzęcie elektrycznym - można też wzorem samochodu wbudować w rower komputer pokładowy (w rowerach z napędem elektrycznym takie już są), a w osprzęt czujniki wykrywające w jakiś sposób zużycie np. na podstawie przebiegu, a po wykryciu zużycia ustawić rower w tryb serwisowy, na którym rower da się co najwyżej przewieźć w samochodzie lub prowadzić pieszo.

Powoli dziwię się np. Shimano lub Campagnolo, że w ogóle jeszcze produkują jakoś tam ustandaryzowane łożyska suportu (Sram wpycha własny standard, więc temu się nie dziwię ) - przecież wiele marek rowerów stosuje własne rozwiązania suportów w których jedyną rzeczą wspólną jest co najwyżej średnica osi, a cała reszta łącznie z rozmiarami łożysk jest dedykowana i nie zamienna z niczym - no, gdyby nie paru tajwańskich i chińskich producentów zamienników, ale z nimi też można się rozprawić poprzez patenty i sprawy sądowe - zresztą, zawsze można odmówić klientowi uznania gwarancji po stwierdzeniu użycia nieautoryzowanego smaru, oleju, łożyska, śubki i skrzętnie to opisać w warunkach gwarancji...

 

Edytowane przez Boss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle masz wybór - możesz zamontować amortyzator FOXa albo RSa, suport Shimano albo FSA, piasty DT albo Hope, hamulce Shimano albo Magura, stery  itd. bo przyjęły się pewne standardy ogólno-rowerowe na to pozwalające. W branży moto możesz tak tylko z żarówkami. Ale faktem jest, że postępująca integracja komponentów w rowerach (np. damper w trek supercaliber) niesie ze sobą wspomniane zagrożenia.

Co do warunków gwarancji to jest oczywista oczywistość, że rower jest objęty gwarancją jako całość w stanie takim jak został sprzedany. Producent roweru nie będzie odpowiadał za awarię układu np. hamulcowego, który zamontował sobie użytkownik.

 

Edytowane przez Dokumosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, uzurpator napisał:

Potrafisz uzasadnić dlaczego LHM fuj, a shimano cacy? Formalnie to oba powinny działać, chyba, że LHM ma jakieś domieszki które zjadają uszczelki shimano.

Formalnie to zalejesz układ uryną i też jakoś będzie działać, a przy okazji jakie to tanie 😛

Moim zdaniem przy hamulcach stwierdzenie, że coś tam "formalnie, czy teoretycznie powinno działać" nie powinno mieć racji bytu.

A w tym konkretnym przypadku po prostu była zauważalna losowość pracy klamki. Raz łapała bliżej, raz dalej, a w przypadku połamanych rąk zapewne klamka oparła się o chwyty, zamiast klocki o tarcze ;)

Nie będę tu pisał doktoratu na temat składu płynu LHM vs Shimano, bo tu sytuację miałem zero-jedynkową:

Zielony płyn nie działa - różowy działa i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Temat LHMa proponuje odpuścić, bo od czasu rozlewek z dużej butli płynu Shimano dostępnych za małe pieniądze na Allegro nikt już raczej LHMa nie stosuje. Poza tym temat jest o sprawdzonych zamiennikach/produktach identycznych dostępnych dużo taniej w innej branży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym przypadku masz 30% gazu więcej niż w tym nierowerowym. W przypadku drugim poza objętością gazu jest też gwint. Jak masz pompkę na naboje niegwintowane to owszem można wozić 3 naboje zamiast 2. W przypadku opon szerszych niż 2,2 pewnie ze 4. Nie próbowałem też na pompce z nabojem 12g nigdy osadzić ponownie gumy, która się podwinęła. Na 16g udało mi się 2x na 3 próby.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sznib Ja jednak będę kontynuować, bo jest w temacie.

@Maciek.B Nie wiem czym sobie zasłużyłem na przekąs, ale założę, że tak jest.

'Olej mineralny' shimano i LHM to jest, formalnie, ta sama substancja - tzn "olej mineralny'. Przy czym, w przeciwieństwie do DOTa, nie ma standardu. Z tego co wiem, LHM jest bardziej lepki od oryginalnego Shimano, co pewno utrudni prawidłowe odpowietrzenie systemu. Stąd zresztą różne relacje o gumowatych i słabych hamulcach zalanych LHMem. Poniekąd Twój przykład też to potwierdza.

Natomiast kwestia zamienników jest taka, że hamulce Shimano mają reputację posiadania losowego punktu lgnięcia klocków ( tzn 'wandering bite point' ). Powodów jest pewno sporo, ale wszystko wskazuje, że rozwiązuje to odpowiednio odpowietrzony układ, zaś to najprościej zrobić za jak najmniej lepkiego oleju mineralnego.

W internetach pojawia się nazwa Putoline HPX R 2.5w jako zamiennik dla oleju Shimano. Ciekawym zaś byłoby sprawdzić Magura Royal Blood, który to ma konsystencję wody w stosunku do oryginalnego Shimano.

Tyle, że nie mam żadnego hebla shimano pod ręką, to nie sprawdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden kupuje olejek oryginalny shimano ale jeździ na pierwszym lepszym siodełku, które mu wpadło pod tyłek.

A drugi smaruje łańcuch olejem do pił, ale jeździ na sesje bikefittingu co by subtelnie wybrane siodełko i kąty jegoż nachylenia w plecy mu nie wchodziły.

Dla mnie to żadna różnica. Obie strony robią to co uważają za słuszne z własnej perspektywy i nie nazywał bym tego naciąganiem, że już o walce ze zjawiskiem wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, uzurpator napisał:

@sznib Ja jednak będę kontynuować, bo jest w temacie.

@Maciek.B Nie wiem czym sobie zasłużyłem na przekąs, ale założę, że tak jest.

'Olej mineralny' shimano i LHM to jest, formalnie, ta sama substancja - tzn "olej mineralny'. Przy czym, w przeciwieństwie do DOTa, nie ma standardu. Z tego co wiem, LHM jest bardziej lepki od oryginalnego Shimano, co pewno utrudni prawidłowe odpowietrzenie systemu. Stąd zresztą różne relacje o gumowatych i słabych hamulcach zalanych LHMem. Poniekąd Twój przykład też to potwierdza.

Natomiast kwestia zamienników jest taka, że hamulce Shimano mają reputację posiadania losowego punktu lgnięcia klocków ( tzn 'wandering bite point' ). Powodów jest pewno sporo, ale wszystko wskazuje, że rozwiązuje to odpowiednio odpowietrzony układ, zaś to najprościej zrobić za jak najmniej lepkiego oleju mineralnego.

W internetach pojawia się nazwa Putoline HPX R 2.5w jako zamiennik dla oleju Shimano. Ciekawym zaś byłoby sprawdzić Magura Royal Blood, który to ma konsystencję wody w stosunku do oryginalnego Shimano.

Tyle, że nie mam żadnego hebla shimano pod ręką, to nie sprawdzę.

Zapytam cię z ciekawości gdzie robisz przeważnie zakupy że temat płynu hamulcowego Shimano został poruszony? Ja tak z ciekawości wchodzę na allegro a tam mam butelkę 100 ml za całe 15 zł. Liczmy na to że zamawiam tylko to wychodzi mi z wysyłką coś koło 25 zł i gdzie tu jestem sens kombinacji z jakimiś zamiennikami. Jak dla mnie żadnego sensu nie widzę. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...