Skocz do zawartości

uzurpator

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 751
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu

  • Strona www
    uzurpator.com.pl

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Katowice

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika uzurpator

Mentor

Mentor (11/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Conversation Starter
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

603

Reputacja

  1. Nie mówcie mu o konwersjach 15x100 na 15x110 oraz 142x12 na 148x12. Po pierwsze - Bajkstacja ma raczej ponurą reputację. Po druge - co chcesz uzyskać taką zmianą? Po trzecie - jeżeli chodzi o poziom hałasu to nie da się przebić chińskich piast na 120+ zazębień
  2. Mam dokładnie takie same odczucia. Jeżdżę od 20 kilku lat te 8-10k na sezon i kierownictwo raczej przeszło z trybu otwartej wrogości do zachowania hordy zombie. Tzn, są dużo bardziej uprzejmi, nie wyprzedzają na blachę itd a ich główne grzeszki to totalny brak szacunku do aktu prowadzenia 1.5 tony stali ze znaczną prędkością.
  3. https://pl.aliexpress.com/item/1005004852078189.html?spm=a2g0o.productlist.main.39.3b7bS0juS0juCE&algo_pvid=8e062d36-3708-4298-941f-b68f7aabc708&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A
  4. Chiński widelec - ToSeek Kn34. Stan po czterech jazdach: Zacina się, i w ogólności nie polecam. Serwis zerowy był zrobiony i nasmarowany szczerze. Plastikowe tuleje jednak robią swoje. Wyjąłem je i zeszlifowałem, zobaczymy co się będzie dalej działo. EDIT: Swoją drogą, drugi widelec podobnego kalibru który mam też się przetarł, ale przynajmniej nie zacina się. No i oba jeszcze nie mają luzów. Więc pewno sezon przejeździ.
  5. Zacznijmy od tego, że jeżeli w żadnym momencie nie zostanie przekroczona rzeczywista nośność mostu, to ten będzie miał się dobrze. Co jest chyba oczywiste. Napisałem to zresztą w kierunku @marvelo - w rowerówce - większość nie ma problemów z przednimi kołami, bo są one dużo mniej wysilone. Trzymając się tego przykładu. Kiedy na mostku położysz jedną tonę - to zgodnie z prawem Hooke'a - obie podpory się skrócą. Ze statycznej analizy wynika nam, że mostek 'asymetryczny' ma 810kg nośności. Ale skrócenie długości podpór pogłębi asymetrię tego mostku, więc i jeszcze bardziej obniży jego wytrzymałość. Co zresztą jest trudne do oszacowania bez sporej kwoty obliczeń inżynierskich. Masz tutaj rozjazd pomiędzy oczekiwaniem - w końcu ten most miał 1000kg nośności, a teraz ma ~750kg. Ale nie przekroczysz 750kg, będzie działać. Jeżeli zaś zastosujesz dołożoną podporę proporcjonalnie pomniejszoną, to unikasz tego właśnie problemu - tzn obie podpory ugną się proporcjonalnie, zgodnie z prawem Hooke'a, i mostek rzeczywiście będzie miał te 810kg nośności. W kole rowerowym ten efekt jest bardzo wyraźny, bo szprychy pracują mocno naprężone i pod wysokimi kątami - więc nawet niewielkie różnice długości przekładają się na całe milimetry odchylenia na boki.
  6. Mufa 68mm? Bo trochę brakuje tu podkładek. Jakichś 3szt, jeżeli się to nie zmieniło. Jest w manualu do korby.
  7. @zekker "Jak ta ciężka inżynieria ma być wzorami, to nie ma sensu rozwijać. Jak jakieś schematy rozkładu sił, to może warto." Spróbujmy tak: Masz wybudować mostek. I ma on wytrzymać 1 tonę. W środku zatem budujesz podporę w kształcie litery A. Jak na rysunku: Z obliczeń wyszło Ci pi*drzwi w wymiarach nóżek, i że jedna nóżka będzie przenosić 515kg. Bo sinus, czy tam kosinus. I mostek sobie latami stoi, ale pewnego roku zeszły lody i zburzyły jedną podporę. Wziąłeś więc materiał o tym samym wymiarze i odtworzyłeś, ale pod mniejszym kątem - może akurat tak był łatwiejszy dostęp. Nie oceniam Statycznie, teraz ta bardziej stroma noga przenosi 634kg, zaś druga, tylko 414. Trzymając się założeń konstrukcji - w drugim przypadku przekroczyłeś wytrzymałość mostu o 515/634 = 20%. Lub obniżyłeś nośność mostu z 1t do 810kg. Może to jest problem, może nie. Drugi problem z naprawionym mostkiem jest taki, że w miarę obciążania, zgodnie z prawem Hooke'a ( W skrócie - odkształcenie zależy wprost od przyłożonej siły i ilości materiału ) - noga bardziej obciążona skróci się _bardziej_, co spowoduje większe odkształcenie na tą stronę - więc w praktyce te 810kg to jest optymistyczne ograniczenie, w praktyce jest jeszcze większe. Jeżeli nowa konstrukcja mostu wymaga podpór pod różnymi kątami, to aby zachować nośność tego mostu, trzeba zastosować podpory o różnych grubościach - tę która przenosi większe obciążenie - ta musi być po prostu grubsza.
  8. "W dodatku, jeśli problem jest tak poważny (Twoim zdaniem), a jego rozwiązanie tak proste jak użycie różnej grubości szprych DS/NDS, to dlaczego producenci masowo nie składają tylnych kół np. na prostych szprychach 2.3 DS/1.8 NDS? Przecież to wcale nie byłoby droższe." Poczytaj sobie kim był dr Ignaz Semmelweis.
  9. Pusta retoryka, jest pusta. 1. Większość kół na planecie ziemia jest symetrycznych - bo to koła na kontrę lub hamulec obręczowy. 2. Pewno dość spory, biorąc pod uwagę, że waga ludzkości idzie w górę non-stop 3. Większość. Na tyle, że istnieje cały folklor wokół tego jak budować koła i unikaniu problemu zrywania szprych przy łebku autorzy obu czytanych przeze mnie książek poświęcają spory procent tychże na zarządzanie problemem. 4. Problem jest niezależny od jakości szprych. Ludzie rwą szprychy w kołach za tysiące euro. 5. 100%. Większość kół jest po zapleceniu przez maszynę poprawiana przez ludzia. Dla mnie era pękniętych szprych skończyła się wraz z pleceniem asymetrycznym. Mam z tym wręcz związany zespół pourazowy, bo jak zaczynałem jeździć to, jak pisałem, 1 szprycha = 1 miesiąc. Różni zaplatacze, różne szprychy itd.
  10. @marvelo Uciekasz w pustą retorykę. Po pierwsze - istnieje coś takiego jak "przedwczesna pesymizacja", robienie czegoś gorzej, kiedy trywialnie można zrobić lepiej. W języki proli jest to "odpierdzielanie maniany". Po drugie - nie masz gwarancji, ze samo użycie grubszych szprych rozwiąże problem. Szprycha 2.3 nad 2.0 ma tylko 33% większą powierzchnię przekroju. Więc idąc tym krokiem, jeżeli hipotetyczne koło 2.0 symetrycznie plecione ma nośność 'do 70kg' to podbicie do 2.3 ma nośność 'do 93kg'. I to 'na chłopski rozum', bo analizy wytrzymałościowej żaden z nas nie widział. Po trzecie - szprychy 2.3 to raczej już trzeba zamawiać, 2.0 to większość serwisów ma na miejscu. Nie wykorzystanie tego faktu, wiedząc, że można, to już nie jest nawet 'odwalanie maniany', to już jest sabotaż. Po czwarte - anegdotycznie, kiedy się serio zabrałem za rozwiązywanie moich problemów ze szprychami, zamiast akceptowania '1 miesiąc -> 1 drut' jako naturalny stan rzeczy, pierwsze co zrobiłem to zaplecenie tyłu 36*2.3mm. Problem został odłożony w czasie, ale ostatecznie i te 2.3 zaczęły strzelać. Po przepleceniu na 2.0/2.3 problem zniknął na 12 lat. Tzn, do momentu kiedy oddałem te koła za jakieś drobne na olx.
  11. Nie zgadzam się. Nihilizm w akceptacji chłamu należy eliminować. Do tej pory pamiętam jak człowiek z Krakowskiego TWRu pisał na śp forumie EnduroTrophy - parafrazując - "fajne te koła Syntace, mam od pół roku. Co prawda zerwałem trzy szprychy i zmieliłem bębenek, ale poza tym są super". Wtedy te koła kosztowały 1200 euro.
  12. Możesz uważać, co tylko chcesz. Jeżeli nie podasz przepisu na powtórzenie tego rezultatu, poza "po prostu zrób dobrze, lol", to Twój post jest bezwartościowy. Więc i Twoje podejście też jest z zadka bo po prostu nie wiesz dlaczego działa, lub nie chcesz się podzielić wiedzą. Twój post to jest jak admin odpowiadający "dziwne, u mnie działa". Ważysz 60, czy tam 70kg. Tak jak większość nie ma problemu z przednimi kołami ze względu na mniejsze obciążenia. Co więc następuje, Ci którzy ważą niewiele nie będą mieli problemu z tylnymi kołami. Dostajesz tę samą burę co Tobo. Nie wiesz dlaczego to co robisz działa (?) więc Twój post jest równie bezwartościowy. Naciąg szprychy jest determinowany przez to, gdzie chcesz mieć obręcz względem piasty. Jeżeli jest to idealnie pomiędzy kołnierzami, to naciąg po obu stronach będzie identyczny. Jeżeli przesuniętą, to siłą rzeczy lewa i prawa strona będą miały rózne naciągi. Zależnie od sinusów i kosinusów. Problem w tym, że jak jak masz te same szprychy po obu stronach w niesymetrycznym kole, to obciążenie jest przenoszone przez bardziej stromą stronę ( z tyłu - po stronie kasety ). Im większa asymetria, tym bardziej. W tylnych kołach, z dużym obciążeniem może przekroczyć to zdolność szprychy do przenoszenia obciażenia - szprycha się luzuje i cykl za cyklem podcina łepek. Bez wchodzenia w ciężką inżynierię ( jak chcesz, rozwinę ). Skoro w asymetrycznym kole obciążenie ucieka na jedną stronę, to tę stronę wzmacniamy. Ta będąc sztywniejszą po pierwsze przenosi większe obciążenie, ale także ta sztywność angażuje bardziej drugą stronę do pracy.
  13. @tobo Zacznijmy od tego, że masz oczywiście rację, niechlujnie zaplecione koła szlag trafi bez względu na konstrukcję oraz trzepane setkami koła z 'tanich' rowerów są częściej niż rzadziej kiepskie. Poza tym Twój post jest całkowicie bezwartościowy. Po pierwsze - liczba watów w e-biku ma się nijak do trwałości koła. Ba, w motorowerach z silnikiem w pieście masz symetryczne koło, więc i naturalnie pozbawione dyskutowanej wady, Po drugie - tak, wrzucając 40mm obręcze i pełne szprychy odsuniesz moment pękania w bliżej nieokreśloną przyszłość. Ale... Po trzecie - wymaganie znalezienia mitycznego leśnego dziada z dlugą brodą który od 30 lat plecie koła dla peletonu tdf jest radą całkowicie bezwartościową. Chociażby dlatego, że wymaganie jakiegoś mistrza do prozaicznej czynności jest nierozsądne. Oraz dlatego, że OP nie ma pojęcia co to znaczy, że koło jest dobre, bo na pierwszy rzut oka nie widać ma tensometru w oku nikt nie ma. Po czwarte - narzekania na rozwałkę tylnych kół jest endemiczne i wąchanie pozytywusia w postaci "po prostu znajdź leśnego dziada, kołodzieja" nie rozwiązuje problemu. Zaś rozwiążuje go prosta praktyka stosowania szprych oczko grubszych po stronie kasety. Ta jedna praktyka powoduje, że przeciętny serwisant jest w stanie zrobić koło które nie ulegnie autodestrukcji. @zekker Dowolna ilość praktyk z kategorii mistrzowskich, leśnych dziadów którzy na trójnogu pletą koła, lutują szprychy oraz mierzą tensometrem nie rozwiąże będącego u podstaw problemu inżynierskiego.
  14. Pryncypium zostaje to samo. Jezeli chcesz to zrobić mega budżetowo i aktualny łańcuch nie jest zajechany, to wystarczy wpiąć te kilka cm. Inwestycja w 9rz nie ma sensu. Taniej jest iść w 11/12rz. Łańcuchy droższe, ale manetki 11 i 12 rzędowe to za 50zł kupisz. W zestawie przerzutki ze sprzęgłem, brak przedniej przerzutki. EDIT: Weź pod uwagę, że w poziomce łańcuch zużywa się też 3 razy wolniej, bo jest go 3 razy więcej, więc jak najbardziej możesz kupić te łańcuchy po 60zł. Więc dramatu z kosztem nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...