Skocz do zawartości

uzurpator

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 175
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Metody kontaktu

  • Strona www
    uzurpator.com.pl

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Katowice

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika uzurpator

Weteran

Weteran (12/13)

  • Dedicated Rzadka
  • Conversation Starter
  • Automat Rzadka
  • Collaborator
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

837

Reputacja

  1. Jaki poziom druciarstwa przewidujesz? Np z 11 rzędowej kasety 11-28 można usunąć koronkę 14Z i masz 10 rzędową z 11 rzędowym rozstawem. Można też spróbować po prostu użyć 10 rzędowej kasety i - w razie potrzeby - wymienić kilka dystansów. Można też w 11 rzędowej kasecie ująć zębatkę z początku ( lub końca ). Ostatecznie - na wiele klasycznych piast wejdzie 11 rzędowa szosowa kaseta po stoczeniu pająka - zakładając, że kaseta taki posiada. Każdą z tych metod sprawdziłem, wszystkie działają. 11 rzędową 11-28 z ujętą 14T aktualnie nawet używam.
  2. Akurat @marvelo ma rację. FTP nie rośnie proporcjonalnie z masą ciała, nawet jeżeli utrzymamy %tkanki tłuszczowej na stałym poziomie. W praktyce maksymalne FTP człowieka przy optymalnym treningu to okolice 400W, i główne ograniczenie to wydolność płucno-naczyniowa. Ludzie o dużej wadze mogą osiągnąć robiące wrażenie liczby jeżeli chodzi o moc szczytową, ale do wielogodzinnego jeżdżenia to te mięśnie to zbędny balast. Po wyrównaniu poziomu wtrenowania, to 100kg człowiek nad ~70kg to może mieć przewagę jedynie w kilkunastu sekundowych sprintach w beztlenie. Poza tym to waga* zawsze przeszkadza. Mniej lub bardziej, ale zawsze. *przy czym czasem szkodzą poboczne jej efekty - np mając prawidłową wagę ~100kg siłą rzeczy ma się te 2m wzrostu i jest się żaglem.
  3. Jeżeli ukręciłeś 187W na dystansie ~140km, to... ... siłą rzeczy musiałeś gros tego dystansu jechać ponad 187W i to dość sporo. Soft w licznikach nie jest tak inteligentny, aby móc określić czy ma zliczać waty, czy nie. Najczęściej posiada jedynie proste odcięcie jeżeli np prędkość spadnie poniżej, dajmy na to 5km/h. Ale jak ma liczyć np zjazd gdzie jedziesz 40/h, ale na 50 watach? A jak fakt, że aktualnie jedzisz na ogonie jakiegoś stachanowca, tudzież na singlu jedziesz w korku? Nawet stosunkowo krótkie odchyłki w dół dramatycznie wpływają na średnią, chociażby dlatego, ze powyżej średniej jedzie się trudniej niż poniżej. Średnie waty oddają FTP jedynie na torze i to tylko jak zaczniesz zliczać będąc już w tej 4 strefie. Trzymając się temeatu - 140km ze średnią 25 to jakieś 7 godzin jazdy. Zgaduję, że przerzucałeś bez problemu?
  4. Zawodnicy Pro-Touru jeżdżą 350+. Zawodnicy gravelowi na wyścigach typu unbound mają średnie moce w okolicach 280-300W na wyścigu w którym czas jazdy wynosi ~10-12h. Mająć ku temu warunki mocny amator ( czyli właśnie ten 1 sektor itd ), są w stanie 250 spokojnie utryzmać. Zaś moc średnia jest tyle warta co prędkość średnia. Jedne światła, dwa dłuższe zjazdy, jeden korek i średnia leci na łeb. Trzymając się tematu - na każdej z tych mocy można zmieniać biegi. Swoją drogą, jak SRAM wprowadzał łapy double-tap to było chwalenie się, że teraz można zmieniać biegi w sprincie na finiszu. Czyli moce 1000+, dla prozaków 1500+.
  5. Tyle, to mocny amator kręci godzinami, na tym forumie takich znajdziesz ( uprzedzam: nie ja ). W sprincie to nawet piździpączki ( to ja ) te 1000+ ukręcą.
  6. Mavic -> Śmietnik.
  7. Jednokliki w elektrykach to jest problem niekompetencji operatora. Konkretnie. Ludzie na elektrykach nie korzystają z biegów, ale pozwalają silnikowi robić robotę. W tym - robić robotę jak się gdzieś rower zagrzebie. Na analogu jak się zagrzebiesz, to nie będziesz próbować się wygrzebać przez wklikanie się 4 biegi niżej "jak w aucie", bo po prostu braknie siły w nogach. W elektryku sterownik ochoczo zapoda wtedy 500W na zębatki jak wykryje moment obrotowy na korbie.
  8. Pomarvelujmy. Co rozumiesz pod abstrakcyjnym pojęciem "napęd"? Bo jeżdzenie pod obciażeniem też skraca życie napędu, i to dramatycznie. Wręcz proporcjonalnie. Protip: Twoje przekonanie o swojej racji może stać w polarnej opozycji do jej posiadania. Shimano zawsze chwali się, że teraz to już można pod obciążeniem. Prawda jest taka, że trzymając się tylnej przerzutki, system HG i pochodne są zaprojektowane tak, aby przerzutka w pełnej izolacji od sił napędowych przestawiła łańcuch z zębatki A na zębatkę B. Potem przez część obrotu koła łańcuch jest zapięty na dwóch zębatkach i z cichym ( lub głośnym ) *klonk* opuszcza zębatkę A i pracuje na zębatce B. Samemu mechanizmowi przerzutki zwisa jak napęty jest łańcuch na górze, i dlatego tyłem możemy sobie machać pod obciążeniem ile wlezie.
  9. @chudzinki W rowerze, z nowoczesnymi napędami ( nowoczesne: z systemem HG lub pochodnym - czyli lata 1990+ ) i z tyłu to nie ma znaczenia.
  10. Z tyłu - możesz zmieniać ile wlezie. Z przodu zależnie w jakim kierunku.
  11. SRide M500DH. Ok 250zł na aliexpress. Mocne sprzęgło, wózek z offsetem i płaski pantograf. Ogarnie w napędzie 1xx kasety od 11-21 do 11-3x ( x nie jestem pewny). Generalnie to rewelka.
  12. @RabbitHood Się nie zdziw, jak za rok/dwa Dzuracze czy inne Rekordy będą mocno na 1x lansowane. Zalety jednego blatu na szosie też są. Zwłaszcza jak jakieś karbą wydziwiate ramy się upowszechnią. Tak swoją drogą, ostatnia drama z UCI - ta na temat ograniczenia przełożeń, wynikła z tego, że SRAM ograniczony by byl do przełożenia 49/10, abo do porzucenia koronki 10t, którą to lansują od dekady. Na 49T N/W nie zrobisz, więc nie mogliby hipotetycznego napędu 1x13 w szosie oferować. @kaido2 Po to, abyś miał przyzwoite hamulce i karbonowe koła.
  13. Głownie ze względu na konswerwatyzm szosowców. 52 + 11-36 ma ten sam zakres co 52-39 + 11-27 - tak pi *drzwi, co całkiem niedawno było standardowym, miękkim nawet, napędem szosowym. Dzisiaj 11-36 to można na 13 rzędowej kasecie nawet kupić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...