Ranking

Gdyby ktoś pytał czy w Karkonoszach jest zakaz jazdy rowerem - owszem, ale tylko pod górę.

Bo dalej to już tylko rowerem wodnym

Piaseczek powiadasz..., od kałuży już piaseczku nie było. A ja tam, jak Świnka Pepa, lubię się pochlapać Tak, tak... nie będą się ZULe i inni leśnicy wygodnie po płaskim w lasach wozić. Niech się LP cieszą, że maiłem 2x2.25, a nie jakiegoś CXa 33mm. Wtedy bym i mega drogę zmielił Bo z ostatniego szadziowego poranka.

Sezon rozpoczęty. Noga trochę się buntowała, jakoś poszło.

Bo moje błoto jest bardziej błotne Jak na razie kosztowało mnie to nową przerzutkę, hak, łańcuch, centrowanie koła (przerzutka wkręcona w koło), nakrętki do ośki dorobione w barterze...

Bo długa prosta szutrem premium przede mną - uwielbiam 😜

Ci pieprzeni rowerzyści tylko niszczą lasy!!!

Zamówiłem w Rose blat do GRXa wraz z hakiem do przedniej przerzutki, zamówienie anulowałem, więc zrobiłem zakupy w bike-discount. Opona dorzucona do darmowej przesyłki, zresztą za jakiś 1 tys km na pewno się przyda. W weekend zrobiłem konwersję do Di2, niestety nie udało się pojeździć.

Bo asfalty coraz lepsze - sprzedać fulla i gravela i na szosie zapierdzielać:

Bo czeka na jutro

@spidelli, przecież jak nic widać, że ręczna robota na kole garncarskim 😜

Przecież się śmieję Ja bym poszedł nawet o krok dalej, i pokusił się o stwierdzenie, że większość amatorów nie potrzebuje nic powyżej Deore...

Bo ciągle paskudnie...

Dobry pomysł, chodzą mi po głowie porządne markowe torksy, bo już tego marketowego ównolitu obrabiającego śruby mam dość; na pewno się ucieszy z takiego kompletu 👍

To na drodze z Korzonka na Dąbrówkę? Bo czas syfu i błota nastał, oby szybko się skończył...

No raczej z tym Deore. To jest już taka grupa że zadowoli nawet średnio zaawansowanego rowerzystę.

@michalr75 Ale że co ? Nie mogę moim HT fabrycznie projektowanym pod wyścigi XC se polatać dla przyjemności ? Phi, też mi coś... Dorzucę : https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-superior-xp-939-pd23043/?v_Id=239394

Od dawna nie wyjechałem rowerem poza granice administracyjne miasta (teraz Chorzów / Bytom / Katowice, wcześniej Gliwice, jeszcze wcześniej Częstochowa), a jeżdżę fullem. I nie mam najmniejszego zamiaru przesiadać się na hardtaila, nie mówiąc o czymś gravelopodobnym. No i?

Bo uczę się jeździć z baranem

Bo krajobraz nie bardzo zimowy.

Bo Ice po lewej Manggha po prawej i fajne niebo.

Bo pierwsze 25 km w tym roku w prezencie

Bo śnieg się nie chce topić.

Bo gotowe dla gości

Co? Możesz to rozrysować?

Nie marveluj.

Powietrzny, pracujący na smarze. W pracy przypomina drewniane kołki typu Raidon, Epicon itp. W rowerze mojego dziedzica był założony fabrycznie, pierwszy serwis ujawnił, że amortyzator nie miał nawet grama oleju na gąbkach. Nawet po nasmarowaniu najlepszymi specyfikami nadal pracuje jako-tako. Ujdzie, ale nic nie wyszło nie urwana.

H30 i H20 w Greenbike są praktycznie w tej samej cenie - brałbym H20. I ta Orbea to jest rower typowo do terenu właśnie, komponenty wytrzymają, nie demonizujmy. Deore 6100 to porządna grupa. Hamulce podstawowe, ale do lekkiego terenu się nadadzą, jak będzie mało to z czasem można wymienić. Musisz wziąć poprawkę że na wszelakich forach mnóstwo ludzi ma sprzęt którego walorów nigdy w pełni nie wykorzystają, kosztujący miliony monet. Opinie takich osób można pominąć jak się będzie jeździć rekreacyjnie

Uff to dobrze, bo średnio te amory teraz uśmiecha mi się kupować. Zmieniam na razie tylko hamulce i opony, minimum sezon z tym pojeżdżę bo z Judy jestem zadowolony. Notabene specjalnie dopłacałem parę groszy, żeby go mieć a nie jakiegoś santoura, czy inną sprężynę o wartości piwa.

Radon w tej cenie to tylko z za granicy. Orbea H10 i H20 to wybór między SRAM a Shimano - brałbym Shimano. Cena obu modeli podobna, H20 w Greenbike nawet taniej niż H10. W tej cenie z wartych uwagi to jeszcze Merida Big Nine 500 Lite. Orbea i Merida to rowery XC, ale wygodne w zasadzie do wszystkiego. Na gravela nie namawiam, bo z punktu widzenia terenowej jazdy to jest anty-rower, do jeżdżenia jedynier po płaskich i równych szutrach albo po asfalcie

To trochę jak z Paris-Rubaix - sens przełaju polega właśnie na starcie na sprzęcie dramatycznie niedostosowanym do warunków. PBX jest trywialne na jakimś grawelu z oponami 2" i pewno równie szybkie..

No i polygon ma mniejszą korbę - tylko 36T. Jak autor chce pojechać trochę szybciej z mniejszą kadencją to tarcza 46T sprawdzi się lepiej. Sam mam crossa, lubię dosyć niskie przełożenia i w tej chwili mniej niż 46 zębów bym już nie chciał ale to moja opinia.

Mam rfr pro (to marka cube'a) ale z zewnętrznym prowadzeniem, pod podsiodłówkę 30,9mm i skok 150. Kilka sezonów, żadnego problemu. Mam też jakieś tanie KindShox i TranzX ale żadnej do rury 27,2.

Aktualizacja: W serwisie pokazano mi mocno wyciągnięty łańcuch, starte zęby na tylnej zębatce oraz tak samo na przedniej - z tą różnicą że tylko środkowa bo najczęściej używana : Zapytanie serwisanta i szybka decyzja - wymiana całego napędu: Nie wgłębiając się w szczegóły gdyż się nie znam, lecz może komuś się przyda : Suport Shimano - 89 zł Zębatka tylna Shimano - 69 zł Łańcuch Shimano - 49 zł Wkład suportu ( zdałem się na serwisanta ) - 39 zł Robocizna za wszystko - 150 zł Rower jeździ fantastycznie

Do 29" opony TR, szer 2,25 dobra mieszanka, ze wzmocnioną ścianką, i mleko Stana. Taki zestaw, mimo ceny lekko twardy pojedzie gdzieś ma trasie z asfaltami, a z upuszczonym ciśnieniem- po korzeniach i piachu. Dwa Mezcale, albo Mezcal i Barzo. Dziesiątki kolarzy na trasie przez USA lubi to A jeśli na być tanio... jakieś tańsze od Vittorii Cst dżak rabit i dętki z aliexpres albo wspomniane konti na drucie, trudno. 29 na wąskich oponach jest jakiś nie swój, mój głos na 2,25 - i ... nie szerzej ( szerzej to gdy łomot)

Dawaj prezentacje chyba że się kiblu zatrzasnąłeś .

Bo mieszczuch wybrał się do lasu:

W końcu dorosłem do fittingu szosy (w przyszłym tygodniu, jeśli noga pozwoli), więc żeby nie było wiochy, kupiłem buty szosowe. Przymierzałem się do tego od dawna, ale teraz plusów było już zdecydowanie więcej niż minusów, więc są. A że ostatnio wpadło też parę "nadmiarowych" stówek, to decyzja na co je przeznaczyć była prosta. - buty Northwave EXTREME GT 3 - ulubione bidony - Elite Fly Tex 550ml (czarne i "smoke")

W Connect będziesz miał dalej te bzdury i tam nic nie zmienisz - tam nie masz wpływu na to co jest transferowane z trenażera. Można modyfikować tylko niektóre parametry mniej złożone ale przy takiej ingerencji wszystko bierze w łeb . Jedyne co ustawiasz w czujnikach to wszystko co wyżej było przerabiane - rozmiar rolki. Garmin jak nie wchodzi w interakcję z trenażerem to nie wie jaki jest opór ustawiony na nim. Nawet jak w zegarku wywołasz ekran sterowania trenażerem to zobaczysz ,że sterowanie oporem z poziomu ekranu NIE DZIAŁA w tym typie maszyn treningowych . Pozostaje śmigać w apce Elite. Możesz potem ewentualnie wyłuskać pliki z aktywnościami i ręcznie wrzucać do Connecta. Albo to wszystko olać i się nie przejmować . Grunt to kręcić i robić foremkę .😁 Jedyne miarodajne dane z tego Eliciaka to prędkość i dystans jak dobrze wklepałeś rozmiar rolki. Przy spokojnej miarodajnej jeździe jeszcze tętno z Garmina. Jak zaczniesz interwały to nawet te dane będą się rozjeżdżać . Takie uroki szpeju.

Bo Lasy Północy 2025 Wataha Ultra Race

Bo tęsknię za ciepłem .

Trafiła się pompeczka w fajnej cenie na OLX.

Bo trudno narzekać na pogodę, mimo że przez cały dzień ani jednego promienia Słońca nie zobaczyłem.

Bo z Nowym Rokiem nowy kontrakt 😉

Klucz 21, kucz do HT II TL-FC32, adapter TL-FC24 w razie W, szczujniki od Łachudry, i ukochany analogowy czujnik odtylcowy - niestety łatwo się gubią