Ja tam widzę piasty o typowej średnicy kołnierzy. Zresztą, przy zaplocie na 3-4 krzyże wysokość kołnierza ma tylko niewielki wpływ na długość szprychy. A nawet jeśli, to te kilka mm długości szprychy więcej nie odczujesz.
Każdy musi z czegoś żyć i każdy na czymś musi zarobić, ale nie każdy jest od razu oszustem. Akurat ten sprzedawca, patrząc po przygotowaniu i opisie rowerów, jest raczej pasjonatem. Rowery pochodzą z Niemiec i Holandii a tam, wszechobecny konsumpcjonizm powoduje, że ludzie pozbywają się starych rowerów nie dlatego, że są już zużyte, tylko dlatego, że się znudziły i stać ich na nowe albo innego typu. Te rowery są pewnie pozyskiwane za grosze albo z wystawek, ale przeglądając ofertę naprawdę widzę wiele ciekawych propozycji, w dobrym stanie. Są to dobrze zachowane rowery, pięknie przygotowane do sprzedaży (wolałbyś rower brudny, w błocie i smarze, gdzie nie widać stanu lakieru i stanu zębatek?). Ceny nie są szczególnie niskie, no i tu jest właśnie ten zysk. Ktoś je musiał wyszukać, przywieźć, sprawdzić, umyć, nabłyszczyć. Czas kosztuje, a za porządnie wykonaną pracę należy się zapłata, czyż nie?