Skocz do zawartości

kaido2

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    115
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika kaido2

Entuzjasta

Entuzjasta (5/13)

  • Reaktywny
  • Od miesiąca
  • Od tygodnia
  • Collaborator
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

35

Reputacja

  1. Sa zaplatane maszynowo, więc sztywność ich żadna, pekające szprychy wykonane z bele czego i piasty na kulkach v. koła które podlinkowałem, zaplot ręczny, koła sztywne i proste, piasta na maszynach. Głośniej jest tylko w tym przypadku jak nie kręcisz korbą. Mnie to akurat nie przeszkadza. Można posmarować dodatkowo bieżnie wewnątrz i piasty zrobią się cichsze. Dlaczego sprzedający sprzedaje te koła świeżo po zdjęciu z roweru, za kwotę byle się ich pozbyć i i chętnych nie ma?Ano, bo doskonale wie co to za cudo.
  2. @Mihau_,ale sprzedający napisał, że jest po serwisie, ile w tym prawdy? Zawsze można pojechać z kimś kto jest oblatany, sprawdzić, bądź nawet gdyby kupił w ciemno i miał pójść z nim na serwis to: Gdy mam do wyboru, rower lżejszy, na konkretnych kołach, sztywnych, pod ściganie( bo przecież fulcrum racing 7 już sensownie jedzie,- miałem 5-ki i wiem jakie było wow po pzresiadce z gumianych paździerzaków na maszynowym zaplocie i kulkach), konkretną ramę z całkiem przyzwoitą geometrią( Accenta ramy akurat tez znam zwłaszcza te starsze ) i karbon widłem, na pancernej 4600, kontra jakąś nie oszukujmy się nie powalająca sense na jakiś tam nie oszukujmy się raczej słabych kołach zaplatanych maszynowo? Nawet jakbym miał za serwis ( zmiana pancerzy, linek, kaseta, owijka, łańcuch , suport) zapłacić te 6 stówek to co jako gość który chce potrenować i osiągnąć jak najlepszy wynik w tej sytuacji wybiorę? Ten 10-cio letni "antyk", na tym osprzęcie będzie działał tak samo, będzie zdecydowanie trwalszy( akurat grupę 4600 posiadam ) i będę miał ponad to 1-no przełożenie więcej co na gonce może się przydać.. jedyny niuans , to wąsy, ale? Ten rower ma spełniać pewne z góry zamierzone zadanie , a nie wisieć po instagramach, fejsbukach, czy zbierać lajki na ustawkach Ten rower to jest tylko taki przykład, że są, że można kupić bardzo fajny spełniający swoje zadanie sprzęt, a niejednokrotnie i nawet wyglądający w/g osobistego gustu.
  3. Nie no Mihau nie ma opcji Jak już miałbym brać to zdecydowanie tego Accenta na FR7 i pełnej Tiagrze 4600 za uwaga 1190 pln, a i pewnie coś bym jeszcze stargował https://allegrolokalnie.pl/oferta/rower-kolarka-szosowa
  4. Tylko zdajesz sobie sprawę, że stare geometrie wyścigowe były bardzo optymalne pod tym kątem? Weźmy sobie taką Gazelle Champion Mondial na Dura Ace. Geometria sztorcowana , typowo torowa i bardzo zwarta. Przecież z tego jest konkretny ogień i trzymanie prędkości, podjeżdża się z siodła też całkiem konkretnie, sam rower lekki bo ważył mniej jak 8 kilo . Najlepsze wyniki miałem właśnie na tym rowerze jak i na karbonowym CA66 Authora( geometria już bardziej klasyczna race). I taki rower, a i podobne można już znaleźć w tej kwocie, tylko właśnie trzeba szperać trochę pozmieniane, ale rower mam po dziś dzień
  5. Typowe przejściówki są , nawet spotkałem ze starego z wciskanymi miskami na BSA, natomiast stricte o 1mm, bo był np jakiś dziwolong z FSA na FSA ( to tylko przykład), to jeżeli nie ma to trzeba przerabiać, albo w przypadku posiadania warsztatu zrobić. Kiedyś jak był problem to na warsztacie się różne rzeczy wykonywało, ktoś przyszedł, był problem, się robiło. Obecnie wiele rzeczy jest dostępne.
  6. Takie które będą pasować, a żeby to stwierdzić to należy obrysować, pomierzyć stopę i szukać takich, które będą miały odpowiednie wymiary ( nie tylko na długość , ale i na szerokość) oraz kształt i profil. Sama przymiarka w sklepie to za mało, bo but w jakiś sposób się wstępnie dopasuje, ale jednak będzie gdzieś niedopasowany i ciaśniejszy, i w konsekwencji po czasie ( niekiedy nie długim) to wyjdzie.
  7. Nie zadziała, chyba , że mówimy o innych miskach ( convert bsa 68 to Ital 70), bo tutaj jest Ital ( 36x70) , a posiadany to BSA (35x68). Ital od Neco na maszynach to koszt 3,5 dychy, taniej i pewniej jak szukanie konwerterów i kombinowanie. Gdyby rozstaw był ten sam to można kombinować z gwintowanymi adapterami w mufie.
  8. @Mihau_, bo żaden świadomy organizator nie wpuści szos na trasę na której ten rower nie pojedzie. Szutry jak występują to o takich samych parametrach jak asfalt, czyli równy gładki i twardy. Z drugiej strony opony szosowe nie są papierowe, po gravelowym szutrze z większym kamieniem się na takich normalnie leci. Mieszankę może panacinać, ale nie zmienia to ani parametrów opony, ani odporności na przebicie. A jeżeli chodzi o defekt, to jak najbardziej wszystko zależy od szczęścia
  9. @zekkerTo tez styl jazdy, bo wszystkie oczkowane szybko się u mnie poddały przy jeździe dość agresywnej po lesie. Po mieście gdzie nie walisz po nierównościach, , korzeniach, jeździsz bez ekscesów, uważasz i starasz się nie wjeżdżać w kratery to i możesz i z 50 kkm przejechać, ale ogólnie ja takie obręcze omijam i ludziom odradzam, bo wielu nie podnosi d... i o nypel z oczkiem wylazł, albo od czego to takie popękane? . Natomiast kielichowanych jak i obręczy z samymi otworami nigdy nie rozwaliłem nigdy , umarły śmiercią naturalną poprzez wytarcie na powierzchni hamowania. Crossracera jeszcze posiadam, miałem z przodu tą obręcz, ale koło rozplotłem. Po oględzinach jej stwierdziłem , że jednak nie, bo za chwile będzie to co z resztą oczkowanych Vuelt, Alexrimsów . ten używany ma taki sam prima sort zaplot maszynowy , który w normalnych przypadkach wymaga korekcji jak w innych nowych rowerach crossowych, trekkingowych, góralach, gravelach, czy szosach.A jak on jest kiepski to może tylko stwierdzić mechanik biorąc dane koła do ręki. Wracając dalej. W tym rowerze, masz osprzęt Shimano, jak widać w większości Altusa( bo Alivio są tylko klamki)stary dobry , niezawodny i pancerny bez niedorób i bublarstwa Shimano, który przeżywa wiele obecnego budżetowego sh*tu Shimano. Tu nie chodzi o to czy lubimy starocie, czy nie. Tu chodzi o to by kupując kupić coś co się zaraz nie rozpadnie to raz, a dwa nie będzie z tym żadnych problemów. I w żadnym wypadku się Tobą nie przekamarzam, tylko opisuje to z punktu widzenia osoby która z tymi starociami ma ciągły i intensywny kontakt. @TheJW przegląd zerowy to od wielu producentów te same wytyczne. Ogólnie ,- sprawdzić, czy nadaje się do dalszej jazdy, a to co co robią inni dodatkowo, bo nieraz oczy aż palą to inna sprawa.
  10. Dlatego się koło odpręża i układa, ale na miłość boską nie tak Ten sam efekt uzyskuje się w inny i profesjonalny sposób, ba u producentów gdzie ręcznie zaplata się koła mają nawet do tego profesjonalne urządzenia z ustawionymi parametrami pod dane. Wkładasz koło i maszyna w sekundę załatwia sprawę. Sorry, ale to mi pachnie jakimś królem ćwieczkiem i babraniem się x czasu z prostym tematem A to nie jest żaden wyznacznik. Zrobiłem multum setów, ale po iluś tam zajażyłem jak to naprawdę i szybko , i skutecznie się robi za sprawą mechanika, który robi to całe życie. Spod jego ręki w mig wychodzą konkretne kółeczka do czego tylko chcesz.
  11. To , że producent " bo coś poszło nie tak" wybrnął z problemu w jakiś sposób by jednak orżnąć tą ramę. Różne rzeczy już widziałem Długość osi z jednej jak i z drugiej strony powinna być taka sama. Nie wnikam co tam jest pokombinowane, ale jeżeli to jest suport na kwadrat, to zmieniłbym oś na dłuższą , bądź ostatecznie jeżeli nie potrafisz wybić łożysk, albo nikt nie ma dłuższej osi ze złomu wymienił suport na taki z dłuższa osią. Po prostu budżetowy Bontrager to jest sh*t w porównaniu do kół podlinkowanych wyżej. Koła oczywiście jadą, ale jeżeli chodzi o parametry to to jest przepaść, inna sprawa, że z uwagi na "jakość" pękanie szprych po tysiącu km od pewnych roczników to norma i nie zależne jest to ile ważysz. Te stare jeszcze na zimę się nadawały ( mam zresztą),ale obecnych mając pewną świadomość już bym nie chciał Szczerze, to bez zobaczenia tego na żywo to ciężko stwierdzić, czy producent skopał ramę, czy ogólnie jest coś nie halo z doborem długości . Ramy są symetryczne i asymetryczne w jedną jak i w drugą stronę. wszystko zależy od długości tylnego trójkąta, oraz wielu innych czynników konstrukcji przewidzianej pod przeznaczenie danego roweru.
  12. @Mihau_, tu myk jest inny, a mianowicie obawa przed złapaniem kapcia, no i ewentualnie czy będzie kleić Na MPP chłopaki też wrzucicili w 2022 kilka rarytasów. Pomimo, z eto impreza stricte szosowa to na kamolach i szutrze zdarzały się osoby które prowadziły z buta
  13. Mam ca66, to jest ta sama rama i 700x28 ( mogę jeszcze sprawdzić wieczorem) raczej nie wejdzie, a szkoda, bo wtedy Conti contact speed ( niektórzy zakładają je nawet na gravelowe gonki, sam też na nich jeżdżę, ale w większym rozmiarze) załatwia sprawę.
  14. Po co? Do tego typu obręczy nie ma potrzeby stosowania cieniowanych szprych ????? Ujmując w dwóch słowach, rozciąga szprychy... Po co? i to jest ta różnica wyróżniająca teoretyków od praktyków. W praktyce do tego zagadnienia podchodzi się zupełnie inaczej i trwa to sekund 5. Można, aczkolwiek to nie jest do końca skuteczna metoda
  15. xD Osobiście, to bym sobie cały nowy rower złożył po kosztach od chinola i to w elektryku jakbym miał takiego kaprysa Ale ten wysokiej jakości zaplot masz w każdym takim rowerze nawet nowym, bo zaplot maszynowy i wszystko tam tańczy i śpiewa Patrząc po komponentach to ten rower nie był tani , bo tani z tamtego okresu to jest stal hutnicza do wykonywania rur kanalizacyjnych, przerzutki i manetki obrotowe w standardzie Shimano chińskiego producenta Ping-pong ( które na starcie mają rozjechaną indeksację , a sprężyny tak słabe , że nie są w stanie zrzucić z blatu), korbę stalową z krzywymi blatami i gumową osłoną ważącą 1,5 kg, plastikowe v-ki, równie plasticzane klamki hamulcowe itd.itd.., a najlepsiejsze są korpusy stalowe piast z z kołnierzami na wcisk i jak już jesteśmy dalej przy stali stalowe obręcze To są taaanie rowery z lat 90-tych, a później było tylko jeszcze gorzej A Romet jaki był wtedy super hiper? Jeszcze gorsze padło, a taki tani nie był. Wracając na ziemie, dla typowego kowalskiego na start dojeżdżać i wracać do roboty po 15 km, to ten rower jest jak najbardziej ok. Przegląd zerowy to jest w ogóle mój ulubiony hicior Wiesz gdybym nie był mechanikiem i nie miał znajomych po warsztatach autoryzowanych to bym w ten przegląd zerowy uwierzył. Przegląd zerowy to zakręcenie korbą i czy nic nie lata/odpada.Koła się trzymają i kręcą,- rower działa można oddać. Centrowanie kół ( a już nie mówię o jakiejkolwiek korekcji naciągu) to jest usługa nie wchodząca w zakres przeglądu zerowego i jest to usługa odpłatna Taki jest przegląd zerowy Gwarancja? Wymienią koło na takie same koło badziew o ile uznają Decathlon nie robi problemu, ale z salonami jest różnie ( bo to trzeba się babrać) Nie muszę podawać źródeł , bo każdy kto troszeczkę intensywnie sobie na takich pojeździł to dość szybko je załatwiał. Tak samo wyglądało to u mnie. problem polega na tym , ze gdy koło pracuje to nypel wyciąga mosiężne oczko powodując pękanie obręczy. Obręcze z otworami gdzie materiał jest jednolity i grubszy zwłaszcza w obręczach stożkowych, się nie poddają, a ostatecznie pęka szprycha zaraz za nyplem. Wszelkie kielichowane obręcze Mavica, Macha, Remerxa jak najbardziej polecam, kapslowaną( oczkowaną) ostatecznie można sobie założyć na przód pod warunkiem , ze nie jeździ się po dziurach, krawężnikach, bo inaczej szybko się taka obręcz podda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...