Skocz do zawartości

Ranking

  1. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      8 018


  2. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      7 656


  3. dfq

    dfq

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      1 037


  4. marvelo

    marvelo

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      3 397


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.09.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. 11 punktów
  2. Bo się baba w zakręcie nie wyrobiła:
    8 punktów
  3. Bo rowerów wodnych nie było (okolice Kłajpedy, Litwa)
    7 punktów
  4. Mostek tak długi że końca nie widać.
    5 punktów
  5. Jak byłem u lekarza ostatnio, to ten kazał mi zadbać o ramiona. No to zadbałem, ochronki i folie na ramionka + parę oklejeń z folii ppf w newralgicznych miejscach:
    4 punkty
  6. 4 punkty
  7. Bo wrzosowa piaskownica nie jest taka straszna
    4 punkty
  8. Bo dogoniłem peleton, jeden kolarz trafił bor suka i wywinął orła z przemieszczeniem tył rzutki, przetartym bokiem z obojczykiem🫠😉 Pozdrow'er😘
    3 punkty
  9. Ściśle rzecz biorąc, cena 1499 zł (stan na 06.09.2024) to nawet nieco mniej niż połowa minimalnej krajowej. Więc z połowy zostanie jeszcze na jakieś gadżety (lampki, licznik, sakiewka na ramę lub pod siodło itp). Dostawa roweru jest gratis (albo wliczona w cenę, jak kto woli), więc kolejny plus. Pensja minimalna - ile na rękę od 1 lipca 2024 roku? Wypłata nieco wyższa - Infor.pl Ponieważ marka ta jak i model Cabrero przewijały się czasem wśród propozycji budżetowych górali, niektórzy wskazywali nawet że piasty są na łożyskach maszynowych, a hamulce hydrauliczne (podstawowy model, ale jednak markowe Tektro), postanowiłem poświęcić się dla ogółu (i swoje ciężko zarobione "półtora kafla"), zakupić ten wynalazek i poddać go dogłębnej analizie. No dobra, od paru już lat nosiłem się z zamiarem poskładania jakiegoś budżetowego 29er'a, ale szczerze mówiąc nie bardzo jest z czego wybierać, zwłaszcza jeśli chodzi o ramy z starym standardzie QR 100/135. Jest jakiś Accent Ranger, jakieś Mosso, ale jak się zacznie sumować części (nawet podstawowej klasy) to robią się kwoty znacznie ponad 2000 zł. No i jest, kolor ciemnozielony, rozmiar S (trochę już zakurzony, bo po pierwszej jeździe po polnych drogach). Ważenie było tak, jak podaje się katalogowo, czyli bez pedałów i z odkręconą stopką (rower zawiera ją w komplecie). W każdym razie z pedałami, rozmiar S łapie ciut się poniżej 15 kg. W tej cenie cudów nie ma i raczej wszystko z napędem 3x8 będzie ważyć podobnie lub więcej, chyba że coś z hamulcami V-brake. Ja ten rower traktuję raczej jako bazę (zbór podstawowych części) do dalszej modyfikacji i sporo rzeczy zostanie zastąpionych innymi (amortyzator, kierownica, mostek, przerzutki, kaseta, opony, dętki, może obręcze i szprychy). Finalnie pewnie też trochę to będzie kosztować, ale przynajmniej już można jeździć, a to co zostanie może wykorzystam kiedyś w innym rowerze (niekoniecznie swoim). Jest to mój pierwszy rower z amortyzatorem (no dobra, z atrapą) w ogóle, pierwszy rower z hamulcami tarczowymi (bez rewelacji, ale działają) i pierwszy góral na dużych kołach. A zatem za jednym zamachem wchodzę w pewne rzeczy znane mi tylko z teorii i niewielkiej praktyki wynikającej jedynie z krótkich przejażdżek lub dłubania w rowerach znajomych. Będę uzupełniał wpisy i prezentował "sekcję zwłok" tego pacjenta, pokazując co można zmienić, ile urwać z wagi (zwłaszcza to co da się niewielkim kosztem).
    2 punkty
  10. Temat sprzed dwóch lat, ale co tam: w tym roku Łukasik ostatecznie drugi w generalce. Na pierwszym miejscu teamowy kolega Richie Rude, więc w Yeti świętują:)
    2 punkty
  11. Rower ma stopkę przykręconą do tylnych widełek (na dwie śruby, otwory w ramie). Jeśli ktoś potrzebuje, to już nie musi kupować, a odkręcić zawsze można. Kolejny plus, choć stopka nie ma regulacji wysokości i po zmianie opon na węższe lub szersze rower może nie stać na niej stabilnie. Jeszcze pomiar szerokości opony. Jeśli chodzi o dołączone pedały to jest to model na łożyskach ślizgowych (polimerowych czy jakoś tak, coraz więcej tego na rynku, bo są trochę lżejsze i mają niższy profil). Na początku kręcą się dość opornie, ale mają dużą powierzchnię i są wygodne. Jakieś ząbki też są, więc w miarę dobrze but się trzyma, ale pewnie zmienię na takie na kulkach (choćby te: PEDAŁ ROWEROWY WELLGO PLAST PLATFORMOWY 2 SZT - AWR0067 - 13875892399 - Allegro.pl ).
    2 punkty
  12. https://www.facebook.com/BabiogorskiParkNarodowy/posts/pfbid0VSGrQyjDbDoGm2WDQYMKGvXrYKPuQUFnfZVos5AtzHFmUHDWqh4GrfVmkpQgynXMl No tak kamyczki poukładane przez być może jakieś dzieci przeszkadzają w ochronie przyrody i zaburzają krajobraz ale jak non stop remontują stare naturalne szlaki to już jest cacy. To też jest super bo przecież wszystko co parkowa głowa wmyśli jest super i to już nie ma wpływu na krajobraz;
    2 punkty
  13. Bo Beskid Niski wcale nie taki niski.
    2 punkty
  14. M200 to słaby i podły silnik. I tak wypada w porównaniu do innych silników. Jeśli producent podaje że m200 ma 65Nm a m300 80Nm to bosch z 50Nm powinien być odczuwalnie słabszy niż oba bafangi. Czy nie? Jeśli m300 ma 80 Nm a brose 70 to odczuwalnie powinien być bardziej efektywny niż słabszy konkurent. Czy nie? M300 pogoniłem do roboty na asfaltowym podjeździe o mniejszym nachyleniu niż brose którego pomęczyłem w górach. Skoro na papierku jest 10Nm więcej to powinien móc więcej na mniejszym wspomaganiu. A brose radzi sobie lepiej na 3 z 4 stopni w porównaniu do bafanga na 5 z pięciu stopni. Oba rowery mtb. Z czego ten z bafangiem ma korzenie sportowe a ten z brose jest góralem rekreacyjnym. To w czym problem? Jeździłem w sumie na 3 różnych z m200 i jednym z m300. Miejski, trekkingowy i mtb. Na miejskim to już w ogóle było kulawo. Jeszcze dorzucę: używam bafangów 750w i 1000w. Jeśli za punkt odniesienia wezmę fabrycznego boscha 4 generacji to one zdecydowanie są jak na swoje 750 i 1000 odczuwalnie słabe. Bafang to liga podwórkowa. Tak ogólnie i zwyczajnie. Czytałeś co napisałem? W innych krajach sprzedawano te same rowery z m200 i od wszystkich dystrybutorów dotarły negatywne spostrzeżenia. Czyżby to było bezpodstawne marudzenie? Jeśli ktoś chce to niech to kupi. Przecież to jego pieniądze.
    1 punkt
  15. Cena spoko choć używkę dowiesz poniżej 7
    1 punkt
  16. Nie ma znaczenia z przed ilu lat bo jest w celu informacji statystycznej, że ktoś taki w ogóle istnieje. Ta dyscyplina jest na samym dole rankingu jakiegokolwiek zainteresowania medialnego. Co do meritum to gigantyczny sukces Sławka i mam nadzieję, że kiedyś będzie pierwszy.
    1 punkt
  17. Ten ma tylko flip chipa do zmiany geometrii. Nie ma flip chipa do zmiany rozmiaru kół umieszczonego na wahaczu. Ale mullet nie jest zły, musze się przyzwyczaić, że to tylne koło zachowuje się inaczej.
    1 punkt
  18. Pitolenie i tyle z tym 1%....lżejsze o ok.0.5kg na podjezdzie robią mega różnicę, proszę spojrzeć co napisałem NT. tcr vs contend ar. Dwa inne światy. Czy w mtb , czy w szosie 1kg zawsze robił dla mnie dużą óżnicę szczególnie jak ta różnica w części pochodziła z kół. Waga, sztywność, geometria...trzy kluczowe aspekty. Czy to na płaskim czy w górach. @spidelli ten tcr oczywiscie że fajny, w promocji bo to starszy model, obecnie wszedl nowy z nieco inną ramą i pochowanymi kablami. Mam tą ramę w swoim...sztywny tam gdzie trzeba, wygodny, szybki. Dobrze podjeżdża i zjeżdża. Ale za 11k idzie wyrwać nowego Defiego gdzie masz 105 2x12 i bardziej sportowa geo niż w poprzednim defy. Sam się łamie co tu robić, czy dalej iść w coś sportowego jak ridley noah ,czy raczej spróbować w drugą i iść w defiego.
    1 punkt
  19. Orbea to się chwali wszystkim poza wagą rowerów 😂 Patrzyłbym w stronę tcr'a
    1 punkt
  20. Powtórzę jeszcze raz olej wykresy i słuchaj własnego organizmu. Śmigaj w drugiej strefie mocy. Tętno jest tylko uzupełnieniem i pozwala wychwycić anomalie jak przedobrzymy lub da nam wgląd w " dobroczynne " działanie obciążenia. ( np. spoczynkowe)
    1 punkt
  21. Był sobie na allegro taki komplecik (nówki za 49 zł, pewnie dlatego, że w starym standardzie calowym, a kierownica wąska jak na dzisiejsze czasy), więc nie mogłem się oprzeć. Kierownica ma 60 cm, a mostek 110 mm. Nie wiedziałem gdzie to zamontować, więc dokupiłem do tego rower (o czym w innym wątku:
    1 punkt
  22. Trzy GFy przed obiadem - jeden to podmiana ramy, w drugim zmiana amora i hebli a w trzecim nowe kable i dusza. A na podwieczorek składanie GF 26” dla starszej a dla młodszej przekładka kokpitu z Frog 20” do 24”. Jutro rajza całą ekipą 👍 …a sobie może chociaż nowy koszyk wkręcę 🤡
    1 punkt
  23. Zaczynamy od opon. Dali tu model Kendy (bez nazwy, jedynie symbol K-cośtam, ale wyglądają znajomo), szerokość 2,1 cala (realnie 50-51 mm), drobny bieżnik, dość lekkie jak na ten segment. W takich rowerach zdarzają się opony nawet w okolicach 1 kg , więc jestem pozytywnie zaskoczony. Przejechałem dziś próbnie po asfalcie (na terenowym ciśnieniu 1,8 bar) trasę 27 km w czasie 1 godzina 15 sekund, więc średnia prawie 27 km/h (licznika jeszcze nie mam). Trochę bzyczą, ale całkiem szybkie. Zważyłem jedną oponę i dętkę (z przedniego koła), a także opaskę. Dętki spokojnie można dać lżejsze, możliwe że nawet taka z zakresem do 45 mm da radę (mam takie ze trzy sztuki 140-160 g i sprawdzę). Całkiem pozytywnie oceniam siodełko. Nie za wąskie (około 145 mm), ma sporo wyściółki, ale raczej twardej, sprężystej. Nie przeszkadzało mi w jeździe, prawie o nim nie myślałem, więc ode mnie plus. Waga poniżej 300 g, całkiem ok w tak tanim sprzęcie. Nawet estetycznie wykonane, nie zalatuje badziewiem. Sztyca (31,6 mm, 350 mm) na dwie śruby (przód - tył), też całkiem porządna, choć nawet za 50 zł da się znaleźć takie poniżej 300 g. Na kierownicy zamontowano przykręcane gripy. Są wygodne, ale niestety (jak każde na śrubki) niepotrzebnie ciężkie. Zwykłe gumowe za dychę będą ważyć połowę tego, a jakieś piankowe lub kawałek szosowej owijki jedną czwartą. Pewnie wymienię, choć dla wielu przykręcane gripy to luksus i to również należy docenić jako ukłon w stronę tej części klienteli.
    1 punkt
  24. Nowe-stare na blogu, czyli artykuł napisany krótko sprzed wyjazdu na wakacyjne trasy: Szwajcaria Kaszubska na drogach rowerowych. Rowerem po Kaszubach "Szwajcaria Kaszubska to jedna z najlepiej kojarzących się marek w polskiej turystyce, a Kaszuby ze swoim naturalnym ukształtowaniem należą do najpopularniejszych regionów wakacyjnych w Polsce. Jednocześnie, Kaszuby - przez połączenie kilku mało korzystnych czynników - zawsze były bardzo wymagające dla turystyki rowerowej. Aby pokazać, że bezpieczna jazda rowerem po Kaszubach jest możliwa, że Szwajcaria Kaszubska może być atrakcyjnym tłem dla rowerowej wycieczki, stworzyłem propozycję okrężnej trasy, korzystając przede wszystkim z wybudowanych w ostatnich latach dróg rowerowych, a także wybranych bezpiecznych fragmentów dróg publicznych." Tak piszę we wstępie. Jest i wątek na Forum: Zapraszam! Szy.
    1 punkt
  25. Na Kaszubach tymczasem 😎 Dużo dobrego dzieje się po cichu i rękami różnych podmiotów. Jeszcze przed wakacjami zrobiliśmy rundkę dookoła Szwajcarii Kaszubskiej dając prowadzić się drogami rowerowymi oraz do przebiegu wycieczki włączając dwa z ulubionych szosowych fragmentów. Gdy nieco przymknąć oko i połatać całość krótkimi przelotami po drogach publicznych, wszystko układa się w niezłą pętlę po centralnej części Kaszub. W zależności od odbiorcy - albo na weekend, albo na jeden dzień Mamy po kolei drogi rowerowe lub dobre, rowerowe szosy: - z Kartuz do Sianowa Leśnego, - z Mirachowa do Kamienicy Królewskiej, - z Kamienicy Królewskiej do Sierakowic, - z Sierakowic do Gowidlina, - z Gowidlina do Sulęczyna, - ze Stężycy do Wygody Łączyńskiej, - ze Stężycy pod Wieżycę, - z Ostrzyc do Goręczyna, - z Goręczyna do Kartuz. Całość daje ok. 140 kilometrów, w większości po izolowanej infrastrukturze. Oczywiście, taki przejazd odbywa się nieco kosztem miejsc, do których infrastruktura nie prowadzi, aaale... Na tej trasie miejsc, z których Kaszuby słyną, wcale nie brakuje. Mapa ze śladem do pobrania tutaj, zapraszam: Szwajcaria Kaszubska na drogach rowerowych. Rowerem po Kaszubach (Znajkraj) Nie twierdzę, że to najlepsza trasa po Kaszubach, ale na dziś na pewno najbezpieczniejsza. Kaszuby to nie jest łatwy teren na rower, więc każda taka inwestycja jest na wagę złota. Wtedy, przed wakacjami widzieliśmy, że buduje się drogę rowerową z Miszewa w kierunku Przodkowa i mam nadzieję, że jej bankowa popularność otworzy wielu osobom oczy, jak bardzo takich rzeczy potrzebujemy. Ideałem by było, gdyby ten uklad został poprzecinany przez "tylko ddry", czyli drogi rowerowe, które nie towarzyszą szosom, gdzie jesteśmy tylko my - rowerzyści. Na razie o takich inwstycjach nie słychać, ale może to kwestia czasu? Kilka zdjęć, droga rowerowa z Kartuz do Sianowa Leśnego: Szosa z Mirachowa do Kamienicy Królewskiej: Droga rowerowa z Kamienicy Królewskiej do Sierakowic: Droga rowerowa z Sierakowic do Gowidlina: Droga rowerowa z Gowidlina do Sulęczyna: Droga rowerowa z Gowidlina do Sulęczyna: Droga rowerowa ze Stężycy pod Wieżycę: Z pozdrowerem, oczywiście Szy.
    1 punkt
  26. Dobra obniżka na koniec sezonu pozdrawiam https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-damski-lapierre-edge-2-7-w-pd36869/
    1 punkt
  27. Ośka tylnego koła - bo się poprzednia wzięła i pękła. Spodenki Quest Endurance Racing - kolejna para, bo są dla mnie genialne! Koszulka Quest Cambridge - w prawidłowym rozmiarze, w miejsce odesłanej za dużej.
    1 punkt
  28. Na urlopie trafiliśmy na ścieżkę rowerową z ciekawymi roślinami pastewnymi wzdłuż. Taka ciekawostka
    1 punkt
  29. Dwie dętki 26" w cenie jednej. https://www.amazon.pl/Continental-Unisex-wewnętrzna-47-559-opakowanie/dp/B00ZRU2PXI/ Minus jest taki, że dostawa w bliżej nieokreślonym terminie.
    1 punkt
  30. Skoro wczoraj pierworodny popękł ramę GF to dziś kupiłem dwa GF (Tass i Mullet) - jeden na podmianę ramy, drugi do hopkowania i generalnej łobuzerki:
    1 punkt
  31. Bo wczoraj jeżdżone, miejsko - wieczorowo...
    1 punkt
  32. Nowe buty - może któreś zostaną. DMT KM1, Fizik Terra Atlas, Sidi Aertis. Oprócz tego torebka Topeak Elements Gearbag do gravela, pompka Lezyne Pocket Drive i nóżka do mieszczucha żony.
    1 punkt
  33. Bo podjazd na raty: Glacensis Międzylesie (podjazdowa).
    1 punkt
  34. Bo bydło rogate na łące się pasie.
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. Moja tkanka tłuszczowa nie lubiła tego, bo w Czechach sklepy spożywcze zamykają o 17, a gastronomię zamykają o 20.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...