Tyfon79 Napisano 25 Kwietnia Napisano 25 Kwietnia Psami powinni szczuć bo by choć rozrywkę miały a nie niszczyć radiowozy jakimiś pościgami po zieleni miejskiej a potem stękają, że piniędzy brak na nowy sprzęt. Widok cwaniaczka co to taki pewny ucieczki z wygryzioną dziurą w tyłku był by cudowny
2marekm Napisano 25 Kwietnia Napisano 25 Kwietnia Biedna melepeta, polaczek rowerzysta, musi zawsze kombinować, a tak prosto wystarczy przestrzegać obowiązującego prawa. 3
sky87 Napisano 26 Kwietnia Napisano 26 Kwietnia Nie spinajcie się aż tak. Każdy jadąc rowerem robi to całkowicie zgodnie z prawem? Mam na myśli choćby podstawowe wyposażenie typu odblaski. Każdy samochodem jeździ zgodnie z przepisami, często ograniczeniami prędkości postawionymi z "dupy"? Dlaczego elektryk nie może mieć większej mocy niż 250W? To tak jakby samochody nagle mogły mieć max 100KM, też będziecie klaskać? To że mam Porsche czy Ferrari nie oznacza że jeżdżę nim 250kmh wszędzie... Wyluzujcie trochę, kolejne ograniczenia bez pomysłu a tu jeszcze oklaski. Żeby nie było, nie jestem za jazdą taką jak np robią to dostawcy jedzenia, ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Skoro NIE DA SIĘ legalnie zarejestrować w naszym kraju przeróbki to może niech od razu strzelają do każdego... 2
nikbar1 Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia Na legalnym możesz z palcem z dupie jeździć po górach i to konkretnych ,byleś potrafił ruszać nogami, tak ,że nie dramatyzuj.
Tyfon79 Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia (edytowane) 21 godzin temu, Tuurban78 napisał: Dlaczego dyskryminują osoby w moim wieku które nie mają już tyle pary w nogach a nadal chciały by jeździć po pagórkowatym terenie Mam nadzieję, że 78 to liczba z przypadku a nie rocznik. No chyba, że masz grupę inwalidzką to ok bo inaczej wstydził bym się pisać takie bzdety. Po górach "dziadki" latają legalnymi elektrykami, które wyprzedzają mnie z prędkością motorka a jeszcze narzekasz na jakieś braki mocy? Gdzie Ty w Krakowie i okolicach narzekasz na brak mocy? To są jakieś jaja albo faktycznie trollowanie. Z tą dyskryminacją to już na wymioty zbiera jak w tym durnym artykule wyżej. Rozumiem, że społeczeństwo to bardziej rozgarnięte, myślące a co najważniejsze oczekujące spokoju tam gdzie on powinien być spowoduje, że nagle przesiądziecie się do MPK-u, będziecie chodzić na dwóch nóżkach albo o zgrozo na taki klasyczny rower. Bujać to my ale nie nas. Każdy legalny elektryk a dziś właśnie idzie się w moc spełni na dziś 120% wszelkiej maści oczekiwań użytkownika w dowolnym terenie. Kwestia wyboru odpowiedniego sprzętu. Reszta ma jakiś dziwne problemy i urojenia wiec co do zasady trzeba ich zwalczać jak zarazę i tyle w temacie. Edytowane 27 Kwietnia przez Tyfon79 5
szajbna Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia @Tuurban78 rocznik 78 i takie problemy 🤣 🤣sorry ale takie wpisy o wspinaczce, bierz się za siebie puki czas , a nie wozić się elektrykami, z czasem będzie trudniej. 1
Tyfon79 Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia 3 godziny temu, Tuurban78 napisał: To rocznik, mieszkam w Krakowie, wyjazd z tej dolinki w każdym kierunku to wspinaczka, bez prądu już bardzo ciężka dla mnie i poza zasięgiem. Nie widzę przyjemności w zaoraniu się na niedzielnej przejażdżce rowerem. Prędkość zupełnie mnie nie rajcuje i tak jak napisałem przelotowe 32km/h jest OK. Ale do górek to trzeba albo MID albo większą moc. Tak jak powiedziałem mogę kupić rower za 50tys ale tego nie zrobię, bo nie akceptuję że ktoś WYKASTROWAŁ go bo NA ULICACH NIE WOLNO. NIE ZAPŁACĘ ANI ZŁOTÓWKI za taki złom. Pamiętam jak za dzieciaka a były to lata 90-te weszły pierwsze rowery z przerzutkami na szerszą skalę. Byłem na wakacjach w Zawoi i akurat otworzyli wypożyczalnię wiec wyciągnąłem ojca na wjazd na Krowiarki co stanowi wielokrotność chyba wszystkich tych "wspinaczek" wokół Krk. Z trzema postojami chłop w takim samym wieku dał radę więc nie bez przyczyny pytałem czy masz grupę. Co do reszty nadal nie wiem z czym masz problem? Przecież jak kupisz dowolnego elektryka coś od Ecobike'a dla prostego przykładu na góry to spokojnie przy dobrych wiatrach wyciągniesz z 3 tys w górę a koła będą rwać dowolną nawierzchnię. Gdzie tu czymś takim nie wolno śmigać? Co Ty w Tatry chcesz się z Krakowa zapuszczać? Sądziłem też, że może Ty kasy nie masz, nie stać Cię na auto ale ty w sumie multimilioner jesteś z tą setką hektarów wiec pytanie czemu nie pojedziesz gdzieś autem? Przecież nawet Chińskie, mocne na legalu wynalazki są składane więc do bagażnika wejdzie. Szkoda Ci na wachę czy jak? Masz zakaz za popijawy? Nie pytam złośliwie bo przecież jak wpadam na parkingi to widzę co ludzie w jakim wieku mają na autach. Czasem zagadamy i jakoś nikt tego co ma nie nazywa złomem. Ogólnie masz jakieś dziwne potrzeby zupełnie odrealnione od zdecydowanej większości posiadaczy elektryków.
Wojcio Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia Też nie rozumiem, mój rocznik o dekadę starszy, nie mam elektryka, ale jak w poprzednią sobotę pożyczyłem normalnego elektryka 250w w Bielsku, to nie zauważyłem jak weszło 1200m podjazdu (i żona, rówieśniczka też nie). Toż taki rower daje już nadludzką siłę. Tylko od siebie też coś trzeba włożyć. Jak chcesz szybciej, to są legalne opcje (np. https://rometmotors.pl/skuter-elektryczny-skuter-romet-ev1-6096.html) na takich warunkach prawnych, jak motorowery 50ccm. A motocykle elektryczne to i 150 pojadą. Ustawodawca rozsądnie zakłada, że jak ktoś nie jest wytrenowanym sportowcem, to na ścieżce rowerowej i bez prawa jazdy oraz ubezpieczenia 25 jest rozsądną granicą. 5
2marekm Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia Ku przestrodze wszelkiej maści ulepowiczów rowerowych i nie tylko. Konsekwencje jakiś poniesie będą okrutne. https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/jadac-na-hulajnodze-potracil-dziewczynke-takiej-kary-sie-nie-spodziewal/cgl1t8p 1
marvelo Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia (edytowane) Poziom dziennikarski tego artykułu to totalne dno. I pomyśleć, że kiedyś Auto Świat był całkiem dobrą gazetą motoryzacyjną - kupowałem w wersji papierowej od pojawienia się przez wiele lat i kolekcjonowałem. Edytowane 27 Kwietnia przez marvelo
szybszy Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia Ulep zakaz wjazdu na drogę publiczną, właściciele niech się wyżywają na torach. Na razie akcje organizowane pod publiczność, ale może w końcu Policja zajmie się tymi którzy przekraczają dozwoloną prędkość, czymkolwiek by nie kierowali. Z drugiej strony wiele znaków ograniczających prędkośc jest ustawianych tam gdzie nie trzeba lub tam gdzie są bezczelnie dochodowe dla pewnych urzędów. 1
NerfMe Napisano 27 Kwietnia Napisano 27 Kwietnia 2 godziny temu, 2marekm napisał: Ku przestrodze wszelkiej maści ulepowiczów rowerowych i nie tylko. Konsekwencje jakiś poniesie będą okrutne. https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/jadac-na-hulajnodze-potracil-dziewczynke-takiej-kary-sie-nie-spodziewal/cgl1t8p Tylko tutaj to mógłby nawet potrącić legalną hulajnogą czy rowerem (czy to zwykłym czy elektrycznym). Myślę że wiele to nie zmienia. Podstawowym problemem jest brak udzielenia pomocy ofierze i ucieczka z miejsca zdarzenia. Ciekawe czy jak stwierdzą nielegalność hulajnogi to cokolwiek zmieni.
tomoa Napisano 28 Kwietnia Napisano 28 Kwietnia Przepisy w USA są moim zdaniem lepsze, bardziej dostosowane do potrzeb i bezpieczeństwa ludzi.
marvelo Napisano 28 Kwietnia Napisano 28 Kwietnia (edytowane) Wklejam ciekawą dyskusję z perspektywy użytkowania tego typu pojazdów w Nowym Jorku (tak, o tamtejszych dostawcach jedzenia i dlaczego taką popularnością cieszą się wśród nich "ulepy" z zapalającymi się bateriami też jest): Edytowane 28 Kwietnia przez marvelo
KNKS Napisano 30 Kwietnia Napisano 30 Kwietnia (edytowane) W dniu 27.04.2025 o 13:24, Tuurban78 napisał: To rocznik, mieszkam w Krakowie, wyjazd z tej dolinki w każdym kierunku to wspinaczka, bez prądu już bardzo ciężka dla mnie i poza zasięgiem. Trening + dieta i przestaniesz pisać takie głupoty 😁. Chyba że ci się nie chce, wtedy nie ma o czym gadać. Edytowane 30 Kwietnia przez KNKS
marvelo Napisano 30 Kwietnia Napisano 30 Kwietnia 2 godziny temu, DyktaTusek napisał: Jadę sobie pod górę takim legalnym polskim SUVem Ecobika jak poniżej z motorem Panasonica co ma 890W mocy w 'piku', 95 niutków momentu (toż to ledwo ponad 2 razy tyle co miał Maluch, kuźwa za maaaało! ), pojemność nawet i 1080 Ah czyli pewnie na Zakopane i z powrotem Orłem z fizyki to Ty na pewno nie jesteś. Po pierwsze, same niutonometry (bez podania przebiegu tej wartości w funkcji obrotów) nic nie znaczą i takie porównania z silnikami samochodów nie mają sensu. Silnik malucha i tak ma wielokrotnie większą zdolność do wykonania pracy niż silniczek w Twoim legalnym rowerku elektrycznym. Tu masz wyjaśnienie: Here’s why huge torque numbers mean nothing A po drugie, Ah to nie to samo co Wh. Ten Ecobike ma baterię (tą większą) o pojemności 30 Ah (1080 Wh).
Greg1 Napisano 30 Kwietnia Napisano 30 Kwietnia W dniu 27.04.2025 o 13:24, Tuurban78 napisał: To rocznik, mieszkam w Krakowie, wyjazd z tej dolinki w każdym kierunku to wspinaczka, bez prądu już bardzo ciężka dla mnie i poza zasięgiem. Bez przesady, sądząc po nicku jesteś z 1978 roku, jesteś dużo młodszy od wielu, wielu forumowiczów, w tym ode mnie. Wystarczy popracować trochę nad sobą a nie szukać wymówek, żeby jeździć elektroulepem. Poza tym skoro wyjazd z Krakowa jest wspinaczką to powrót jest zjazdem w dół bez pedałowania 1
pecio Napisano 30 Kwietnia Napisano 30 Kwietnia (edytowane) @szajbna Ja już dawno na to wpadłem i dla tego uciekłem z tej zabitej dechami dziury.😁 Z drugiej strony nie stać mnie na ELEKTRYKA , nie miałbym jak z tego zapadliska wyjeżdżać . Edytowane 30 Kwietnia przez pecio 2
Maciorra Napisano 30 Kwietnia Napisano 30 Kwietnia Cytat Ja już dawno na to wpadłem i dla tego uciekłem z tej zabitej dechami dziury @pecio słusznie zrobiłeś, na Podhalu przynajmniej masz płasko i możesz żyć bez elektryka 1 1
lis50 Napisano 30 Kwietnia Napisano 30 Kwietnia 6 godzin temu, Greg1 napisał: Bez przesady, sądząc po nicku jesteś z 1978 roku, jesteś dużo młodszy od wielu, wielu forumowiczów, w tym ode mnie. Wystarczy popracować trochę nad sobą a nie szukać wymówek, żeby jeździć elektroulepem. Poza tym skoro wyjazd z Krakowa jest wspinaczką to powrót jest zjazdem w dół bez pedałowania Twoja mentalność i światopogląd bazuje wyłącznie na jednej , dość wąskiej, perspektywie. Rower powstał w 1817 roku i na 99% powstał jako wynalazek służący do zabawy. Nie siedział nad tym nikt kto chciał wymyśleć nowy sport dla napinaczy. Więc założenie jest takie , że można rowerem chcieć jeździć np żeby jeździć z A do B. A w związku z tym ja, rowerzysta, wcale nie muszę chcieć się rzeźbić i fizycznie zrobić by móc z tej zabawki korzystać. To tak jak likwidacja smalcu na brzuchu tylko na sezon letni, czyli znęcanie się nad sobą tylko po to żeby nie było wstyd bo inni patrzą. A w rowerówce ci inni to wszyscy spinacze którzy uważają że skoro nie mogę gdzieś wjechać to muszę "popracować trochę". To zdeczko śmieszne. A co mi zaproponujesz? 78 kilo, 50 lat. Dzienny przebieg z buta 10-15 km w pracy, 30 km dziennie rower. Więc w tygodniu robię 200-250 km, miesiąc to ok 1000. Do tego wszystkie dostępne weekendy rower lub turystyka górska na nogach, często 10-15 kg na plecach, wielokrotnie 20-40 km na raz. Jeśli rower to weekend 50-150. Wychodzi 200-500 miesięcznie. Ewentualnie razy dwa. Dwie prace, zależnie od "obłożenia" 8-12h dziennie. Jest żona, która też jest aktywna, spędzamy masę czasu razem "na nogach". Jest pies, a ten bez problemu robi "na raz" 30-50 km. Trzeba robić razem z nim. Powiedzmy 300 km miesięcznie. W 30 dni sumarycznie ok 1500-2000-2500 km. Czy wg ciebie mam jakieś wymówki? Powinienem popracować nad sobą? Czy wg twojej mentalności jestem leniwy? Czy miałbym jeszcze "upchnąć" dodatkowy trening żeby sprostać wyobrażeniom o "odpowiednim" wg ciebie stylu życia tak by nie jeździć "elektroulepem"?
2marekm Napisano 1 Maja Napisano 1 Maja Nie można też strzelać do ludzi, dokonywać napadów, gwałcić. Bo takie jest prawo. I prawo ma działać i służyć większości, a nie kilku oszołomom, którzy uważają że mogą wszystko bo chcą. 2
Tyfon79 Napisano 1 Maja Napisano 1 Maja Nie, nie przyjmujemy bo po raz już chyba tysięczny piszemy, że róbcie co tam chcecie z dala od DDR-ów. Co kogo obchodzi ile wy robót macie i jak ciężkie. Ja kurna jako dobijający do 30-ki przez 5 lat robiłem w trybie 24 godzinnym, czasem 24/24 bo nas było trzech , też wiele km na nogach a wracałem autem 12 km bo nawet niekiedy to było wyzwanie ze zmęczenia. Wisi mi zatem to biadolenie i kolejne durne argumenty. Jak miedzy miejscowościami A i B ktoś zrobi DDR-kę a w środku dla roboli postawi współczesny obóz pracy to Wasza wolność ma polegać na dojazdach tym wyrobem bo ktoś Wam ją zabiera... No chyba jest na odwrót. Jest auto, motor, skutery tylko tu nie ma jak podniecać się za bardzo tworząc któryś tam kanał na YT, popisywać się na DDR-ach no i najważniejsze dla uciskanych w kajdany pisać o wolności. Ja bym Wam taką wolność wybrał żebyście popuścili z wrażenia Co do samochodowych wtyk to dziubaski po pierwsze są różne kategorie dróg a co za tym idzie kwestie przepisów, prędkości. No nie można wszystkim po drogach szybkiego ruchu, autostradach się poruszać. PO drugie są pojazdy specjalne, nienormatywne wymagające wsparcia pilota i jak by to ująć Wy takie pojazdy posiadacie. Bo po raz znowu tysięczny nawet największy leniuch albo zaraobas uciskany w pracy może nawet setkę km strzelić od tak bez zmęczenia na LEGALNYCH ROWERACH ELEKTRYCZNYCH. Cytat Absolutnie nie przyjmujecie żadnej argumentacji WOLNOŚCIOWEJ: rower powinien mieć tryb OFFROAD (bez blokad) i tryb ZGODNOŚCI Nie, przez takich osobników o takim profilu psychologicznym. Za to stwierdzenie o kontroli chłopców radarowców, zrobieniu nie tylko z nich debila i ta nonszalancja, że byli by wolni bym go zniszczył i pozamiatał w razie takiej kontroli. I tak to powinno wyglądać w normalnym kraju i posądzam, że nie tylko ja a większość ma takie oczekiwania. A jak macie za mało wolności spakować majątek i droga wolna. Jest tyle krajów z tą wolnością, że do wyboru do koloru. Najlepiej do Azji to tam Was wytresują w kilka tygodni i będziecie chodzić jak trza. To mój ostatni w tematach motorynkowych wpis więc próżna dalsza polemika. Może któryś z reszty "normalnych" kolegów na tym forum jeszcze coś objaśni ale by to miało sens po drugiej stronie musi być osoba rozsądna a tu mamy problem;
PiotrWie Napisano 1 Maja Napisano 1 Maja A swoją drogą to te ulepy muszą być jakiś słabe skoro jest problem by wyjechać na jakąś górkę w Krakowie bez manetki. Ja mam 20 lat więcej, " wykastrowany " elektryk o mocy zgodnej z przepisami i momencie obrotowym 70 Nm i używam na podjazdach wspomagania na dwóch najniższych trybach ( 100% i 150% ) wyjątkowo trzeciego ( 200% ) a mieszkam co prawda nie w górach ale na terenie Wzgórz Niemczańsko-Strzelińskich więc raczej większe podjazdy niż w Krakowie. Ale kiedyś zdarzyło mi się trafić na podjazd o nachyleniu 20% i włączyłem 5 stopień ( 300 % ) jednak okazało się że nie dało się tak jechać - miałem wrażenie że pedały uciekają mi spod stóp i zmniejszyłem na 3 stopień. Więc nie potrafię wyobrazić sobie kogoś kto nie potrafi podjechać pod górkę w Krakowie bez manetki. A ograniczenie prędkości ma według mnie taki sens - rower przy większej prędkości jest trudniejszy do opanowania więc jeśli ktoś bez większego doświadczenia będzie jeździł 45/h to wcześniej lub później spowoduje wypadek szczególnie na zatłoczonych coraz bardziej DDR. 1
XC100S Napisano 1 Maja Napisano 1 Maja Bo większość tych gości od chińskich wynalazków nie umie jeździć rowerem. Nie wie co to przerzutka, kiedy zmienić kolejny bieg. Dlatego moc silnika jest dla nich ważna i manetka żeby po prostu jechać. Jęcząc o swoich prywatnych problemach fizycznych chcą stanowić prawo dla wszystkich. 3
Rekomendowane odpowiedzi