Skocz do zawartości

Ranking

  1. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      28

    • Liczba zawartości

      1 216


  2. dfq

    dfq

    Użytkownik


    • Punkty

      20

    • Liczba zawartości

      1 037


  3. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      6 030


  4. kazafaza

    kazafaza

    Elita


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      4 149


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.11.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Szlak im. IV DP w zachodniej części DPN jest wart polecenia. Moim zdanie najładniejszy obcinek leci od Martwicy w kierunku Pustelni (lecąc od Tuczna). Najfajniej, tak singlowo, leciało się na odcinku wzdłuż jezior Zdroje, Jamno Płociczno. Zdecydowanie polecam - zwłaszcza jesienią. No i można się kondycyjnie zdziwić - ale jak ktoś lubi szybkie up&down w lewo prawo, to będzie zadowolony. Bo transzeja przed wjazdem na Płw. Dębowy - J. Ostrowiec (DPN) - żółty szlak Pustelnia-Głusko. @dfq, masz?
    12 punktów
  2. Bo na szlaku IV Dywizji Piechoty (DPN)
    11 punktów
  3. Bo transzeje na Szklaku im. IV Dywizji Piechoty (DPN).
    8 punktów
  4. A mi się któregoś dnia w pracy ewidentnie za bardzo nudziło i uznałem, że zapiszę się na Puchar Polski CX organizowany lokalnie. 🤪🫣 Wczoraj po ciemku objechałem trasę myśląc "na prącie mi to było...?". No ale zapłacone, więc pojechałem. I tak jak wczoraj się z przełajowców śmiałem...tak się nadal śmieję 😆 ale muszę im przyznać, że mają naprawdę niezłą kondycję do tego biegania po piachu, zeskakiwania i wskakiwania na rower. Na maratonach, dojeżdżając w czołówce, mam średnie tętno w okolicach 145, a dzisiaj...169! 🤯 Zająłem chyba 5. miejsce, jechałem na rowerze MTB, bo CX nie mam. Fajna zabawa i przygoda, ale raczej nie powtórzę. 😉
    7 punktów
  5. 5 punktów
  6. Ankieta jest zbyt ogólna. Co innego tematy czysto polityczne, które moim zdaniem nie powinny tutaj się pojawiać, a co innego tematy prowadzące do kontrowersji. Tematów drażliwych się nie uniknie, bo nawet dyskutując na temat czysto rowerowy ludzie potrafią się wziąć za łby (patrz np. temat o zamiennikach płynów/olei do hamulców). Są tematy podwyższonego ryzyka jak o kulturze jazdy, przepisach itp. To jest część rowerowego życia i niestety kłótni się w takich tematach nie uniknie. Trzeba po prostu z wyczuciem temperować zbyt pobudliwych, a nie ciąć wszystko równo i wylewać dziecko z kąpielą. W ankiecie nie zagłosuję, ale ja bym nie ciął wszystkiego jak leci, bo to też nie jest rozwiązanie. @sznib No to mam pytanie czy regulamin zakazuje wklejania odpowiedzi wygenerowanych przez SI. Zdecyduj się czy zasłaniasz się ścisłą literą regulaminu, czy jednak działasz też w ramach wyczucia, norm społecznych itp. Jeżeli ktoś co i raz zakłada tematy prowadzące do kłótni, jeżeli sam w innych tematach doprowadza do kłótni, to przecież nie pierwszy i nie ostatni. Nie jeden z forum poleciał za takie rzeczy, dlaczego tym razem miałby być większy problem. Druga sprawa, to administracja forum chyba się od moderatorów nie odcina i można temat obgadać. Podobnie nie jesteś jedynym moderatorem, pogadajcie w swoim gronie, nie trzeba podejmować decyzji jednoosobowo. Inna sprawa, że widzę sporo "martwych dusz" w zespole, może warto przewietrzyć, poszukać nowych aktywnych?
    4 punkty
  7. Bo listospad: @marvelo Z tym cytatem zawsze kojarzy mi się Grabarka (spoiler, bo to nie było na rowerze):
    4 punkty
  8. Nikt nie jest Alfą i Omegą. Jeden x nie ma wiedzy ani jej głodu ale ma kulturę wypowiedzi. Inny x ma wiedzę i chęć doświadczania nowego ale z kulturą wypowiedzi u niego na bakier. Jeden x generuje jakieś przychody dla FR, drugi x nie generuje. Dziwi mnie, że niektórzy zapominają jak funkcjonuje świat i że pieniądze, niestety, czy to wpłacane w formie datków czy też przychodów z kliknięć pozwalają na egzystencję takich miejsc jak to. A irytuje mocno, że niektórzy z premedytacją nie wspierają dochodów z reklam, nie chcą zajmować się MODeracją ale wymagania mają i jeszcze pojękują jak to "onegdaj było". A w dodatku podróżują osobiście do interlokutorów, zbyt często na poziomie buraka pospolitego. Tak, do Ciebie, @tobo. Szanuję Twoją wiedzę ale wolę czytać bzdury Leona niż Twoje rajdy na innych. Mnie uwiera pierdyliard dublujących się postów "jaki rower do XYZ plnów", "jaki grawel", "jakie ciśnienie w oponach"...ale na szczęście mam na tyle rozumu, że omijam te tematy i się nie uruchamiam. W przeciwnym razie, byłbym idiotą, kretynem, debilem czy kim tam jeszcze. Inna sprawa, że moc dyskusji przenosi / przeniosła się do fejsbuka zatem usuwanie osób tutaj kontrowersyjnych sprawia, że fora padają jeszcze szybciej. Zakładam, że tego Właściciel nie chce. Stawiam prawe ramię korby, że część osób specjalnie wracała w pewne odmęty Forum aby przeczytać co jeszcze ciekawego napisał kontrowers jeden czy drugi, nabijając słupki klikalności pozwalające na dalsze funkcjonowanie tego miejsca. Usuwanie osób / blokowanie im dostępu nie sprawi, że przestaną szerzyć swoje racje. Po prostu wykorzystają inną przestrzeń, zabierając lub znajdując followersów. Dlatego też jeśli komuś naprawdę zależy na uniknięciu pierdół a promocji wartościowych treści powinien stanowczo i kulturalnie przedstawić swoje argumenty i zostawić je do przetrawienia dla czytających. Tyle. Nie ma co się odpalać, że ktoś głąb a jego pupa kapusta. Co do ankiety - w przypadku wygranej opcji "usuwamy od razu" - kto będzie w komisji decydującej czy dany temat się nadaje czy nadaje się na śmietnik? Będą ankiety? Przyszłościowo - może system oceniania tematów (gwiazdki w górnym prawym rogu) na coś się przyda? Nie wiem jak wygląda to ze strony MODzenia ale jeśli to nie jest wyznacznikiem merytoryki danego wątku to po co ten teatrzyk? A jeżeli nie chcecie tutaj pogadać na tematy inne niż rowerowe to może warto też wypierdzielić całą sekcję "nieRowerowe forum na maxa". Po co ten twór, skoro ekipa nie jest w stanie w kulturalny sposób podzielić się swoimi spostrzeżeniami, akceptując odmienny punkt widzenia. Jeśli to ma być forum stricte rowerowe to won z całą resztą. Widocznie nie dorośliśmy do tego aby dyskutować na tematy polityczne, religijne czy światopoglądowe. Przykre jest to, że zbyt często nie umiemy jako naród / społeczność powymieniać się swoimi punktami widzenia bez osobistych wycieczek, chamstwa, obrażania itp itd. Świadczy to niestety o pewnej zamkniętości umysłu, egocentryźmie czy ignorancji.
    3 punkty
  9. Nie ma żadnej zadymy poza jednym gościem, który ma problem z własnym ego. Każdy kto się na nim wyzna jest wrogiem. Ja zresztą też. Zgnoił Leona, gościa z Ostravy zdaje się nawyzywał od śmieci choć ten specjalnego poza docinkami nie robił. Jak ktoś pisze, że spada to już się grzeje i pyta czy z tego forum. Nie znam forum gdzie każdy każdemu spasuje. Serio chcesz tutaj mieszać z powodu tego osobnika? Jak mu nie pasuje to niech założy swoje forum. Za moim banem z dawnych lat w innym nickowym wcieleniu też stoi. Łącznie jestem tu już z 15 lat ale nikt mnie tak nie wnerwia jak on. Coś złego tu się dzieje i mam wrażenie chcesz gasić pożar benzyną. Co da ta ankieta? Nic. Pisałem już czy nie da się wzorem zdechłego forum ET przyznawać ujemnych punktów reputacji? Jak ktoś świecił by na czerwono po pół roku swojej pracy to sam by spasował bo mało kto by chciał z nim polemizować. To zadanie dla właściciela forum czy dało by radę czy nie. Sam święty nie jestem i powinienem też czy z Leonem czy Marvelo iść na norze. Czemu nie? Bo cenię sobie wolność wypowiedzi. Wolę ich niż leni patentowanych, którzy zaraz zapytają jak napompować koło. Powód drugi nie znamy się więc odpuszczam bo jestem pewny, że w realu gdzieś na trasie było by ok. Kim trzeba być i co sobą reprezentować by tak gnoić jednego czy drugiego użytkownika? Kto tu tak naprawdę powinien dostać reprymendę. A nie wróć tu ogon macha psem czyli macie się w tym Ty dostosować bo jak nie to... Jedynie Kriss napisał i za to brawa by jegomość zluzował majty i to powinno zamknąć temat oraz pewną jego część ciała.
    3 punkty
  10. @CoolBreezeOne Tak, bardzo ładny szlak. Robiliśmy go kilka razy lecąc fragmentami, w tym klasycznie : Tuczno- Martew- Martwica - Pustelnia. Patrząc chronologicznie po datach i czasie - pomyliłem nieco fotki. Ta moja fota powyżej "szlak IV dywizji... " została strzelona zaraz przy Pustelni - to już początek pieszego szlaku żółtego Pustelnia - Głusko 😀 Miłe złego początki 🤣 Szlak był kompletnie nieuczęszczany , dalej była trawa po łydki, niewidoczne dołki i trawersy, pełno pajęczyn na wysokości twarzy, musiałem kierować jedną ręką. Efekt był taki ze wyleciałem przez kierownicę i omc nie spadłem ze skarpy do Płocicznej (już wisialem na tej skarpie trzymając sie ramy roweru który się zaklinował w kszaczorach powyżej 😲), zgubiłem okulary (Uvexy) które znalazłem dzień później. Pamiętam że pod koniec szlaku musieliśmy trochę rowery prowadzić - piaszczysta skarpa. Bo widok na wyspę Lech (wiata do obserwacji ptaków na żółtym szlaku Pustelnia-Głusko) :
    3 punkty
  11. Wybrałem opcję "niech będą", zawsze można tam nie wchodzić. Niech sobie będzie taki wentyl, bo czasami i w wątku technicznym wpadnie jakaś dygresja kontrowersyjna albo w tych wszystkich tematach o dopłatach do rowerów elektrycznych, gniewie rowerzystów itp. itd. - to już lepiej niech będzie wychodek na skraju ogrodu....
    3 punkty
  12. Hokerower zyskał szpej. Jest dzwonek aby przywołać lokaja gdy zabraknie napoju w zbiorniku głównym, otwieracz gdyby kelner zapomniał otworzyć, składane frisbee Shimano które po japońsku lata jako-tako tylko przy bezwietrznej pogodzie, torba na snikersa, książkę i narkotyki wraz z lampką umożliwiającą nocne użytkowanie. Całości dopełniają ośmiocalowe slicki na froncie z płozami na zadzie - wszak to sprzęt całoroczny. Prawa patentowe wygasną za dziesięć lat lub w 2035, cokolwiek nastąpi szybciej. Normalnie w tym miejscu nastąpiła by przerwa na reklamę ale sponsora brak.
    3 punkty
  13. Jak już rozgorzała dyskusja to i ja się wypowiem, choć miałem plan, żeby obserwować temat z boku. Tematy ogólnie nazwane ideologicznymi według mnie powinny zniknąć, bo to nie jest forum przeznaczone do takich dyskusji. To czy kogoś temat został zamknięty oznacza tylko jedno, że dyskusja w nim prowadzona powodowała konflikty między użytkownikami i wzajemne obrzucanie się błotem, które do niczego nie prowadzi. Ponadto w 100% zgadzam się z @KrissDeValnor jak @tobo masz problem to wyluzuj. Jak ci się nie podoba to możesz opuścić to miejsce i uwierz, że płakał nikt nie będzie. Pisałem Ci to już kiedyś na PW, pisałem w dziale VIP i nadal nie rozumiesz, że największy problem leży w Tobie? Byłeś kiedyś modem, z jakichś przyczyn zrezygnowałeś, nie wnikam z jakich. Jak masz takie zapędy do porządku na forum to nie trzeba było rezygnować z tej funkcji.
    2 punkty
  14. Po pierwsze : to jest ANKIETA, a nie kolejny temat "kogo wywalić ?" @tobo Zluzuj gumkę - ktoś Cię denerwuje, to nie czytaj, i nie wdawaj się w polemikę, a jeśli to twój temat, zgłaszaj. PS chyba nadal trwa nabór, więc jak ktoś chętny, to niech się zgłasza do @Mieciu
    2 punkty
  15. Ja oddałem głos też były, osobiście w takie nie zaglądam, nie wiem czy mi przeszkadzają. Nigdy natomiast nie wiemy co dla kogo jest "kontrowersyjne, antagonizujące i polityczne", bo komu to oceniać... Natomiast jakby ich nie było, to też mi nie będzie to przeszkadzać
    2 punkty
  16. Kierownica Gera Alloy 44 cm (42 cm licząc normalnie). Reach: 55 mm Drop: 100 mm Flare: 24 degrees Outsweep: 3 degrees Rise: 10° / 10 mm Backsweep: 12° / 12mm Downsweep: 5° Nie wiem dlaczego niemal wszystkie kierownice na rynku mają środkową część pod kątem prostym. Jak ktoś nie korzysta z górnego chwytu albo robi to bardzo sporadycznie może to nie mieć znaczenia. Będąc w tym roku w Alpach i robiąc dużo naprawdę długich podjazdów aż się prosiło żeby z tego chwytu korzystać. No i jest dramat. Wystarczy poprosić kogokolwiek żeby wyciągnął ręce przed siebie, zamknął oczy i zacisnął dłonie. Nikt nie ustawi ich pod kątem prostym. Zawsze będą z grubsza pod pewnym kątem. Mniej więcej pod takim jaki oferuje ta właśnie kierownica. Kupiłem ją kilka dni temu i trochę potestowałem. Jak ktoś jeździ sporo po górach i korzysta z górnego chwytu to jest warta każdej wydanej na nią złotówki. Mam tylko zastrzeżenie co do flary. Osobiście wolałbym jednak 12 stopni zamiast 24. Na koniec mała uwaga odnośnie wznosu. Stąd ta czerwona kreska na zdjęciu. Pomimo że kierownica ma podniesienie środkowej części o 10 mm to chwyty na łapach i dropach wypadają minimalnie niżej z uwagi na to że opada ona nieco na boki. W praktyce mamy nie podniesienie o 10 mm ale obniżenie o około 5 mm.
    2 punkty
  17. 2 punkty
  18. Przed chwilą dojechał licznik / nawigacja GEOID CC600. Zakup na Ali => https://pl.aliexpress.com/item/1005007692796879.html?gatewayAdapt=glo2pol Cena jaką zapłaciłem to 155 zł. Zamówiłem 30 października, dotarło dzisiaj, czyli mamy 7 dni. Urządzenie zapowiada się ciekawie. Według nielicznych informacji w sieci jest to kiler w kategorii ceny do możliwości. Dla jasności. Nie mam zamiaru zmieniać Garmina na GEOID. Kupiłem z czystej ciekawości i pewnie dam młodej do rejestracji tras. Zanim to jednak nastąpi mam zamiar potestować i podzielić się z forumowiczami swoimi doświadczeniami. Siłą rzeczy będzie dużo odniesień do Garmina (akurat mam 1040, miałem 830, 820). Specyfikacja ekran 2,4 cala, (ekran nie jest dotykowy), Bluetooth, Ant+, Wi-Fi, waga 74g, język polski w menu, BeiDou, GPS, GLONASS, QZSS, Galileo Integracja ze Strava, TrainingPeaks i aplikacją Deathlon (nie wiem co to takiego), aplikacja OneLapFIT - jest polska wersja językowa - https://play.google.com/store/apps/details?id=com.onelap.fitness USB C, IPX7, bateria wg. producenta wystarcza na 17-24h, funkcja nawigowania! w zestawie zaczep na kierownicę (prosty na gumkę + kabel USB C do ładowania), Wygląd i jakość wykonania Tutaj jestem w szoku. Wygląda bardzo dobrze. Dużo lepiej niż IGPSport czy Bryton (młoda taniego Rider 15). Obudowa jest mocno plastikowa ale całkiem przyjemna w dotyku. Z tego co podają w sieci można kupić sylikonowy case. Pasuje wersją od Magene C606, który jest kilkukrotnie droższy. Szkło również pasuje do Magene C606. Otwieranie klapki portu ładowania mało wygodne, ale to klasyka. W Garminie 1040 też mnie wkurza. Ekran czytelny w domowych warunkach, kolorowy. Coś jak w smartfonie. Obsługa Trzy przyciski. Używa się tego całkiem sensownie. Nawet jak się zapomni do czego jest dany przycisk to pojawiają się małe podpowiedzi na ekranie. Poza tym przeznaczenia przycisków podobne jak w Garminie. Na górze włącznik / wyłącznik. Po prawej na dole włączenie/wyłączenie/pauzowanie aktywności. Lewy dół zmienia ekrany. Podsumowując złapałem od ręki. W przeciwieństwie do magicznych kombinacji przycisków w Bryton Rider 15. Więcej po pierwszej jeździe. Wybieram się po robocie. Jeżeli macie listę tematów do sprawdzenia to śmiało Na po południe w planie: Nawigowanie po śledzie, Porównanie śladu Garmina 1040 i GEOID CC600, Wgrywanie trasy GPX.
    1 punkt
  19. Akurat takich wpisów jak Marvelo to ja tu nie chce widzieć. Ani o mordowaniu Palestynczyków dokonywanego przez Izrael (co jest oczywista tragedia) ani twoich memów z Trumpem. Idź sobie na forum polityczne chłopie jak masz takie potrzeby ale tu nie widzę sensu pompowania takich treści i to tak nachalnie.
    1 punkt
  20. @smw44199 warto zainwestować w lepsze zabezpieczenie niż linkę,
    1 punkt
  21. @TheJW No do tego trzeba mieć cojones (ale też nie za duże, żeby sobie nie przysiąść przy wskakiwaniu na siodełko) Zupełnie serio - gratulacje!
    1 punkt
  22. Wcale nie dobrze. Klamkomanetki mają być sporo dalej, na łuku kierownicy. Górna część kierownicy (od pierwszego gięcia do gięcia klamkomanetek) ma być w poziomie. Osłona klamek ma być przedłużeniem (w jednym poziomie) kierownicy. A dolna część kierownicy wcale nie musie być, i najczęściej nie jest w poziomie. Dużo tych poziomów, ale tak wyszło. Tak to powinno wyglądać.
    1 punkt
  23. Ja chyba już pisałem, że Was nienawidzę za te promki na Ali...? 🥴
    1 punkt
  24. Nie kupiłem, bo dostałem. Nie jest to też cokolwiek związanego z rowerem, bo jak każdy widzi... jest to zabawka do przecinania co najwyżej tyrtytek. Ale jest to mój pierwszy Knipex, nie koniecznie ten, o którym śniłem nocami. Ale jednak Knipex Tego, o którym śnie, w końcu sam sobie kupię.
    1 punkt
  25. Poszła pierwsza jazda. Poniżej uwagi i spostrzeżenia. W czasie jazdy pracował Garmin 1040 oraz GEOID CC600. Garmin miał podpięty czujnik prędkości na kole oraz pasek do pomiaru tętna na klatce piersiowej. Natomiast GEOID leciał na GPS i tętnie transmitowanym z zegarka Garmin Fenix 6X Pro. Oba urządzenia jechały w trybie nawigowania. Trasa to ~37 km. Tryb mieszany - kawałek po mieście, większość po lasach po ścieżkach, które Katowice oznaczyły i często zgłaszają jako swoje drogi rowerowe (po to by wygrywać w rankingach). Dokładność pomiaru 130 m więcej naliczył GEOID, ale uciekło mi i Garmina odpaliłem jakieś 100m później. średnia prędkość 0,1 km/h różnic, garmin 19,7, geoid 19,6 km/h maksymalna prędkość garmin 39,4, geoid 40,8 temperatura różnica 1 stopnia. GEOID zawyżą o 1 stopień, przewyższenia: garmin 318, geoid 305m Dokładność śladu GPS Czerwony to GEOID. Oba przestrzelone względem faktycznej drogi widocznej na mapie. Czasem Garmin wypada lepiej, czasem GEOID. Wrażenia z nawigowania GEOID zaskakująco szybko załadował kurs. Ruszyła nawigacja po kresce. W mieście pokazuje boczne drogi. W lesie nie pokazuje dróg. Widać kreskę i tyle. Szybko reaguje i wskaźnik przemieszcza się po kresce. Zoomuje trasę w zależności od prędkości i zbliżania się do celu. Przy odrobinie uwagi jedzie się całkiem ok. Przeliczanie trasy jest ciekawe. Na dzień dobry pojechałem na pamięć i poza wyznaczoną trasą. Błyskawicznie reakcja GEOID i info, że przelicza trasę. Przeliczanie odbywa się w oparciu o podłączony telefon i komunikację z nim. Bez telefonu nic nie przeliczy. Z uwagi na to, że GEOID przeliczał a ja kombinowałem z trasą lekko zgłupiał, ale po chwili się ogarnął i znowu widziałem kreskę. Dalej szło gładko. Kolejne zejście z kursu i błyskawiczne przeliczenie trasy. Zadziałało poprawnie i szybko. Podczas nawigowania przy skrętach popisuje i pokazuje komunikaty. Po zakończeniu jazdy pokazuje podsumowanie z najważniejszymi danymi. Bateria Zrobiłem 37 km. Aktywność trwała 1h 52 minuty. Przez cały czas miałem włączone podświetlenie ekranu. W tym czasie zjadło 10% baterii. Jak dla całkiem ok. To pozwala zakładać, że znika 5% na godzinę. Czyli powinno dać się pociągnąć deklarowane 17h jazdy. Ekran podczas aktywności Jechałem głównie po ciemku. Ekran był spoko. Trudno powiedzieć, jak zachowa się w pełnym słońcu. Luźne uwagi po zakończeniu aktywności nie odbyła się automatyczna synchronizacja aktywności z chmurą, musiałem ją odpalić ręcznie w aplikacji. Nie wiem, czy to kwestia ustawienia, ale jeszcze sprawdzę, pola na ekranie oraz ekrany można personalizować. Robi się to z poziomu aplikacji przy podłączonym GEOID. Z poziomu komputerka nie da się nic zmienić, urządzenie ma najnowszy firmware, nie znajduje aktualizacji. I jeszcze. Obsługa jest całkiem intuicyjna. Mnie było nieco trudnie, bo jednak dotykowy ekran w Garminie mocno zmienia sposób korzystania z urządzenia. Aplikacja OneLapFIT jest całkiem wystarczająca. Oczywiście dane można przesłać do Stravy.
    1 punkt
  26. Bo czasami człowiek musi. A przy okazji sprawdziłem kawałek wałów - przegapiłem newsa, że tam asfalt zrobili, więc pojechałem sprawdzić jak to wygląda w praktyce
    1 punkt
  27. ...bo zaklęty krąg z obiektem kultu pośrodku (Park Mużakowski)
    1 punkt
  28. Jeśli ktoś poszukiwał wierzchowca dla swojej konkubiny, tudzież żony czy innej partnerki, to może przestać - sprzedajemy Unita w różowym kolorze, rozmiar S. Dla partnera, chłopaka czy zwykłego kumpla też się nada, ale będzie musiał mieć niewysokie geny. Kona najlepiej podpadnie jeźdzcowi o maksymalnym wzroście 170cm, ale wyższym nie odmówię zakupu czy przymiarki. Ogłoszenie już wisi na forum, ale podaję też link do OLX - https://www.olx.pl/d/oferta/kona-unit-r-s-rower-gorski-cromo-CID767-ID12JK2M.html Dla forumowiczów jest zniżka 5%.
    1 punkt
  29. Jeszcze tylko święta, pizgawica, chlapa, smog i będzie wiosna.
    1 punkt
  30. 1 punkt
  31. Bo wbrew zapowiedziom listopad przywitał wyśmienitą pogodą.
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. Bo sobie zrekonstruowałem swój pierwszy rower MTB sprzed ponad 25 lat
    1 punkt
  34. 1 punkt
  35. Jakby ktoś szukał info o Blue Valley, to raz na jakiś czas robię podsumowanie na VeloMałopolska o tym. Na tą chwilę trwają etapy projektowania. https://www.facebook.com/velomalopolska/posts/pfbid0F3A6bU6mNmM5SK6n42gg7g9s4BCyc2eZZ3rno8RbQNFzD4iBkSCetDs2eznf2eT3l Mapa tu https://bit.ly/WTRbv Aktualizacja tematu Wiślanej Trasy Rowerowej projektowanej w ramach projektu o roboczej nazwie "Blue Valley" w województwach świętokrzyskim, podkarpackim, lubelskim oraz mazowieckim. Bardzo ważna sprawą było przyjęcie przez zarządy ww. województw zasady, że budowa nadwiślańskiej trasy realizowana będzie przez zarządy dróg wojewódzkich, co daje szansę na trzymanie w ryzach standardów i kosztów zarówno budowy, jak i ew. późniejszego utrzymania trasy. W zasadzie dla większości odcinków prowadzone są już kolejne etapy prac projektowych, które mają się zakończyć w większości do końca br. Czy uda się ruszyć z kolejnymi etapami i zakończyć budowę w 2-3 lata, to się jeszcze okaże, ale będę się temu tematowi przyglądał raz na jakiś czas i zdawał relacje. Szczegóły: Przetarg na opracowanie koncepcji programowo-przestrzennej dla odcinków o długości ok. 60 km ogłosił niedawno Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich, a z małopolskiego punktu widzenia byłby to bardzo oczekiwane kilometry WTR'ki ze Szczucina do Sandomierza które zapewniłoby też ważny dostęp do linii kolejowej. Po pierwszych przetargach na opracowanie kompleksowej dokumentacji projektowej są też w województwie lubelskim. Na razie udało się wybrać projektantów na fragmenty poprowadzone poza wałami przeciwpowodziowymi. Projektowana jest również kładka przez Wisłę pomiędzy Kazimierzem Dolnym a Janowcem ( w okolicach obecnego promu) Projektują się też pierwsze odcinki WTR w woj. mazowieckim, o czym był zresztą cały post w lutym br. Działa też Podkarpackie, gdzie w projektowaniu są "drogi dla rowerów na wałach przeciwpowodziowych rzeki Wisły i jej dorzeczy na odcinkach podkarpackich (Połaniec – Sandomierz oraz Sandomierz - Zawichost)". Te odcinki co prawda pokrywają się też w dużym stopniu z lewobrzeżnymi odcinkami świętokrzyskimi, ale taka pętle Sandomierz - Połaniec po obu brzegach Wisły też brzmi ciekawie Wybrano również wykonawcę który sporządzi prognozę oddziaływania na środowisko dla całego projektu pod roboczą nazwą „Blue Valley – Wiślanym Szlakiem.
    1 punkt
  36. Cześć wszystkim! Miło że można się wstępnie przedstawić. Jestem z Górnego Śląska i będe próbował dzięki Waszym opiniom zakupić kolejny rower ale nie tylko. Być może elektryczny jednak obecny świetnie funkcjonuje chociaż bardzo rzadko na nim jeżdżę. Załapałem bakcyla na górskie podjazdy/zjazdy na e-rowerze znajomego stąd niedługo będe raczej sprzedawał obecnego Corratec'a Superbow i liczę na Wasza pomoc jak będe miał jakieś pytania. Forum już przez ostatnie tygodnie przeglądałem jako niezarejestrowany ale chciałbym również troche się udzielić więc zaczynam przygodę.... Rower: Corratec Superbow 29 FUN
    1 punkt
  37. Przejechałem kiedyś podobną trasę tj. z Trójmiasta do Tallina, z tą tylko różnicą, że bez Wilna, ale za to z wyspami Saaremaa, Hiiumma i Muhu. Było to jeszcze przed wojną (jak to kurde teraz brzmi;)), więc udało się przejechać przez Obwód Kaliningradzki. Na Litwę wjechaliśmy na Mierzei Kurońskiej w okolicy miejscowości Nida. Od Nidy wiedzie fajna ścieżka rowerowa do Kłajpedy. Z Kłajpedy do Rygi jechaliśmy przez Możejki i Jegławę, czego nie ukrywam trochę żałuję, bo preferuję raczej jazdę wzdłuż wybrzeża. Jeśli bierzesz pod uwagę odpuszczenie sobie Wilna (byłem przy okazji innej wyprawy) to na Twoim miejscu z Suwałk pojechałbym do Kłajpedy i stamtąd wzdłuż wybrzeża przez Połąg, Lipawę, Windawę, Kolkę, Jurmałę do Rygi. Z Rygi wzdłuż wybrzeża do Parnawy i potem na wyspę Muhu, Saaremaa i Hiiumaa (pomiedzy nimi pływaja promy). Stamtąd do Tallina. Z Tallina możesz popłynąć promem do Helsinek, wzdłuż wybrzeża pojechać z Helsinek do Turku i zdaje się że z Turku latają samoloty do Gdańska. A jeśli miałbyś jeszcze siły i czas to proponowałbym Ci udać się do Sztokholmu przez Archipelag Wysp Alandzkich. Pomiędzy wyspami pływają promy. Z Wysp Alandzkich, z Mariehamnn lub Eckero dostaniesz się do Szwecji. Zwiedzisz sobie Sztokholm i ze Sztokholmu pojedziesz do Nynashamn, skąd promem dostaniesz się do Gdańska. Ja podróżuję z namiotem więc nie muszę aż tak pieczołowicie planować trasy, choć zwykle planuję trasę tak, żeby w okolicy był jakiś kemping mimo że na kempingach nocuję raczej sporadycznie (częściej na dziko) W Estonii działają kempingi należące do Lasów Państwowych, gdzie można rozbić się za darmo. Też planuję zwykle po około 100km, w praktyce wychodzi zwykle ze 20% więcej. Z pozycji kanapy łatwo dodaje się kilometry na trasie jest z tym gorzej. Jak zaplanujesz za dużo i nie będziesz się wyrabiać to górka zaległych kilometrów będzie szybko rosła. :-]
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...