Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.08.2024 w Odpowiedzi
-
8 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Nie dziś, a wczoraj. Zabrałem Sensę w Karkonosze. Kumpel zaproponował trasę drugiego etapu Bike Adventure 2024. Na deser miała być szybka rundka "14tką" na Wysoki Kamień. Plan świetny, pogoda w dechę, ja zmotywowany jak nigdy, ot taka górska wycieczka przed jazdą w Bike Maratonie 2024 w Szklarskiej Porębie. Dzida w teren. Oj, co to był za dzień. Pięknie się jechało - momenty były. Takie były, że tylko pierwsza część planu została zrealizowana. Zaliczona jedna skucha, wybiła mnie i maszynę z rytmu. Koszt: kolanko i utrata przedniego hamulca. Trochę improwizacji i jazda dalej. W górę było świetnie, ale w dół już zachowawczo. Na jednym z podjazdów na "Rokitniku" głośne CYK i je...ła sztyca. Dramat. (wyleczyłem się z chińskiego karbonu). Znowu improwizacja. Dobrze, że pilniczek w mikro-multitoolu miałem. W międzyczasie drogą telefoniczną udało się załatwić u znajomego sztycę z dowozem do Michałowic. Motywator jak znalazł. Połamana jakoś zainstalowana, znacznie poniżej linii komfortu, ale jechać się dało. Kilka kilometrów zrobione. W górę dramat - jak na rowerku dziecięcym. Za to w dół jak z droperem. Po szybkim serwisie i coli w sklepie atak na pozostałą część pętli. Niestety awarie, próby ich ogarnięcia, wymiana wspornika pozwoliły na zrobienie tylko 50km. Ach, fajnie było3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Dla żony do nowego roweru (od soboty) opony Continental Terra Hardpack 50c. Zastąpiły Pirelli Cinturato Allroad, które były za wąskie (nominalnie 40, w realu 36). Ten nowy rower to używany, ale tegoroczny DSX 2. W dobrej cenie, ale okazało się, nie bez wad - właściciel dokręcał korbę i zniszczył zarówno śruby jak i łożyska suportu (bo zaciągał dekielek na maksa), pokrył jednak koszt naprawy. Przy okazji wyszło, że ten DSX 2 w porównaniu do mojego DSX 1 ma nie tylko napęd 12s i suport hollowtech 2, ale też znacznie lżejsze koła (oceniam, że ponad 500 g na parze a tej różnicy nie widać w specyfikacji). Ostatecznie rower waży 10.6 z koszyczkiem na bidon i na razie słabymi pedałami.2 punkty
-
2 punkty
-
Centerlock (do kasety i tarczy) to inny klucz niż direct mount chainring tool (do przedniej zębatki).2 punkty
-
2 punkty
-
Tyle co np. oryginalne Najki do chinskich podróbek marki "Nice". W obydwu można chodzić, ale jednak różnica jest. A GPSa czy zapisywania tras nie każdy chce, niektórzy wolą wymienić baterie raz na rok/dwa niż ładować licznik co tydzień. Co kto lubi, co kto preferuje, ale warto uszanować czyjś punkt widzenia, a nie patrzeć tylko przez pryzmat swojego.2 punkty
-
A mnie już takie sytuacje nie denerwują...wyprowadziłem się na wieś, w mojej nowej gminie nie ma ani centymetra DDR czy CPR😂😂😂2 punkty
-
Poglądowo zobacz sobie taki Superior F.L.Y. 24, on jest niby od 120 cm wzrostu. Jak dla mnie bardzo fajnie złożony rower. Z amortyzatorem jest Superior Racer 24. Oba są do wyhaczenia jako używki na OLX2 punkty
-
Bardzo ciekawy wątek. Moim zdaniem ta wartość wynosi 495.69 PLN. Byłem kiedyś u wróżki, zapłaciłem 200 PLN i zdradziła mi tą tajemną liczbę.2 punkty
-
Tak trochę nie w temacie, ale... Gratuluję starej. Nieistotne czy rower klasyczny, czy elektryczny. Jak dla mnie, jeżeli ktoś nie nosi kasku to dlatego, że po prostu nie ma czego ochraniać wewnątrz czaszki. Ja mojej żonie nie musiałem specjalnie tłumaczyć... Wystarczyło, że pare razy odbierała mnie ze szpitala po wypadku podczas zwykłego dojazdu do pracy. Odbierała mnie ze szpitala, bo miałem kask. Gdybym nie miał, to z pewnością odbiór byłby z kostnicy. Na dzień dzisiejszy nie wychodzi na rower bez kasku. Zawsze możesz zmienić żonę.2 punkty
-
Bo się dźwigienka wzięła ułamała. Trytytki i taśma izo to MUST HAVE2 punkty
-
@Eathan wszystko można napisać o pirelkach H M RC ale nie to, że są szybkie i lekkie na asfalcie. Miałem RC, próbowałem M i H i bolało mnie jak ciągnął się po asfalcie. Chciałem wsadzić znowu S-Works Pathfinder ale dałem szansę Tufo Thundero HD i jestem bardzo zadowolony. Był pioch, było małe błoto i nie widzę różnicy w stosunku do RC, szutry szybkie ale asfalt to bajka, lacze 48 na 2 barach jadą lepiej niż Pathfindery 42. Zrobione 3 wyścigi gravelowej i kilkanaście kursów po lasach.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@kazafaza coś ty Nowohucki " sklepik " zaliczył. Jak byłeś na Klasztornej mogłeś zwiedzić drewniane opactwo Cystersów w Mogile. Było parę kroków od Tomaru.1 punkt
-
Z tego co pamietam, potrzebne były dwa różne klucze. Ten od tylnej tarczy nie pasuje do przedniej.1 punkt
-
1 punkt
-
Kupi ktoś kto ma pieniądze, może mieć jazdę testowa, może spojrzeć na ich rower w sklepie, serwis tuz pod nosem i nie mówię o mieszkańcach naszego kraju ale o krajach znacznie zamożniejszych - Norweg, Szwajcar, Austriak czy Amerykanin itd - gdyby te firmy kompletnie nic nie sprzedawały w Polsce to myślisz, żeby to w ogóle zauważyli - chyba nawet nie. Gdyby Porsche nie mogło by sprzedać ani jednej sztuki w Polsce rok w rok przez kilka lat to co? nic - nie przejęli by się tym zbytnio albo nawet nie zauważyli.1 punkt
-
To nie jest żadna odpowiedź. Mogę też kupić iPhone 4 ze złotą obudową za kilkadziesiąt tysięcy jako najdroższego, co nie zmieni faktu, że w porównaniu z piętnastką pro za 7k będzie sh*tem. Cena nie równa się jakość, a przede wszystkim nie stosunek jakość/cena. Dla mnie elektryk MTB to w pewnym sensie wlasnie ultimate ze względu na to, że mogę sobie nim jechać w góry i nie będąc Armstrongiem po cyklu anabolu, wjechać na górkę bez ataku serca ze wsparciem silnika Jako nie-pro, a hobbysta tak rowerowy jak górski, widzę to zastosowanie jako perfekcyjne dla elektryków mtb A zawsze można dać jedyneczkę i lecieć normalnie treningowo lub w ogóle wyłączyć, ciągnąć te 20kg nogami i rozwijać VO2 max. A że nigdy się ultimate nie znajdzie, zwłaszcza jeden do wszystkiego, to niestety racja, bo sam mając dwa rowery już rozważam wymianę Trida na coś typowo trialowego. Wyszedł brak doświadczenia, nie pomyślałem przy zakupie, że do stawania na tylne koło lepsze są rowerki z wysoko ustawioną kierownicą i ilość potencjalnych zmian powoli rodzi pytanie, czy nie lepiej sprzedać i wymienić z dopłatą na jakiegoś Inspired'a. Więc niestety, proza rowerowego życia.1 punkt
-
Do jazdy po mieście mam rower kupiony w Czaczu od handlarza szrotem za 160 PLN. Niby niewiele, ale nastawiam się, że będę mógł nim przejechać kilka kawałków po Poznaniu sprawia, że na przykład kradzież przedniego koła, hamulca czy gripów potrafi wkurzyć, tak samo jak skopanie błotników czy odwracanie do góry nogami.1 punkt
-
Taką żeby jego strata nie spowodowała, że będziesz musiał zrezygnować z obiadów1 punkt
-
Bo to są proste "amortyzatory", które w zasadzie niewiele dają, a swoje ważą. U małego dziecka waga roweru ma bardziej znaczenie, bo jednak relacja wagi samego roweru do wagi małego dziecka jest dość znaczna niż jest to u dorosłego. Tu dziecko zyskuje większą zwinność i jednak łatwiej jest mu się poruszać gdy ma lżejszy rower. Ja osobiście zalecałbym szukać 24" bez amortyzatora, ale jeśli będzie ten dodatek w dobrej cenie to może warto spróbować, niemniej cudów nie oczekuj. Dopiero teraz przed 10 urodzinami młody dostał sprzęt z amortyzatorem powietrznym no i widać, że coś on tam pracuje 😀 To AŁA to może też wynikać, że opony są pompowane pod gwizdek, zmniejszenie ciśnienia, jeśli faktycznie jest tak jak przypuszczam, może troszeczkę pomoże.1 punkt
-
Na obręczy 21mm wewnętrznej mają przy 2/2.4 bar ~47.5mm. O dziwo RC 45 miały ~48.5mm na tych samych kołach (mierzone suwmiarką). Tufo jeszcze nie uszkodziłem a latałem po drogach wysypanych gruzem i podkładem z torowiska, mam na nich zrobione jakieś 1k km.1 punkt
-
Kupowanie roweru pod kogoś ? Aaa, to ci wszyscy gravelianie Co do XC, to jeszcze nic nie ulepszyłem, i nie wiem czy ulepszę, co nie przeszkadza mi myśleć o kolejnym rowerze... Różnice względem posiadanego : amor o oczko wyższy (- 360 g), systemowe koła (jakieś 200 -300 g mniej), no i rama z bardziej progresywną geometrią i lepiej pracującym tylnym trójkątem, choć to HT (- 190 g) + amerykański napęd i szersze opony (szkoda, że nie obręcze). Całość ok. 1 kg lżejsza (10.8 kg), do wzięcia za 7 k z przesyłką. Myśląc tokiem rozumowania @TheJW, powinienem zapomnieć i przesiąść się na Wigry 3 - tu nie wiem, śmiać się, czy płakać...1 punkt
-
Rama ogranicza możliwość montażu sensownego amortyzatora. Judy gold jak już to koszt 1200+, do tego zmiana koła - ze 400 trzeba dać. Sensowne hamulce 400, tarcze 100. Serwis przytuli za przekładkę ze 300. Inwestycja takiej kasy w rower za 2,5k kompletnie pozbawiona jest logiki. Tym bardziej, że nie uciekniesz od archaicznych standardów i zostajesz z bieda-ramą, lichym kołem itd.1 punkt
-
I to jest najlepsze. Elektryki jezdza max 25, wiec nikt Cie nie mija, na duzej predkosci. Aby jezdzic przelotowa 30+ na analogu trzeba troche pojezdzic.Wiec znasz rower i wiekszosc niebezpiecznych zachowan. Kanapowi, niedzielni rowezysci z predkoscia powyzej 20km sa zagrozeniem.1 punkt
-
Ja mam Spectrala 125 CF8, córka AL 7 (o pełnym skoku). Super rowery, ale mam dwie uwagi - serwis - praktycznie jest zdalny - córka miała problem z widelcem - wymienili bez problemu (zrobił się niewielki luz), ale to nie jest tak, że wpadniesz do sklepu i zrobią od ręki. Druga sprawa - Nowe modele się moim zdaniem pogorszyły - są cięższe i mają mniejszy skok (140/150 a nie 150/160). Zyskujesz schowek w ramie. Rozważ CF 8 z ubiegłego roku - nadal jest w sprzedaży w dwóch wersjach - zwykła i mullet. Zwykła jest rowerem moich marzeń i ślinię się na jej widok https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/rowery-trailowe/spectral/cf/spectral-cf-8-k.i.s./3506.html?dwvar_3506_pv_rahmenfarbe=GY. Dodatkowo masz topowy tłumik w widelcu zamiast Gripa i transmission. I jeszcze ostatnie - nie kupuje się Canyonów bez promocji - promocje są dość często i wtedy jest okazja. Na zachętę córka na Spectralu.1 punkt
-
Nie ma końca w tym hobby. Jak już będziesz miał ht xc to w górach stwierdzisz, że jednak trail full też potrzebny. Nabierzesz skilla to w sumie enduro też warto mieć, może nawet jakiś DH bo w końcu dwa razy w roku jest się w bike parku. W zimie szkoda na tych wypasionych rowerach jeździć więc trzeba złożyć jeszcze jakiś na zimę. Trenować warto w sumie na szosie więc szosa musi wpaść, jak szosa to i gravel żeby mieć trochę więcej opcji na potencjalne trasy, jak już gravel to warto raz w roku wystartować w wyścigu cx, więc cx też trzeba. A jak już wszystko jest to trailowy ht żeby znowu poczuć trochę, że się żyje na trailach. Więc mamy 9 rowerów, które trzeba raz na 5 lat po kolei wymieniać bo się standardy zmieniają i idzie nowe, jak tu żyć?1 punkt
-
Z ekranowej dali, schowane pod szpejem wyglądają nieco jak Middleburn’y.1 punkt
-
For life to zapewne się jeszcze nie urodził ... bo ... Może oświeceni producenci wpadną na pomysł za chwilę jak tu uszyszkodnika uszczęśliwić korbą w nowym standardzie, ośką w nowym rozmiarze czy inna bzdurą. Zaczniesz myśleć o karbonie, a jak kupisz to będziesz stawać za każdym razem jak po krzaczorach przejedziesz czy to tylko ryska czy już pęka ... 😉 Będziesz się zastanawiać zamiast jeździć, czego Tobie nie życzę. 😉 Jak dobrałeś sobie dobrze ramę w tym Caliber'ku to zmień sobie Judytkę na Rebę 100/120, hampelki wstaw Deore/Slx/Xt etc na ile dukatów starczy i śmigaj. Zdjęte graty wystaw na portalu i po sprawie. Piszę to przy założeniu, że masz rower wygodny dla Ciebie, że nie sprawia problemów z różnymi bólami po jeździe typu 30...50...70km. Najtańszy sposób na podniesienie klasy i jakości tam gdzie trza. Kółka jak byś chciał dasz do zrobienia do kołodzieja i jazda.1 punkt
-
1 punkt
-
Baardzo dużo w tym prawy. Ostatnie moje 4 wypady po Makowskim i tylko dwa elektryki. Ostatni nawet w ten długi weekend i w ogóle zero rowerów. Wczoraj kręciłem w miejscu gdzie za 2/3 dnia spotkałem max 15 osób a rowerów również zero. W tym czasie masa ludzi żlopała piwsko, opalała się na leżakach na pewnej górce z wyciągiem i wieżą a obok setki ludzi wchodziło do parku narodowego. Jak kogoś drażnią elektryki to trzeba ruszyć łepetyną, usiąść nad mapą i wybrać się tam gdzie ich wcale nie ma a nie jojczyć, że się pojechało nad taki Turbacz czy inną Rysiankę i prawie wszystko jest na prądzie.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Kolejna modyfikacja kokpitu Unibajka. Powrót do pierwotnego pomysłu na umiejscowienie profilowanych rogów. Myślę, że to final version. Znalazłem kompromis po dość długim kombinowaniu z ustawieniem kątów i odległości od manetek. Ostatecznie skróciłem gripy o 1 cm każdy. Dostęp do małych manetek biegów wciąż nie jest komfortowy, bo rogi przeszkadzają w dosięgnięciu i pchnięciu w stronę kiery. Muszę cyrkowo wyginać wskazujący palec 😁. Rekompensatą za tę niedogodność jest odciążający dłonie dodatkowy chwyt, podobny do tego z baranka.1 punkt
-
Rękawiczki był dla żony ale okazały się za szerokie a przez urlopy nie ogarnąłem zwrotu w terminie 100 pln https://www.olx.pl/d/oferta/rekawiczki-specialized-body-geometry-dual-gel-rozmiar-xl-CID767-ID11pU6i.html?bs=olx_pro_listing1 punkt
-
No już ci napisałem w poprzednim wątku, że nie będziesz miał 7cm przerwy. Adapter masz wpuścić do rury na głębokość zgrubienia.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Albo galeria praktyków albo estetów z nerwicą natręctw, wybieram więcej błota! 😀 ale doceniam rowery natrętnie ładne. Mam nienatrętnie brzydkie… Ale skoro Sram z tyłu to dlaczego nie gripszift? Moje kolana i nerwowy styl jazdy nie idzie w parze z łopatkami. Mam odwrotnie z tyłu Shimano, korba też, manetka kaseta łańcuch Sram, mechanik przód hydraulik tył… dobra tył strzelił w Srebrnej i na zimę Avid tez wleciał. Przypadkiem takie same opony, ale obręcze dobrane inne.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
