Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 23.02.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
Bo ścieżka po drugiej stronie góry ciągle zamknięta - do odwołania wręcz5 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
Rozmawiałem niedawno z zaznajomionym psyhologiem wykładającym na jednej ze stołecznych uczelni w tym temacie. Wspominał, że zakupoholizm jest niestety zawsze postępujący i praktycznie nieuleczalny jak alkoholizm. Jedynie można coś podziałać żeby stać się niekupującym zakupoholikiem. Niemniej ze względu na ciągłe obcowanie z tym co się kupowało np. podczas zwykłej jazdy na rowerze albo nawet patrząc jak ktoś inny jedzie na rowerze zwykle stan ten jest nietrwały.5 punktów
-
Bo tydzień temu leżał śnieg i było czysto, śniegu już nie ma, szlaki rozwalone przez harwestery, jest rowerowa rzeźnia, ale widoczek w kierunku Hanoweru się otworzył5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
Wczoraj ożeniłem Sensę z nowym trzymadełkiem siodełka. Parę "K" było, bo jak się człowiek śpieszy... No i przytyło się zestawowi jakieś 230g. Trzeba będzie gdzieś coś zgubić z wagi - zaczynam od siebie 😜4 punkty
-
4 punkty
-
Próbuję walczyć z tym nałogiem od dawna. Niestety w przypadku produktów rowerowych przegrywam tą walkę na całym froncie. Pocieszające jest jedynie to że nie jestem w tej chorobie osamotniony3 punkty
-
Poszedłem tylko pooglądać szajs w nowo otwartym CentrumRowerowym w Gdańsku. Ehh, to jest jednak choroba czy inne uzależnienie. Fabryczne RT64 zamieniłem na komplet MT800 i G04Ti. Oniemiałem patrząc na wagę, na samych tarczach i nakrętkach urwałem równe 75g!3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Żeby to się tak nie skończyło jak z Mio. Było taniej ale aktualizacji map nie ma. Także jak się popatrzy na cenę Garmina całościowo a nie tylko na cenę samego urządzenia wcale nie jest tak drogo.2 punkty
-
Nietety ale nie ma się z czego śmiać. Ja sobie uświadomiłem, że jest problem jak pewnego razu zabrakło kasy na opłacenie dzieciakom tenisa (bo było w wyprzedaży kilka "bardzo potrzebnych" szpejów wtedy jeszcze z crc/wigle). Drugi raz jak się złapałem, że muszę robotę zawodową nadrabiać nocami bo w dzień 50% czasu szło na wyszukiwanie "bardzo potrzebnych" gratów po całym świecie. Kupowałem nawet rzeczy z pełną świadomością, że nie będą ani razu użyte... ale wyglądają tak atrakcyjnie, że musiałem to mieć.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
No właśnie... Mam dlatego w jeszcze nie otwartej paczce sztycę pro tharsis xc 😄2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@Sobek82 To wszystko to Twoje dzieci? Jaka pustynia taka karawana.2 punkty
-
2 punkty
-
Od kilku lat używam nerki Bontrager Rapid Pack. Do tej pory jestem z niej zadowolony, dobrze przylega, mieści to co potrzebuję (telefon, klucze, zapięcie Knog Milkman, batony, chusteczki itp). Piszę do tej pory gdyż przy hardtailu gdzie mieszczę 2 bidony (max 1x950 + 1x750) nie używałem poza kilkoma próbami funkcji przewożenia bidonu w nerce. Z pełnym bidonem niestety nerka nie jest tak stabilna jakbym chciał, pasek po kilku godzinach bardziej uciska brzuch no i w tym modelu umieszczenie bidonu centralnie na kręgosłupie jest dla mnie niewygodne (nie jest to ból ale bidon informuje o swojej obecności co mnie irytuje). Z racji nabycia fulla gdzie montaż 2 bidonów jest nie tka prosty (acz broni nie składam) pojawiła się potrzeba przewożenia dodatkowego bidonu. W związku z urodzinami dostałem propozycję wybrania sobie prezentu co poskutkowało poniżej opisaną akcją (finalnie z powodu terminu otrzymałem coś innego). Wymagania dla nerki: - pojemność 3-5l -miejsce na 2 bidony -szerszy (grubszy) pasek , mniej wcinający się w brzuch. Ze sprzączką a nie tylko na sam rzep. -dogodne miejsce do przewożenia telefonu. Internet wskazuje że królem nerek z takimi wymaganiami jest Evoc Hip Pack Pro 3... taki został zamówiony a potem, po otrzymaniu go (i po 2 piwach) już poszło.. Patrząc od prawej: Evoc Hip Pack Pro 3 - cena od 350PLn w górę (bez bukłaka). Pierwszy wybór , król testów mnóstwo recenzji i... zaskoczenie. W tej chwili produkowana jest nowa wersja - rozpoznawalna po pochyłym logo z większymi literami. Nerka jest przeprojektowana , generalnie na minus w stosunku do starszej wersji : - miejsce na 1 bidon zamiast 2, brak haczyka na klucze, brak zapinanej kieszonki po wewnętrznej stronie tylnej klapki, inny podział siatkowych kieszonek wewnątrz zewnętrznej komory. Na plus trochę większe zapinane kieszenie na pasku - w starym wchodzi Iphone 11 a motorola g32 się nie mieści. W nowym motorola mieści się. Tak że produkt został odchudzony a cena nie spadła... (starego modelu nie ma na zdjęciu ale macałem na żywo). Scott Trail 4 300PLN - model chyba wychodzący bo dostępność średnia. jakościowo jak najbardziej ok ale pomimo deklarowanej pojemności 4l jest wyraźnie mniejszy niż Evoc (3l). kieszenie na bidony bardzo ciasne, w kieszonce na pasku nie mieści się telefon,. Pasek również zauważalnie krótszy. Thule Rail 4 240PLN ( z bukłakiem, fajny uchwyt magnetyczny na ustnik) - była niedawno dostępna przez chwilę na Amazonie za 174PLN. Dobre wykonanie za tę cenę. Pojemna , wyściełana kieszeń na telefon, uchwyty w środku. Fajnym pomysłem jest jasne wnętrze, łatwiej coś znaleźć. Kupiłem z myśląc że da się włożyć w kieszenie zewnętrzne 2 bidony - niestety to jest możliwe w modelu Rail 2.. pasek węższy niż w Evocu ale chyba wystarczający (na pewno dla mniejszej nerki np. wspomniany Rail 2). Wentylacja wzrokowo patrząc mniej wydajna niż w innych nerkach. XLC HA-B01 czarny (dosłownie) koń. Cena nawet poniżej 200PLN. Cena objawia się w zapachu, był najbardziej intensywny po rozpakowaniu. Funkcjonalnie to wiele podobieństw do Evoca: pasek prawie identyczny, piankowe dystanse z kanałami do wentylacji. 2 głębokie kieszenie na bidony - nie są tak elastyczne jak w Evocu gdzie puste "znikają" tutaj widać je wyraźnie gdy są puste. Więcej kieszeni w środku, w tym zapinane siatkowe. Nerka z tyłu ma gładką klapkę przykrywającą całość, powinna się łatwiej czyścić z błota. Generalnie sprawa wróciła do punktu wyjścia, ma pewne rozczarowanie produktami Evoc (hype).. @vincek rozglądasz się za nerkami więc zerknij1 punkt
-
Sorry, ale na tym nieostrym zdjęciu widzę oblicze klauna w niemieckim szyszaku1 punkt
-
Wydaje mi się że to był Promend PD-R 67 Właśnie udało mi się znaleźć to na AliExpress: 48,83zł | PROMEND Ultralekki pedał 3 łożyska Łożysko antypoślizgowe Szybkozłączka Podnóżek Stop aluminium R27/R67/R67Q Części rowerowe Pedał https://a.aliexpress.com/_EyjSerW1 punkt
-
heheh u mnie podobnie. Rift Zone Carbon właśnie poleciał na OLX. Ostatnie dwa lata to 400 km przebiegu.1 punkt
-
Doskonale rozumiem. Poza tym konic offtopa bo się warny posypią. Temat jest o inicjatywie warszawskiej, nie o przejściach dla pieszych.1 punkt
-
Nie ma z tym sensu walczyć. Po prostu trzeba znaleźć rozwiązanie. U mnie jest podział. Mam jedno źródło dochodu wyłącznie na tematy rowerowe Takie zupełnie niezależne od pozostałych...1 punkt
-
Brawo ty 👏 To ja lepiej kupiłem gravela pojeździłem trochę zamówiłem kilka gadżetów z alii zanim przyszły to go sprzedałem 😛😀1 punkt
-
Ja na nowym rowerze nie zrobiłem nawet kilometra a 2k już pękło 😅1 punkt
-
Ja je właśnie wywaliłem z roweru po krótkich eksperymentach. Jedna fabrycznie na szwie puściła po pierwszej jeździe, druga się przebiła po łącznie 200km. DO dupy z tym, na tubelessie latami nie miałem kapcia.1 punkt
-
Bo słoneczna sobota, ale tylko 1,5st. i suchy śnieg na ścieżkach.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
"Bodajże" jest tu słowem kluczem, bo widzę o tym nie wiesz. Kasety SRAM Eagle w technologii Powerdome czyli te od GX'a w górę, przynajmniej te o które ja pytałem, więc nie T-Type, są właśnie zamykane od strony szprych największą zębatką z alu. Twarde alu odporne na ścieranie, ale poprzez to kruche. I co tu mają do rzeczy jacyś zawodnicy, to są doświadzcenia moje czy innych zwykłych kowalskich. I tak, właśnie o tym pisałem, że skoro w tej 10-50 ząbki się urywają, to co dopiero w tej 10-52, przy tak dużym przeskoku. Dlatego ze SRAMem dałem sobie już spokój, nie ma to żadnego sensu uwzględniając dodatkowo ceny "z zupy". Tearaz koniec OT 😁1 punkt
-
1 punkt
-
Chyba większość z nas, a przynajmniej duża część ma szosy i mtb i czasami do tego jeszcze grawele, faty, fitnessy i inne wynalazki. Zarówno na szosie jak i mtb możesz mieć miłą niedzielną wycieczkę w tempie rekreacyjnym. Albo możesz pojechać na mtb na górskie single. Albo na szosie na ustawkę w grupie. Wszystko zależy gdzie i jak się jeździ. Ale jak boisz się ruchu ulicznego to taki mtb może być rozwiązaniem - sam w lesie, nie musisz jeździć po górach, rekreacja na łonie natury. Chociaż dojechać do lasu też jakoś trzeba1 punkt
-
Jak najbardziej to nie wina %, bo sprawcy pod wpływem to około 8% wszystkich wypadków, gdzie śmierć poniosło 11,6% ogółu ofiar. Główne przyczyny są niezmienne, wymuszenie pierwszeństwa i prędkość, czyli uogólniając pośpiech. A może nie chcą żyć w przestrzeni zdominowanej przez samochody? Kilka prostych pytań, czy chciałbyś mieszkać przy dużej przelotowej drodze? Czy chciałbyś siedzieć w ogródku restauracji/kawiarni przy ruchliwej drodze? Czy chciałbyś, żeby dzieci miały podwórka, mogły dojść do szkoły na piechotę? Itd. Warto porównać jak wyglądają typowe miasta i przedmieścia w Stanach, a jak w Europie. Zastanowić się czy model urbanistyczny z Ameryki ma sens, czy to droga donikąd. A u nas zachodzi podobny proces rozlewania się miast co na Zachodzie. Tyle, że w Europie ten problem został już zauważony i widać zmianę myślenia. W Stanach nadal to się nie przebija szerzej ale pewne zmiany zachodzą. Warto mieć refleksję, dlaczego ludzie uciekają na przedmieścia, co ich wypchnęło z miast. A skrajne opinie są skrajne, tu oszołomów nie brakuje po żadnej ze stron. Potrzeba zrównoważenia i możliwości wyboru, a nie stawiania na jedną kartę. Żadne duże miasto bez wydajnego zbiorkomu nie przeżyje. Prywatne samochody zajmują dużo miejsca i potrzebują dużych nakładów finansowych. Stąd takie, a nie inne działania w ograniczeniach. Polecam kanał Not Just Bikes i serię Strong Towns: https://www.youtube.com/@NotJustBikes/search?query=strong No ale urbanistyka, to duża dygresja w tym temacie, ciekawa ale nadająca się na zupełnie inny wątek. Przecież narzekanie to domena kierowców, nikt tak nie biadoli na wszystko 🤣 Był wypadek - no to od razu, że droga dziurawa i niebezpieczna. Zderzenie z rowerzystą - no to od razu, że za szybko jechał i go nie widać, że nie mają prawka i nie znają przepisów, że dlaczego nie płacą oc. Nie, to na pewno nie wina nadmiernej prędkości, nie wina braku rozglądania się, nie wina zajmowania się czymś innym niż kierowaniem i obserwacją drogi.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00