Skocz do zawartości

Ranking

  1. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      21

    • Liczba zawartości

      6 028


  2. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      1 216


  3. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      4 757


  4. TheJW

    TheJW

    Użytkownik


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      6 974


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.02.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. 9 punktów
  2. Bo pora obnażyć czarnego konia po ubiegłotygodniowym falstarcie...
    9 punktów
  3. Wybrałem się dziś z kumplem na rower. Chwalił się, że zrobił mi zdjęcie. Spodziewałem się jednak nieco innego...
    9 punktów
  4. Bo granica, a może keine Grenze 🤔
    7 punktów
  5. 6 punktów
  6. Bo trafiłem na jakiś koczowniczy teren...
    4 punkty
  7. Bo pomost. Jak się okazało piekielnie śliski dla twardych podeszw SPD - dwie gleby. Na szczęście na sucho
    4 punkty
  8. 4 punkty
  9. Bo byłem się karnać po południu.
    3 punkty
  10. Będzie przy nadziei to i będzie mieć mleko 🤣
    2 punkty
  11. Tanie (12 PLN na amazonie, bez bazy i adaptera)i fikuśne bidony XLC kompatybilne z Fidlockiem. Wydruki kilku bidonów bezpośrednio do Fidlocka do analiz kocepcji i antykoncepcji dla Trance..
    2 punkty
  12. @Eathan Czapeczka super wygląda 👍 Latem golę głowę prawie na zero, a przez kask można sobie też głowę zjarać, więc nie ma tego złego... P.S. Musiało być od tablicy, żeby dłużej był w kadrze, dramatyzm sytuacji tego wymagał
    2 punkty
  13. Ale, że tak od tablicy? Musisz poćwiczyć rzuty Z racji braku włosów i problemów z zatokami zawsze muszę coś mieć pod kaskiem. Od początku jeździłem z bandaną. Próbowałem czapeczek kolarskich. Generalnie są ok, ale zawsze zostaje mi pasek między krawędzią okularów i kasku, gdzie ta czapeczka nie dochodzi i mam kawałek nieosłonięty. To skutkuje tym, że po dłuższych trasach mam bóle głowy. Bandana pozwala na zasłonięcie idealnie tego obszaru. Zarówno w czapeczce jak i bandanie problem owadów nie istnieje. PS Testowałem jeszcze czapeczką tego typu https://evolutionbikes.pl/products/biotex-summerlight-subcade-5?variant=42501963317388&currency=EUR i to też daje radę.
    2 punkty
  14. No fakt, zwłaszcza że dziupla jest 5 m wyżej
    2 punkty
  15. Potrzebujesz. Tak samo jak trzeci. Do MTB dokupiłem szosę i myślałem, że to wystarczy. Teraz mam 4... ...i szukam framesetu pod budowę nowej szosy... 😜
    2 punkty
  16. 2 punkty
  17. Oglądam sobie cotygodniowego niedzielnego Złomnika, a tam... rower. I to Audi. Nie będę się kłócił, że jednak można było wtedy kupić lepsze części niż te zamontowane, ale mimo wszystko większość z nas mogła sobie oglądać taki sprzet co najwyżej na zdjęciach w magazynach rowerowych. Albo nawet i to nie 😄 [Odgłos boomerskiego westchnienia nostalgii] (Między 0:50 a 2:40)
    1 punkt
  18. Może komuś się przyda.
    1 punkt
  19. @michalr75 Czyli tlenik...🙂 Zigfir - 2524 km (mtb, szosa + trenażer) [😈 666km outdoor] michalr75 - 1040 km (Terenówka, Mieszczuch (vintage MTB) Przeciętny - 810 km (mtb, grv) Electronite - 696km (szosa) provayder - 652km (szosa, MTB) smw44199 - 640 km (cross) TheJW - 573 km (MTB, dojazdowy ) dfq - 554 km (MTB, trenażer) Przeciętny -480 km (mtb, grv) Jacekddd - 410 km (velomobil - rower poziomy) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 343 km Lextalionis - 323 km (gravel) revolta 309 km (MTB gravel ) Sansei6 - 250 km (MTB) Grochu86-240km(gravel,szosa) Joker86 - 225 km ( gravel) NeefMe - 183 (MTB) JWO - 170 km (MTB) spidelli - 119 km (35 szosa, 52 gravel, 32 MTB), 146 km trenażer (nie liczę do dystansu) Eathan - 64 km (gravel) l2cz3k - 46 km (MTB)
    1 punkt
  20. Wybierz inny kierunek..... mówili... Może Skandynawia (bleeee zbyt płasko) A może twoje ulubione wybrzeże Morza Pólnocnego (bleee zbyt płasko) Jedź tam, gdzie jeszcze nie byłeś ..... mówil... Przecież znasz ten kraj na wylot.... mówili... To fakt. Co zrobić... skoro tam tak bardzo ciągnie.... Postanowiłem zahaczyć nieco o Bośnię i Hercegowinę. Na razie małe liźniĘcie przez Bohac i Maritin Brod a takzę Štrbački Buk przez Bosansko Grahovo do królewskeigo miasta Knin. A potem to już z górki... przez okolice Parku Narodowego Krka po Dubrownik i Czarnogóę.
    1 punkt
  21. Pal licho muchy ale faktycznie latem łeb wygląda komicznie jak stonka 😁
    1 punkt
  22. Opony sobie najpierw wymień, bo fabrycznie tam jakaś "bida". Wystarczy na to kilkaset złotych. OPONY WANDA W3113 700x38C Nawet takie za 80-100 zł będą pewnie lepsze. Rodzaj bieżnika i szerokość też możesz wtedy dostosować do sposobu i warunków jazdy.
    1 punkt
  23. @spidelli Wiesz, ja takich czysto górskich wycieczek w zeszłym roku to może z 5 zrobiłem, plus może z 10 razy byłem na Twisterze, gdzie na starcie mogę być za godzinę. Po prostu wiecznie jeżdżę gravelem ale czasem mam go dość i jak siadam na tego fulla to jest bajka. Może i na chwilę ale jest. Ale właśnie dlatego, że to zupełnie inne sprzęty. Dla mnie szosa jest właśnie tym piątym rowerem, jako coś co może bym chciał ale jest na końcu listy priorytetów i pewnie nigdy jej nie kupię, bo zwyczajnie będę za stary Serwis fulla kosztuje ale tak po prawdzie to koszty generują góry. Jazda po płaskim aż tak sprzętu nie zużywa i przerwy od wizyt u mechanika można znacznie wydłużyć. Dlatego tańszą alternatywą jest fat. Chyba, że nowy to niekoniecznie tańszą. Choć z drugiej strony tam są opony po 4 stówy i generalnie nietypowe, ponadwymiarowe części. To jest jedynie słuszny gravel z prostą kierownicą
    1 punkt
  24. Gravel z prostą to obowiązkowo Szkoda, że pierwszy nie napisałem
    1 punkt
  25. Dlatego ja pisałem (być może w domyśle ) o HT - taki grawel z prostą kierownicą, ale bez jego bolączek, że za bardzo trzęsie, że szerokie gumy nie wchodzą, itp. Podjechałbym do CR, i porównał kilka rowerów na tej testowej tarce, wtedy może grawele odpadną @KNKS Scott to dobra propozycja (może poza ceną), ale do przemalowania/oklejenia jak dla mnie - w fabrycznej wersji w dzień bym nie wyjechał PS tu w dobrej cenie 1349€ Scale 930 (do ewentualnego odchudzenia) : klik
    1 punkt
  26. Ech, miałem już nic nie pisać, bo to nie ma sensu nawet jak ktoś leci z moim cytatem i i dalej nic nie ogarnia..., ale @sky87 mnie w sumie wyręczył... Kolega od Surronów jakoś nie zauważył, że po pierwsze do jazdy na swoim terenie, to sobie można dobierać komponenty w sumie dowolnie - nawet bez sensu... a jakby tym "motocyklem terenowym" (jak to nazywa dystrybutor, żeby czasem nie przyznać, że sprzedaje pojazdy do wyłącznie do wygłupów na własnym podwórku) pojawić się w gronie normalnego moto sportu, to by te "rowerowe" komponenty budziły pobłażliwe uśmiechy. A po drugie tam, gdzie ten Surron ma jednak homologację drogową - to uwag!!! werbel!!! jest motorowerem! - za całym motorowerowym bagażem... Czyli komponenty muszą mieć i mają homologację (i deklarację ich producentów co do dopuszczalnego zastosowania) właśnie motorowerową. O amortyzatorach się nie wypowiem, bo świat rowerów z amortyzacją jest mi odległy, a nie chcę się doktoryzować z oferty na potrzeby jakiegoś durnego posta na forum, ale w temacie tych hamulców, to wypowiedzieć się mogę... Więc @lis50 tak, tam są (a przynajmniej być powinny na etapie ubiegania się homologację) czterotłoczkowe Magury, tylko, że to nie są dowolne Magury, ale jeden jedyny model, który Magura pozycjonuje jako przeznaczony do S-Pedelecs - czyli motorowerów po naszemu... Jak już weźmiesz tego Surrona odblokujesz (swoją drogą to zabawne, że pewien typ ludzi zawsze patrzy na świat na swój pokręcony sposób - ma e-bike'a to go odblokuje na motorower, ma motorower to go odblokuje na motocykl) i hamulce zawiodą, to zgadnij, gdzie Magura będzie miała Twoje żale...? Podejrzewam, że z tymi amortyzatorami będzie podobnie... Wszak ten azjatycki wynalazek (przynajmniej teoretycznie na potrzeby homologacji) to nie pierwszy S-Pedelec na rynku, choć przyznaję, że raczej normalni producenci nie wsadzają do S-Pedeleców silników 6kW zdławionych do 2kW i nie chwalą się, że to zdławienie da się wyłączyć, tak samo jak ograniczenie prędkości do 45 km/godz. No i wreszcie, to o czym pisze sky87, nie rozumiem, dlaczego tak się tu fiksujemy na wadze. Trzeba było uważać na fizyce w podstawówce, to by było jasne, że problemem jest prędkość... bo rośnie wykładniczo a nie jak masa liniowo. Na dzień dobry mogę wymienić kilka rowerów (nie motorowerów, nie chińskich ulepów elektrycznych), które ważą po 50-70 kg, i które razem z kierującym zasuwając te 25 km/godz. (oczywiście dzięki legalnemu wspomaganiu 250W) mają niższą energię kinetyczną niż ten Surron z kierującym, zasuwający po odblokowaniu 72 km/godz. Jak kolego lis50 nie pamiętasz, jak policzyć, to podpowiem, że będzie ponad siedem razy mniej... Tego Surrona będzie więc ponad 7 razy trudniej zatrzymać niz gościa wiozącego zakupy mega klocowatym rowerem towarowym na granicy wspomagania... Tam nawet motorowerowe Magury mogą klęknąć... Nawet jeśli mają rzeczywisty limit skutecznego działania wyższy niż to, na co je homologowano...
    1 punkt
  27. Yyyyyyy, po co wymieniać? Jak jeździsz w zróżnicowanym terenie to zwariujesz od ciągłego trymowania przedniej przerzutki i czy blat 46T, czy może 30T
    1 punkt
  28. Ja to nie jestem pewny czy potrzebuje czterech rowerów czy jednak pięciu. A mam dwa i nie bardzo miejsce na trzeci. Moim zdaniem potrzebujesz czegoś radykalnie innego z drugiej strony skali, typu full xc albo fatbajk, ewentualnie elektryk. Full czy elektryk oczywiście będzie drogi, ale fata można za ok 3k znaleźć. A to Ci pozwoli odkryć zupełnie nowy świat i radochę z wjechania wszędzie. A także odnalezienia terenów na które kategorycznie nie należało wjeżdżać Albo wydaj tą kasę na paliwo i co tydzień pojedź te 100-300km dalej samochodem na nowe tereny. To jest do ogarnięcia w jeden dzień i daje kupę frajdy. Nawet jeśli na miejscu generalnie nic ciekawego nie ma to zawsze jest to inne nic. W końcu ludzie wszędzie mieszkają i wszędzie jeżdżą na rowerze.
    1 punkt
  29. Ostatnio wpadła mi w oko Toyota Proace Verso - 9 miejsc, to pewnie z 5 rowerów wejdzie
    1 punkt
  30. @spidelli i właśnie dotarłeś do ożywczej konkluzji ....... zostajesz na dętkach . Ja przynajmniej w Twojej sytuacji tak bym logicznie postąpił .
    1 punkt
  31. To jest naprawdę Twój problem Pewnie wiąże Cię praca ale każdy z wiekiem przechodzi etap ucieczki w Bieszczady, albo chociaż na przedmieście Ja wróciłem do rodzinnego domu, z dużym miastem wiąże mnie tylko pańszczyzna. Męczą mnie dojazdy ale 300 metrów od domu zaczynają się pola, po 15 minutach po powrocie do domu jestem przebrany, po kolejnych 5 - jestem już na gminnej drodze wśród pól... Gdybym wziął MTB to dosłownie po 1 km pedałowania jestem w lesie, 50 m wyżej od miejsca, gdzie mieszkam... Wszystko w życiu ma swoją cenę.
    1 punkt
  32. Mnie takie rozterki nachodzą tylko w dłuższych przerwach od jazdy, co w sezonie na smarkające dzieci zdarza się wyjątkowo często. Jak już wrócę do normalnej jazdy to wszystkie pomysły zakupowo-sprzedażowe kwituje krótkim "...a **uj z tym". Niemniej podobnie jak autor lubię spokój w jeździe bez oglądania się na auta. Może dlatego nie mam szosy, mimo że mieszkam w okolicy najbardziej popularnych ustawek szosowych.
    1 punkt
  33. @Sliwka2000 ten amor nowy, stary, a może po krachu? Zanim rozbierzesz zrób test: powieś rower, zdejmij koło, wypuść powietrze ze sprężyny, przesuwaj ręką, powinien przesuwać się równomiernie w pełnym zakresie, mały opór będzie ale ma być bez zacięć, skoków, cały czas płynnie. Dopasowanie goleni w korpusach jest bardzo dokładne, już skrzywienie o 0,5mm może powodować znaczne opory. Nowy, napompowany amor odbija do neutrum zawsze bez problemu. Ugięcie sag pod ciężarem samego roweru (a mam elektryka) to jakieś mm aż trudno zauważyć, pomijalnie mało. Jak wsiądę to ~15mm bo tak sobie napompowałem sprężynę.
    1 punkt
  34. Mam milion rowerów, w tym malowane, zatem przyjmij radę Smerfa z Papy: porzuć swe ogrowe plany, a pojedź w tym czasie zobaczyć jeden most, jeden zamek, i jedno jezioro. Kiedy wrócisz zmarźnięty, na tydzień dostaniesz kataru, ale chęć na malowanie albo nową ramę zniknie Poważnie lepiej jeździć i żyć patrząc na świat z roweru, niż ciągle rozglądać za rowerami... moje błędy za tym stoją
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...