Skocz do zawartości

Ranking

  1. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      8 020


  2. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      2 465


  3. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      1 219


  4. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      4 759


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.11.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo najwyższy szczyt Górek Zachodnich, szalone 20m n.p.m. 🤣:
    7 punktów
  2. Bo jesienią też może być zielono
    7 punktów
  3. Bo jesień pięknie maskuje nierówności
    4 punkty
  4. Bo Velo Metropolis kierunek Tarnów, po lewej Raba.
    4 punkty
  5. Bo wspominajka, przypominajka z telefonu 🥹 Pozdrow'er 😘
    4 punkty
  6. I koniec meczarni na podjazdach 28T dotarla. Teraz tylko zamienic. 28T i ochraniacze na kolana
    4 punkty
  7. Bo wszystkie grzyby są jadalne - ale niektóre tylko raz...
    3 punkty
  8. @zajoncto o te Studzionki chodzi ? https://climbfinder.com/pl/podjazdy/majcherek-studzionki-ochotnica-gorna Bo dywanik . No i jak zwykle zdjęcie zmasakrowane ... albo i bardziej niż zwykle .
    3 punkty
  9. 3 punkty
  10. 3 punkty
  11. 2 punkty
  12. Na tym rowerze startowałem w pierwszych maratonach, a potem zmieniałem opony ma szosowe i wyścig ma szosie nawet się zdarzył, tylko moja wersja była stalowa, wcześniejsza, max opony - 47 stery 1 cal… dopiero po dwóch może trzech latach zdobyłem nieodstępną w Polsce Rebę 29 przeskoczyłem na grubsze opony w ramie GF.☺️ Stratos to dobra rzecz!!! Czy w stali czy w alu, cieszy !
    2 punkty
  13. No właśnie, mój także ktoś usunął? I też się do tego odnosiłem i to co ciekawe, że mnie takie treści na forum rowerowym nie interesują, bo mam je w tubie czy TV, ale że nie rozumiem czemu taki zamordyzm tu panuje. I powtórzę, co to w ogóle za argument, że jak się nie podoba to sobie idź gdzie indziej? Skoro jest regulamin i specjalne miejsce do wrzucania takich treści, w ogóle nie związanych z rowerami, a autor zgodnie z tym coś wrzuca i mu temat ktoś wywala? Z tego co pamiętam tam był link do 2 filmików, zero komentarza, nikogo nie obraził, nikomu nie nawymyślał, nie było 8 gwiazdek i w...ć, czyli takie dziś trendy zachowanie więc czemu? p.s. na wszelki wypadek screena sobie zrobię i zapiszę gdyby znów jakiś nadgorliwy admin stosował taką chamską cenzurę
    2 punkty
  14. Koleś ze swoją jazdą rowerem dziwię się, że piachu jeszcze nie gryzie. Najgorsze jest to, że pewnego dnia Bogu ducha winny kierowca samochodu czy ciężarówki będzie miał śmierć lub kalectwo tego imbecyla na sumieniu. Ten podludź przez społeczność rowerową powinien tym bardziej być odrzucony i nastygmatyzowany, bo on bardzo pracuje na stereotyp roszczeniowego pedalarza co nie umie jeździć i jest najważniejszy na drodze.
    2 punkty
  15. Droga nie jest żadnym argumentem. Skoro rower mu nie pozwala na zbliżanie się do pobocza, to znaczy, że facet wybrał sobie nieodpowiedni rower. Tyle. To tak jakbym łyżwy na asfalt sobie ubrał i tłumaczył trąbiącym na mnie kierowcom, że szybciej nie mam jak się poruszać bo wystarczająco ślisko nie jest.
    2 punkty
  16. @Boss - kolesiem to się powinna zainteresować Policja, bo okrutnie szeryfuje. @Tyfon79 - akurat na filmiku który pokazałeś to bohater filmu jest w ślepej strefie autobusu, więć, znowóż, szeryfuje. Abstrahuję od tej ściezki po prawej. Ogólnie, to jakiś bardzo nawiedzony człowiek.
    2 punkty
  17. Tego rowerzystę powinna zaprosić jakaś lokalna grupa kolarska na przejażdżkę, po czym gdzieś daleko na odludziu zaprosić na bok, zabrać mu telefon oraz przednie koło, które oczywiście zwróci się tego samego dnia jego rodzinie, po czym zostawić go samego i odjechać. I należałoby powtarzać to do skutku przy każdym spotkaniu go na drodze. Kierowcy autobusu nic nie tłumaczy - ktoś ma uwierzyć, że kierowca zawodowy nie zna ryzyka wyprzedzania rowerzysty "na gazetę" do tego przy dużej prędkości? Aż się samo nasuwa przypuszczenie, że w tym przypadku robi to celowo w niecnym celu, a tak samo celowo i niecnie postępuje rowerzysta. Możliwe też, że kierowca zna "z trasy" tego rowerzystę, wszak jeżeli jest on znany w środowisku rowerowym ze swoich "wyczynów", to musi być też znany wśród lokalnych kierowców, a tym bardziej wśród kierowców lokalnych autobusów. Z tą ewentualnie "kiepskiej jakości drogą", to jest tak, że gdybym chciał wymyślić najbardziej wredną i paskudną prowokację totalnie ośmieszającą rowerzystów, to pisałbym posty jako "niby rowerzysta" właśnie z tym idiotycznym argumentem, że "droga kiepska" oraz że z tego powodu "tylko blisko środkowej linii da się tam szybko i bezpiecznie jechać rowerem szosowym".
    2 punkty
  18. Nie odpowie to dokładnie na Twój problem, ale to na tyle ciekawa i wartościowa inicjatywa, że pozwolę sobie wtrącić, że: używaną odzież outdoorową różnych marek cyklicznie i podczas różnych akcji czy wydarzeń naprawia Patagonia - bezpłatnie. Ostatnio widziałem, że akcja organizowana była podczas Festiwalu Górskiego w Lądku-Zdroju. Cytuję z programu imprezy: Jeśli to dla Ciebie ważny, dobry ciuch, a naprawę trudno przeprowadzić inaczej, to może przypilnować kolejną edycję? Szy.
    2 punkty
  19. Bierz tą Mete w M i będzie dobrze. Fajny rower, a widzę, że Ci się podoba a to najważniejsze.
    2 punkty
  20. 2 punkty
  21. Bo ze zwykłej leśnej drogi zrobili gładziutką szutrostradę
    2 punkty
  22. Bo na zakończenie dzisiejszej "szwędaczki" po Jurze
    2 punkty
  23. Koza, truskawki, baobab. Całkiem spoko ta dolnośląska jesień.
    2 punkty
  24. Cześć! Bardzo nam się rowerowo pozmieniało nad Bałtykiem w ostatnich latach. Z jednej strony Pomorze Zachodnie, z drugiej Pomorskie - obydwa regiony znacząco odświeżyły swoje połowy nadmorskiej trasy rowerowej. Za "trzecią połowę" nikt się nie bierze - sensowne ogarnięcie tematu niestety przekracza możliwości Warmińsko-Mazurskiego. Kiedyś symbol R10 mówił wszystko - słońce w oczy, piach na szlaku, smażona flądra i przepocone koszulki. Dzisiaj symboli R10 już nie spotyka się często, świezo malowane widziałem tylko za Świnoujściem, czyli tam, gdzie europejska inwestycja jeszcze nie doszła do skutku, a jakoś szlak znakować w końcu trzeba. Na reszcie szlaku malowane na drzewach R10 zastępują "drogowe", pomarańczowe tabliczki z europejskimi symbolami EuroVelo 10 (i 13, bo "dycha" biegnie tędy razem ze Szlakiem Żelaznej Kurtyny nr 13). I dobrze, bo nareszcie całość zaczna wygląda na cywilizowaną trasę. O EuroVelo 10 na Pomorzu Zachodnim napisałem właśnie sporo na blogu, zapraszam 👇 Velo Baltica. Szlak rowerowy EuroVelo 10 na Pomorzu Zachodnim A Was, tutaj, zapraszam do przeglądu tych znaczących, najważniejszych rowerowych odcinków trasy, bo pod tym względem zadziało się najwięcej właśnie na Pomorzu Zachodnim. Te najbardziej efektowne, nawet spektakularne - w dalszej części, proszę przewijać cierpliwie Start w Świnoujściu - tu szlak nie biegnie bezpośrednio plażą, ale wśród polecanych miejsc do zobaczenia jest Stawa Młyny, której bez wejścia na plażę nie zobaczysz. Jesienią było twardo, bardzo przejezdnie nawet na kółeczko 1.6, a z paskiem Gatesa to nawet piachu się nie boję Potem przykry moment, kiedy z właściwego przebiegu na awaryjny kieruje blokada przed budową gazoportu koło Świnoujścia: I lądujemy w lesie. Nie jest najgorzej, a poza czymś bardzo kamienistym, ale krótkim, naprawdę nie ma dramatu. A potem już leśny odcinek do Międzyzdrojów, ten, gdzie jeszcze europejski powiew świeżości i nowoczesności nie dotarł - jest swojsko i naturalnie. Potem pierwszy z nowych, efektownych kawałków szlaku - około 2,5 kilometra szutrowej drogi rowerowej do Międzyzdrojów, tuż przy plaży: Potem Woliński Park Narodowy - naturalna, ale twarda, wystarczająca nawierzchnia i świetny klimat wokół: Po wyjeździe, zmieniony przebieg szlaku i zamiast szosami jak stary R10, wpadamy na nowe drogi rowerowe wybudowane własnie w ramach inwestycji EuroVelo: Okolice Łukęcina, na chwilę wracamy do lasu - bardzo przyjemny kawałek, chociaż niedługi: Okolice Trzęsacza i Rewala to znów nieco nowej infrastruktury: A w Niechorzu wjeżdżamy na kilka kilometrów drogi rowerowej do Pogorzelicy wzdłuż Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej: Potem znów nowe drogi rowerowe - tych nawet nie zamieszczam wszystkich, jest ich tak znacząco wiele. Bardzo, bardzo mało jedzie się w ruchu ogólnym - świetnie dla dostępności turystyki rowerowej. Za Dźwirzynem znajduje się jeden ze szlakowych "fajerwerków" czyli kilkusetmetrowa drewniana kładka pieszo-rowerowa, oddzielająca Dźwirzyńską Patelnię od plaży i morza: Rowerowo daje radę Kołobrzeg. Ewidentnie ludzie przyjeżdżający tu z rowerami na urlop i ci, ktrórzy przejeżdżają tylko jednodniowo po EuroVelo 10, wymusili budową infrastruktury i długiej nadmorskiej promenady dla pieszych i rowerzystów. A potem kolejna z pocztówek z EuroVelo 10, czyli kilka kilometrów nadmorskiej trasy do Ustronia Morskiego, z punktem centralnym na drewnianym pomoście między Ekoparkiem Wschodnim (i Solnym Bagnem) a Morzem Bałtyckim - miejsce piękne, nie z drona również Kolejny dzień to jeszcze jeden z ładnych odcinków, choć krótkich, z Gąsek do Sarbinowa - tu uwaga na samochody, które skracają sobie dystans miedzy miejscowościami: Las koło Mielna z kilkoma miejscami do rzucenia okiem po drodze, między innymi dwa niemieckie bunkry i łódź, ciekawie prezentująca się w środku lasu: Bardzo mi się podoba przejazd nad Jamnem, chociaż remont nawierzchni jest miejscami więcej niż pilny: Potem nieco z dala od morza, między miejscowościami, po drodze rowerowej wzdłuż płytowej drogi dla samochodów, więc widok auta na ddr znowu nie jest rzadki: Na koniec jeszcze jeden cukiereczek, czyli mierzeja między jeziorem Kopań a Bałtykiem - warunki do budowy czegoś nowego są trudne, pewnie za trudne i zbyt ryzykowne, więc kilka kilometrów jedzie się po płytach, ale czy komuś to tutaj przeszkadza? Przed Jarosławcem jeszcze jedna droga rowerowa - szeroka, wygodna, bo będąca również pieszym dojściem na plaże: Na sam koniec, przed wyjazdem w Pomorskie, jeszcze coś, co pokazuję w moich prezentacjach o dobrych praktykach, a o czym nie wiedziałem, że jest na R10/EuroVelo 10, czyli szosa "2+1" - dwa pasy rowerowe po bokach i jeden dla samochodów na środku, fajne: Podsumowując - mnóstwo świetnej roboty. Kiedyś mocno przygodowy szlak, z dużą liczbą piaszczystych miejsc, czasem naprawdę trudno dostępny dla słabszych rowerzystów, robi się bardziej przejezdny, po prostu - łatwiejszy. Na pewno nie wszystkich to ucieszy, ale jednak zadaniem turystyki rowerowej jest jednak wyciągać szerokie rzesze rowerzystów na rower, także w rodzinnych konfiguracjach, a nie być torem treningowym dla ambitniejszych rowerzystów. A dodam jeszcze, że bardzo zwiększył się poziom organizacji szlaku. Nierzadkie są takie widoczki jak niżej, gdzie "rozmawia się" z turystą, podsuwa lepsze objazdy latem, czy komunikuje w sprawie utrudnień i objazdów - świetnie, naprawdę. Nareszcie na rowerze można poczuć się jak człowiek pierwszej kategorii . I jeszcze zwracam uwagę na spójną estetykę tych komunikatów, które drukuje się jak w formie graficznej zbliżonej do tablic szlaku. Lubię! A po mapę, szczegółowy i bardzo aktualny ślad, wrażenia krajoznawcze, estetyczne - niestety, jakieś drobne polecenia (i zniechęcenia) gastronomiczne i inne sprawy zapraszam do artykułu na blogu Velo Baltica. Szlak rowerowy EuroVelo 10 na Pomorzu Zachodnim Z pozdrowerem Szy.
    1 punkt
  25. Wywoziłem złom do skupu, sto kilo wyszło, 66 zł w zaokrągleniu, pytam chłopa- rowery jakieś są? Jeden wrzuciłem ostatnio do kontenera, zaglądam leży BMX, jeszcze trzy rączki do łopat odkręciłem w tym jedna do fiskarsa, akurat się przyda bo mi psy pogryzły 😉 Trzynaście kilo żywca wyszło, czyli przy wykupie 2 zł za kilo. Reszta na ZFOR Pozdrow'er😘
    1 punkt
  26. Trzeci rok używamy Elite Direto XR-T, bez problemów. Nie wiem co kto rozumie przez cichy, nie mam porównania z innymi.
    1 punkt
  27. Może "offtopy" wynikają z braku "ontopa" dla takiego tematu, czyli ogólnie wątku o ruchu na drogach publicznych i nie tylko. Ciągłe zamykanie nowych tematów o takiej treści jest chyba bez sensu, bo takie wątki i tak będą się pojawiać, a dyskusje będą wracać, wszak od tematu uciec się nie da. I nie ma wg mnie znaczenia, że teksty się powtarzają i bywa bardzo gorąco w dyskusji, ale przecież to jest odzwierciedlenie rzeczywistości poza światem wirtualnym, więc po co to sztucznie kneblować za każdym razem i wszędzie - więc może trzeba coś do tego wydzielić, jakiś osobny temat, i przenosić tam takie dyskusje.
    1 punkt
  28. Z oryginalnego Stratosa to tam są tylko koła i rama z zaciskiem sztycy. Ciekawostką jest widelec 1" pod stery ahead - rzadka rzecz, wyszperana kilka lat temu na brytyjskim E-bay'u.
    1 punkt
  29. Oglądając jego nagrania to w ogóle nie robi tego celowo... jakoś tak samo wychodzi. Tutaj też szukanie kija do tyłka i jazda środkiem gdzie obok ścieżka rowerowa. Z kolei jaki problem jak już się wywija takie akcje i tak ma wszystko w dvpie odpuścić na chwilę a choćby dla tego zbiorkamu? Chłop w pracy, ludzie do roboty, szkół, lekarzy, ... a szkoda pisać więcej.
    1 punkt
  30. Sprawdzony przeze mnie sposób na naprawę spodni przeciwdeszczowych. Wykruszyła się od wewnątrz powłoka chroniąca przed przeciekaniem wody przez materiał. Po jeździe w deszczu miałem mokro w majtkach i w nogawkach. Klej do butów firmy Dragon cieńko rozsmarowany załatwił problem przeciekania.
    1 punkt
  31. Komentarze w większości piszą ludzie co go znają albo nawet jak nie to jeżdzą rowerem i przez takiego są potem wrzucani do jednego wora. Czego oczekujesz? Gdyby ktoś wysiadł na przystanku z tego MPK-ku i spuścił mu łomot to ja nie tylko bym klaskał ale jak bym był obok to bym pomógł. Nie rób z siebie takiej dziewicy na dzisiejsze czasy bo jak widać przez takie coś taki patus może robić to co robi. Ktoś zaparkuje nie teges, ktoś zrobi fotę i już kłopoty. Tu tona materiału a patus nietykalny. I co najgorsze zdaje mi się, że nie jest w tym sam. A niech by tak robiło tylko parę % innych rowerzystów to mamy w wielu miejscach opóźnienia autobusów tam gdzie drogi są węższe. Wracając z roboty mam taki podjazd na prawie 1 km gdzie kiedyś przez podobnego głąba już opóźnienie 3 min na kolejnym przystanku. Obok praktycznie wcale nie uczęszczany piękny chodnik, że spokojnie można powolutku korbić. Albo jeszcze lepszy skrót. Jak już pisałem kierowcy i motorniczy zbiorkomu mają chyba status funkcjonariuszy publicznych i marzy mi się wysiadka takiego na przystanku i pałą przez plery. Niestety dużo to kobiety wiec i tak by nie wypaliło. Przy okazji parę dni temu temat w "prasie" krakowskiej i tytuły w okolicach coraz większych kłopotów z rowerzystami. Czyta się i już w drugim czy trzecim zdaniu rozchodzi bo jak by inaczej o głównie kurierów na tych swoich motorynkach. Ale kij temat o rowerzystach przecież jest i się zaczyna w komentarzach...
    1 punkt
  32. A dlaczego kierownictwo pousuwało część wypowiedzi... ? Nie ma np. mojej. @marvelo, masz w powiadomieniach coś ode mnie?
    1 punkt
  33. Poczytałem komentarze pod filmem (na oryginalnym kanale)... z taką mentalnością, to nigdy u nas na drogach nie będzie bezpiecznie. Nie polecam czytać bo można dostać raka. W skrócie ludzie się cieszą, że rowerzysta został potrącony, że to dobra metoda nauki...
    1 punkt
  34. Tu chyba jest dostępna ta mt200: https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/shimano-altus-mt210-boost-mechanizm-korbowy/137149616/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=14033343&country=pl&gclid=EAIaIQobChMIzv2ZyfqtggMVsRmiAx0XfQESEAQYBCABEgIEUPD_BwE&gclsrc=aw.ds
    1 punkt
  35. Film powinien być atrakcyjną wizualizacją dla ludzi nowych w kolarstwie, ale bardzo zdeterminowanych, szosowców, którzy szybko uzyskali w miarę wysoki poziom wytrenowania, doinwestowali w sprzęt, strój oraz kondycję. Żyją oni w pewnego rodzaju bańce swojej pasji, wzajemnie pokrzepiają w nadrzędnym na drodze zjawisku kolarstwa amatorskiego... A kolarz na drodze jest dla statystycznego kierowcy jedynie interaktywną przeszkodą, za trafienie której owszem czasem można liczyć się z konsekwencjami. Dlatego napinanie się i walka o miejsce na asfalcie ma charakter rosyjskiej ruletki... można się przeliczyć. Tutaj jechał kolarz natchniony, twardo prawie w osi jezdni, a mógł inaczej, i kierowca pocisku MZK , który ma mentalność - "nowojorskiego ostrokołowca" i zmieści się zawsze, a kto hamuje ten nie jedzie... Widać to co widać, najważniejsze - jak blisko było zgonu, wciągnięcia pod koła... do refleksji dla rydwanów szosowych, czyli np 4 par ,które urządzają sobie trening w dość lokalnie oblężonych ruchem drogach... trafi się kierowca w napadzie agresji, niedowidzący, w nowym wielkim aucie i może kogoś z nas tak samo zaczepić... i położy się kilka osób, a zginąć może nie pierwszy zaczepiony tylko kolejny wywrócony w domino, nawet ze strony przy krawężniku.
    1 punkt
  36. Linki z teflonem to syf, bo teflon szybko się łuszczy i zalepia pancerze. Ja również do biegów polecam zestaw OT-SP41 + linki Optislick. Do blokad amortyzacji czy droppera można użyć zwykłych nierdzewnych Shimano, które nadal są dużo lepsze niż najlepsze wynalazki konkurencji.
    1 punkt
  37. Ten pan może i ma problemy natury mentalnej. Nie jestem fachowcem, to dokładniej nie ocenię... ale zauważ też pozytywy bo jakieś tam są. Co gdyby takich i jemu podobnych na świecie nie było? Czy mógłbyś uczciwie wtedy powiedzieć o sobie, że jesteś osobą zrównoważoną, w pełni poczytalną oraz nie stanowiącą żadnego zagrożenia dla reszty społeczeństwa? Skąd byś to wiedział?
    1 punkt
  38. 1 punkt
  39. Ai jeż jedzie na rowerze typu gravel z koszykiem pełnym łakoci przez las do babci w odwiedziny w słoneczny dzień po suchych szutrach Pozdrow'er 😘
    1 punkt
  40. Żeby wątek nie rdzewiał, mała wrzutka ode mnie. Nie było wcześniej okazji, żeby zaprezentować śnieżnobiałego Inbreda. Ojciec i syn w wersji garażowej.
    1 punkt
  41. 1 punkt
  42. A to nie tak, że śniadzi dostawcy jedzenia to inna podgrupa rowerzystów ? Po pierwsze śpieszą się, bo żarcie wystygnie,. Po drugie z kraju z którego pochodzi niekoniecznie wymagają znajomości przepisów ruchu drogowego w PL. Po trzecie to ogólnie maja gdzieś nie tylko przepisy, ale też ogólnie rozumiane normy społeczne / przynajmniej w moim mieście / i bardzo szybko jeżdżą na odblokowanych elektrykach tam, gdzie nikt o zdrowych zmysłach nie zapuszcza się na rowerze, dajmy na to Staromiejska/Dworcowa/Mariacka w Katowicach.
    1 punkt
  43. Każdy ma swoją dvpę, musisz testować siodełka i ustawienia, bez tego nie znajdziesz złotego graala Takie rzeczy trzeba bardziej precyzować i w kolejnych zakupach unikać cech jakie je powodują
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...