Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Cytat

 U Słowaków 80% luda i wszystkie dzieci w kaskach, solidne rowerowe ubiory, starsi ludzie też kaski  a u nas na odwrót.

Od kilkunastu dni testuje szwedzkie single. Może 20% ludzi jeździ w kasku, a pewnie to cudzoziemcy. 

Napisano

No to już bym się bardziej upierał, że rękawiczki właśnie na szosie są bardziej potrzebne przy glebie - bo zdarcia o asfalt. Jak wypierdzielisz się na górkach to się po prostu połamiesz.
"Fobia"? raczej kwestie wygody. I nie mieszaj ubierania kasku z ubieraniem rękawiczek - niezła manipulacja chłopie.

 

 

Napisano

@RabbitHood

Cytat

No to już bym się bardziej upierał, że rękawiczki właśnie na szosie są bardziej potrzebne przy glebie - bo zdarcia o asfalt. Jak wypierdzielisz się na górkach to się po prostu połamiesz.

Wiesz, między "nic się nie stało", a "złamałem rękę" jest całe spektrum możliwości. Niejeden raz obtarłem sobie dłonie (i nie tylko dłonie) glebiąc poza asfaltem i niejeden również raz rękawiczki zapobiegły otarciom. Na przykład przy okazji gleby z zeszłego tygodnia, o której pisałem kilka postów wyżej...

Ale wiadomo ostatecznie każdy sam sobie waży ryzyko i stosuje takie zabezpieczenia jakie uważa za stosowne. W tym przypadku ja wolę z, niż bez:)

Napisano
2 godziny temu, RabbitHood napisał:

No to już bym się bardziej upierał, że rękawiczki właśnie na szosie są bardziej potrzebne przy glebie - bo zdarcia o asfalt. Jak wypierdzielisz się na górkach to się po prostu połamiesz.
"Fobia"? raczej kwestie wygody. I nie mieszaj ubierania kasku z ubieraniem rękawiczek - niezła manipulacja chłopie.

Postaraj się dowiedzieć a nie jest to trudne co jest największym problemem by kontynuować jazdę kiedy GOPR ma klienta bez rękawiczek. Co do połamań żyjesz chyba baaardzo dawnymi czasami. Gdzie widzisz połamańców na zawodach? Kolega miał kibel na szutrówce to mało ci jako dowód, że licho nie śpi. Czego jeszcze chcesz więcej? Sam fakt, że chcesz się wykłócać już jest fobią i tyle a jak słyszę wygodny kask, szosę, gravel i MTB to mi się z Was śmiać chce i to by było na tyle. 

Co do Szwecji to po pierwsze nie na singlach bo jeszcze ktoś pomyśli, że tam po lesie bez kasku latają w tym na BP a po drugie może warto porównać pewne kwestie. @JWO nie sądzisz, że to co widzisz w pewnych miejscach tam u nich to kwestia związana z nazwijmy to "spokojem jazdy" czyli taki trywialny temat gęstości zamieszkania i tak dalej. Przecież tam są inne przepisy dotyczące jazdy po DDR-ach jak u nas to czemu o tym nie piszesz? Te przepisy mają konkretną genezę i fakty, które się nie zmieniły. Widzisz tam gdzieś słupkozę, nawalone zaparkowanych hulajek ? Sądzisz, że oni w ogóle wiedzą po co my to montujemy:laugh: Widzisz tam wariatów w samochodach bo mnie wczoraj przy setce koleś poganiał światłami w tunelu. 

Napisano

@Tyfon79 racja nie napisałem dokładnie. Jeżdżą bez kasku po mieście i ściezkach rowerowych. Po leśnych singlach nikt nie jeździ, bo to skaly, kamienie i korzenie. A trzeba jechać co chwila pod górę. Nawet w bikeparku w niedziele byłem sam :D. Aż właściciel wyszedł mnie przywitać :D .

Nawet nie wiedziałem ze są inne przepisy na DDR. 

  • +1 pomógł 1
  • Mod Team
Napisano

Ostatnio wspominał o tym gość z kanału "Punkt zaczepienia" (krytykując/wytykając niejakiemu PrawiePro nieznajomość przepisów w Szwecji właśnie). No i tam nie ma nakazu jazdy DDR...

Odnośnie trzeźwego myślenia, to jest to sprawa dyskusyjna - jak wiadomo, mają tam formę częściowej prohibicji (alko nie kupimy o dowolnej porze, a mocniejszy jest zdaje się w wybranych sklepach), więc teoretycznie powinno być jak za komuny u nas ;) (jednak inna kultura i większa odpowiedzialność widocznie to hamują).

Napisano

Nie ma nakazu przy drogach z niską prędkością a na wielu tu gdzie u nas jest 70-ka tam jest nawet 40-ka. Nie ma sensu przy ich stosunku do przestrzegania przepisów wywalać roweru na DDR-kę. Już pomijam, że ruch samochodowy jest tam wielokrotnie mniejszy niż u nas. Nie mniej mam kolegę z ławki szkolnej u ich sąsiadów wyżej i niestety im bliżej większych miast, większej liczby aut tym sensowniej jednak lecieć ściechą obok szosy. 

 

Napisano
W dniu 8.08.2025 o 18:57, JWO napisał:

@Tyfon79 racja nie napisałem dokładnie. Jeżdżą bez kasku po mieście i ściezkach rowerowych. Po leśnych singlach nikt nie jeździ, bo to skaly, kamienie i korzenie. A trzeba jechać co chwila pod górę. Nawet w bikeparku w niedziele byłem sam :D. Aż właściciel wyszedł mnie przywitać :D .

Nawet nie wiedziałem ze są inne przepisy na DDR. 

My tu też takie single mamy - to jak zaśpię do roboty to się tam swoim wehikułem pcham przez to. Niby single, ale szwedzkie, czyli bezpieczne. 

Szwecję zwiedzasz i nic nie piszesz?! 

Napisano

@Electronite Jestem w delegacji, a ze pracy nie ma duzo, to zabralem rower. Ja jestem po drugiej stronie nad Baltykiem. Sciezki lesne nie sa trudne, ale bardzo kamieniste. w wiekszosci sa to chyba sciezki ktorymi losie do wodopoju chodza. Po gore trzeba rower prowadzic. Pomimo ze stromo nie jest, to utkniecie miedzy kamieniami prawie pewne.
Szwedzi chyba bardziej wola narty niz mtb. A jak mam dluzej wolne w dzien, to jade do bikeparku Dackestupets. Mozna zdecydowanie mocniej pojezdzic bez tloku. Tylko wyciag jest czynny tylko w sobote.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Druga gleba na szosie w ciągu roku. Tym razem koło wpadło mi w uskok (dla krakusów: przedept w stronę mostu nowohuckiego po wschodniej stronie). Rzuciło mnie na barierę jezdni (dobrze że nie przeleciałem), upadłem na bok, jakimś cudem udało mi się wkręcić przerzutkę w koło...

IbCUhzk.png

Co ciekawe, ubezpieczyłem rower po zakupie, gleba dwa dni przed końcem ubezpieczenia... Sprawa w toku. Ubezpieczenie Giant Protect Max z casco, w Warcie. Dam znać jak się to potoczy.

  • +1 pomógł 2
Napisano

Dostanę z ubezpieczenia niecałe 2100 zł. Powinno spokojnie starczyć na naprawę, pod warunkiem że w kole wystarczy sprawdzić/poprawić naciąg szprych. Ale kolega diabełek mnie namawia, żeby się kłócić i chcieć więcej. W wycenie wpisali lakierowanie ramy 370zł, a za tyle to się tego w żaden sposób nie ogarnie. Łańcuch trochę przeorał przy suporcie lakier, ale nie wiem czy się warto w to bawić...

Napisano

A co ryzykujesz? Dłuższe uziemienie roweru? Widziałem, że masz na czym jeździć, to nie kasyno, jak się odwołasz to nie przegrasz tych 2100 a może coś dorzucą :) 

Trzymam kciuki 👍

Napisano (edytowane)

@Eathan 

W dniu 23.09.2025 o 09:15, nctrns napisał:

Ubezpieczenie Giant Protect Max z casco, w Warcie

https://giantassistance.pl/assistance/max

Ale właśnie widzę że kończą program, a ubezpieczenie i tak można było wykupić na rok.

Casco na rower oferuje teraz jeszcze PZU i NN. Zastanawiam się nad wykupieniem w NN. Na sam rower, bez NNW i OC (mam gdzie indziej) wychodzi więcej niż to giantowsko-wartowskie, zwłaszcza że po roku od zakupu wjeżdża 20% amortyzacji wartości roweru. Ale cóż, widać że może być przydatne.

Edytowane przez nctrns
  • +1 pomógł 1
  • 2 miesiące temu...
Napisano

Skoro to wątek o wypadkach to i ja się podzielę moim doświadczeniem z dnia wczorajszego

Jechałem drogą asfaltową na rowerze szosowym (godzina 11:00), miałem włączone oświetlenie tylne (światło stałe), miałem na sobie bluzę w kolorze żółto-zielono żarówiastym - myślę, że widać mnie było z kilometra.

Z naprzeciwka jechał samochód a za mną też jechał samochód (czarne BMW serii 7) który uznał, że może się wcisnąć na trzeciego i wyprzedzić mnie "na styk". Odległość była na tyle nieduża, że prawym lusterkiem uderzył mnie w rękę - myślałem, że pękła mi kość lewej ręki ale na szczęście skończyło się na stłuczeniu. 

Nawet się menda nie zatrzymała, żeby sprawdzić czy coś mi się stało

Macie jakieś sposoby jak unikać takich sytuacji?

 

Napisano (edytowane)
Cytat

Macie jakieś sposoby jak unikać takich sytuacji?

Jechac srodkiem pasa, zeby nie bylo mozliwosci wpychac sie na trzeciego. Oczywiscie bedziesz narazony na trabienie i bluzgi, ale to lepsze niz potracenie.

Edytowane przez JWO
  • +1 pomógł 1
Napisano

Dokładnie tak jak napisał @JWO jechać na tyle daleko od pobocza by nie dawać pola do wpychania się. Nie ulegać trąbieniu, etc. Chce wyprzedzać niech zjedzie naprzeciwległy pas ruchu. Już wiele razy przekonałem się, że taka jazda jest bezpieczniejsza. Zawsze jak chce być miły i zjeżdżam do krawędzi to pojawiają się matoły, które jadą na grubość lakieru. 

  • +1 pomógł 1
Napisano

Nigdy jadąc na drodze nie jeździmy przy krawędzi. Gdy wiem, że zbliża sie auto za mną, a z przeciwka nadjeżdża inny pojazd, staram sie wyjechać na środek jezdni. Gdy minę auto z naprzeciwka, zjeżdżam na bok 👍

  • +1 pomógł 1
Napisano

Ważniejszy dla Ciebie jest komfort jakiegoś kierującego puszką, czy Twoje bezpieczeństwo? Więc dbaj o swoje bezpieczeństwo, a nie o jego komfort, nie dawaj mu okazji do niebezpiecznych zachowań.

W takich przypadkach przypomina mi się wynalazek chyba północnoamerykańskich (Kanada?) commutersów. "Wymuszacz" odstępu:

https://qz.com/1620913/the-best-cycling-hack-is-a-pool-noodle

  • +1 pomógł 1
Napisano

@chester_jds Ten patent z gąbką całkiem ciekawy ale trochę mało "aero" 😉 

Faktycznie będę musiał jezdzić trochę dalej od prawej krawędzi bo paradoksalnie może to być trochę bardziej bezpieczne niż jazda przy samej krawędzi

Na razie kupiłem wideorejestrator na tył Navitel BL800, zobaczymy ile to warte - jak przeżyję kolejny incydent na drodze to przynajmniej będę wiedział kto jest sprawcą.

Napisano

@locomotiv12 muszę ostudzić Twój zapał, "noone gives a sh*t" jeśli chodzi o zapis z kamery, póki nie ma rannych. Przynajmniej z własnego doświadczenia.

Gdzieś latem to było, jak na jednej z cichych uliczek Warszawy, wyprzedzająca mnie na gazetę furgonetka zawadziła o lusterko (takie malutkie otwierane oczko z bar-end'a), czyli od poważnego wypadku dzieliło kilka centymetrów. Zgłosiłem to na policję z zapisem Video z rowerowego GoPro, podając wszelkie dane. Do dzisiaj cisza. A na zapisie widać, jak po wyprzedzeniu jeszcze typ wymusił pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. 

Wrzuciłem też video z opisem na "Stop Cham Warszawa", ale też nikt się tym kompletnie nie zainteresował. Widocznie póki nie ma juchy i ofiar na glebie, to nikogo nie obchodzi. Jak zginiesz albo trafisz na OIOM - dopiero będzie głośno.

Napisano (edytowane)

Kwestia tego w jaki sposób to zgłosiłeś. Być może zgłosiłeś to tak, że mogli sprawę "olać", nie nadając jej urzędowego biegu

Edytowane przez smw44199

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...