Skocz do zawartości

[Pierwszy full] XC czy Trail


Rekomendowane odpowiedzi

wkg

Dlatego właśnie pisze jeszcze wczoraj "za duży rower", dzisiaj super nowoczesna geometria.
Rower XC full ma być najszybszy na całej pętli a nie tylko z górki. Z tego względu ma być zrównoważony a nie "wyslackowany" jak się da. Pod górę zawodnik najczęściej zwija się w kulkę, ręce mocno ugięte głowa mocno schodzi na dół, w takiej pozycji czuć jak cholera, że to przednie koło jest za daleko.
A z góry to sorry nie chce nikogo obrazić, ale jak ktoś w czasach powszechnie używanych sztych opuszczanych boi sie zjeżdżać na rowerze bez tzw progresywnej geometrii to są tylko dwie możliwości: 
1) mało sztywny nurkujacy amor z przodu który zawija się pod ramę
2) brak techniki , co często widać gość jedzie z góry jest uskok lub hopak , zamiast ładnie przytrzymać sobie kierownice i wypuścić tylne koło, to ładuje prosto pod siebie przednie koło

O ile jeszcze w hartailach jest ten problem- mamy  kat główki np 68 przy 100mm to po zajęciu pozycji już jest prawie 69,5, a na zjeździe, przy lądowaniu  robi sie znacznie mniej to przy fullu 100mm skoku takiego efektu nie ma.   
Następna sprawa reach, jeszcze nigdy w historii nie był tak radykalnie zwiększany.
Skoro wydłużyli reach to musieli jakoś zachować efektywna długość rury górnej, żeby w tabelce się zgadzało bo klient będzie sprawdzał. To zwiększyli kat rury podsiodlowej, co za tym idzie pozycja ridera poszła do góry, czyli znów suport trzeba trochę obniżyć. I teraz każdy kto był na bikefittingu sobie myśli no dobra, ale skoro moje siodło poszło do przodu (poprzez zwiekszenie tego kąta podsiodlowego) aby zachować ustalony optymalny kat w nodze musze przesunąć siodło do tylu. I tak oto zwieksza mi sie efektywna długość rury Podsiadłowej, skompensuje sobie to jeszcze krótszym mostkiem, ale kolo przednie zostaje na swoim miejscu i trace ten balans miedzy przednim i tylnym kołem. 
Zamiast potęgować jeszcze ta marketingowa gadanine warto zastanowić się  nad jedna kwestia. Skoro za kolejne 3 lata wyjdą nowe poprawione modele to znaczy ze te fantastyczne dzisiejsze nowości z mnóstwem "progresji" nie są wcale takie fajne, a być może niedopracowane jak to bywało w przeszłości z przejściem 26 na 29.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@look285 bo to nie tak :)

To nie że za duży czy za mały - pozycja jest zbliżona choć bardziej wyprostowana. Zwiększył się znacząco rozstaw kół, reach (w tym TTH) ale odległośc od siodła do kierowincy nie. Bo skrócił sie mostek. Właśnie mostek a nie tylko kąt podsiodłowej. Kąt podsiodłowej nie zmienił sie przez tabelki tylko z zupełnie innego powodu. Z tego mianowicie, że ze stromym kątem łatwiej sie pdjeżdża. siedzi się mniej nad tylną osią. Szczególnie,że przy tych krowiastych rowerach skrócono znacząco tylny trójkąt żeby były mniej krowiaste. 

Reach jest dłuższy bo musi być dłuższy przy zjazdach. W połączeniu z płaską główką daje znacznie większą stabilność na stromiźnie. poprzez wywalone do przodu przednie koło. Po prostu wisisz mniej nad przednia osią. 

Co do obniżenia suportu - nie ma nic wspólnego z kątem podsiodłowej. Od stromego kata nie siedzimy przeciez wyżej. Obniżamy suport by obniżyć srodek cięzkości i zwiekszyć stabilnoścć.  Jak to pieknie opisują katalogi - by siedzieć "w" a nie "na" rowerze.

Dalej: nikt ne będzie kompensował stromej podsiodłowej przesuwaniem siodełka bo jest ona stroma właśnie dlatego, żeby nie trzeba było przesuwać siodełka do przodu przy podjazdach. Na takich rowerach nie jeździ się po płaskim . Na podjazdach chcemy miec siodełko z przodu a na zjazdach wszystko nam jedno bo stoimy w korbach :)

 I oczywiście nikt sie nie obraża - szczególnie, że piszemy o właściwościach roweru a nie o umiejętnościach. :)

PS: jak komus odpowiadasz to wpisując nick pomałpce warto wybrać nick z listy wyboru - wtedy osoba którą wywołujesz dostaje powiadomienie, że ktos jej odpowiedział - tak jak Ty teraz dostaniesz.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wojtt80 napisał:

Pojezdzisz na 29 i na 26 już nie spojrzysz;)

Z brakiem zwrotnosci i zwinnosci na 29 bym nie przesadzal. W sumie to dziwne skąd biorą sie takie opinie.

obecnie rowery mają znacznie szersze kierownice, nie każdy ma na tyle mobilności by kręcić nią tak jak krótszą jakie kiedyś były w rowerach 26, długość roweru jest już mniej znaczącym dodatkiem = trzeba sie nauczyć inaczej pokonywać zakręty. 

Tak jak pokonuje się wolne zakręty na innych jednośladach = jednoślad w dół, Ty niekoniecznie i gazu https://www.youtube.com/watch?v=M9MVY8swO5M&ab_channel=Wolpertinger 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz, że przegląd jest obowiązkowy by utrzymać gwarancję, dwa że kosztuje ponad 10% ceny zakupu roweru, trzy że "plan serwisowy" gdzie co roku masz się pojawić niezależnie ile jeżdzisz, cztery, że musi być to "autoryzowany serwis Scotta". Absurd.

Nawet powyżej wspomnianego passata nie trzeba do aso koniecznie oddawać na przeglądy gwarancyjne, starczy warsztat z dostępem do książki serwisowej (np serwis Bosch) :) A tu zaawansowana technika rowerowa w Scott i sie nie da :) 

"Rower SCOTT jest rowerem zbudowanym z oparciu o najnowsze technologie. Wyposażony jest w najlepsze komponenty znanych producentów. Dlatego Scott udziela pierwszemu nabywcy prze zakupie kompletnie zmontowanego roweru gwarancji na wady materiałowe i błędy w obróbce na okres 5 lat (pod warunkiem zachowania terminów przeglądów) na ramę i zawieszenie oraz na okres 2 lat na widelec (jeśli jest to widelec Scott. W innym przypadku obowiązują postanowienia poszczególnych producentów)"

Deore 6100, rockshox judy i shimano mt200 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa to temat tyczy Scotta... Ja mam Dżajanta takiego Passata własnie i w niezależnym serwisie zostawiam też koło tysiaka. Rower rozbierany na części i składany ponownie. Nie mniej cały czas powtarzam, że w pewnych markach płaci nie tylko za napis na ramie. Nie ma przymusu kupowania u nas Scotta. Chyba każdy dokonując zakupu na coś się świadomie decyduje. Dla jednych oczywiście 1 tys to kupa kasy a dla drugiego to 1/10 albo i mniej kosztów w sezonie czyli kwota praktycznie żadna. Dla kogoś kto wydał na rower 60 tys to już też taki przegląd to drobne. Życie jest brutalne niestety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja na ramę roweru to jak gwarancja na perforację blach w samochodzie. Sprawdźcie sobie lepiej co trzeba spełnić, żeby w takim Passacie czy Octavii utrzymać te 10-12 lat gwarancji i czy faktycznie serwis w "Blacharka i mechanika pojazdowa Zdzich & syn" będzie uznany. 😄

Dwa, że serwis zawieszenia za tysiaka nie ma związku z gwarancją na ramę. Na zawieszenie u Scotta jak i innych i tak jest tylko 2 lata.

Zresztą rower full suspension za 10000 PLN to mimo galopującego wzrostu cen nadal zabawka dla entuzjasty, a nie ekonomiczny środek transportu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tyfon79 oczywiście szanuje jak najbardziej mechaników rowerowych i innych specjalistów w swojej dziedzinie, tym niemniej nie lubię być do czegoś zmuszany. Serwis roweru nie wymaga ani jakiś zaawansowanych narzędzi diagnostycznych ani podnośnika kolumnowego ani się nie uwale smarem tak że pasta bhp nie pomoże.  Sam serwisuje (może poza ustawieniem napięcia szprych bo nie mam miernika napięcia - ale widze teraz ze kosztuje to niewiele wiec chyba kupię) bo to przyjemne i stosunkowo przystępne.

Skoro są marki, które jak najbardziej na to pozwalają, to jest to dla mnie mega istotną kwestią przy zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w Decathlonie masz 1 darmowy przegląd gwarancyjny. Musisz go zrobić jeśli chcesz mieć dożywotnią gwarancję na ramę alu. Bez tego masz tylko standardową gwarancję. Może rowery nie mają na ramie napisu, którym błyśniesz na osiedlu ale za to mają dobrze skalkulowaną cenę. Jak się kupuje marki premium to przegląd nie może być tani, bo to odbiera ten poziom premium. Znajomy kupił sobie Audi i na przeglądzie gwarancyjnym bez mrugnięcia zostawił 14 tys. zł. Jakby kupił Fabię to z automatu oczekiwałby kilku stówek :) . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądy 0 to są w większości sklepów za 0 lub symboliczną opłatą. Serwis zawieszenia podstawowy  to też nie jest koszt 1000 zł....a bliżej 200 zł (wymiana płukanek i smarowanie uszczelek)

1000 kosztuje pełne zrobienie zawieszenia z uszczelkami i olejem. Co ile lat go wykonujecie??? Na pewno nie co roku. Nie ma co straszyć ludzi.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wkg napisał:

Moim zdaniem 50 zł to sporo za przegląd gwarancyjny. Na ile takich przeglądów wystarczy stempelek ? Przecież to się prawie nie zużywa ... 

Na wcześniejszych stronach było info o ponad tysiaku za całościowy przegląd Scotta w ich salonach i do tego się odnoszę. Nie róbmy sobie znowu żartów, że tyle kosztuje przegląd stempelkowy bo tam ktoś podawał ponad stówkę. Natomiast czy jest w Scott zdzierstwo to trzeba by zapytać ludzi jak wygląda potem kwestia obsługi klienta jak coś się stanie. Bo jednak mam wrażenie, że w sporej części marek gdzie jest dowolność i nazwijmy to "bylejakość" a nie to "premium" to funkcjonuje przerobione "obsługa jest do bramy a potem się nie znamy". Strzeli hak to się męcz człowieku samodzielnie bo my nie mamy.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mareq_BB napisał:

A w Decathlonie masz 1 darmowy przegląd gwarancyjny. Musisz go zrobić jeśli chcesz mieć dożywotnią gwarancję na ramę alu.

Tak, do pół roku możesz go zrobić, ale kupując na kartę stałego klienta nie musisz robić, a gwarancja dożywotnia obowiązuje. No chyba, że w ciągu kilku miesięcy się to zmieniło 😀.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze wyczytałem to Scott daje gwarancje na 5 lat jeśli robione sa coroczne przeglądy a jeśli nie to wtedy "tylko" 3 letnia gwarancja (ramy oczywiście):

"5-letnia gwarancja na ramę będzie przyznana jedynie w przypadku dokonywania raz na rok obsługi serwisowej zgodnej z wymogami, dokonanej i poświadczonej przez autoryzowanego dealera SCOTT. Autoryzowany dealer SCOTT potwierdza przegląd serwisowy swoją pieczątką, podpisem i datą. W przypadku nie dokonywania corocznych przeglądów serwisowych, gwarancja będzie zredukowana do 3-ech lat."

 

Np. Cube daje 3 letnią gwarancję i to tylko w przypadku dokonywania corocznych przeglądów.

3. Termin gwarancji na rowery CUBE rozpoczyna swój bieg od daty zakupu i wynosi:
a. 1 rok na powłokę lakierniczą;
b. 2 lata na komponenty i części w rowerze oraz elementy tylnego zawieszenia roweru w rowerach CUBE typu Full Suspension oraz na ramy Frizz, Hanzz, Two15;
c. 3 lata na ramy karbonowe, ramy aluminiowo-karbonowe oraz sztywne widelce;
d. 6 lat na inne niż wymienione w lit. c. powyżej ramy roweru.
4. Gwarancja obejmuje swoim zasięgiem terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.
5. Warunkiem ważności Gwarancji jest posiadanie dowodu zakupu roweru oraz oryginalnej prawidłowo wypełnionej Karty Gwarancyjnej.
6. Wszelkie zauważone nieprawidłowości w funkcjonowaniu roweru, w zakresie objętym niniejszą gwarancją, należy zgłaszać niezwłocznie, ale nie później niż w terminie 14 dni od wystąpienia wady, w miejscu zakupu roweru, a w przypadku zakupu roweru w sklepie internetowym, w punkcie wskazanym przez sprzedawcę. Klient traci uprawnienia z niniejszej gwarancji, jeżeli nie zgłosi reklamacji w ww. terminie. Kompletny i czysty rower wraz z dowodem zakupu oraz oryginałem Karty Gwarancyjnej należy dostarczyć do sklepu na własny koszt. Procedura reklamacyjna zostanie wstrzymana do czasu dostarczenia kompletnego roweru oraz wymaganych dokumentów. W przypadku dostarczenia brudnego roweru Gwarant ma prawo odmówić przyjęcia roweru do naprawy lub obciążyć reklamującego kosztami czyszczenia.
7. Z zachowaniem uprawnień gwarancyjnych wiąże się wykonywanie odpłatnych przeglądów okresowych w autoryzowanym serwisie wskazanym przez dystrybutora lub sprzedawcę marki Cube (adresy autoryzowanych serwisów znajdują się na stronach www.cube.eu oraz www.cube.pl). Użytkownik roweru zobowiązany jest do wykonania pierwszego przeglądu  okresowego po przejechaniu 100-200km lub ok. 10-20 godz. jazdy.

 

Jak jest z Canyonem, który daje 6 letnią gwarancję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Canyon nie ma swojej sieci serwisów, więc żadnych przeglądów okresowych nie wymaga :)  Oczywiście te 6 lat jest tylko na części Canyon i tylko dla 1 właściciela. 

Mają też dość przejrzyste zasady "crash replacement" https://www.canyon.com/pl-pl/customer-service/help-center/crash-replacement.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...