Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.03.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
7 punktów
-
W dniu 16.02.2025 o 14:00, pecio napisał: Możesz jeszcze miedzy łożysko a ten dekiel dać coś pokroju PM600 . Świetnie izoluje główne łożysko od syfu i przedłuża eksploatację. Oczywiście pod warunkiem ,że działają uszczelniacze między tutką a bieżniami. Najpierw sam podpuszcza, a potem się nabija4 punkty
-
Dzięki! Babcię z UK zapraszałem ale się nie skusiła dzisiaj2 punkty
-
Dzięki za ustawkę . Fajna jazda . Dzięki ,że daliście dziadziusiowi wygrać.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2,5 h? Ktoś tu chce wyjść po angielsku 🤣 Ja dwa bidony szykuję, kanapkę i jakiś serial 😎2 punkty
-
Wydaje ci się że ma rację, albo chcesz wierzyć że ma rację, bo jesteś uprzedzony tak samo jak on. Opisał problemy które istnieją, ale które nie dotykają każdego, w takim samym stopniu. Obiektywnie rzecz biorąc, realnymi i istotnymi problemami w tarczach jest za mały odstęp między tarczą a klockami oraz to, że producenci ram nie potrafią albo nie chcą porządnie wykonać otworów i powierzchni montażowych pod zaciski. Pozostałe problemy to niestety kwestia doświadczenia użytkownika. Mała pojemność cieplna układu i wyginanie tarcz, dotyczy tych którzy jeżdżą w wysokich górach i nie potrafią hamować pulsacyjnie, albo się ścigają. Ale dokładnie ci sami rowerzyści zniszczą obręcze przy tradycyjnych hamulcach. Jak ktoś nie potrafi wyczuć hamulców i blokuje koło, tak samo będzie blokował na obręczach, zwłaszcza że tam musi mieć węższe opony. Kwestia serwisu to kwestia sporna. Wszystko da się zrobić samemu, kwestia czasu i zacięcia. Ja tego nie mam więc rower z hamulcami na linkę i tak dawałem na serwis poza najprostszymi sprawami. Jedyny problem z tarczami, z którym osobiście się spotkałem, to ustawienie zacisku względem tarczy. Tak są dla mnie bezobusłogowe i tanie w eksploatacji.2 punkty
-
Tylko indeks złota ten żółty poleciał na dół. Ale nie panikuj , złoto jest w tendencji wzrostowej a to tylko delikatna korekta. A tak na serio to nie spinaj się , traktuj to jako zabawę. Ja też nie jestem orłem, raczej mocno przeciętnym i jadę zawsze swoje na ile mnie stać. Bez presji na wyniki. Za stary już jestem na podchody z młodymi wypasionymi źróbkami .2 punkty
-
@spidelli ja dziś na spokojnie za Wami edit: na poważnie 🤣2 punkty
-
Kupuje się takie które pasują do mocowania w pieście , i ten rozmiar który masz . Są dwa typy mocowań , 6 śrub i center lock ( w szosie pewnie CL ) . Do wymiany klocków potrzebny jest kombinezon , najlepiej taki typu 3 . Chociaż 4 też nie zaszkodzi . np : https://www.ice4med.pl/1113-kombinezon-ochronny-przeciwchemiczny-chemmax-typ-3-4-5-6?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=18587117880&utm_adgroup=&utm_creative=&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiA2oW-BhC2ARIsADSIAWpDBItcOGzA6CnnjDf6J5v7GekXnBP3EEAf_vLZFaqBvLdeVHRvFm4aAjE1EALw_wcB2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Bo jakby Zdenek z Lokomotiw Rostock się ogolił to babcia by poleciała . A tak to babcia swe wdzięki oddała dzisiaj Stefanowi z USA.1 punkt
-
Nie ma znaczenia czym jeżdżę, znaczenie ma jakich klocków używam i w jakich warunkach pogodowych. Pytanie było o koszty. Takie są koszty w przypadku używanych przeze mnie klocków.1 punkt
-
Downcountry od trailówki z małym skokiem będzie się różniło wytrzymałością ramy i jej masą. Porównując carbon do carbonu, to w downcountry można spodziewać się ramy z damperem o masie około 2,5kg i wytrzymałości w okolicach 3 klasy astm/iso 4210 (na przykład trek top fuel), a trailówka rama z damperem około 3kg i wytrzymałość 4 klasa astm/iso 4210 (na przykład transition smugler). Trance to bardziej trailówka z małym skokiem, ale jak już padło w tym wątku po wymianie opon na "mniej groźne" będzie się dobrze sprawdzał w lżejszych zastosowaniach. Absolutnie nie bałbym się presfitu w wykonaniu giganta - problemy z tym rozwiązaniem mają producenci, których ramy są nieprecyzyjnie wykonane.1 punkt
-
To mniej więcej tak jakbyś miał dacię i rozważałbyś zmianę na taką samą dacię na gaz.1 punkt
-
Jak dobrze pamiętam to sugerowałem użycie PM600 pod dekiel suporu. Nie mylić z łożyskami . Tylko dokładnie i precyzyjnie pisząc pomiędzy łożysko a finalny dekielek suportu czopujący całość pakietu a na którym wspiera się korba. A do QF to się tym zbytnio nie sugeruj. Teoretycznie powinno być około 150. Ale tu teraz dochodzą osobiste preferencje i budowa anatomiczma kolarza. Możesz się lepiej czuć na szerszym QF. Najważniejsxa jest linia łańcucha bo od tego zależy jakość pracy napędu.1 punkt
-
Mosso M5L ma chyba długość 49cm.1 punkt
-
Można przedłużyć jeszcze o kilka centymetrów AC przez adapter dolnej bieżni łożyska (zdjęcie poniżej), tylko że dolne łożysko musi być maszynowe z kątem 45 stopni, następny sposób to wymiana sterów na stery konwersyjne, czyli na stery typu ZS44/EC44, dzięki temu będziesz mógł założyć widelec z rurą taperowaną lub prostą, lub zastosować oba sposoby i dzięki temu zyskasz do 2,5cm.1 punkt
-
Miałem EXE 27,5". Rzeczywiście ciężko się zakłada opony ale tylko pierwszy raz. Po przemyśleniu tematu wniosek jest taki że anoda która jest chropowata powoduje że opona gorzej wślizguje się na obręcz, trzeba dobrze rant opony nawilżyć czymś śliskim lub mokrym. Jak jeszcze jeździłem na dętkach to w terenie miałem okazję kilka razy ściągać oponę Thunder Burt i zakładać ją z powrotem, nie zajęło mi to więcej niż minutę może dwie. Tylko skąd tu wziąć coś śliskiego lub mokrego gdy jesteś w terenie i nawet kałuży w pobliżu nie ma, wystarczyło dobrze napluć na rant opony w końcowym odcinku jej zakładania na obręcz, jeszcze jedną opcją było olanie tego ciepłym moczem ale nigdy nie skorzystałem z tej opcji. Bez łyżek nie założysz i nie ściągniesz opony mając tą obręcz.1 punkt
-
Jak pamiętam z dawnych czasów, klocki hamulców obręczowych też się zużywały. Zużywały się również obręcze. Do tego trzeba było wymieniać linki i pancerze. Mamy albo plastik trący o aluminium albo specjalny kompozyt/spiek trący o stal. Mam pod opieką w domu 6 rowerów z tarczami i jedyne co mi się nie podoba, to dwa rodzaje płynu - jeden rower jest na DOT i to jest kłopot.1 punkt
-
Phi tylko 59,99 i nie ma lampki, wstydziłbym sie jeździć z takim tanim gadgetem 🤣🤣🤣1 punkt
-
Na pewno błąd a co suportu na wcisk to nie wiem czemu oni nadal tej patent stosują. To co mi przychodzi do głowy, że bardzo dokładnie mają zrobione mufy i raczej nie ma żadnych większych problemów. Przynajmniej u mnie tak było i to nie w jednym przypadku i z relacji znajomych. Generalnie na Gianta musisz mieć naprawdę super cenę by w ogóle go brać po uwagę no chyba, że jesteś fanem marki1 punkt
-
W wątku o kortince MSZ złożył stosowną notę dyplomatyczną. 😁1 punkt
-
@spidelli z czego mam się wyspowiadać ? To bardzo dobry smar , mało tego jeden z najlepszych ale do specyficznych zastosowań. Nie da się w rowerze jednym smarem wszystkiego obskoczyć. W mojej skrzynce "chemicznej" do samego roweru mam tylko osiem rodzajów smarów , sześć olejów , nie liczę nabiału ( mleczka), talku, płynów czyszczących, rozpucholi ( benzyny eks. itd ) , alkoholi izo , wosków.1 punkt
-
@spidelli żółta na wykresie ma być na minusie , na plusie będzie tylko jak zrobisz przerwe np. przed wyjazdem, zawodami aby mieć moc.1 punkt
-
@szajbna tradycyjnie będziemy holować @spidelli żeby go żadna zakochana w nim babcia 60+ nie wypykała. (tzn. zakochana w piłkarzu Zdenku z Rostocka )🤣🤣 Ostatnio nie staną mu na wysokości zadania i na ułamki sekund przed finiszem dał się taktycznie babci rozegrać .😉😁 A tak dobrze szło .1 punkt
-
Powiedz to wycieniowanym szoszonom, czy eMTeBiarzom, którzy na pewnym poziomie wciągają byle miśków jak makaron - dziwne, że nie jest odwrotnie, nie ? Wyższa masa ciała, ale ta mięśniowa, to ewentualnie na torze i płaskich czasówkach...1 punkt
-
1 punkt
-
No i masz połysk zamiast matu - tak to w praktyce wygląda1 punkt
-
Koszt minimalny to wymiana klocków. Dodatkowy rozsądny to wymiana płynu. Ja robię rocznie 8-10 tysięcy km, zużywam 12 kompletów klocków (6 par przód/tył). Do tego 2 sztuki tarcz. Więc materiałowo jest 12 x 80-100 pln = 960-1200 plus 2 x 200 = 400. W sumie ok 1400 - 1700 pln rocznie. Inne rzeczy to zestaw do odpowietrzania i litr płynu ale to koszty inicjalne, na wiele lat. Częstotliwość odpowietrzania właściwie nie zależy od niczego. Będziesz miał szczęście to twoje sztuki będą działać bez odpowietrzania, jeśli będziesz "szczęściarzem" to użyjesz zestawu kilka razy rocznie. Heble shimano lubią cieknąć, jeśli masz nowy rower to masz gwarancję. Shimano zaleca wymianę płynu raz w roku. 4800 km można zrównać z takim "rokiem".1 punkt
-
1 punkt
-
Oddaj raz w roku rower na przegląd do serwisu to nie zawracaj sobie głowy. Z opisu wynika że bawiłeś się w samodzielny serwis, w takim razie nie masz takich potrzeb. To tylko rower, nie szukajmy na siłę problemów tam gdzie ich nie ma.1 punkt
-
Dobry to był pomysł, prawda? 😀 Co do samego oklejania, ahhh co tu dużo pisać, trochę zdziadziałem, trochę powyzywałem, ale każda, nawet najmniejsza część ramy jest oklejona. Od poniedziałku do wczoraj oklejałem przed pracą ~po 3h więc finalnie ~15h. Powiem Wam, że im więcej patrzyłem na to matowe malowanie tym bardziej mi się podobało. Druga sprawa, tak jak pisałem wyżej, po nałożeniu folii rama nabrała błysku, jest pięknie. W świetle dziennym, na dworzu cyknę zdjęcie i wrzucę do podglądu. W między czasie wpadły w dobrej cenie oponki Barzo, w takiej kolorystyce (tamte mi jakoś nie pasowały, są na sprzedaż). Teraz wygląda obłędnie, nie mogłem sobie tego odpuścić 😁 Komplet błotników SKS mam też do założenia. Myślę, że póki co to tyle.1 punkt
-
1 punkt
-
Takich fotek mi trzeba....to okolice Formentor? Wstępnie to widzę, że bedę chciał się pokręcić po okolicach Formentor, Sa Calobra, Pollenca.1 punkt
-
Jeżdżę tam zawsze w drugiej połowie lutego (z powodu ferii szkolnych) i jak do tej pory (7 razy) zawsze miałem szczęście z pogodą - tzn. słońce i 15-18 stopni. Majorka jest genialna na rower. Z Alcudii do Soller i Valdemossy na rowerze dojedziesz, ale np. do MA-10 nad morzem na zachodzie to już daleko. Idealna baza na rower to by były okolice Santa Maria. Btw na wschód od Palmy tez są fajne okolice, wprawdzie bardziej płasko, ale jest Randa czy np. San Salvador. Jak chcesz to mogę Ci dać moje tracki GPS. Ja jeżdżę zawsze z rodziną (Żona i córka). Tam jest co robić, nigdy się nie nudziły i za każdym razem nie mogą się doczekać jak tam znowu polecimy. Rower biorę od Heurzler, tym razem to był nowy Cube Attain na 105 Di2.1 punkt
-
Na warsztacie mam bardzo mało miejsca i wkurzała mnie nieporęczność narzędzia do nakrętek HTII w bitulowym kluczu 3w1, więc zrobiłem sobie z niego wygodniejsze. Nawierciłem, stuknąłem młotkiem, poleciałem do chińczyka po wkrętak za 6 zł, znów stuknąłem i jest!💁♂️ Teraz operuje się nim zdecydowanie łatwiej.1 punkt
-
1 punkt
-
@CoolBreezeOne: do pierwszego zakrętu …bo pysznego tłustego Wam życzę!1 punkt
-
~5k za tego Merlina 7 to rozbój biorąc pod uwagę co za tą samą cenę dostaniesz od np. Orbei albo Kellysa.1 punkt
-
Bo jakoś zawsze było nie po drodze, żeby zobaczyć dokąd ta prosta1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Oznaczenia jakie Shimano stosuje w oznaczaniu części hamulców hydraulicznych BL - Brake Lever, klamka hamulcowa BH - Brake Hose, przewód hamulcowy BR - Brake, zacisk RT - Rotor, tarcza hamulcowa Resin/Metal/Ti - przy oznaczeniu klocków hamulcowych, żywiczne, metaliki, tytanowe "plecki" teraz rzecz bardziej skomplikowana, oznaczenia przewodów: samo BH (np. BH-90) - przewód z połączeniem prostym po obu stronach BH-xx-SB oznacza Straight-Banjo, czyli z jednej strony połączenie proste (do klamki, Shimano nie stosuje banjo przy klamkach), z drugiej banjo. Po -SB mogą się pojawić dodatkowe literki i tak: S/L (short/long banjo) długość banjo, S/L (short/long bolt) krótka lub długa śruba przyłączeniowa, M (Magnesium), banjo dedykowane magnezowym zaciskom XTR. Przewody BH-90-SBLS stosowane są w hamulcach Saint i XT8020, BH-90-SBS w Zee, BH-90-SBM w XTR 9000.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00