Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.02.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
@marcesco, zakładam, że jak już napisałeś posta, to rower cały? Też miałem dzisiaj kilka sytuacji podbramkowych. Śnieg bardzo ładnie maskuje potykacze. Bo ładny dzień był na wyjazd do lasu i nad wodę.8 punktów
-
Takie tam z budowy, odgruzowałem parter i położyłem podłogę z płyt osb na kratownicy z desek z palet, po czym z tych samych palet zrobiłem stelaż stołu, dodałem kółka zakupione w Action za 15 zeta za szt. Jako blat wykorzystałem płyty ze sklejki wodoodpornej które dostałem a do końca nie wiedziałem co z nimi zrobić, więc trafiły na stół, wyszedł stół jezdny 3,15 x 1,25 m. Pierwsze co zrobiłem na stole to regał z palet 🙃Chwilę dosłownie pogrzebałem przy rowerach bo jest ostatnio zimno i późno jak masz dwójkę szkrabów, 17 psów i 11 kotów.🫠 Pozdrow'er😘6 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Właśnie taką dzisiaj zaliczyłem. Przydzwoniłem tak, że kask pękł. Bo miłe złego początki.3 punkty
-
Bo trochę mrozi i dzięki temu nie ma błota w lesie Na tym chyba plusy się kończą3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
A czemu dobijasz do prawie max? Z mojego doświadczenia wynika że to nic nie zmienia na trenażerze a nawet pogarsza bo zmniejsza się powierzchnia styku przez co opona łatwiej się ślizga na rolce.2 punkty
-
Miałem zgoła inne doświadczenia z jazdy tej Watahy, nie mogłem narzekać na napęd, wszystko działało poprawnie nawet w największym gnoju. Dwa razy się zatrzymywałem żeby coś poprawić przy napędzie na cały ten dystans 240-stu km. Później popatrzyłem na YT jakie cyrki tam ludzie odczyniali i doszedłem do wniosku że to głównie przez błotniki przeżywali swoje katastrofy Jechałem z drugim kolegą i też nie miał problemów z nadmiernym zamarzaniem napędu. Ogólnie niech sobie ludzie jeżdżą na czym chcą, natomiast nie ma co gadać ze napędy inne niż 1x są do dupy, bo obiektywnie rzecz ujmując - nie są i wciąż mają swoje zastosowania. Dlatego że producenci zasadniczo przestali produkować co innego, niejako narzucając innym swój punkt widzenia i robiąc dobry marketing i nie bardzo jest wybór?2 punkty
-
tak, miałem 3x 2x 1x i tak jak pisałem nie ma co tu się rozpisywać, każdy powinien dobrać sobie typ napędu, stopniowanie do SWOICH potrzeb i się cieszyć z jazdy a u nas jest tak, że jak ktoś ma 3x czy 1x będzie wciskał innym, że tak jest najlepiej i każdy musi tego używać o doborze stopniowania już nie wspomnę.2 punkty
-
1. Natura zmiany biegu z przodu - na naprężonym łańcuchu - wymaga zdolności oceny kiedy tej zmiany można dokonać, i nie jest to trywialne 'po prostu spuść z pedałów', bo np podczas hardkorowego podjeżdżania na młynku zmiana z przodu rzadko się udaje. 2. Trzeba mieć zdolność oceny kiedy zmiana z przodu jest korzystna lub uzasadniona oraz kiedy trzeba dodatkowo skorygować coś zmianą z tyłu. 3. Trzeba kontrolować przekosy - i to nie ze względu na zużycie łańcucha, ale ze względu na ocieranie łancucha na skrajnych przełożeniach oraz, na szerokich kasetach, na problem ze spadaniem łańcucha przy wycofywaniu korb lub spadanie z zębatek. Generalnie - PP wymaga dużo większej kultury technicznej w obsłudze roweru niż trywialne 'jedna wajcha która zawsze działa'.2 punkty
-
Wpadłem z dużą prędkością w koleiny po harvesterach Błotnik na straty, prawa klamkomanetka do ustawienia ale ogólnie skończyło się dobrze.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Totalnie zapomniałem, że miałem coś o nich napisać... :)) W skrócie - nie żałuję żadnej wydanej na nie złotówki. Są lekkie, zaskakująco lekkie. W temperaturze ok. -4°C i najcieńszych skarpetkach jakie miałem, palce zaczęły mi marznąć po ok. 1,5 godziny (ale ja raczej z tych ciepłych jestem), ale myślę, że powodem było zbyt mocne ściśnięcie sznurówek. Sznurując luźniej spokojnie 2-3 godziny w temperaturze -2 do -4°C można zrobić w cienkich skarpetkach. Kiedyś na -2°C założyłem grube skarpetki z domieszką merino i stopy strasznie mi się spociły. Podeszwa dobrze trzyma podłoża w razie konieczności "zejścia na ziemię", nawet nie wkręciłem jeszcze kolców, bo nie mam takiej potrzeby. Co do trwałości, to nic się z nimi nie dzieje, a zaliczone mają już ładnych parę jazd, w tym kilka po 4-5 godzin. Jeśli rozmiar Ci pasuje (pamiętaj, że musi być trochę luzu, nie tak jak w letnich!) i cena jest dobra, to się nie zastanawiaj, serio! Nawet kumpel, który miał starą wersję tych Rogelli, ostatnio na ustawce je z zazdrością podziwiał wymieniając co zostało poprawione. 😈1 punkt
-
Obracają się ciężej bo smarowanie zamarzło w tych porannych -17°C 😁1 punkt
-
Dokładnie, w przypadku trenażera z rolką na tylne koło ciśnienie w oponie nie ma żadnego znaczenia. Tak jak pisze @Rafał87, mniejsze ciśnienie zapobiegnie ślizganiu się opony po rolce.1 punkt
-
1 punkt
-
Schwalbe za 60 PLN będzie ok. Sprawdź czy skala odczytu pasuje.1 punkt
-
@Mandoleran - Ray 2600B mam nadal i uwielbiam go. Evo 1700 wyglądał na fotkach bajerancko, ale z racji wielkości nie miał zbyt długiego czasu pracy. W Rayu najbardziej podoba mi się jego kompaktowość - świeci mocniej i tak samo długo jak posiadany przeze mnie Gaciron V9D-1800, jednocześnie będąc ze 30% mniejszym. Wada to brak jadowitego strobo jako klaksonu. No i na maxa słabe jest to gówniane mocowanie na tasiemkę z rzepem. Ale i na to jest rozwiązanie Dla mnie najważniejsze przy zakupach jest pytanie: czy kupiłbym ponownie? Tak.1 punkt
-
Nie dorabiaj ideologii do prostej czynności jaką jest jazda na rowerze, mam teraz nowe koła i nie ma żadnych problemów, a swojego stylu jazdy nie zmieniłem. Tak trudno przyznać rację, po co mydlisz oczy?1 punkt
-
Zajeździłem go na śmierć na jesieni i oddałem na części gdyż koszta naprawy byłyby większe niż wartość zakupu. Stąd właśnie poszukuje nowego.1 punkt
-
Nie ma idealnej elektroniki. Jak ktoś ufa bezgranicznie to polecam wyposażyć się w kompas, maczetę i obcęgi do drutu. Wtedy tylko woda może tylko przeszkodzić1 punkt
-
@uzurpator To ja muszę chyba iść gdzieś na kurs jazdy na rowerze bo to co piszesz to trochę urąga mojej inteligencji. Wielokrotnie na napędzie M8000 zmieniałem biegi podczas 'hardcorowych" podjazdów na młynku i nigdy nie było takich problemów o jakich piszesz. Robisz z jazdy na napędzie 2x/3x jakiś rocket science, kiedy dzieciaki takie tematy bez problemu ogarniają na rowerach do rekreacji.1 punkt
-
To najwyraźniej jeszce g.. widziałeś. Na krótkiej? Średniej? gdzie nic się nie działo? To trzeba było pojechać długą, gdzie nawet znaleźli się tacy co sikali na przerzutki, a gość wyskakujący z chałupy 80 km przed metą oferujący pozbywanie się lodu HOTem był dla wielu wybawieniem. Śnieg zaczął padać od 15-tej, a po 18-tej zaczął się konkretny warun. Zmrożony deszcz to był miki Polecam porzucić warszawskie " czyściutkie" DDR-y i przejechać się w konkretny teren i konkretne warunki gdzie noga wpada w błoto o konsystencji gliny, czy śnieg trochę wyżej jak po kostki , a wtedy zobaczymy co jest mitem, a co nie. Po ok 3 godzinach w takich warunkach powinno być już jasne Za kasetę 11-46 8s zapłaciłem ostatnio jakieś 4-y dychy? I to wcale nie jest jakiś syf. Zależy po czym się jedzie. Za dużo internetów. Są fajne, używam np na Wataszki, gdzie jest płasko i mi przodu nie zalepi, ale na W1200 po bagienkach o konsystencji gliny jedzie już 1x, bo 3x się nie sprawdził.1 punkt
-
@uzurpator 8-10k rocznie od niemalże dekady nie wystarczy żeby sobie wyrobić opinię? Moim zdaniem wśród społeczności rowerowej demonizuje się napędy inne niż 1x, zupełnie niesłusznie. Wciąż są fajne, elastyczne, sprawdzają się w jeździe w zróżnicowanym terenie, kosztują mniej niż analogicznej jakości klocki do 1x.1 punkt
-
@uzurpator, a po to, że jak będzie miał zły dzień albo będzie jechał z cięższym plecakiem żeby nie musiał iść z buta 😀. Takie dobieranie przełożeń na styk przy posiadaniu jednego roweru to nic dobrego, ale nie ja tym będę jeździł....1 punkt
-
Luz! Gdybyś toczył rozprawkę na temat olejów albo przewagi jednych napędów nad drugimi to bym się zdenerwował, ale tematy "śladowo-mapowe" można poczytać 😉. Przejrzałem trochę tych propozycji i coraz bardziej myślę, że nie warto skupiać się na baterii tylko na ogólnej stabilności telefonu...1 punkt
-
Nawet marketowe buble nie sypały się aż tak na sesji u Sama jak to "futurystyczne" bezpiastowe guano.1 punkt
-
Kupiłem kiedyś Cubot KingKong Mini 2. Na plus ekran 4cale - wystarczająco czytelny jak dla mnie. Poza tym mamy nawigację i telefon w jednym urządzeniu. Na minus: niestety czasami modul GPS potrafi zawieszać system. Bateria: dawno minęły czasy kiedy robiłem 100 km jednego dnia, ostatnio najczęściej były jazdy do 50km, więc bateria spokojnie wystarczy. Rok temu kupiłem Garmin Edge 1040 w promocji za ok. 1800 zł. Jeżdżę teraz z dwoma urządzeniami: Garmin na mostku a Cubot w kieszeni wyłącznie jako telefon. Garmin ma mniejszy ekran: owszem czytelniejszy w słońcu ale dla osoby z wadą wzroku noszącą na co dzień okulary ważna jest wielkość ekranu. Bateria jest super, przy moim jeżdżeniu dookoła komina wystarczy jedno ładowanie na kilka wycieczek. Po Garminie spodziewałem się większego efeku "wow" ale w sumie i tak jestem zadowolony. Ma fajne ergonomiczne mocowanie do mostka i nie trzeba kupować dodatkowych dziwacznych uchwytów jak w przypadku smartfona.1 punkt
-
Miałem kiedyś LG K4 - malutki, z wymienną baterią, idealnie by się do tego nadawał ale jak sprawdzałem to też tylko używki albo jakieś dziwne, pewnie "odnowione" wersje1 punkt
-
Dokładnie, XCover 4s. Przykleiłem do niego na dwuskładnikowy epoksyd mocowanie w standardzie spigen gearlock + dwie zapasowe baterie za grosze. Jak się ma na nim locusa, to można telefon wyłączyć, wymienić baterię, włączyć, a locus dalej wszystko pamięta.1 punkt
-
@chudzinki Czyli w takim wypadku - telefon. Coś nie za wielkiego ale z dobrą najlepiej wymienna baterią. Popatrz na Samsung Galaxy Xcover 4s. Do plecków zawsze można "przyspawać " mocowanie w standardzie garniaka.1 punkt
-
1 punkt
-
Chłopaki, dajcie spokój z kłótniami. Pax 🙂 Mnie grupa nie chwyciła za serce, ale pojawiło się kilka innych zdjęć i na nich wygląda już lepiej. Zwróćcie uwagę, że pokazano również analogiczną do XTR manetkę Deore XT. XTR dawno nie jest już produktem, na którym jeżdżą niemal tylko zawodnicy. 25 lat temu w moim mieście był jeden chłopak, który miał przerzutkę XTR. Aby ją oglądać, przyjeżdżali do nas z okolicznych miejscowości. Ale żeby nie było - gdy przeprowadziłem się do Warszawy na studia, to z początkiem nowego Milenium wcale nie widywało się tych części w co drugim rowerze. Pamiętam, że gdy byłem na jednym z wyścigów XC na Kopie Cwila i ktoś miał XTR, to wśród kibiców słyszało się pomruk: "Widziałeś, miał XTR'a!". Dziś praktycznie codziennie przyjeżdża do mojego serwisu kolejny rower na XTR i widzę tę grupę częściej, niż niższe (tak samo jest w przypadku SRAM). To oczywiście nie jest tak, że każdy jeździ teraz na topowych grupach. Ale nawet w moich rodzinnych Starachowicach (miasto ok. 40 000 mieszkańców) jeździ teraz tyle elektryków na najdroższych grupach za kupę kasy, że sam się dziwię jak szybko nastąpiły takie zmiany. Naturalnie XTR ma wciąż wymiar marketingowy i zawodowcy powinni go używać, aby te części chcieli kupić amatorzy. Jednakowoż to pasjonaci są w tym momencie docelową grupą odbiorców. Profesjonaliści to promil. W moim rowerze nowego XTR nie będzie 😉 Aktualnie mocnotuninguję zestaw hydraulicznych przerzutek Acros, aby było się czym cieszyć w sezonie 😉1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00