Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.12.2024 w Odpowiedzi
-
10 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
Trance dokicał. Wysłany we wtorek, był gotowy do doręczenia już wczoraj - za szybko i musiałem przekładać na dzisiaj dostawę. Pudło naprawdę duże, rower zmontowany w całości, poobklejany otulinami do rur. Wymaga przekręcenia mostka i kierownicy w docelowe położenia. Przerzutka przerzuca, tarcze nie ocierają, na osiach kół dość dużo smaru więc jakiś przegląd i regulację przeszedł. Brak widocznych uszkodzeń wszystko raczej w porządku. Masa 14.7 (M na taniej wadze "walizkowej" z Ali). Kompletne koło przednia z tarczą 2.5kg, tył 3.25kg również z tarczą i kasetą). P.S. Dalej dostępny w bunnyhop.de po 1599eur (M i L) , jest też jedna sztuka (L) zielonego którego ktoś nie opłacił (najprawdopodobniej z hamulcami MT520 a nie Tektro Orion)8 punktów
-
6 punktów
-
Przyznam, że raczej nie spodziewam się rewelacji. Te buty są lekko ocieplone i trzeba zakładać jakieś skarpety wiatroszczelne lub Merino. Skusiła mnie cena i nie żałuję, choć myślałem, że będą ciut wygodniejsze. Zamówiłem do nich ocieplacze na palce, bo jestem zmarzlak i po godzinie jazdy, stopy mam przemarznięte 😉 A jeśli chodzi o kurtki, to właśnie dotarła do mnie ta "zbroja" na chłody - Castelli Alpha Doppio RoS. Ustrzeliłem ją w bardzo dobrej cenie... Do tego dokupiłem kominiarkę i skarpety Windproof GripGrab.5 punktów
-
Z serii niepotrzebnych gadzetow, zakupilem GoPro10 . Nie wiem czy to pod rower podchodzi, bo jutro zabieram na narty , ale glowny cel to 'DH'5 punktów
-
5 punktów
-
Bo pamiątkowa fota z tripu Szczawnica - Velo Dunajec - Velo Czorsztyn - Szczawnica5 punktów
-
Też się pochwalę swoim autorskim, hybrydowym rozwiązaniem, które jest klasycznym druciarstwem... Wymyślonym jednak w szczytnym celu, bo dla bezpieczeństwa w użytkowaniu. To co widać na zdjęciach to tani uginacz firmy Zoom z prostą sterówką 1 i 1/8", która okazała się za krótka o jakieś 1,5cm aby przy tej ramie zamontowanie mostka typu a-head było bezpieczne. Z braku laku wymyśliłem wpuszczenie jakiegoś byle jakiego mostka od starej damki do tejże sterówki, a same stery, złożone z 3 różnych kompletów, ściągnąłem obejmą na stożku z jeszcze innego, czwartego kompletu sterów DiaTech. Muszę podziękować koledze @rambolbambol za to, że mi kiedyś dorzucił te stery gratis do innego uginacza. Dzisiaj się przydało. Bez tej obejmy cały misterny plan w p... Całość się trzyma elegancko. Stery chodzą jak złoto. Luzów żadnych nie ma... A nawet jakby się co chwilę pojawiały, to już na pewno jest to lepsze rozwiązanie od łapania rury sterowej jakąś jedną trzecią mostka a-head. Jak to mówią: Jeździć obserwować.4 punkty
-
VanRyśkowa kurtałka na chłodniejsze przejażdżki. Fajna: kieszonek sporo, dobrze leży, dupochron ma. Tylko tak się zastanawiam czy mi tak naprawdę potrzebna - zimno jakoś mega nie jest, potówka, długie termo, bluza XC z Decla, X2 JMP plus mocniejsze kręcenie korbą w terenie robią robotę..., hmmm.3 punkty
-
Apel do wszystkich kolegów analogowych i "cyfrowych" , rowerzystów o wielkich sercach ........ w tym roku znów jest akcja "Nakarm psa". Pomóżmy tym biednym sierotkom https://nakarmpsa.olx.pl/ . Wielkie dzięki w swoim i futrzaków imieniu.2 punkty
-
@dfq ehh, ludzie jak zwykle tylko o jednym myślą, a ja o rowerach piszę... 🤣2 punkty
-
Oj tam! Żaden problem. W swoim pierwszym rowerze wyjąłem gwiazdkę dokręcając kapsel sterów Oczywiście przypadkiem2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
W hamulcach zjawiska dynamiki płynów można pominąć. Prędzej małe średnicę będą problemem przy większej lepkości płynu. To raczej hydrostatyczne klimaty. Pomijając możliwość szczelnego zamocowania końców, wewnętrzna średnica przewodu właściwie nie wpływa na ciśnienie. Z jednym zastrzeżeniem. Większa średnica to większe siły działające na ścianki i stąd możliwe pęcznienie przewodu, co obniży ciśnienie. Poza tym przewody mogą się różnić podatnością na działanie ciśnienia i odpornością na dany rodzaj płynu.1 punkt
-
@Eathanto już chyba zależy od jeźca, ja np chętnie wracam do starych 26 cro-mo z lat 90 czy też do starszego xc z lat ok 2008-2010 by później znów jeździć na dość nowoczenym xc z 2021. Mieszam w to jeszcze gravela i tak na zmianę😆. Marzą mi się jeszcze szosy stara i nowa ale to jeszcze nie sprecyzowana przyszłość.1 punkt
-
To muszę potwierdzić. Pod koniec sierpnia kupiłem nowy rower. W trzy miesiące zrobiłem drugie tyle kilometrów, co przed kupnem w osiem A po czasie wraca chęć by wsiąść na stary, bądź inny, bo ten nowy sie nudzi i nie wywołuje już efektu wow, by znów wrócić "do nowego" lub kolejnego i poczuć to samo w ten sposób można jeździć zawsze😆 zatem cały czas obowiązuje zasada,że optymalna ilość rowerów to N+1😆1 punkt
-
To muszę potwierdzić. Pod koniec sierpnia kupiłem nowy rower. W trzy miesiące zrobiłem drugie tyle kilometrów, co przed kupnem w osiem1 punkt
-
To światło nie było ani mniej, ani bardziej czerwone. Ono w ogóle nie było czerwone. Barwy proste – Wikipedia, wolna encyklopedia1 punkt
-
A nie wystarczy wbić głębiej i udawać, że nigdy jej tam nie było?1 punkt
-
@sivesgaard tak sobie myślę, że to pytanie nie ma sensu. Skoro rower w Twoim przypadku rozwiązuje problemy, czyści głowę i daje spokój to: nie słuchaj rad innych, kup 3, 4 i 5 piąty rower jak masz takie możliwości, baw się w modyfikacje i eksperymenty, nawet jak nie mają one sensu albo są nieracjonalne finansowo, czerp radość. Wracając do tras. Zbieraj znajomych na Stravie, oglądaj jak i gdzie jeżdżą. Pozbieraj sobie na YouTube kolekcję twórców, którzy jeżdżą i publikują filmy z fajnych miejsc. Nie bój się planować i realizować te plany. Pamiętaj, że jak jeszcze noga nie pozwala na pętle to możesz jechać w jedną stronę i wrócić pociągiem. Na spontanie wrzuć rower do auta i jedź w nowe miejsca. Nie da zabić w sobie tej radości z jazdy. Jak zapał ostygnie to kup nowy rower. To zawsze rozpala ogień od nowa i daje chęć do jazdy. Pamiętaj wreszcie, że ta sama trasa jechana owrotnie niż zwykle to zupełnie nowe przeżycia i doznania. Naprawdę można się zdziwić. @KNKS zdarzyło mi się już kilka razy czytać, że DH to jest mały pikuś w porównaniu z szosą1 punkt
-
Ja trochę nie zrozumiałem głównego pytania od którego zaczął się cały ten temat. Kolego @sivesgaard, tobie chodziło o to czy potrzebujesz do szczęścia szosy? Czy bardziej o to, że nie wiesz co następne aby mieć w temacie rowerów w miarę wszystko? Bo jeżeli to jest dumanie o tym drugim, to moja logika jest prosta: Mając już wszystko co potrzebne (czyli gravela i sztywne XC), brakuje ci jedynie tego co da czystą frajdę z jazdy, czyli pełnego zawieszenia.1 punkt
-
PS. A właśnie... Gdyby ktoś kiedyś marudził, że nabijanie gwiazdki w sterówkę jest upierdliwe, to niech sobie taką nabitą spróbuje z powrotem wyciągnąć.1 punkt
-
Jak coś to tak do końca serio nie było... niemniej wszyscy połamańcy MTB jakich znam zrobili to sobie na własne życzenie, a znajomy z rehabilitacji nie ma jednej nogi z powodu busiarza. Mnie ta znajomość skutecznie zniechęciła do patrzenia w kierunku szosy.1 punkt
-
Była niedawno taka sytuacja, jeden znajomy się wyglebił pod Krakowem na szosie, chyba w okolicy Świątnik jeśli mnie pamięć nie myli, nie na jakimś totalnym zadupiu. Leżał nieprzytomny prawie godzinę, dopóki sam się nie obudził. Zastanawiał się czy go ludzie mijali i olali, czy miał pecha i trafił tak, że autentycznie nikogo nie było.1 punkt
-
Poza tym - kto ci pomoże jak się wyglebisz? Taaaa, w poprzedniej robocie miałem jegomościa, "typowego janusza" którego LPR ze środku lasu podejmował, na prostej ścieżce się wyebał1 punkt
-
Pisanie takich bzdur powinno być karane ostrzeżeniem 😅. Bo jak traktować takie wynurzenia poważnie, kiedy większość krzywdy, jaką zrobiłem sobie podczas rowerowania, doznałem w terenie (XC/XCM) ? Świadomość ryzyka odróżnia mężczyzn od chłopców i kolarzy od pedalarzy 🤣. Proste. Chodźmy pojeździć elektrykami po parku 😎.1 punkt
-
1 punkt
-
Z szosą najlepiej nie zaczynać. Stosunek korzyści do ryzyka jest bardzo słaby.1 punkt
-
1 punkt
-
Mi w tej sytuacji udało się w tym roku kupić żonie za 3000 Marina DSX2, ale po 4 miesiącach używania. Może ci się trafi taka okazja. Podstawowy DSX jest dość biedny, DSX1 jest fajny z lepszą ramą, karbonowym widelcem i sztywnymi osiami (mam), ale DSX2, czego nie widać wprost w specyfikacji ma znacznie lżejsze koła i w ogóle jest mega. I to już 1x12, hydraulika, poniżej 11kg i duża elastyczność w doborze opon.1 punkt
-
Mam kumpla z 9.7, nie czuję kompletnie żadnej różnicy poza taką, że koledze czasem zaskrzypi 😁 Jak go kupił to nawet jeździliśmy testowo, ja obok i starałem się dojrzeć jakąkolwiek pracę tego połączenia, ale to jest nierealne. Isospeed po prostu minimalnie tłumi jakieś drgania i nierówności, ale w sumie to nie wiem jakie. Przecież siodełko, sztyca i podsiodłówka są nadal tak samo zestawione, więc zwykłe dziury odczuwa się dokładnie tak samo bo to nie pracuje góra-dół tylko jeśli już to przód tył. Zapytałem mojej amatorskiej dupy i jest ona zdania, że to jest niemierzalne.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Masz rację. Ale jak ktoś już pyta o lampkę na forum to powinno się od razu sugerować taką z odcięciem. Jest na pewno sporo osób które nadal nie wiedzą że coś takiego istnieje.1 punkt
-
Ogólnie StVZO określa ilość światła jakie może być emitowane ponad linę odcięcia na <5 luxów. Ale określa też między innymi stabilność strumienia. Czyli przez 90% czasu działania musi utrzymać strumień ze stratą nie mniejszą niż 5% aby móc deklarować daną wartość. Także ogólnie nie jest łatwo zrobić certyfikowaną lampkę. Bo to, że coś ma odcięcie nie oznacza od razu spełnienie norm StVZO. Zresztą aby lampka z odcięciem dobrze działała wymaga bardzo precyzyjnego ustawienia. Taki B&M Space mimo strumienia ~500 lumenów oświetla większy obszar i ma większy zasięg niż lampki mające pod 2000 lumenów.1 punkt
-
Najlepiej pójść na nieoświetlony teren, ustawić rower, odejść na 30-40 metrów i samemu zobaczyć jak się czuje ktoś z naprzeciwka. Lampki bez odcięcia były dobre kilkanaście lat temu jak miały po 50-100 lumenów i świeciły na kilka metrów przed rowerem. Te wszystkie wynalazki powinny wymrzeć śmiercią naturalną bo nikt nie powinien tego kupować. Jedyny sensowny wyjątek jaki widzę to bardzo mocne lampki do szybkiej jazdy offroad w terenie gdzie nikt poza nami się nie porusza. Ale osób które tak jeżdżą jest pewnie niewielki ułamek promila.1 punkt
-
Kompletnie nie rozumiem sensu kupowania lampek bez odcięcia. Były czasy kiedy takie lampki kosztowały fortunę i było ich mało. Teraz jest duży wybór za stosunkowo niewielkie pieniądze. Po co się wzajemnie oślepiać i wkurzać ? Czy naprawdę wszystko trzeba regulować ustawą ? No bo skoro nie ma takiej normy jak STVZO to wypalamy oczy bo nam wolno ?1 punkt
-
Planeta zadowolona z zakupu, my - że nie będzie nam już truł. Tylko ci jadący z naprzeciwka niekoniecznie będą zadowoleni...1 punkt
-
Ja z hamulcami Shimano nigdy nie miałem żadnych problemów, nawet przy kilkunastostopniowych mrozach. Specjalistą w tym temacie nie jestem, wypowiedź oparłem na informacjach z sieci, chociaż mnie "na chłopski rozum" wydaje się, że mniejsza średnia=większe ciśnienie. No ale tak jak mówię, jestem tylko użytkownikiem i umiem to serwisować, kwestie inżynieryjne i projektowe zostawiam japończykom. Swoją drogą to jest mocno dwu-, a nawet trójznaczne... 😁1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00