Skocz do zawartości

Ranking

  1. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      23

    • Liczba zawartości

      4 778


  2. dfq

    dfq

    Użytkownik


    • Punkty

      23

    • Liczba zawartości

      1 054


  3. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      19

    • Liczba zawartości

      11 204


  4. Greg1

    Greg1

    Użytkownik


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      2 913


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.10.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo "Windows" (chyba już ktoś wklejał taką nazwę 🤔)
    13 punktów
  2. 11 punktów
  3. Bo orła cień? Ktoś jest w stanie potwierdzić, czy udało się strzelić Bielika?
    11 punktów
  4. Bielik to orzeł przed nim Bo niebieskim....
    10 punktów
  5. Bo dajemy ( podjazd pod Falsztyn - velo Czorsztyn )
    10 punktów
  6. 10 punktów
  7. Bo retro "merc" z recyklingu, w charakterze podpórki.
    10 punktów
  8. Wjechały nowe kapciuszki do mojego gravela - Continental Terra Speed ProTection 40C. Poprzednią zimę przejeździłem na GP5000 32C, jak to mawiała moja babcia, z duszą na ramieniu. Nie zmierzam powtarzać tej zabawy chociaż muszę przyznać że była emocjonująca. Z drugiej strony jak ktoś narzeka na niedomiar wrażeń polecam wyścigowe slicki na zimę Janek z bikeshow zapytany przeze mnie o przebieg tych opon napisał że jemu udało się zrobić 3000 km. Jak ktoś będzie ciekaw czy mi wyszło tyle samo to zapraszam do zadania tego pytania na wiosnę.
    6 punktów
  9. 5 punktów
  10. 5 punktów
  11. Bo leżakowanie w pięknych okolicznościach przyrody.
    4 punkty
  12. Byłem sprawdzić postęp prac budowy wiaduktu.
    4 punkty
  13. Fotka z wczorajszego kulania się po lesie
    3 punkty
  14. 3 punkty
  15. 3 punkty
  16. Bo mogliśmy w godzinę dopłynąć promem, ale jechaliśmy półtora dnia.
    3 punkty
  17. 3 punkty
  18. Dość że woda leje się do beczki z powietrza, to jeszcze takie graffiti ktoś walnął sobie na garażu.
    3 punkty
  19. Pamiętam jak jeszcze była "normalna" ścieżka a nie kostka... Żeby nie było, że OT: Bo na granicy
    3 punkty
  20. Bo poleciałem z przyjaciółką pod Lysą Horę, a na drugie śniadanie mieliśmy m.in. swojskie naleśniki z czekoladą i konfiturą ze śliwek z ogródka. A wokół była złota Morawska Jesień😀
    3 punkty
  21. Ja wręcz przeciwnie...bo pod słońce 🤣
    3 punkty
  22. U mnie to płasko jak stół. Jedyne przewyższenia to mosty i wiadukty. Może ze 300m by się zebrało. Miałem za to światła, bo było to w granicach miasta. Pewnie na 400km to z 80-100 skrzyżowań ze światłami. Ale nie na wszystkich było czerwone, a nawet jak było to czasami… .
    2 punkty
  23. Tu sie nie zgodze. Mozna zrobic progres bez bolu. Pewnie potrzeba wiecej czasu. Ja zrobilem 400km ze srednia 23km/h. Jedyny bol to bol zyci od siedzenia 18 godzin na siodelku. Jak zaczynalem jezdzic rowerem (troche wiejcej niz niedzielny turysta) to robilem 30km z 'zawrotna' predkoscia 17km/h
    2 punkty
  24. @leon7877 Za słabo pojechałeś Myślę, że 99.9% mocniej jeżdżących/trenujących czuło kiedykolwiek zakwasy po mocnej jeździe. I dystans sam w sobie nie ma tu nic do rzeczy (no prawie), a bardziej liczy się tempo i profil trasy - przejedź sobie jakąś ostrą pętlę XCO, i wtedy zobacz Ale pewnie nie zobaczysz, bo sił nie starczy, a jak sił nie starczy, to nie będzie zakwasów - może to i lepiej
    2 punkty
  25. Bo przez ostatnie 2 lata zjeździłem z przyjaciółką prawie cały Górny Śląsk, od krańca Sudetów po Oświęcim, od Częstochowy po morawskie Beskidy. Bo zrozumiałem (historycznie, kulturowo, geologicznie I tak dalej), że mieszkam w sercu Europy. Tysiące km w nogach i wdzięczność dla tych kilku metalowych rurek.
    2 punkty
  26. Kostka jest jeszcze tylko kawałek, ,dalej asfalt a potem szuter Pamiętam czasy kiedy musiałem tam na granicy okazywać dowód osobisty
    2 punkty
  27. Bo rowerwe Commando w taki wiatr w sobotę ćwiczy w lesie
    2 punkty
  28. Bo jesienią, oprócz liści, wszędzie mnożą się cykliści...
    2 punkty
  29. Giant Revive, a.k.a Elektryczna Poziomka. Aczkolwiek iskra nie podaje, dlatego wylądował u mnie ☺️ Dawno nie miałem takiej frajdy z przejażdżki. Kiedyś jechałem na poziomce, trójkołowej poziomce, również na Cannondale’u Bent podobnej konstrukcji. Ale tutaj sprzęt płynie, fakt, że po promenadzie ale ten komfort… Jednak coś czuję że grawelowa kiera wpadnie w jakimś momencie dla hecy, docelowo raczej jakiś altbar albo cornerbar. Masywny bagaj na froncie. Trzycalowe gumy się zmieszczą z zapasem. Jak fajnie, że zaraz zima 🤡
    2 punkty
  30. Na początku będzie Cię boleć. Jeśli nie nadwyrężyłeś ścięgien i jest to zwykły DOMS, to regularny trening powinien wręcz pomóc pozbyć się bólu. Co możesz zrobić, to ograniczyć intensywność na kilka tygodni, dopóki organizm nie przyzwyczai się do nowego wzorca obciążeń. Regularność będzie tutaj kluczowa. Wysoko-węglowodanowy posiłek poprawi regenerację. Jeśli do tej pory unikałeś węglowodanów, to może mieć to jakiś wpływ na przeciągającą się bolesność mięśni. Kolarz nie znający teorii treningu i nie monitorujący wyników swojego treningu przegapi ten moment. Pojeździj regularnie przez miesiąc i sprobój potem stopniowo dorzucać intensywność tak żeby się nie zajechać. Absolutnie nic to nie mówi. Z opisu można jedynie wywnioskować że najprawdopodobniej robisz cały czas tempówki, czyli klasyczny błąd początkującego - ani lekko, ani mocno. Na początek kup sobie pulsometr na klatkę piersiową. To jest mały wydatek, a potem bedziesz mógł sobie powspominać jak nieefektywnie trenowałeś na początku. Ja ze swoich starych "treningów" mam niezły ubaw.
    1 punkt
  31. @chrismel nie chodzi mi o porównania z innymi producentami, ale o samo nazewnictwo Gore. Windstopper - czyli materiał/membrana o tej nazwie handlowej - był (jest) produktem w ich ofercie od baaardzo dawna. Sam pamiętam z liceum, kiedy człowiek z flaneli i harcerskiej sztormówki przerzucił się na zwykłe polary (wtedy jeszcze patrzyło się, czy na pewno jest to Polartec 🙂), a właśnie ten Windstopper był takim polarem na sterydach - bo i ciepły i nieprzewiewny, ale w odróżnieniu od tych droższych Gore-rzeczy nienieprzemakalny. Tylko - z tego co wyczytałem - to w 2018 r. Gore postanowił namieszać w linii swoich produktów i wszystko miało się nazywać Goretex coś tam, coś tam. I tak poczciwy windstopper przemianowano po prostu na Goretex Infinium, bez specjalnej zmiany właściwości samego produktu. A że marketingowo to było słabe, bo ludzie od Goretexu oczekiwali jednak lepszej wodoodporności, to w ubiegłym roku nazwa windstopper powróciła na metki Gore.
    1 punkt
  32. Wychodząc naprzeciw grzybowym trendom
    1 punkt
  33. Bo co z tego że na szosie jak i tak po górach 😁
    1 punkt
  34. Nie kupiłem, tylko dostałem: rękawiczki Vallerret Markhof Pro 2.0, dedykowane co prawda fotografom, ale dziś wziąłem na rower i sprawdziły się super, a antypoślizgowy nadruk aż lepi się do gripów.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...