Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
6 Sierpnia 2009 - 23 Października 2025
-
Rok
23 Października 2024 - 23 Października 2025
-
Miesiąc
23 Września 2025 - 23 Października 2025
-
Tydzień
16 Października 2025 - 23 Października 2025
-
Dzisiaj
23 Października 2025
-
Wprowadź datę
21.10.2024 - 21.10.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 21.10.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
13 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
Wjechały nowe kapciuszki do mojego gravela - Continental Terra Speed ProTection 40C. Poprzednią zimę przejeździłem na GP5000 32C, jak to mawiała moja babcia, z duszą na ramieniu. Nie zmierzam powtarzać tej zabawy chociaż muszę przyznać że była emocjonująca. Z drugiej strony jak ktoś narzeka na niedomiar wrażeń polecam wyścigowe slicki na zimę Janek z bikeshow zapytany przeze mnie o przebieg tych opon napisał że jemu udało się zrobić 3000 km. Jak ktoś będzie ciekaw czy mi wyszło tyle samo to zapraszam do zadania tego pytania na wiosnę.6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Bo mogliśmy w godzinę dopłynąć promem, ale jechaliśmy półtora dnia.3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
U mnie to płasko jak stół. Jedyne przewyższenia to mosty i wiadukty. Może ze 300m by się zebrało. Miałem za to światła, bo było to w granicach miasta. Pewnie na 400km to z 80-100 skrzyżowań ze światłami. Ale nie na wszystkich było czerwone, a nawet jak było to czasami… .2 punkty
-
Tu sie nie zgodze. Mozna zrobic progres bez bolu. Pewnie potrzeba wiecej czasu. Ja zrobilem 400km ze srednia 23km/h. Jedyny bol to bol zyci od siedzenia 18 godzin na siodelku. Jak zaczynalem jezdzic rowerem (troche wiejcej niz niedzielny turysta) to robilem 30km z 'zawrotna' predkoscia 17km/h2 punkty
-
@leon7877 Za słabo pojechałeś Myślę, że 99.9% mocniej jeżdżących/trenujących czuło kiedykolwiek zakwasy po mocnej jeździe. I dystans sam w sobie nie ma tu nic do rzeczy (no prawie), a bardziej liczy się tempo i profil trasy - przejedź sobie jakąś ostrą pętlę XCO, i wtedy zobacz Ale pewnie nie zobaczysz, bo sił nie starczy, a jak sił nie starczy, to nie będzie zakwasów - może to i lepiej2 punkty
-
Bo przez ostatnie 2 lata zjeździłem z przyjaciółką prawie cały Górny Śląsk, od krańca Sudetów po Oświęcim, od Częstochowy po morawskie Beskidy. Bo zrozumiałem (historycznie, kulturowo, geologicznie I tak dalej), że mieszkam w sercu Europy. Tysiące km w nogach i wdzięczność dla tych kilku metalowych rurek.2 punkty
-
Kostka jest jeszcze tylko kawałek, ,dalej asfalt a potem szuter Pamiętam czasy kiedy musiałem tam na granicy okazywać dowód osobisty2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Giant Revive, a.k.a Elektryczna Poziomka. Aczkolwiek iskra nie podaje, dlatego wylądował u mnie ☺️ Dawno nie miałem takiej frajdy z przejażdżki. Kiedyś jechałem na poziomce, trójkołowej poziomce, również na Cannondale’u Bent podobnej konstrukcji. Ale tutaj sprzęt płynie, fakt, że po promenadzie ale ten komfort… Jednak coś czuję że grawelowa kiera wpadnie w jakimś momencie dla hecy, docelowo raczej jakiś altbar albo cornerbar. Masywny bagaj na froncie. Trzycalowe gumy się zmieszczą z zapasem. Jak fajnie, że zaraz zima 🤡2 punkty
-
Na początku będzie Cię boleć. Jeśli nie nadwyrężyłeś ścięgien i jest to zwykły DOMS, to regularny trening powinien wręcz pomóc pozbyć się bólu. Co możesz zrobić, to ograniczyć intensywność na kilka tygodni, dopóki organizm nie przyzwyczai się do nowego wzorca obciążeń. Regularność będzie tutaj kluczowa. Wysoko-węglowodanowy posiłek poprawi regenerację. Jeśli do tej pory unikałeś węglowodanów, to może mieć to jakiś wpływ na przeciągającą się bolesność mięśni. Kolarz nie znający teorii treningu i nie monitorujący wyników swojego treningu przegapi ten moment. Pojeździj regularnie przez miesiąc i sprobój potem stopniowo dorzucać intensywność tak żeby się nie zajechać. Absolutnie nic to nie mówi. Z opisu można jedynie wywnioskować że najprawdopodobniej robisz cały czas tempówki, czyli klasyczny błąd początkującego - ani lekko, ani mocno. Na początek kup sobie pulsometr na klatkę piersiową. To jest mały wydatek, a potem bedziesz mógł sobie powspominać jak nieefektywnie trenowałeś na początku. Ja ze swoich starych "treningów" mam niezły ubaw.1 punkt
-
@chrismel nie chodzi mi o porównania z innymi producentami, ale o samo nazewnictwo Gore. Windstopper - czyli materiał/membrana o tej nazwie handlowej - był (jest) produktem w ich ofercie od baaardzo dawna. Sam pamiętam z liceum, kiedy człowiek z flaneli i harcerskiej sztormówki przerzucił się na zwykłe polary (wtedy jeszcze patrzyło się, czy na pewno jest to Polartec 🙂), a właśnie ten Windstopper był takim polarem na sterydach - bo i ciepły i nieprzewiewny, ale w odróżnieniu od tych droższych Gore-rzeczy nienieprzemakalny. Tylko - z tego co wyczytałem - to w 2018 r. Gore postanowił namieszać w linii swoich produktów i wszystko miało się nazywać Goretex coś tam, coś tam. I tak poczciwy windstopper przemianowano po prostu na Goretex Infinium, bez specjalnej zmiany właściwości samego produktu. A że marketingowo to było słabe, bo ludzie od Goretexu oczekiwali jednak lepszej wodoodporności, to w ubiegłym roku nazwa windstopper powróciła na metki Gore.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt