Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
6 Sierpnia 2009 - 25 Października 2025
-
Rok
25 Października 2024 - 25 Października 2025
-
Miesiąc
25 Września 2025 - 25 Października 2025
-
Tydzień
18 Października 2025 - 25 Października 2025
-
Dzisiaj
25 Października 2025
-
Wprowadź datę
20.01.2024 - 20.01.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.01.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
8 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Ja już swoje zdanie na temat kryzysu rowerowego przedstawiłem, ale zauważyłem, że kolegów 40+ jest tu całkiem sporo. Może trzeba pomyśleć nad założeniem tematu, w którym można by się wymieniać różnymi opiniami i pomysłami, np. jak to inni koledzy (bo wiadomo, że nie my) znajdują, podrywają, a później ukrywają przed żoną 25 letnie kochanki, albo co kupić, gdy dopadnie kryzys wieku średniego, a nie stać nas na Porsche, czy jak domowym sposobem rozpalić konar, i nie mam tu na myśli tego w kominku. Myślę, że wspólna analiza wyników badań lekarskich też byłaby mile widziana i pomocna, bo wiadomo, że dr google + "miałem kiedyś to samo" jest znacznie bardziej wiarygodne, niż opinia lekarska. Wstęp do tematu miałyby osoby ze zweryfikowaną datą urodzenia, np. na podstawie peselu, żeby nie było historii, że przykładowy Irek45 przechwalający się, że w ciągu nocy to on osiem razy może, tak naprawdę to Seba22.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Odpowiedź jest zawarta w Twoim poście: Jedyne co zauważyłem to wystające druciki przy końcówce pancerza w jednym miejscu i lekko przekrzywiony montaż przerzutki do ramy w stronę kasety. Nie wiem co to za przerzutka, ale krzywy hak daje wiele podobnych objawów.1 punkt
-
Zrobione. Trochę zabawy z tymi kulkami było. W moim bębenku było ich 52 po 26 na bieżnię. Wydaje się że naprawa się powiodła. Elegancko cyka i płynnie działa. Testy jak zima odpuści1 punkt
-
Bębenki są projektowane wraz z piastą. Czasem zdarza się, że ten sam bębenek obsługuje kilka piast jednego producenta, ale nie ma uniwersalnych zamienników. Skoro już go wykręciłeś to go rozbierz i sprawdź co mu dolega. Kulki łożyskowe na pewno będzie się dało dobrać. Zapadki i sprężynę prawdopodobnie też się dobierze. Być może wystarczy tylko czyszczenie i smarowanie.1 punkt
-
Posłużę się filmem z pierwszej strony i wkleję jeszcze raz konkretny moment, gdzie po dość stromym, technicznym zjeździe następuje nawrotka i zaczyna się podjazd, może niezbyt ciężki na początku, ale i tak trzeba mocno zwolnić. Widać i słychać co tu się dzieje, gdzie niektórzy mają łańcuch (czyli praktycznie na ośce) i jak niezredukowanie przełożenia choć trochę zawczasu wpływa na płynność i dynamikę jazdy. A tu ta sama nawrotka w wykonaniu zawodnika z czołówki: Już pod koniec zjazdu sobie trochę zredukował, a te bardziej strome odcinki podjazdu jechał na bardzo dużej kadencji (nawet ponad 100 0br/min), ale tam było naprawdę chwilami bardzo stromo i ślisko (błoto, liście, jazda trawersem), Otóż to! Na powyższych filmach dokładnie to widać.1 punkt
-
Mam ze sobą na wycieczki zabierać dwa rowery? Dojazd robić grawelem, potem przesiąść się na fulla, bo zaczęły się góry, powrót znowu przesiadka na grawela Nie każdy ma rzut beretem do miejsca docelowego, czasem trzeba dojechać 10-20km do miejscówki. Nie każdy ma jednolity teren, tylko góry, tylko płasko, żeby mieć idealnie dopasowane rowery pod wycieczkę. Bywa jednego dnia, że robi się podjazdy >15% i zjazdy w granicach 5% gdzie aż szkoda nie dokręcić. W góralu mam 12rz 32:50-11 i jeżeli mam rozpatrywać ekstrema, to na podjazdy czasami brakuje, na wypłaszczeniach, lekkich zjazdach prawie zawsze brakuje. W planach przesiadka prawdopodobnie na 34:52-10. W grawelopodobnym mam 10rz 28-42 : 42-11, zakres w zasadzie ok, nawet ciut za lekko na młynku. Nadal nie jest idealnie, bo tak szeroka kaseta ma miejscami za duże przeskoki. Żeby mieć ekwiwalent tego napędu w 1x to musiałbym mieć 38:56-10. Jak na razie kasety zatrzymały się na 52, ale przebąkują coś o 9z. W 2x można poszerzyć zakres korbą, a kasetę zostawić ciaśniejszą. W 1x nie da rady. Dodatkowo większość klepie praktycznie identyczne stopniowanie, jedynie Rotor coś kombinuje z większymi różnicami na górze, żeby zrobić ciaśniej na dole kasety. Napędy 1x to kompromis i jeżeli nie zwiększą liczby zębatek lub nie pokombinują ze stopniowaniem, to nie dogonią elastyczności 2x. Bo nie potrafili zrobić wolnobiegów/kaset o takich rozmiarach jak obecnie? 3rz napędy były w czasach wolnobiegów/kaset 6rz, o typowych zakresach 28-14, 28-11. Czyli zasada dźwigni do wyrzucenia? Dajesz radę robić podjazdy 17% na 50/11? Skończył się ostry podjazd i jest płasko? Czyli jedziesz sobie 5km/h i potem rozpędzasz się do 25km/h. U mnie w góralu oznacza to przelecenie praktycznie przez całą kasetę. Jakieś 9-10 kliknięć. Te 5 to tylko teoria, bo to już na tyle długi ruch manetką, że jest po prostu niewygodny. Zazwyczaj robi się 2x2, 2x3 jak trzeba szybko i dużo zredukować. Nie zgodzę się z tym. W 2x przekosy też są znaczne, a do tego zębatki korby delikatniejsze, bo przystosowane do zmiany przełożenia. Zębatki NW są wyraźnie trwalsze, mimo że aluminiowe. Węższy łańcuch też lepiej znosi zginanie. Przy napędzie 9rz 2x wymiany robiłem co około 8k km, klasa około Alivio-Deore. Obecny 12rz 1x (NX) kaseta i korba mają 10k, łańcuch zmieniony po 5k (nowy (GX) potrzebował trochę czasu na dotarcie na najmniejszych). Prawdopodobnie da radę jeszcze w tym roku przeżyć, choć chyba i tak zmienię. Stary może zostanie na zimę na dobicie. W moim przypadku wychodzi, że napęd jest trwalszy, a raczej jakoś bardziej o niego nie dbam i w wyraźnie lepszych warunkach nie jeżdżę. Nie, oni nie wiedzą jak się zmienia przełożenia, jak się reguluje przerzutki, jak się dba o napęd. Wiele razy widzę na mieście, że ludzie jadą z rozwalonymi przerzutkami, no może od biedy tył działa. Widzę, jak przy podjeździe na wiadukt się męczą, bo nie potrafią lub nie mogą zredukować biegu.1 punkt
-
Dla transakcji podejrzanych, kłopotliwych - jak te z RCZ - polecam Revoluta i wirtualne karty jednorazowe. Po jednej płatności karta znika i jest zastępowana nówką sztuką.1 punkt
-
Nie. Po prostu dyskusja jest o niczym. Pozwól, że zrobię mały piwot. Można sobie rypać o wyższości błotników i bagażników, ale prawda jest taka, że rynek zweryfikował wszystko. Większość nie chce bagażnika czy błotników, więc ta mniejszość co używa musi się dostosować. Widzisz problem? Zaś problem szerszy polega na tym, że w inżynierii nie ma rozwiązań "najlepszych", są tylko kompromisy. I gdyby ten antropomorfizowany 'Rynek' podejmował decyzje na podstawie inżynierskiej rozkminy to tej dyskusji by nie było. Podobnie jak dziesięciu standardów osi, piętnastu suportu i ośmiu sterów. Elektroniczne grupy byłyby tańsze od mechanicznych i krzyżowo kompatybilne pomiędzy markami. Jako, że tak nie jest, to nie możesz pominąć czynnika ludzkiego. Zaś ludzie to banda debili. Ty, ja oraz reszta tego foruma nie są wyjątkami. Ci debile zaś są tkanką tworzącą ten "rynek" który decyduje. Nie tak dawno rynek decydował, że "górale" są de best, i w PL kupienie czegoś poza tym było niemożliwe. Przez lata "de best" opony do szosówek to było 23mm i nawet nie szło wstawić większej do wielu rowerów. Podobnie - tryple były "de best". Rowery ęduro były "de best". Teraz gravele są "de best". To co "rynek" decyduje to superpozycja uprzedzeń idiotów którzy go tworzą oraz biznesowych optymalizacji producentów osprzętu na temat tego jak te uprzedzenia wypełnić i może nawet kształtować. ENYŁEJ. Jedną, niezaprzeczalną i potężną cechą każdego napędu 1xX jest intuicyjność ( nie "ergonomia", Panie @pecio ). Jest jedna wajcha. Kropka. Tylko dlatego i moja córa i żona mają 1x11 w swoich rowerach. Tyle, że ta intuicyjność przychodzi w pewnym koszcie. Chociażby takim, że zejście o połowę zakresu wymaga sporo kliknięć i jest wolniejsze. Dla większości "rynku" nie jest to problem. Świadomie lub i nie. Ale to nie powoduje, że to znika. To jest po prostu cecha tego rozwiązania. Kompromis na który siłą rzeczy idziemy. Takich kompromisów jest więcej. Ostatecznie, z mojego punktu widzenia, sprawa rozbija się o to, że w szale jednego blatu wszędzie gros współczesnych rowerów "górskich" nie ma możliwości zamocowania przedniej przerzutki ( vide : bo nie potrzeba, bo rynek ). Mocowania które sprowadza się do uwzględnienia dwóch dziurek S3 w ramie. Gdyby rynkiem rządziła inżynierska rozkmina, to doszlibyśmy do jednego/dwóch standardów przedniej przerzutki ( np fajnym jest side-swing shimano - mało miejsca zajmuje, obsługuje co trzeba ) i jako standardowe akcesorium w rowerach gdzie się da to zrobić mielibyśmy te dwie przeklęte dziurki. Ale na razie "rynek" jest rządzony przez zealotów słusznej sprawy, więc jest jak jest. Swoją drogą, jeżeli miałbym w promieniu 50km wokół mnie jeździć z kasetą 10-51 to bym nawet nie myślał o zębatce mniejszej niż 38T. Ale taka to do współczesnego roweru XC nie wejdzie. Kiedy widzę zaś ludzi piłujących 30T z 700gramowymi kasetami wszędzie tylko nie w górach to mnie pusty śmiech ogarnia.1 punkt
-
Rzeczona organizacja to nie jest jakaś banda przygłupów, która siedzi na drzewach czy jakoś tak. Oni "zabijają" wiele inwestycji prawnie. Z innej strony czego wymagasz i kto ma być tym zaworem bezpieczeństwa? Ty pójdziesz protestować czy ja lub ktokolwiek inny? Mamy jakieś państwowe instytucje, które na 100% dbały by o dobro wspólne? Owa pracownia protestuje przeciw budowie ogromnego ośrodka nazwijmy to sportowego w Szczawnicy na Jarmucie. Mają tam być i mam nadzieję trasy dla nas bo tylko w taki sposób jest sens budować nowe ośrodki narciarskie. I ok ja nawet temu bym przyklepał bez najmniejszego "ale". Północny stok od strony zabudowań to ujdzie tylko widzisz tam ma być nasrane też bo jak by inaczej ścieżka w koronach i wieża widokowa, ... I znowu jak wywalą z tą manią gigantomanii takie coś to jadąc w Małe Pieniny będę musiał patrzeć na ten szpecący krajobraz gnój. A wszystko by zadowolić pewną bandę prostaków, która przyjedzie tylko w celu zapchania jelit gvwnianym żarciem, nachleje się piwskiem i jeszcze hałasu na robi. I napiszę więcej jak będzie bo to jest kluczowa sprawa czyli blokować by nie robić precedensu i wyrwy w systemie. Bo zrobisz w PN jedną asfaltową trasę rowerową to rozpanoszy się to gdzie indziej. I ta Szczawnica do której już ciężko się dostać będzie miała jeszcze gorzej. To samo wcześniejsze Krościenko. Potem ten geniusz co wydał zgodę bo już są takie pomysły będzie chciał robić szosę przez rejon Przehyby by ludzie nie stali godzinami w korkach. Albo inny idiota gondolę przez Pieniński Park Narodowy. Więc jako, że delfinów brak w górach to są jak zwykle te wilki, rysie i niedzwiadki oraz nietoperze, które raczej na Jarmucie nie bytują ale trzeba się czegoś chwycić i ja to popieram po stokroć. A ogólnie chodzi o to być dojść do prawdy i czytać więcej niż tylko napiszą jakieś pismaki. Tak narciarze niektórzy oczywiście w ostatnim czasie pomstują na tą pracownię bo blokuje Nosal. I TPN jako inwestor dostał odmowę i już się jazda zaczęła. Problem w tym, że takie same odmowy dostały firmy państwowe na budowę miedzy innymi zbiorników na wodę w Szczyrku a TPN jako inwestor w papierach co się okazało nie ma umów dzierżawy na Nosalu od prywatnych właścicieli gruntów.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo @Sobek82 pamięta jak do domu wrócić. @spidelli, też się nie zgubi1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Najzdrowsze są owady. Ekologicznie, bez antybiotyków i sztucznych pasz. Najlepsze białko.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Co to w ogóle za dylemat, ładujesz tyle ile się da. 80mm to jakiś śmieszny żart. Jazda na prawie prostych nogach lub z dupą za siodełkiem jak to widzę u krosiarzy na lokalnych trasach to jest śmiech, niejednokrotnie widziałem walkę z rowerem (a w zasadzie siodełkiem) i jajami. A wystarczy mieć 150-170mm niżej i swobodę ruchu która pozwoli na opanowanie techniki jazdy a nie walki z rowerem.1 punkt
-
Nie znam się na wyścigach ale strata na wadze nie jest duża, a wygoda i bezpieczeństwo znacznie większe. To praktycznie nie ma wad. Ja bym myk-myka nawet do gravela z chęcią zamontował. A skok im większy tym lepszy, tym bardziej że nie jesteś znowu taki mały.1 punkt
-
Na niejednym fulu zjeżdżasz jak na kiblu, siedzisz sobie i patrzysz w przód, a na ścigaczu jak pies czterołapy nad rowerem brakuje ogona 🙃. Dlatego jeśli masz ścigacza to opuszczana sztyca bardziej pomoże ma ściankach.1 punkt
-
Gdy się ścigałem często nie było czasu na zabawę blokadą amora nawet… ale na np Maratonie w Karpaczu czy w Krynicy myk myk był brakującym elementem…. Jego znaczenie rośnie w HT z pozycją mocno pochyloną. Wtedy da się zjechać tam gdzie trzeba było sprowadzać.1 punkt
