Skocz do zawartości

[e-bike] Wymiana akumulatora czy zakup roweru z silnikiem spalinowym sachs?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Wujek rok temu kupił od znajomego używany rower elektryczny marki jce(bardzo trudno znaleźć jakieś informacje o tej marce). Niestety nie przewidział, że akumulator może być nie pierwszej młodości przez co wysiada po 10km. Na akumulatorze nie ma żadnych oznaczeń, są tylko jakieś duże napisy po chińsku. Na ładowarce pisze: input 110-240v AC 50/60Hz output 36v DC 1.5A czyli wychodzi ze potrzeba akumulator o napięciu 36v i pojemności 15Ah? Akumulator podłączany jest do roweru za pomocą kabla z wyjściem takim jak w zasilaczu komputerowym więc konieczne będą przeróbki żeby pasowało.

Nie wiem co doradzić wujkowi bo nigdy nie miałem do czynienia z takimi rowerami. Na tę chwilę widzę tylko dwie opcje:

1. Kupić nowy akumulator żelowy za 800zł lub litowo-jonowy za 1200zł – tutaj jest troche obawa że aku po dwóch-trzech latach znowu będzie za słaby na dłuższe trasy

2. Kupić uzywany holenderski rower spalinowy z silnikiem sachs do max. 2000 zł– wujek bardzo napalił się na te rowery chociaż z tego co czytam to zdarzają się problemy z policja

Z góry dziękuje za wszystkie porady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KNKS No faktycznie, nie pomyślałem o tym:D Dopiero zacząłem badać ten temat bo nie chce żeby wujek znowu coś sam kupił a potem żałował. Czyli rower spalinowy odpada.

Poczytam jeszcze o tych akumulatorach czy jest sens dopłacać do litowo-jonowego i pewnie coś kupimy. Dziękuję za pomoc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator żelowy ma znacznie mniejszą pojemność w stosunku do masy i objętości może okazać się, że nawet na nowym nie zrobi więcej niż 10 km. 
Przed kupnem nowego akumulatora upewnij się czy będzie odpowiedni. 
Najlepiej poszukaj kogoś, kto serwisuje/buduje akumulatory aby Ci ogarnął temat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd przekonanie o tym że akumulator po 2-3 latach będzie kiepski ( może przez analogię ze smartfonem, ale roweru raczej nie ładuje się codziennie - my mamy dwa rowery od 2018 roku, zrobiliśmy po 15 tys km i akumulatory nie mają zauważalnego spadku pojemności.Jak pytałem tych, którzy piszą o szybkim spadku pojemności akumulatora po jakim czasie im akumulator stracił pojemność to odpowiadają że sami nie mieli ale tak piszą w internecie. I tak napędzają się opinie😀. Tylko nie wiem co w tym silniku jest za silnik - i jak długo on wytrzyma. I akumulator trzeba dobrać do silnika żeby pasował.

Edytowane przez PiotrWie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 1.06.2023 o 13:01, Representant napisał:

2. Kupić uzywany holenderski rower spalinowy z silnikiem sachs do max. 2000 zł– wujek bardzo napalił się na te rowery chociaż z tego co czytam to zdarzają się problemy z policja

Z góry dziękuje za wszystkie porady

Kraków jest w moim odczuciu miastem zamordyzmu rowerowego. Często można trafić na łapanki rowerzystów przez policję i straż miejską - alkomaty, lampki, dzwoni, jazda po chodniku, przejazd przez przejście dla pieszych, rozmowa przez telefon. Generalnie jest też duża agresja uliczna - piesi vs rowerzyści vs kierowcy vs hulajnogowcy vs wózki dziecięce vs roklarze  Nieustające batalie o to, kto miał prawo jechać po jakim typie traktu. 

W tymże mieście poznałem koleżkę, który jeździ rowerem spalinowym po ścieżkach rowerowych. Czasem go widuję, jak gdzieś pomyka. Twierdzi, że nigdy nie miał problemów z policją ani innymi uczestnikami ruchu. Wydaje mi się, że to jest tak rzadkie zjawisko, że raczej budzi ciekawość niż agresję. Mało kto też pewnie wie, gdzie tym można jeździć, więc nikt nie fika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W większości polskich miast tak to wygląda, totalny chaos spowodowany przez brak infrastruktury przeznaczonej dla pieszych i  rowerzystów na co nakłada się brak kultury a czasami zwykłe chamstwo.

Samochody królują a władze miast wykonują pozorują, że coś robią dla rowerzystów....

Przykład Wrocławia niby miasto z aspiracjami do europejskości , ośrodek akademicki  itd a z drogami rowerowymi prawie nic się nie dzieje, powstają jakieś odcinki, które nie mają kontynuacji, są np. przejścia dla pieszych/rowerów gdzie musisz trzy razy się zatrzymać.

Zawsze mówi się o Holandii ale córka właśnie wróciła z Berlina i była w szoku jak popularne tam są rowery i jakie mają udogodnienia, zwłaszcza zadziwił ją olbrzymi parking dla rowerów przy dworcu kolejowym.

Edytowane przez Kettler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gdańsku drogi rowerowe często "meandrują" z jednej strony ulicy na drugą, później z powrotem i tak co kilkaset metrów. Jadąc rowerem niedość, że trzeba zrobić więcej kilometrów, to jeszcze stoi się na większej ilości świateł, które dodatkowo mają krótki cykl dla rowerów i pieszych.

W Danii sporo dróg rowerowych prowadzi przez obszary z których wyłączony jest ruch samochodowy - jazda jest szybka, cicha i przyjemna. W naszych miastach, gdzie samochody "wlały się" już praktycznie wszędzie, wytyczenie takich tras jest już właściwie niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zapomnij o spalinowym. Jeździ takim jeden we Wrocławiu. Masa dymu, hałas. Uśmiechnięty, muchy na zębach, we włosach wiatr, w oczach łzy, na liczniku 53, niestety stanowi realne zagrożenie, bo jeśli wyskoczy mu coś na drogę, to hamulce nie dadzą rady przy tej masie i prędkości. Jeszcze nikt go nie złapał, bo szybko jeździ. Prędzej sam się rozwali, czego nikomu nie życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower wspomagany silnikiem spalinowym należy rozpatrywać jedynie w kategoriach kolekcjonerskich, historyczno-hobbystycznych. Nie za bardzo widzę powody, by w dobie dostępności wspomagających silników elektrycznych w ogóle rozpatrywać rozwiązanie spalinowe w normalnym użytkowaniu i codziennej jeździe.. No i warto wiedzieć, że obecnie prawo o ruchu drogowym nie uznaje za rower pojazdu z silnikiem spalinowym. Jest to pewna luka, bo kiedyś definicja roweru zawierała zarówno możliwość wspomagania spalinowego jak i elektrycznego, a teraz zostało tylko wspomaganie elektryczne (z trzema istotnymi cechami, które muszą być spełnione, by mówić dalej o rowerze). W takiej sytuacji rowery z najmniejszym nawet silnikiem spalinowym wpadają w definicję motoroweru, a to wiąże się z różnymi dodatkowymi wymogami (rejestracja, uprawnienia do kierowania, OC... część z nich w ogóle nie do przejścia dla pojazdów niehomologowanych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...