tomekwsrod

Hej, Czy ktoś z Was już taplał łańcuch w wosku z powodzeniem i jest zadowolony z efektów smarowania? Taniej niż olejami typu Squirt? Chciałbym spróbować, ale nie wiem, gdzie i jaki wosk kupić (parafina). Rower MTB. Jazda w każdych warunkach. W tym błoto. Będę wdzięczny za wskazówki co i jak od osób, które stosują tą metodę.

Zapomnij o spalinowym. Jeździ takim jeden we Wrocławiu. Masa dymu, hałas. Uśmiechnięty, muchy na zębach, we włosach wiatr, w oczach łzy, na liczniku 53, niestety stanowi realne zagrożenie, bo jeśli wyskoczy mu coś na drogę, to hamulce nie dadzą rady przy tej masie i prędkości. Jeszcze nikt go nie złapał, bo szybko jeździ. Prędzej sam się rozwali, czego nikomu nie życzę.

Syn z łatwością zmienia biegi. Łatwa instalacja i regulacja. Trigger sprawia się świetnie. Polecam M315. Dzięki.

Zaproponowane gripshifty też warto wziąć też pod uwagę. Może coś się zmieniło, jeśli chodzi o korzystanie. Ten aktualny trigger przy naszym rowerze to no-name sparowany z przerzutką Altus. Zobaczymy najpierw jak się sprawdzi zamówiony trigger Shimano.

Tak, przejrzałem linki wyżej z gripshfitami i dzieki nim trafiłem na youtube, na którym ktoś polecił remedium dla dzieci na gripshifty: zamiast nich zainstalowanie triggerów SL-M310-8r. Przy czym manetki M310 już nie ma, została zastąpiona M315 i taką kupiłem. Koszt 52zł. Zobaczymy, czy się sprawdzi. Dzięki.

Hej, Potrzebuję pomocy w wyborze manetki do roweru dziecięcego z przerzutką tylną Shimano Altus 8-biegową. Przerzutka działa średnio, ale działa. Problem jest z manetką do zmiany biegów (trigger). Bardzo ciężko chodzi. Syn (7 lat) jest w stanie wrzucić najwyższy bieg, potem jednak nie daje rady zmienić na niższe, bo bardzo trudno jest ten trigger wcisnąć i trzeba to robić wciskając daleko do samego końca, by zaskoczyło. Stąd prośba, czy możecie polecić coś co by lekko chodziło? W tym przypadku komfort korzystania gra priorytet. Syn jeździ i tkwi na najwyższym biegu, bo jak się rozpędzi to może szybciej jechać, ale nie jest w stanie zrzucić biegów na niższe. Budżet to około 200 złotych, byle rozwiązać problem, żeby miał frajdę z jazdy.

Na co dzien wiecej ubitych duktów. Dla zabawy po typowych p.pozach w polskich lasach i wytyczonych sciezkach, rzadziej po czyms gorzystym. Mialem kiedys wlasny, zlozony rower MTB XC, ale mi ukradli, potem kupilem nowy, tez ukradli, po tem z frustracji zdecydowalem sie na tego rometa - daje rade, ale czuje sie ograniczony i b. dobrze wspominam pierwszy stary rower. Teraz jestem już starszy i wypadłem z tego, co jest aktualne.

- https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2023-san-quentin-2 - https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2022-bobcat-trail-5-3 - https://www.radon-bikes.de/en/mountainbike/hardtail/cragger/cragger-70-2023/ - https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2023-pine-mountain-1 Jazda - lasy, mniejsze pagórki, lubię szybko jeździć, trasy raczej maks do około 60 km / dzień. Na przykład dojazd do bardziej odleglego lasu, jazda i powrot. Także dobrze by było móc dojechać tym rowerem do pracy. Zależy mi tez na dobrej zabawie i przyjemności z jazdy. Z podanych sklaniam sie do bobcat trail 5, albo pine. Niestety nie znam sie juz dobrze na aktualnych rowerach, stad prosba o pomoc. Typowo sportowe rowery kusza mozliwoscia szybszej jazdy po lasach, ale moze te dwa wyzej by wystarczyly? Patrzyłem jeszcze na to: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2023-muirwoods ale obawiam się, że wytrzęsie mnie na ścieżkach i będę czuł się ograniczony jeśli chodzi o szybką jazdę. Może się mylę, nie jeździłem na takim rowerze. Aktualnie posiadam coś takiego, tylko starszy model, nie ma go już na tej stronie: https://romet.pl/rower-crossowy-romet-orkan-5-m-2023-4