Zapomnij o spalinowym. Jeździ takim jeden we Wrocławiu. Masa dymu, hałas. Uśmiechnięty, muchy na zębach, we włosach wiatr, w oczach łzy, na liczniku 53, niestety stanowi realne zagrożenie, bo jeśli wyskoczy mu coś na drogę, to hamulce nie dadzą rady przy tej masie i prędkości. Jeszcze nikt go nie złapał, bo szybko jeździ. Prędzej sam się rozwali, czego nikomu nie życzę.