Tyfon79 Napisano 4 Lipca Napisano 4 Lipca (edytowane) W dniu 24.06.2025 o 12:42, Miro1970 napisał: Nie wiem, czy szybciej. Jeden lekarz gadał tak, drugi inaczej. No to ja wczoraj z NFZ-tu w kwestii sportu czytaj roweru mam podążać za tym co "ciało mi podpowiada". No więc wracam w przyszły weekend powolutku na asfalty. Panowie bez kitu ale publiczna opieka nawet przy takiej prostej sprawie jak u mnie to jest dramat. Bez innych szczegółów taki smaczek, że laska po zdjęciu szyny gipsowej chce mi na brudną, spoconą, śmierdzącą rękę zakładać nowy "opatrunek" gdzie przy takim upale nawaliła jeszcze tyle "waty"plus bandaże, że chyba przy minus 50-ciu by mi było za ciepło. Po tej przygodzie plus poprzedniej z dziurą w ręce doszedłem do wniosku, że samemu trzeba się mocno bawić w pielęgniarstwo. Edytowane 4 Lipca przez Tyfon79 Cytuj
D1ckSteele Napisano 20 Lipca Napisano 20 Lipca (edytowane) Raz na sezon musowo. Dzisiaj na lekkiej bombie po 3h jazdy prawie pod domem jechałem 45km/h szosą obok obszaru gdzie remontują drogę, na zakręcie nie zauważyłem rozsypanego żwiru i nie zdążyłem wyprostować kiery. Nic wielkiego troche poobcierany. Bardziej boli ego z wyki jak ciota niż obtarte kolano XD No i pewnie 500 PLN za rozbitą klamkomantkę w plecy Edytowane 20 Lipca przez D1ckSteele Cytuj
JWO Napisano 21 Lipca Napisano 21 Lipca Ja wczoraj. Bylem w baikparku. Zjazdy po trasach szly dobrze. Na koniec postanowile poprawic technike skokow. Byly trzy podesty obok siebie, z roznica o 20cm. Z ostatniego ladowanie z przyziemieniem na szutrze. Starty lokiec, kolano i najgorsze wyciagniety przewod z klamki od tylnego hamulca. Teraz musze poszukac serwisu do nstepnego weekendu. Ten najwyzszy drop nie byl taki wysoki, mial moze 1m, najechlem na niego zbyt wolno. Ustawilem kamerke z boku zeby zobaczyc bledy przy zeskoku. Niestety upadek wyszedl juz po za kadr 🤣 , dubla juz nie robilem. Z pozytywow. Wyciag nie byl czynny. Bylem sam w calym bikeparku i bez oplat. Cytuj
Wojcio Napisano 21 Lipca Napisano 21 Lipca Statystyka z 3 tygodni w górach - prawie codziennie jazda - bikeparki lub wycieczki - moje straty - jedna goleń poharatana pedałem - błąd na zmęczeniu, bez przewrotki, tylko nieszczęśliwe podparcie nogą na Cyganie. Bez szycia, tylko pro-opatrunek. Przy okazji odświeżyłem szczepienie na tężec :). Żona - kilka siniaków - przewróciła się w liście - jak na materac, ale rower upadł na nią. Córka bez uszczerbku. Straty w sprzęcie - jedna opona (stara była i łysa) i rysa na ramie (w transporcie). Ogólnie jestem zadowolony Cytuj
Maciorra Napisano 30 Lipca Napisano 30 Lipca Mam pecha do Worka Raczańskiego - przy ostatniej wizycie jakieś dwa lata temu prawie złamałem nogę o jakiś podstępny pniak na singlowej części zielonego szlaku z Przegibka do Rycerki (swoją drogą polecam ten singielek, najeżony kamieniami i korzeniami aż miło.) Dzisiaj z kolei na czerwonym gdzieś w okolicy Małej Raczy przednie koło postanowiło się poślizgnąć na skośnym korzeniu, w efekcie hamowałem twarzą. Byłem pewien, że będę wypluwał zęby, na szczęscie skończylo się na obitej i pokrwawionej gębie, zdartym łokciu i piszczelu oraz obolałym palcu lewej dłoni. Prawe kolano, którym też srogo zaryłem wybronił ochraniacz. Reszta trasy została przejechana w tempie emeryckim... 1 Cytuj
szamysz83 Napisano Niedziela o 10:07 Napisano Niedziela o 10:07 Singletrack Bagno Pulwy w Rząśniku. Za każdym razem gdy tam jestem, to muszę coś odwalić. Ostatnio uderzyłem korbą w wystającą karpę. Poturlałem się kilka razy, obtarłem się troszkę i dalej ogień Ogólnie polecam miejscówke, bardzo fajna i techniczny singiel. Przy weekendzie troszkę sporo tam ludzi. 1 Cytuj
RabbitHood Napisano Poniedziałek o 08:15 Napisano Poniedziałek o 08:15 I ludzie się mnie pytają dlaczego więcej zacząłem jeździć szosą Cytuj
szamysz83 Napisano Poniedziałek o 14:13 Napisano Poniedziałek o 14:13 @RabbitHood szosa to nie dla mnie, wolę piach w zębach jednak 🤣 Cytuj
RabbitHood Napisano Wtorek o 04:03 Napisano Wtorek o 04:03 A ja na "starość" coraz więcej jeżdżę szosowo - po prostu za każdym razem jak wjeżdżam do lasu przypominają mi się wszystkie gleby z przeszłości. Cytuj
zekker Napisano Wtorek o 06:27 Napisano Wtorek o 06:27 Bo jeszcze nie przeszlifowałeś po asfalcie Cytuj
Eathan Napisano Wtorek o 06:42 Napisano Wtorek o 06:42 2 godziny temu, RabbitHood napisał: A ja na "starość" coraz więcej jeżdżę szosowo - po prostu za każdym razem jak wjeżdżam do lasu przypominają mi się wszystkie gleby z przeszłości. Oj... no to ja najpoważniejszą glebę zaliczyłem na ulicy na gravelu 5 tygodni pauzowania i złamana prawa ręka w łokciu. Cytuj
Eathan Napisano wczoraj o 06:30 Napisano wczoraj o 06:30 Wolna jazda to zło... Leśna droga, wysypana gruzem, na środku zaparkowana wielka ciężarówka z drewnem, przed nią osobówka. Z boku wąski przejazd / przejście i rów melioracyjny. Mija osobówkę, wolno bo gruż i wąsko, Zwalniam jeszcze bardziej przed ciężarówką i udu. Eefekt: dziura w dłoni, okolice kciuka od wewnątrz - wbił się kamień, dużo krwi, trafiłem chyba w jakiś nerw / ścięgno, bo mi zdrętwiały palce, obite biodro, sina klata i okolice mostka, Pozbierałem się, wsiadłem na rower, dokręciłem jeszcze 50 km. Każdorazowe zdjęcie uszkodzonej dłoni z owijki zdzierało kawałki uszkodzonej skóry i tworzące się strupy. Gdybym jechał szybciej to by się nic nie stało 😈 Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano wczoraj o 17:37 Mod Team Napisano wczoraj o 17:37 Szosy nie miałem i raczej już nie będę miał - wolę się położyć w terenie niż ryzykować, że ktoś mnie trafi, a tak by pewnie prędzej czy później było... Może jakbym był 2 x młodszy, to inaczej bym twierdził, albo chociaż dopuszczał możliwość posiadania szosy @Eathan Rękawiczki są dla mnie obowiązkowe (podobnie jak kask i okulary). Cytuj
Eathan Napisano wczoraj o 17:46 Napisano wczoraj o 17:46 @KrissDeValnor na baranku jakoś nie czułem potrzeby. Cytuj
Greg1 Napisano wczoraj o 21:23 Napisano wczoraj o 21:23 Ja w sumie też nie czuję potrzeby ubierania rękawiczek na szosie czy grawelu (czasami nawet zapominam) ale nakładam je właśnie ze względu na ewentualną glebę, jako ochrona dłoni Cytuj
JWO Napisano 21 godzin temu Napisano 21 godzin temu Ja mam odwrotnie. Na baranku rękawiczki żelowe, bo nie ma gripow. Na mtb mogę jechać bez, jak nie jadę na górskie single (czytaj: nie przewiduje gleby) Cytuj
Mandoleran Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu Ja tam wolę jeździć w rękawiczkach i nie chodzi o gleby. Na całodniową wyprawę nie mając rękawiczek to nie dość że guma z łap mnie podrażnia, to też same dłonie się brudzą- tym bardziej jak sporo szutrów. Ale to też wszystko zależy jakie rękawiczki, na pewno nie jakieś z wkładkami żelowymi, tylko jak najbardziej wylajtowane by też dłonie się nie pociły. Te z czystym sumieniem mogę polecić: Cytuj
RabbitHood Napisano 14 godzin temu Napisano 14 godzin temu A ja już od lat przekonałem się w mtb do gripów z mikrogumy (tak zwana gąbka) - wystarczą na gołe dłonie/lekkie rękawiczki. Przy glebach to jakoś średnio wierzę w ochronne możliwości nawet casttellich. Cytuj
Maciorra Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu Ja bez rękawiczek staram się nie jeździć - raz, że przydają się do wycierania potu z twarzy, a dwa, że dość dobrze chronią przed otarciami dłoni przy glebach. Cytuj
Greg1 Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu Ilu ludzi tyle opinii i doświadczeń : Cytat Przy glebach to jakoś średnio wierzę w ochronne możliwości nawet casttellich. vs. Cytat Ja bez rękawiczek staram się nie jeździć - [...] dość dobrze chronią przed otarciami dłoni przy glebach 2 Cytuj
Mandoleran Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu 8 godzin temu, RabbitHood napisał: A ja już od lat przekonałem się w mtb do gripów z mikrogumy (tak zwana gąbka) - wystarczą na gołe dłonie/lekkie rękawiczki. Przy glebach to jakoś średnio wierzę w ochronne możliwości nawet casttellich. Te akurat nie są do MTB. Przy glebie mogą się podrzeć, zresztą mnie się lekko podarły przy małym szlifie. To te raczej z tych delikatnych. Taka 2 skura na dłoniach, prawie ich nie czuć na dłoni. Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 4 godziny temu Mod Team Napisano 4 godziny temu Jak ktoś chce czegoś cienkiego, to są takie "koronkowe" Evoc Lite Touch - jak dla mnie styl bardziej kobiecy (a mam takie - na zdjęciach nie było widać tych prześwitów, więc wziąłem ). Co do jazdy na MTB w rękawiczkach, to przydają się one w tzw. krzakach - zawsze dłonie trochę mniej oberwą kolcami, czy pokrzywami. 2 Cytuj
RabbitHood Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu O to z pokrzywami, jeżynami i innymi kolcami to się zgodzę - tu rękawiczki fajna sprawa. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.