To równie dobrze można rzec, że po co płacić za silnik i jeszcze go wspomagać, To już nie lepiej kupić "moplika", gdzie nadgarstek nas wyręcza?
Było już wcześniej wspomniane, rower ma wspomagać, a nie żeby zrobić z niego windę. Jak ktoś robi z tego windę i nie potrafi dobierać kadencji do trybu wspomagania, no to jego problem że wszystko szybciej się sypie. Ale jakby nie patrzeć, to taki "random" też jest potrzebny dla rynku