spidelli Napisano 21 Lipca Napisano 21 Lipca Przyszedł bagażnik ale tylko wrzuciłem go... do bagażnika Wymieniłem dziś akumulator i kupiłem dwa średnio pasujące gniazda zapalniczki (za lutowanie się nie biorę, więc zamówiłem trzecie z wtyczką jak należy). Doprałem parownicą pół fotela kierowcy, bo burza mnie wygoniła Rowerów nie dotykałem, chyba że przypadkiem 2 Cytuj
marcin_ostrów Napisano 21 Lipca Napisano 21 Lipca Dzisiaj cały dzień w samochodzie. Wczoraj Spicak wpadł trochę przypadkiem. Od jutra odkrywanie nowego placu zabaw 3 Cytuj
kazafaza Napisano 26 Lipca Napisano 26 Lipca Znalazłem bajkpakera pod Dino i pościeliłem mu trawę na ogródku, żeby nie kimał po rowach. Dłuuuga noc na translatorze zaowocowała wymianą doświadczeń, anegdot i poglądów. Teraz Alex ciśnie na Gdańsk, potem do Wilna. A ja cisnę młodzież na roweru, póki nie pada. https://www.instagram.com/belousoff_cool_trip?igsh=dHNkYXduYzBkbjlv 9 Cytuj
spidelli Napisano 27 Lipca Napisano 27 Lipca (edytowane) Kolejny schwytany baran w drodze do zagrody: Edytowane 27 Lipca przez spidelli 7 Cytuj
marcin_ostrów Napisano 1 Sierpnia Napisano 1 Sierpnia Podliczyłem sobie rowerowy urlop. 522 km, 32114 m w pionie, 11 dni jazdy . Chyba przez najbliższy miesiąc nie spojrzę na enduraka 3 Cytuj
sky87 Napisano 2 Sierpnia Napisano 2 Sierpnia Elektrykiem czy zwykłym? Bo jak zwykłym to szacun! Żelazne kopyta Cytuj
Wojcio Napisano 2 Sierpnia Napisano 2 Sierpnia Dziś była tradycyjna, rodzinna wycieczka po Suwalszczyźnie z objechaniem Wigier. 120km i 1000m podjazdu. Żona zadowolona, córka zadowolona i ja zadowolony. Było kąpanie w jeziorze, lody i kilka zjazdów w stylu gravelduro . 2 Cytuj
nctrns Napisano Niedziela o 15:42 Napisano Niedziela o 15:42 W ramach czyszczenia, przetarłem rower na mokro, na szybko przeczyściłem i nasmarowałem napęd. W końcu, po prawie roku, dolałem mleka do tubeless. 1 Cytuj
JWO Napisano Niedziela o 16:12 Napisano Niedziela o 16:12 Wczoraj i dzisiaj w biikepark. Wczoraj wyciag byl czynny, dzisiaj podjazdy "z lydy" 1 Cytuj
1938 Napisano wczoraj o 09:22 Napisano wczoraj o 09:22 (edytowane) Pytacie, co robiłem o 4 w nocy w Rabce-Zdroju. Zatrzymałem się na przerwę. Przy okazji udało się zaliczyć miejscowości: Świątniki Górne Myślenice Stróża Pcim Lubień Tenczyn Rdzawka Nowy Targ Dystans: 105.53 km Czas jazdy: 4:27:29 Przewyższenie: 1716 m Prędkość średnia: 23.7 km/h Powrót taką samą trasą, ale przez Poronin i Biały Dunajec. No niestety, w PKP nie było już miejsc dla osób z rowerem. Trzeba kupować bilety jak najwcześniej. Edytowane wczoraj o 09:26 przez 1938 2 Cytuj
MrJ Napisano 11 godzin temu Napisano 11 godzin temu Co prawda wierciłem i malowałem wczoraj, ale wieszałem dzisiaj, więc chyba się liczy 😄 3 Cytuj
marcin_ostrów Napisano 9 godzin temu Napisano 9 godzin temu Wspónie z miłym kurierem wnieśliśmy 100kg rowerów na trzecie piętro 1 Cytuj
MrJ Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu W kilku paczkach się nie liczy. Wtargajcie przez wąską klatkę 100 kilo w jednym kawałku (i to takim bez uchwytów ani miejsc, żeby to sensownie złapać) i nie zdechnijcie - to jest wyczyn 😜 Cytuj
marcin_ostrów Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu Dokładnie . Rodzinka już sie zastanawiała czy będa jeszcze na ten sezon czy już nie . 1 Cytuj
chudzinki Napisano 5 godzin temu Napisano 5 godzin temu @marcin_ostrów, 100 kg / 3 = 33,33.. kg. Nie wysłali Ci kilku paczek 😀. Cytuj
marcin_ostrów Napisano 5 godzin temu Napisano 5 godzin temu Wysłali wysłali Właśnie się męcze ze skrecaniem . Cytuj
wr81 Napisano 5 godzin temu Napisano 5 godzin temu @marcin_ostrów Z ciekawości jak w praktyce wyglądała sprawa transportu kompletnego roweru z wiadomego outletu. Niemcy piszą czasem o "private transport" i braku trackingu. Sam przez chwilę rozważałem i-visiona dla teściowej ale odpuściłem temat.. Cytuj
marcin_ostrów Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu No RCZ pisze o private transport , brak nr śledzenia w zamówieniu. Następnego dnia dostajesz linka bezpośrednio z Fedexu z dokładnym trackingiem , i wszystko bezproblemowo . 1 Cytuj
Wojcio Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Taka historia: Dziś wyjazd w góry - pakuję rowery - Canyonie córki korba kręci się za strasznym oporem (mtb miał 3 tygodnie przerwy, a było wszystko cacy - pewnie weszła woda i zardzewiało) - stanęły łożyska suportu - córka pojechała do warsztatu - zrobią w godzinę, ale nie mają suportu - lecę autem do CR - była jedna sztuka - kupione, założone - i jesteśmy w górach - cała akcja naprawy i zakupu 2h. Cytuj
Maciorra Napisano 32 minuty temu Napisano 32 minuty temu Udało mi się dzisiaj (chyba) znaleźć i usunąć przyczynę cykania w MTB. Rower znów jest bezgłośny, a świat piękny. Mam nadzieję, że w sobotę upały się skończą, bo skoczyłbym w jakieś góry, a przy 30+ stopniach dla mnie nie ma jazdy. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.