Skocz do zawartości

[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych


Rekomendowane odpowiedzi

@Sobek82 całość jest w ogóle urzekająca. Momentami nieźle się uśmiałem. :) Na przykład coś w stylu: Generalnie mamy wsparcie klienta, ale działa tak, jakby go nie było. :D

Ale trzeba im oddać szacunek za to, że nie czarują i nie piszą bajek. :)
Taki np. moloch jak bike24.com jawnie leci w kulki odwlekając wysyłkę poza Niemcy (a przynajmniej do Polski) traktując ich zamówienia priorytetowo, oczywiście nigdzie o tym nie wspominają, a w mailach piszą, że zamówienie już jest gotowe, już czeka na odbiór przez spedytora...i tak wisi od 3 dni. ;) Ci z RCZ przynajmniej napisali wprost - jak będzie to będzie, musisz cierpliwie poczekać.

Edytowane przez TheJW
  • +1 pomógł 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to właśnie działa, RCZ to nie jest w żadnym wypadku normalny sklep. Jak ktoś potrzebuje lepszych cen i standardowej obsługi (typu dostawa w 5 dni od zamówienia polecam bike-discount.de,  bike-components.de). RCZ to przygoda. "our philosophy" oczywiście przeczytałem. 

@TheJW SID Base jest jak najbardziej dostępny tylko z terminem dostawy przynajmniej 40 dni (roboczych RCZ) i taki też termin był w momencie publikacji newslettera. Większość towaru jest tam w tej formie przedsprzedaży z ryzykiem że można poczekać kilka miesięcy a na końcu i tak odwołają. Ale oferty kuszą ach kuszą.. Każdy wchodzi na własną odpdowiedzialność.

 

image.thumb.png.0d48db455945a7c57cc29bb1d57f761c.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od dwoch m-cy czekam na odp jak chcą rozwiązać prob uszkodzonej dostawy (zaproponowałem zwrot na ich koszt). Ale pogodziłem się właściwie z tym, że wcale nie chcą podejmować tematu. Wysłali 3 amortyzatory luzem, przłożone tylko folią bąbelkową w pudłku, w którym zmieściłoby się 16 amortyzatorów, do tego luzem dosypanych było trochę gratów z drobnicy. Poobijało się wszystko o siebie w tym na jednym amorze na goleni górnej 3 spore dziury do gołego alu. Na pewno będa szarpać ślizgi i kurzówkę.

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie duże rzeczy chyba najlepiej zamawiać pojedynczo, zresztą przy kodach rabatowych jest to niejako wymuszane. Drobnica jest chyba największym problemem

W moim zamówieniu rzeczywiście to latało w woreczkach w dużym pudle z kołami. Jednak przed dosłownie 15 minutami przekonałem się że pakowanie części w wersjach OEM niestety jest wyzwaniem dla sklepów, nawet tych o lepszej niż RCZ renomie.  Dostawa z Rose bikes: okazyjna korba GRX (45EUR) wrzucona w samym cienkim woreczku zaczęła odciskać zęby na kartonie. Szczęśliwie nie widać uszkodzeń na drugiej korbie (mt600 30EUR).

IMG-20240118-WA0000.thumb.jpg.34b2ff14237cfa13f4ba18c589e1540f.jpg

IMG-20240118-WA0001.thumb.jpg.92e3dd050f3b182555a381ee5117de23.jpg

 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chain Reaction Cycles zamyka swój flagowy sklep w Belfaście i równolegle czyści magazyny. To nie jest wyprzedaż końcówek, w dziwnych rozmiarach, to w większości produkty najwyższej jakości, z pełną rozmiarówką przecenionych o 50% i więcej. 

Dzieje się to, o czym wspomina IXI Bikes, rynek zalewany jest produktami pierwszej jakości, ale w drugiej czyli bez marży cenie, a nawet trzeciej - poniżej marży. Byle tylko odzyskać trochę zamrożonej gotówki. Oznacza to dość dosłownie przystawienie noża do gardła sklepom, które jeszcze jakoś sobie radziły, ale teraz klienci nie mają powodu by robić tam zakupy, skoro druga część rynku oferuje prawie wszystko na tak dużych przecenach. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Dokumosa napisał:

Produkt OEM można powiedzieć jest jakości drugiej bo nie ma gwarancji producenta. Rynek obecnie zalany jest właśnie OEMami, których nadwyżki powstały w wyniku bardzo grubego przeszacowania rynku nowych rowerów na 2023.

He he...powiedz to polskiemu konsumentowi na allegro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kupiłem sobie nową lampkę Fenix BC26R i muszę powiedzieć, że jestem z niej mega zadowolony. Miałem pierwszą wersję Fenixa FC30 którą zgubiłem. Od razu na Ali kupiłem nową w nowej udoskonalonej odsłonie FC30 ver.2. Mega przemyślane lampki. Przerabiałem wcześniej jakieś Bocialarki, potem wszelkie Magicshiny, Mgtroniki czy insze Solar Stormy, ale wszystkie one to kicha jak dla mnie w porównaniu do Fenixa. Marka należy do średniej półki cenowej, ale produkty mają mega przemyślane, działają świetnie no i jakość jest top. BC26R kupiłem by mieć coś mniejszego i lżejszego od BC30 do gravela czyli lampkę na jedno ogniwo (ale za to większe bo 21700) i wciąż dające dużo światła. Owszem zamiast 2200lum jest 1600, ale to wciąż w zupełności wystarcza. Co ważne i jest ogromną przewagą do innych podobnie drogich lapek (podobał mi się Knog Blinder Pro 1300, ale oczywiście idioci nie mogli zrobić wyjmowanego ogniwa) i tym podobnych, że można zawsze mieć ze sobą tanie a dobre ogniwo na szybką podmiankę jak prundu braknie. Ja tak zawsze robiłem w BC30 (2x18650), i w porónaniu do kablelka USB który najczęściej w dupę se mnożna wsadzić, jest to o wiele sensowniejsze rozwiązanie. Na krótsze trasy nigdy nie zabieram i pewnie bym nawet nie pamiętał by zabierać powerbank nie mówiąc, że jest o wiele większy i cięższy od jednego ogniwa. Nie trzeba też pamiętać o sprawdzaniu naładowania lampki itp, bo zapas zawsze w narzędziowniku jest. Tutaj jednak funkcja ładowania jak ktoś bez tego żyć nie może jest i można ładować przez USB-C w czasie jazdy, ograniczona jest chyba wóczas tylko max moc świecenia. W porónaniu do innych lampek dostajemy też mega przemyślany, łatwo i szybko demontowalny uchwyt na każdą kierownicę a nie jakieś gumowe badziewia do wciskania na siłę lampki. Jego nowa wersja zamiast elastyczności plastiku w zatrzasku wykorzystuje zawias i mocną sprężynę. Lampkę można obracać na boki. Można też kupić mocowania typu GoPro więc mamy pełne spectrum. Cztery tryby mocy są dobrze dobrane a miganie nie jest to wkurzającym strobo, tylko zwykłe powolne miganie na zasadzie przełączania pomiędzy chyba jasnością 1 a 3, więc nawet w tym trybie można jechać i nie mamy ciemność/jasność. Przycisk ma diodę stanu z 4 wskazaniami naładowania. Mnie tylko brakuje jak we wszystkich innych lampkach jakiegoś przesuwanego wzdłuż plastikowego przysłaniacza/odcinacza górnej części snopu światła. W terenie wiadomo trzeba też widzieć co nad głową się może zbliżać ale, tak do miasta coś takiego by się przydało. Tak że naprawdę bardzo fajna lampka warta swej ceny.

 

FenixBC26R (1).jpg

FenixBC26R (3).jpg

FenixBC26R (2).jpg

FenixBC26R (4).jpg

Edytowane przez Mentos
  • +1 pomógł 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie jak HBH-2, a niemal dwa razy tańszy. Myślałem nad zakupem chyba z pół roku, bo to w końcu tylko kawałek druta i można go zastąpić co najmniej na kilka sposobów. W końcu Jim Beam pomógł podjąć decyzję.

IMG20240119153935.jpg

Edytowane przez Roballinho
  • +1 pomógł 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcin_ostrów To nie pierwszy chyba taki wyciek w historii chyba. Dlatego pisałem o informacjach o ryzyku związanym z płatnością kartą kredytową i odradzałem takową. Jak rozumiem dane kart to mogą być te ewentualne "wrażliwe kolumny"?

Co do maila, telefonu, imienia nazwiska adresu myślę że funkcjonują w tak wielu miejscach że fotowoltaika i tak zadzwoni...

W dniu 16.01.2024 o 22:47, wr81 napisał:

Firma RCZ (konsekwentnie będę unikał używania formy "sklep") rzeczywiście działa w specyficzny sposób i zakupy tam są formą ruletki, zabawy czy i/lub kiedy lub co dokładnie dostarczą... Ja decyzję o zamówieniu podjąłem po dłuższym riserczu  z dość luźnym nastawieniem, zdecydowanie nie polecam zakupów tam bez takowgo. Jeżeli ktoś potrzebuje część pilnie za tydzień bo wyjazd w góry się szykuje to nie jest również (moim zdaniem) miejsce dla niego. Komunikacja prze emailowa jest słaba. O wysyłce gdybym nie sprawdził statusu w koncie na stronie rcz dowiedziałbym się dzień wcześniej z informacji od polskiego DPD.  Jedną rzeczą która mnie zaniepokoiła w uwagach klientów to informacje o próbach wyłudzeń z karty kredytowej kilka tygodni po zakupie tam - strona ma podobno słabe zabezpieczenia - ja płaciłem przelewem.

 

 

 

Co do zakupów to tym razem 100%bezpieczny zakup - Unior 1680/4 za 379PLN (399-5% za newletter) w sklepie narzedziowski.pl. Wybrałem w pełni bezpieczny odbiór osobisty i płatność przy odbiorze ( i tak miałem być w okolicy), nie miałbym jednak obaw sklep prowadzi stacjonarna i z tradycjami firma Macpol w Rudzie Śląskiej. Narzędzie naprawdę wygląda solidnie.

IMG-20240119-WA0000.thumb.jpg.39c2ff9ac8a75c64983f7658dcb8c551.jpg

Dodatkowa informacja: szukając infomacji na temat tego narzędzia trafiłem na wskazówkę na youtubowym kanale cool bike - unior zapewnia dostęp do wszystkich części narzędzia jako części zamiennych. Tym sposobem w niektórych przypadkach/sklepach można kupić to narzędzie składając z części taniej niż gotowy komplet (uwaga nie zapomnieć że tuleje stopniowane są 2). I faktycznie w przynajmniej jednym sklepie tak jest.. Tam gdzie kupiłem było jednak (w tym momencie) i tak taniej mimo że w komplecie.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@keltu - to normalnie zwróci. Revolut - i w sumie każdy inny operator kart płatniczych przy transakcji wystawia numer referencyjny, jakiś guid transakcji i sklep zwraca na ten guid kasę. A operator kart wie, że karta związana była z danym kontem i użytkownikiem.

 

Analogicznie w sytuacji, gdy termin ważności karty Ci się kończy. Kupujesz w ostatnim miesiącu ważności, kartę zmieniasz - i co, pieniądze nie miałyby gdzie wrócić?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądząc po skali, to w tym przypadku MBank jest bardziej pseudo-bankiem. :D Poza tym była mowa o kartach jednorazowych, nie wirtualnych, to jednak coś innego.

Revolut ma bardzo korzystne kursy w przy przewalutowaniu (choć i tak już nie takie jak kiedyś), więc przydaje się na zagraniczne zakupy w innych walutach. Ale fakt - sam nie ufam im na tyle, żeby trzymać tam większe kwoty. Zazwyczaj zero lub kilkadziesiąt złotych, które zostały z zakupów lub są na jakąś subskrypcję. Zasilam konto Revolut kartą wirtualną swojego głównego banku, na którą z kolei przelewam tylko tyle, ile w danej chwili potrzebuję. Kilka kliknięć więcej, ale zdecydowanie bezpieczniej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...