Skocz do zawartości

Ranking

  1. pecio

    pecio

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      1 317


  2. Greg1

    Greg1

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      1 429


  3. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      4 408


  4. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      801


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.03.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo czasem podjazd, czasem wypych
    8 punktów
  2. 7 punktów
  3. To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości.
    6 punktów
  4. Bo jakoś kora drzew bardziej zielona
    5 punktów
  5. 5 punktów
  6. Poważnie woziłeś ze sobą pompkę stacjonarną? 😱
    4 punkty
  7. Niespodziewany zakaz wjazdu lasu,naszczęście nie pracowali, to można było pośmigać.
    4 punkty
  8. Nie, nie zakładam tematu, by się chwalić, bo w zasadzie nie ma czym. Gonitwę za pojedynczymi gramami zostawiłem lata temu tym, którzy mają do tego i chęci, i budżety, i przede wszystkim potrzebę. Natomiast zakładam temat "bo mogę", żeby zostawić tu parę własnych przemyśleń, których w trakcie powstawania tego roweru było aż nadto. W skrócie: w moim poprzednim rowerze (GT, jest na forum) zebrało się zbyt wiele rzeczy do ogarnięcia, żeby wystarczyło zwykłe "wymienię dwie części na ten sezon i jakoś się pojeździ". Z drugiej strony nie uśmiechało mi się kupować całkowicie nowego roweru, bo po raz kolejny zostałbym z kupą wciąż przecież dobrych, a jednocześnie niewiele wartych dla potencjalnych kupców części - bo wiadomo, że teraz to tylko koła 29" lub w ostateczności 27,5" i najlepiej 1x12, a reszta to jakiś przestarzały szrot, na który nie warto zwracać uwagi. Tak, oczywiście [epic facepalm icon]. Tak czy inaczej postanowiłem więc zostawić to, co nadawało się do zostawienia, dokupić to, co było konieczne i po prostu jeździć, ile się da, a nie zastanawiać nad jakimiś pierdołami. Największym problemem okazała się rama, bo musiał być to full o skoku 80-100mm, niskiej główce, nieprzesadnie agresywnej geometrii i w rozmiarze M/17" a tych jest po prostu mało. AM/Enduro, nie mówiąc o DH - proszę bardzo, ile chcecie. Rozmiarów L/19" i więcej - tak samo. Miałem już znalezionego Gianta Anthem X3 (niestety ktoś mi go sprzątnął sprzed nosa w ostatniej chwili), przez chwilę opcją był Kross Earth (ale poległ na wysokości główki), też dlatego ostatecznie zdecydowałem się na tego Centuriona, którego mogłem obejrzeć na żywo przed zakupem. Czy żałuję? Teoretycznie mógłbym, bo jest to rama, która odstaje od dzisiejszych standardów i wagą, i kinematyką zawieszenia. Praktycznie natomiast wciąż jest nadto firm, które nie grzeszą ani zaawansowanymi rozwiązaniami technicznymi, a każą sobie za nie płacić jak za zboże. Tak czy inaczej - rama została rozebrana praktycznie do zera (nie wiem, kto wkręcał w nią suport na coś, co wyglądało jak klej neoprenowy, ale powinien mieć sądowy zakaz zbliżania się do roweru do końca życia), wszystkie pozostałe części wypucowane, nasmarowane i ewentualnie przeserwisowane (np. rozebrałem amortyzator na tyle, na ile jestem w stanie zrobić to w domu, wymieniłem dętki na nowym talku i opaskach), a cały rower złożony. Czy spełnia moje wymagania? Po pewnych modyfikacjach w postaci np., zmiany mostka na krótszy, regulacji siodełka oraz doborze ciśnień w damperze, tak. Czy jest idealny? Cóż, całość mogłaby ważyć tak z kilogram mniej, napęd pracow,ać kulturalniej i mieć nieco większy zakres przełożeń, a Magura jak była tępa 15 lat temu, tak jest tępa nadal Natomiast z założenia potrzebuję tłuczydła, żeby najpierw przebić się przez zakorkowane śląskie miasto (kto mieszka, ten wie, że nie jest to jakoś wybitnie przyjemne), a potem sobie pośmigać po podmiejskich ścieżkach. A jak się coś ubrudzi, porysuje, obije czy wręcz zepsuje, to mam to ogarnąć w domu szmatą i dwoma kluczami, a nie szukać serwisu na drugim końcu kraju. No i fajnie wygląda, jak całkiem sensowny maraton sprzed kilkunastu lat kiedy szczytem mody były masywne hydroformowane rury ram o nietypowych przekrojach. Co ciekawe, mimo nietypowego mocowania dampera, zawieszenie to jednozawias, będący w zasadzie tym samym co Merida LRS. I co? I jakoś nie kopie, ładnie wybiera, nawet nie buja (chyba że się postaram i będę napierał na pedały całym ciężarem z biodra), za to pozwala na całkiem konkretne pociśnięcie po nierównościach. I więcej naprawdę mi nie trzeba. Jeśli chodzi o dobór części, to szukałem takich o możliwie najlepszym stosunku ceny do jakości do wagi, zarówno nowych, jak i używanych. Kierownica, sztyca i mostek zostały kupione nowe z ekspozycji sklepowych, łańcuch, korba i kaseta z demontażu prawie nowego roweru, a przerzutka i manetka były używane i wymagały serwisu (manetka nie działała w pełnym zakresie - wina była odpięta sprężynka, natomiast w przerzutce wymieniłem śrubę blokującą). Cen nie będę podawał, bo nie ma to sensu, natomiast jakbym policzył wszystko do kupy, to za ten szmalec w życiu nie kupiłbym niczego porównywalnego osprzętowo na kołach 27,5, a tym bardziej 29". A że 26" jest "niemodne" i "źle się prowadzi", to mam to w poważaniu. Mnie ma być dobrze, a nie tabelce w excelu. PS Mimo poszukiwań, wciąż nie mam pewności co do dokładnego rocznika i skoku ramy. W żadnym katalogu Centuriona dostępnym online nie ma identycznego malowania, natomiast sądząc po kroju napisów może to być 2007 lub 2008. Skok też widnieje raz jako 80mm, a w innym źródle jako 90mm - później była zmiana na 100mm, tyle że tam już łącznik wahacza wygląda inaczej, więc obstawiam 80 lub 90. Jedyne dokładnie takie samo malowanie znalazłem na zarchiwizowanej stronie niemieckiego sklepu w postaci gotowego roweru (osprzęt klasy LX, gdzie wersja z XT była bodaj biała), ale nigdzie nie było na niej podanego ani roku, ani dokładnej specyfikacji. Nie, żeby jakoś burzyło to mój spokój wewnętrzny, ale niby wszystko dzisiaj jest dostępne w sieci, niby Niemcy to taki uporządkowany naród, a tymczasem... I... to tyle. Wszystkie części zważyłem co najmniej dwukrotnie, natomiast ostatnia cyfra w wadze czasami mi szaleje i miga, więc zaokrąglałem do najbliższej wartości 0/5. Nawet jak na koniec wyjdzie +-50g, to po prawdzie mam to gdzieś. No i #ZAWSZEGRATEM! Bottle Cage (Koszyk na bidon): X-TASY + śruby - 45g Brake: (Front) (Hamulec przedni): TEKTRO M275 + adapter - 310g Brake: (Rear) (Hamulec tylny): TEKTRO M275 + adapter - 330g Bottom bracker insert (Wkład suportu): SHIMANO SLX - 85g Cables (Pancerze i Linki): ACCENT - 50g Cassette (Kaseta): SHIMANO XT CS-M771 10s - 290g Chain (łańcuch): SHIMANO HG-X - 250g Crankset (Korby): SHIMANO SLX M660 175mm + zębatka MOTSUV 38T + śruby - 695g Derlr. (Rear) (Przerzutka tylna): SRAM GX 10s - 265g Fork front (Amortyzator): MAGURA Phaon 90-125mm + gwiazdka - 1960g Fork rear (Damper): MANTOU Swinger SPV 3-way + tuleje mocujące - 375g Frame (Rama): CENTURION Backfire LRS Hydro, rozmiar M/46cm + zacisk sztycy no-name - 2450g Grips (Gripy): piankowe SDC CHW-275 - 20g Handlebar (Kierownica): GIANT Contact 620mm - 170g Headset (Stery): NECO H172 - 75g Pedals: (Pedaly): WELLGO SPD - 370g Seat: (Siodło): WITTKOP GEL - 330g Seatpost (Sztyca): CONCEPT anti-shock 400mm - 310g Shifters (Manetki): SRAM GX 10s - 130g Skewers (Zaciski kół): SHIMANO skręcane - 75g Spacers (Podkładki): 1x5mm - 5g Stem (Mostek): RITCHEY 4-axis 90mm - 150g Tire (Front) (Opona przednia): KENDA Karma 2,0 - 550g Tire (Rear) (Opona tylna): KENDA Karma 2,0 - 555g Top cap (Kapsel amortyzatora): NECO - 20g Tubes (Detki): MAXXIS Welther Weight - 2 sztuki - 32g Wheel Front (Koło przednie) - 1100g Brake Disc (Tarcza hamulcowa): TEKTRO M275 Hub (Piasta): DARTMOOR X-Rolls Rim (Obrecz): ACCENT Generation XC Spokes (Szprychy): DT Champion 2,0, 32 sztuki Nipples (Nyple): DT Rim Tape (Opaska): no-name Wheel Rear (Koło tylne) 1370 Brake Disc (Tarcza hamulcowa): TEKTRO M275 Hub (Piasta): DARTMOOR X-Force Rim (Obrecz): ACCENT Generation XC Spokes (Szprychy): DT Champion 2,0, 36 sztuk Nipples (Nyple): DT Rim Tape (Opaska): no-name W sumie: 12655g Jak tylko będę miał dostęp do dokładnej wagi hakowej (takiej do bagażu), to skorzystam i porównam. Zwłaszcza że coś mi nie pasuje - mój poprzedni GT teoretycznie ważył wg tabel prawie tyle samo, a "na żywo" był rowerem odczuwalnie cięższym. A skoro tak, to gdzieś w obliczeniach musiał być błąd. Fotki:
    3 punkty
  9. FOXiak leciał do serwisu. Świetna okazja, żeby zrobić porządek na kokpicie. ESIaki nie chciały same zejść, więc im lekko pomogłem nożykiem. Konsekwencją ostrego ciecia była dzisiejsza dostawa ERGONowych grubasów - od tak dla odmiany.
    2 punkty
  10. A ja proponuję opony z otworami żeby wiatr mógł przez nie przelatywać i nie dmuchać w oponę 🤣🤣🤣
    2 punkty
  11. Tak się pochwalę - odkąd każdy rower ma swój profil, to mogę wyfiltrować: Tyle już psów na Polarze powiesiłem publicznie, że dla odmiany mogę ich pochwalić
    2 punkty
  12. Toś mnie Panie @spidelli prześcigał w taką śnieżycę i ziąb do szopy.....
    2 punkty
  13. A co to robi? Bo na moje oko, to w dolnej pozycji wydłuża korbę, a w górnej skraca. Tylko... Po co? 20% to ten wynalazek co najwyżej obniża IQ osoby która to kupiła.
    2 punkty
  14. Kurna wstęp jak do rowerowego horroru a potem to już chyba się komuś grubo nudzi w życiu
    2 punkty
  15. No widzisz .... zamiast wspierać dobre polskie to ty pchasz kasę do zaplutych karłów reakcji . Jeszcze stonkę Tobie w prezencie podrzucą.🤣 A tak nawiasem .... parę plakatów z epoki do osobistej motywacji @spidelli
    2 punkty
  16. @spidelli jak jesteś "starej daty" to wiadomo ....gotóweczka 🤣
    2 punkty
  17. Bo świat widziany z za szprych.
    2 punkty
  18. @broda4 Można coś tam wygrzebać, np. Lazaro X-Force. https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-x-force-v4-męski_pid=515 https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-x-force-v4-damski_pid=516
    1 punkt
  19. Jeszcze są dwue kwesie do rozwiązania: - nośność samego roweru (w tym koła) - owszem są wyprawowe o nośności np. 140kg ale z założniem że bagaż rozłożony jest równomiernie (część na przednim bagażniku) - środek ciężkości przesunięty mocno do tyłu - rower nie podjedzie pod górę bo będzie tendencja do odrywania się przedniego koła od podłoża (przewrotka, przeciążenie tyłu) i nawet na płaskim docisk przedniego koła może być niewystarczający do zachowania sterowności takiego wynalazku. IMHO trzeba pomyśleć o tandemie.
    1 punkt
  20. Przy korbie to bez różnicy. Szerokość wewnętrzna łańcucha jest taka sama przy 9/10/11/12sp.
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. Tu masz Deorke po 209zł: https://e-rower.pl/korby/7889-deore-fc-m5100-1-4550170618346.html
    1 punkt
  23. @Abyss korba jest rozbieralna, wywalasz zębatki, kupujesz blat 34/36 narrow wide, kasetę 11/42 i przedłużkę przerzutki. Koniec konwersji 🫠 Pozdrow'er 😘
    1 punkt
  24. Hej, rower po pierwszej przejażdżce, uważam że ten typ roweru idealny, rower leciutki i śmiga jak rakieta. Mam wzrost 180cm, rower w rozmiarze 56L (19,5") okazał się idealny. Dziękuję za polecenie.
    1 punkt
  25. Odtwórz cacuszko w stanie kolekcjonerskim
    1 punkt
  26. Advent x pod każdym względem. Lepsza trwałość, lepsza praca, sprzęgło, napęd 10rz, regulacja. odporność na zabrudzenie, obsługa. Claris jest 8rz, advent x jest 10, wiec stopniowanie jest podobne i korba 2rz nie będzie dawała widocznej przewagi, a jak masz mocna nogę wymieniasz blat na większy i problem zajeżdżania niskich zębatek nie będzie występował.
    1 punkt
  27. Nie tylko ................Wyścig Pokoju...... łza się w oku kręci . Na czarno- białym denku od jabcoka z wypiekami na paszczaku młody siusiek kibicował "NASZYM". https://www.youtube.com/watch?v=jmxs1-3QcOY Potem siadał na Wigry 4 i chciał być jak Szurkowski.
    1 punkt
  28. Fan chińszczyzny here! Ja mam już piąty komplet superlekkich karbonów z Chin. Takich naprawdę lekkich - aktualnie w szosie szytkowe 1050g (niskie 25 wysokość i szerokość) - 1141g w MTB (30mm szerokości, 23mm wewnętrzna, hookless, 27,5" boost), w gravelu do niedawna 1190g komplet (też 27,5", osie 12mm, bodaj 28/22 szerokość zewnętrzna/wewnętrzna). Szytkowe katowane już jakieś trzy lata. W gravelu (takim mocno terenowym) dwa lata. W MTB nowe. A wcześniej miałem jeszcze kilka innych. Do tej pory żadnych problemów. Owszem jestem bardzo lekki (50-55kg w zależności od okoliczności) i każdy przytacza ten argument. Jestem jednak najwyraźniej wystarczająco ciężki, żeby mieć problem z kołami alu i "firmowymi" gdzie do tej pory udało mi się: - skrzywić jakieś Shimano i DT Swiss dawno temu. Szprychy luźne jak diabli od nowości, DT po jakimś czasie wymagało wymiany po jednej stronie - rozwalić obręcz Mavic (jakiś Ksyrium), która pękła przy nyplu - wgnieść obręcz alu DT Swiss dobijając oponę tubeless (koła kupione razem z Canyonem Inflite SLX - zaraz potem wpadły karbony) - wgnieść obręcz alu Newmen dobijając oponę tubeless (to kupiłem razem z MTB - koła niebawem na sprzedaż) - reklamować taniego Mavica (Aksium) z powodu rantu na łączeniu obręczy (też kupiłem z nowym rowerem kiedyś) Za to chinole były wszystkie mega odporne i bezobsługowe, szprychy dociągnięte bardzo mocno od początku. Zero w ogóle zmartwień. Przywaliłem w skałę ze sto razy (przez oponę) i nic. Dobiłem wiele razy i nic. Żadna szprycha nie poszła. Żadne nie wymagało centrowania. A nawet jeżeli coś się kiedyś stanie to się stanie "tanio". Najgorzej to się pieścić ze sprzętem na który cię nie stać. A żeby naciąć się na cło to się trzeba postarać. Za każdym razem "duty free shipping" działał. Sprzedawcy już nawet potrafią to we wiadomości potwierdzić ładnie - że nie będzie dodatkowych opłat. Ostatnie nadane koła w niedzielę były w Europie w środę i w piątek już u mnie.
    1 punkt
  29. sprawdź co Ci wypluje https://chat.openai.com/ . Sam miałem podobny problem jakiś czas temu - oglądałem masę poradników na youtube w temacie treningu ale po kilku filmach byłem już tak skołowany, ze nie wiedziałem od czego zacząć. Napisałem na open ai, że mam X lat, waże Ykg i moja średnia aktywność to Z h/tygodniowo a moim celem jest przejechanie 250km 1 lipca i niech mi rozpisze plan treningowy do pod ten cel. Jak zobaczylem ten plan to w sumie uznał bym go za kwintesencje tego, o czym mówili Ci spece w filmach na youtube:
    1 punkt
  30. @dfq 👍 dokładnie ...... proste, szybkie , intuicyjne , możesz mieć kilka kart przypisanych i bardzo bezpieczne ( o wiele bardziej niż fizyczne karty czy płatności telefonem). Zerwie ktoś Tobie zegarek z ręki to płatności w tej chwili przestają działać. A dodatkowo w zegarku nie masz zapisanych fizycznych danych kart jak w telefonie.
    1 punkt
  31. https://www.pepper.pl/promocje/rower-gorski-e-mtb-specialized-turbo-kenevo-comp-2023-815001
    1 punkt
  32. 300 km i padł w trakcie ??? Nie z Garminen takie numery.😁 A solarium w zegarku doładuje go przy odpowiednim wystawieniu do słońca najwyżej o parę minutek więcej. W liczniku Edge to ma sens bo tam masz ogromny panel i cały czas jest wystawiony na światło. A płatności, raz spróbujesz i nie będziesz chciał przestać. 🤣Jedyna rzecz która Garminowi się udała. Muzyka... to fakt dobra jak nic więcej nie bierzesz (telefon) a lubisz słuchać. Ja nie lubię. Choć mam załadowaną całą dyskografię Rammstein. A zegarek jak chcesz dłuższy czas to FR 255 , jest to samo co 265 tylko ekran w innej technologii zrobiony. W 255 masz " pamiętającego piksela" a w 265 amoleda. Reszta taka sama. A mnie dziś w zegarku wyskoczyło " Mistrz wytrzymałości" odnośnie mojej skromnej działalności rowerowej. I oczywiście co jeszcze mogę zrobić aby stać się cyborgiem. 🤣 Za to kocham Garmina😉🤣
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. Bo zanim zdążyłem zamieść zdjęcie zaczęło padać. 😀
    1 punkt
  35. Bo coś nieśmiało wiosna się przebija
    1 punkt
  36. Biorąc pod uwagę fakt, że NS nie stać nawet na zrobienie porządnych osłon chainstaya od łańcucha tylko przykelają jakąś śmieszną naklejkę jak na rower za 1000zł to nie - nie spełniłby się w roli dream bikea Sam zawias też zwyczajny, czy się łamią nie wiem, w PL są popularne wśród małolatów bo Godźki je wypromowali. Choć teraz wiadomo, każdy małolat przerzuca się na Demo z Fuzza
    1 punkt
  37. Znam typa co 2-3 lata jeździł na za dużym rowełku z mostkiem 120mm , nie wiedział jeszcze że 'można sobie dowolnie zmieniać i nikt tego nie sprawdza' Zamiast skrócić mostek użył sztycy Amoeba z obrotowym jażmem , tak że można było jej używać 'tyłem na przód'. Ale nie to jest najpiękniejsze w tej historii - rama była tak wysoka, że postój wymagał oparcia uda drugiej nogi o górurkę...😆
    1 punkt
  38. Jeżeli kupujący nie odbierze przesyłki to jesteś w plecy koszt przesyłki w obie strony...
    1 punkt
  39. Czegoś nie rozumiem (nigdy nie korzystałem z olx ani jako kupujący ani sprzedający, a z allegro już dawno nie), ale raz piszecie, że to portal ogłoszeniowy, a później, że są prowizje. No kurczę, przecież nawet 50 lat temu, jak chciałeś dodać ogłoszenie drobne w gazecie codziennej, to trzeba było określić, jak długo będą je drukowali i zapłacić. A że te prowizje są takie czy owakie, to nic dziwnego - to jest biznes i ktoś chce na nim zarabiać. A jak dodatkowo udostępnia jakieś usługi - przesyłki płatności, to i prowizje są jakie są...
    1 punkt
  40. Bo pierwszy pogodny dzień od soboty.
    1 punkt
  41. @JWO Tak nie powinno się kończyć drogi rowerowej. Zamiast zjazdu na ulicę, pół metra za znakiem czeka na rowerzystę metalowy słupek, a ze ścieżki nie ma jak zjechać na ulicę nie łamiąc prawa i nie skacząc przez krawężnik. Podobny przypadek, nie moje, ukradzione z wykopu:
    1 punkt
  42. Bo na Podhalu wreszcie wiosna pełną gębą....
    1 punkt
  43. Jak ma być serwisowalna to warto zwrócić uwagę na dostępność ślizgów i kołków prowadzących. Bez tego to sobie można poserwisować... samopoczucie. *z mojego rozeznania bez większego problemu kupuje się części do bikeyoke i oneup. Do Pro kupuje się trochę trudniej, ale są dostępne w otwartym handlu. Do Kind Shocka są dostępne, ale tylko przez autoryzowanych dystrybutorów. Reszty nie badałem.
    1 punkt
  44. Mala aktualizacja, po ponad 1000km absolutnie nic się nie dzieje 👌
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...