Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 25.09.2025 w Odpowiedzi
-
5 punktów
-
Smarowidło do łańcucha, kupione znacznie wcześniej niż inne graty z foto, (jak to fajnie siedzi na łańcuchu w różnych warunkach), inserty dla Garmina od majrenda (była gleba i trzeba wymienić), dwa razy zestaw koronek 10-12-14-16 (dla mnie i dla kumpla) i Ninja w miejsce zajechanego BB-MT800-PA (u kumpla).4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Kask Endura Xtract II w rozmiarze L-XL za całe 91 zł z jakiegoś czeskiego sklepu z Pragi, wygląda na oryginalny 😁 Do tego pod kolor kasku bluza Endura Xtract Roubaix i skarpetki2 punkty
-
Systemy prawne w każdym w miarę cywilizowanym kraju przewidują prawo do obrony. Nie chciałbym mieszkać w kraju, w którym takiego prawa nie ma.2 punkty
-
Może nie związane z rowerem ale obrazujące różne podejście prawn w rożnych krajach - w Holandii nie istnieje obrona konieczna i jak np. "uszkodzisz" intruza/włamywacza w czasie napadu czy włamania to ty idziesz do pierdla. Parę ładnych lat temu jak tam mieszkałem była sprawa w mieście w którym mieszkałem, że właściciel czy pracownik salonu jubilerskiego "obezwładnił" napastnika w czasie napadu na salon i poszedł siedzieć. Ja miałem próbę włamu do domu i mój sąsiad policjant (który też miał już dwa włamy do domu) powiedział mi, że jakbym tego włamywacza poturbował w domu w czasie włamania to ja bym odpowiadał za to i że w takiej sytuacji trzeba gościa wywlec na zewnątrz, na chodnik i zgłosić, że ktoś leży na chodniku. Generalnie sąsiedzi Holendrzy mówili po fakcie, że trzeba mieć zamykaną sypialnię na klucz a jak będzie włam to się nie wychylać, przeczekać w zamkniętej sypialni jak rabusie plądrują dom na dole bo i tak jest wszystko ubezpieczone. Chore...2 punkty
-
U mnie Cinturato Gravel H w 45 rozmiarze ma realne 48, a producent mojej ramy deklaruje że do 50mm pomieści ale mam tam jeszcze zapas i to większy niż 2 mm. Często producenci deklarują że max 42,45,50 bo robią sobie furtkę na widełki i pewnie sam zapas będzie większy. Sporo zależy od opon i obręczy, na fabrycznych oponach Schwalbe G-one bite 45c było dokładne 45, a w tych Pirelli jest 3mm szerzej i to też daje się odczuć w szczególności w jeździe po piachu. Jak jest możliwość wsadzenia szerszej opony, to jak najbardziej warto, dla mnie między 40 a 45 jest kolosalna różnica w komforcie, osobiście poniżej 45,44 nigdy nie zejdę, Warto też jak już wspomniano mixować przód-tył, sam obecnie teraz ( bo musiałem tylna oponę wywalić ) na przodzie użytkuje Cinturato H a na tyle siedzi G-one bite.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
A ja bombę sobie zaliczyłem w ostatnią sobotę na Bike Maratonie. Ale nie jakąś tam zwykłą bombę. To było największe bombardowanie w mojej rowerowej karierze ever. Niby człowiek przygotowany do startu, aż tu zza któregoś drzewa zaczynasz słyszeć szepty... "ty już sobie dzisiaj pojeździłeś". No i po w miarę dobrym starcie, jak na mnie, odjechaniu tym, których planowałem, musiałem... Ach, zrobiłem sobie rykowkowisko, tak żeby było lżej na duszy. Pokrzyczałem na jagodowe krzewy, poleżałem sobie na mchu zastanawiając się nad sensem życia. Silnik wysiadł, ale komputer jeszcze coś tam miał baterii na rozruch. Kilka razy jeszcze odcinało po drodze, ale DNF nie wpadł1 punkt
-
Na tym dokładnie polega praca adwokata - na bronieniu swojego klienta, niezależnie od tego czy uważa, że jest winny, czy nie. I tak, czerpie z tego korzyści finansowe:)1 punkt
-
Teren mocno mieszany, piach też często widziany i o dziwo nie narzekam na jakieś niekontrolowane uślizgi, znacznie bardziej przyczepne niż G-one bity, ale to pewnie z racji że opona realnie wychodzi o 3 mm szersza. No ale należy wspomnieć że glebę też zaliczyłem ale tutaj bardziej z mojej winy, za agresywnie w dość ciasny zakręt wszedłem który w dodatku miał niespodziankę w postaci wysypanego luźnego żwiru i gleba była, na szczęście ucierpiałem tylko ja a nie rower 🙃. Może to kwestia ustawienia ciśnienia, na przodzie jeżdżę w okolicach 2 bar i jest wygodnie, przewidywalnie i sporo komfortu w terenie, a i na asfalcie nie czuję zamulania, jestem generalnie bardzo zadowolony ale też wiem że już do wersji H nie powrócę. W przyszłym sezonie postawie też na wersje M na przód i też w 45 rozmiarze ( ciekawe ile tym razem mi wyjdzie realnej szerokości ) a z tyłu pójdę w coś szybszego i nieco węższego, może w Tufo albo Caracal Race, taki mix ale na moje powinno się sprawdzić1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Moja malzonka ma 5. Ma go juz ze 6-7 lat. Niestety bateria nie trzyma. Trzeba go ladowac codziennie. Calodniowych wycieczek rowerowych nie wytrzymuje. Cala reszta dziala wystarczajaco dobrze.1 punkt
-
Mam model fenix 5 (nie 5s) od premiery w marcu 2017 r. Plusem jest oczywiście bateria i ilość opcji-funkcji-ustawień. Mimo tylu lat używania zegarka mam wrażenie, że nie wykorzystuję jego możliwości nawet w połowie, a codziennie monitoruję sen, puls, ruch, kroki, spacery, pływanie, jazdę na rowerze itd. Mimo tylu lat na ręku bateria wciąż trzyma genialnie i zegarek ładuję nie częściej niż raz w tygodniu. W nowszych modelach pojawiły się mapy i nawigacja - w moim modelu jest tylko kierunek i trasa bez podkładu (w postaci linii) - nie używam. Z minusów to wytarł mi się oryginalny pasek silikonowy i musiałem wymienić na nowy. Podsumowując zegarek jest genialny i mam wrażenie, że niezniszczalny. Dopóki bateria będzie trzymała będę go używał, a później wymienię na aktualny model jaki będzie akurat w ofercie. Polecam.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Osobiście często się nie zgadzam z Marvelo, ale tutaj ma rację. A to i reszta tego zdania - brak mi słów.1 punkt
-
@KNKS...ja nie jeździłem na Dura-Ace, ale serio nie widziałem różnicy między moją mechaniką , a di2 ultegry (canyon endurance cf7 slx, trek madone sl7 gen 8)- choć byłem nieco zafiksowany na zakup czegoś na nowej ultegrze. No takie moje doświadczenie @Michal2008...wolisz rower na ultegrze di2, ale rozmawiamy o budżecie ok.10k. Nie ta półka. Ale rower który wrzuciłeś to serio dobra opcja. Bardzo dobra rama (choć podstawowy karbon), widelec z wersji SL, dobre koła karbonowe mimo , że hookless (ale sam jeżdżę na slr1 i zero problemów) dobre obręcze, piasta na ratchecie i szprychy sapim cxray, pomiar mocy. Przy tym wyposażeniu di2 niemal w gratisie. I oczywiście jeśli w promkach trafi się rower blisko budżetu z di2 to warto brać. Rozmawiamy o budżecie ok.10k więc jeśli autor miałby dołożyć ładnych parę tysi do di2 to serio uważam, że nie warto bo lepiej spożytkować tą kasę na lepsze koła, opony, pomiar mocy i resztę szpeju, ale jeśli trafi się dobra promka to oczywiście że tak. A jak byśmy rozmawiali o budżecie ok.15-20 tysi to temat i tak już sam się rozwiązuje bo w tym budżecie idzie kupić już kompletny rower co pokazuje przykład powyżej.1 punkt
-
1 punkt
-
Ja tą Endurę właśnie zamówiłem w kolorze czerwonym, żeby mieć na zmianę z tą Pearl Izumi więc jak jutro przyjdzie to dam znać1 punkt
-
Ale robią konsumentów w bambuko Przez 10 lat mówili, że ekrany LCD nie nadają się do "liczników", bo zużywają za dużo energii. Teraz weszli w przestarzałą technologię z której smartfony już całkowicie zrezygnowały. Ale ludzie pewnie i tak bez namysłu nakupią tych nowych Garminów z "retro-LCD", a za 5 lat będzie "nowy przełom" ekrany OLED, bo "odkryją", że OLED przy wyświetlaniu czarnych pikseli nie potrzebuje energii (a geniusze z Garmina nie wpadli na to, że liczniki przez większość czasu pracy wyświetlają monochromatyczne ekrany z polami danych). A w międzyczasie Garminy z OLEDami dogonią ceny smartfonów pomimo tego, że hardwareowo będą 10x słabsze Kocham to współczesne "planowanie rozwoju produktu", żeby co roku pokazać jakąś "nowość" i kreować popyt. Ekrany LCD to w nawigacjach rowerowych to jest totalnie absurdalny pomysł w momencie, gdy jest OLED a ekrany z polami danych są w większości monochromatyczne! Odkopię tego posta za 5 lat i powiem "a nie mówiłem" xD1 punkt
-
Czy warto dokładać do elektroniki....trudno mi powiedzieć. Obecnie mam ultegrę mechaniczną , testowałem ultegrę di2 i serio- nie widzę zbytniej różnicy w działaniu , szczególnie w ramach gdzie linki mechaniczne są dobrze i mądrze prowadzone (pomijam fakt, że irytuje sam fakt myślenia o ładowaniu lampek, licznika itp. więc jak dojdzie do tego jeszcze napęd to....). Chciałem kupić Propela na s.105 di2, a finalnie znowu padło na mechanikę (w decyzji oczywiście dobra promka pomogła 😀). Osobiście wolę lekką , dobrą szosę na mechanicznej grupie s.105 z lekkimi karbonowymi kołami i dobrymi oponami, dobrą kierą i sztycą karbonową, pomiar mocy, dobry kask aero....niż szosę na di2 z lipnymi alu kołami. Może być oczywiście tak, że przyszłościowo rowery na mechanice stracą nieco więcej na wartości niż na elektronice...tego nie wiem. Chodzi mi o to, że po wielu latach na szosie, gravelu , mtb wiem czego potrzebuje....a elektronika stoi gdzieś tam na szarym końcu tych potrzeb.1 punkt
-
Są opony z wbudowaną wkładką antyprzebiciową. Może to będzie dobre rozwiązanie?1 punkt
-
1 punkt
-
Za amorka dałem 200 zł, za zestaw 50 zł. Do tego oleje, smary i dokupienie 2 szczypiec segera, haczyka do uszczelek, nabijaka do uszczelek (bo nie miałem, ale Aliexpress pomogło) 😎 Jako, że to amor do roweru pod koła 26 z pivotami v brake, to ciężko teraz dostać taki ekonomiczny amor. Mam nadzieję, że dziecko będzie zadowolone, bo mimo serwisu amorka m3030 nie byłem zadowolony z jego pracy (kupiłem i wymieniłem też ślizgi do tego amorka, wiem bezsens 😜 Ja tam mam frajdę z kolejnej umiejętności - serwisowania amora powietrznego1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Z przodu rower, z tyłu chmura Kawa rozpuszczalna to nie kawa, a lura.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Całe życie jeździłem w butach do biegania. Po prostu do chodzenia na co dzień kupuję lekkie, przewiewne czarne biegówki, które mogą od biedy uchodzić za półbuty i tak śmigam do roboty. Każda schodzona para staje się butami na rower. Nie mam z nimi żadnych problemów, poza tym, że jak spodziewam się deszczu albo jest chłodno, to wtedy zmieniam je na trekingowy goretex. Co do pinów, to ładnie się wkomponowują w podeszwę buta, te buty z reguły nie mają bardzo agresywnego bieżnika. Z ciekawości kupiłem buty typowo rowerowe, oczywiście z typowo rowerową, adekwatną ceną Sidi Motus. Całkiem fajne, wygodne buty, podeszwa świetnie klei do platform. Nie wiem jak spisują się w gorszych warunkach pogodowych ale póki co - jestem zadowolony. Czy kupiłbym je ponownie - nie, bo wg mnie nic nie wnoszą względem "cywilnych" butów, co uzasadniałoby ich cenę A ponieważ jeden obraz wart 1000 słów, a u mnie słowo droższe od pieniędzy: Ol lewej - goretex, siatkowe biegówki, Sidi. Sidi mają nieco węższą podeszwę, w biegówkach może czasami częściej zaczepię o ramię korby. Naprawdę problemem było to na trenażerze, kiedy na rurze chainstaya miałem czujnik prędkości/kadencji i czasami go trącałem i się dziad przesuwał a ja traciłem sygnał. Ale to raczej specyficzny sposób użycia. Wybacz stan obuwia, właśnie miałem brać się do pastowania Co do zakupów to polecam Centrum Rowerowe - kup 2-3 pary do zmierzenia i odeślij niepasujące; chyba że masz w pobliżu sklep stacjonarny.1 punkt
-
Uszanowanie dla wszystkich forumowiczów. Właśnie sobie kupiłem nowy rower (przegladanie tego forum dużo pomogło), bo stary sztrucel ma już ze 20 lat. Poza tym muszę się wziąć za siebie, więc mam nadzieje, że nakręcę kilometrów.1 punkt
-
I gravel córki już gotowy na Glacensis. Ponieważ panie jadą same (cóż, robota) to dziewczyna bierze i MTB (na Srebrną Górę) i gravela. To Mylc - takie gravelowe enduro - rama długa, główka pochyla. Weszła zębatka 32 zamiast 42 i opony 2.1/2.0 zamiast 38c (na zdjęciu jeszcze obie 2.1, ale tylna miała za ciasno) na mleku. Robiliśmy testy na górce szczęśliwickiej - można jechać.1 punkt
-
Dziś razem z córką wymieniłem w jej gravelu tarczę 42t na 32t, jutro wejdą opony 2.1 zamiast 40c i jazda w góry….1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Udało mi się dzisiaj (chyba) znaleźć i usunąć przyczynę cykania w MTB. Rower znów jest bezgłośny, a świat piękny. Mam nadzieję, że w sobotę upały się skończą, bo skoczyłbym w jakieś góry, a przy 30+ stopniach dla mnie nie ma jazdy.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dziś była tradycyjna, rodzinna wycieczka po Suwalszczyźnie z objechaniem Wigier. 120km i 1000m podjazdu. Żona zadowolona, córka zadowolona i ja zadowolony. Było kąpanie w jeziorze, lody i kilka zjazdów w stylu gravelduro .1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00