Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.07.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Współczynnik tarcia ma lepszy niż anodowane alu (kashima to powłoka z dwusiarczku molibdenu nakładana elektrochemicznie na anodowane alu). Co do twardości to widziałem bardzo dużo (znacznie więcej niż jakichkolwiek innych) przetartych goleni powlekanych kashimą. Biorąc pod uwagę, że jest to powłoka znacznie rzadziej spotykana niż zwykła, twarda anoda to IMO ta twardość/trwałość to raczej mit.3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Dzisiaj zamontowałem kit hamulców mt200 i okazało się, że przewód jest za długi. Obciąłem przewód, zlałem olej z klamki i resztki przewodu (nie miałem oleju do hamulców), odzyskałem oliwkę (bo też nie miałem). Zarobiłem na nowo, wlałem olej z odzysku i udało się😁 Duma mnie rozpiera, bo robiłem to pierwszy raz, a sprawa okazała się banalna, nawet bez oleju na dolewkę😁2 punkty
-
Takiej promocji nie można przegapić. Koszula fajna, a do tego bambus gratis2 punkty
-
@KNKS Defy to Road+ A tak na serio, nie potrzebuję szosowych. Często faktycznie zapuszczam się na jakieś szuterki i inne leśne dukty, do tego uprawiam kolarstwo romantyczne i często gdzieś podchodzę. Żeby nie było że offtop, Bo i takie sytuacje czasem2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Bo czyż wypasu baranka na hali nie można potraktować jako działalności rolniczej i w związku z tym przejść na krus?2 punkty
-
2 punkty
-
Bo kto rano wstaje, ten w upałach nie jeździ A nie, zaraz. Wróć! Do południa jest przyjemnie, a później gorąc niszczy2 punkty
-
@StrayRider Koło w którym luzują się szprychy jest uszkodzone / jest bublem. EDIT: Co do przyrządu, to tanizna z aliexpress też się nada - bo w sumie nie tyle ma zanczenie wartość ( bo ta zawsze ma być maksymalna ) a równomierność naciągu po każdej stronie koła. I do mierzenia różnic te tanie przyrządy z chin się nadają świetnie.1 punkt
-
Cześć. W zasadzie to koledzy wyżej już wszystko napisali :). Granicę przekraczałem jadąc od miejscowości Wiżajny. Kierowałem się na Mariampol, następnie Kowno. Co było moim pierwszym zaskoczeniem to właśnie ta dziwna cisza po przekroczeniu granicy. Jakoś tak nijak. Do tego jechałem trochę po "tarce" i nie wiem czy jest coś gorszego po czym można jechać. Zdecydowałem się na główne drogi krajowe. Jechałem drogą E67. Jak mówi wikipedia- "trasa europejska pośrednia północ-południe, łącząca Europę Środkową z Finlandią. Na odcinku od Helsinek do Warszawy nazywana jest Via Balticą." Plus taki że... a nie, nie ma żadnych 🙃Ogromny ruch, głośno i niebezpiecznie tyle że droga równa. Tu jednak muszę przyznać że nikt w całej mojej podróży ani razu nie zatrąbił, kierowcy byli uważni, dało się to wręcz odczuć. Dwa razy zdarzyło mi się zjechać na pobocze kiedy dotarłem do ostrego zakrętu ze złą widocznością aby przepuścić tira aby nie musiał hamować niemal do zera lub co gorsze, ryzykować wyprzedzania. Wiedziałem że się zbliża bo odwróciłem się jeszcze przed zakrętem korzystając z chwili spokoju na drodze. Dwa raz kierowcy ogarnęli i dwa razy mignęli awaryjnymi. Ot, niby nic a jednak miło. Z Kowna do Poniewieża już nie jechałem główną. Przez Bopty, Kiejdany oraz Krakinów dotarłem do celu. Ta droga była już bardzo spoko. To znaczy ruch był bardzo mały, poza tym takie Litewskie Route 66. Dookoła pola, pola, pola... Dobrze jest być zaopatrzonym na zapas. Zdarzało się że na mapie była jakaś stacja a tak naprawdę była zamknięta albo, co mi się raz zdarzyło samoobsługowa. Oj, zbąbiłem wtedy. Nastąpiło rozluźnienie no i cóz było robić. Kulałem się do pierwszej mieścinki po drodze. Otwarty był w niej sklepik, jeden... Taki osiedlowy spożywczak tylko z dorobionym bistro. Jakieś podłe hamburgery i chyba cała rodzina Pani kasjerki przy stoliku obok. Kurde, żarłem jak opętany. Aż rozmowy ucichły i stałem się chyba małą atrakcją. Było miło, dobrze wspominam 😁Z Poniewieża pojechałem rano pociągiem do miasta Szawle. Stwierdziłem że jeśli jeszcze jeden dzień będę jechać tymi pustkowiami to padnę z nudów i sępy mnie zjedzą. Z tąd do Rygi już na raz, 145km. Dojeżdżałem na oparach ale się udało. Dalej znowu główną drogą. Dwa razy wjeżdżałem w las. Myślę sobie, muszą tu być ścieżki rowerowe przecież. Acha, są... taki piach albo kamienie że szybko dałem sobie spokój. Raz jechałem z 10km plażą. Akurat tu się super leciało, przy samym morzu, dobrze ubity pach, ekstra wspominam. Parnawa do Tallina bez zmian. Weź namiot bo z noclegami bywa naprawdę ciężko. W dużych miastach się coś znajdzie. Jadąc już przy morzu jest sporo pól namiotowych. No i wiadomo, trzeba mieć ze sobą jakieś ciepłe wdzianko oraz coś przeciwdeszczowego. Na Podlasiu miałem 34 stopnie. Na drugi dzień wjeżdżając na Litwę 21. Wiadomo pogoda się zmieniła, bywa i tak jednak z wiatrem i deszczem który zaczął padać, odczuwalna temperatura to na moje około było jakieś 18 stopni. No i tam ogólnie chłodniej jednak niż u nas. Ale za to białe noce... Bajka Ludzie wszędzie pomocni, ciekawi skąd i dokąd się jedzie. Sporo się działo. Ogólnie wyprawa na ogromny plus. W sierpniu urlop a ja nadal bez planu. Trzeba gdzieś jechać po nowe wspomnienia1 punkt
-
Jeżdżę na huraganie 2 z clarisem - jest ZNACZNIE lepiej niż oczekiwałem kupując go rok temu. Po robocie chętnie wsiadam na pętelkę 2-3h, a jak mam wolną sobotę to przy 4h i więcej też jest cały czas fajnie. Konfiguracja kasety w sorze (huragan 3) nic nie daje w stosunku do 2 z clarisem, a huragany 2 2023 i 2024 są poniżej 2000PLN w chwili obecnej. Przymierzałem huragana 4 - rama mi bardziej pasowała niż huragana 2. W tamtym okresie cena za 4 była znacznie wyższa niż obecnie. Tarcze na kablach są takie sobie i regularnie słucham o "docieraniu hamulców", "piskach", itp. - to nie są moje wrażenia, tylko innych. Czy dyskusja o geometrii ramy w rowerach poniżej 3k, i że gdzieś tam jest pół centymetra więcej, a tu centymetr mniej ma sens? Generalnie one ani nie są za bardzo racing, ani za bardzo endurance. Powyżej 8k zwracałbym uwagę na takie rzeczy. Ale za 3k? Jaką zaletę ma huragan 2 za 1999PLN? Masz już coś bardziej szosowego, możesz na tym śmigać i zastanawiać się, co Ci się w szosówkach podoba, za co możesz i chcesz zapłacić większe pieniądze, a za co nie. Jakbym w tym roku miał kupować najtańszą szosę, to leciałbym w sensę z tiagrą za 3k. Oczywiście najpierw bym ją zobaczył i na niej usiadł. Dopiero potem, bym za nią zapłacił. Bez macania nie kupuję, nawet jeśli jest promocja.1 punkt
-
Stosunek cena /właściwości Skoro można mieć coś z "magicznym, zawansowanym tłumikiem" typu grip/charger w podobnej cenie jak "toporny, prymitywny" MC to dlaczego nie... pytanie czy jest to każdemu porzebne oczywiście pozostaje otwarte.1 punkt
-
Z fabryki jedyne co musisz zrobić to dokręcić go do swojej wagi.1 punkt
-
To też dobre, Fox 32 co prawda z tłumikiem GRIP i cięższy, ale kurde, za takie pieniądze to można nawet rozważyć i teraz. https://www.centrumrowerowe.pl/amortyzator-rowerowy-fox-racing-shox-32-float-pd13957/?v_Id=204921&utm_source=rtb-house&utm_medium=cpc&utm_campaign=dynrtg_rtb_house1 punkt
-
Wracając do początku tematu to: Cube Nature EXC - powinien być właśnie rowerem komfortowym, a sam Triban RC100 nie ma mocno sportowej geometrii i przy naprzemiennej jeździe na górnym i dolnym chwycie nie powinno być problemów(ból nadgarstków mógłby występować przy dłuższej jeździe na nierównych, dziurawych trasach, gdzie problemem mogła by być sama sztywność) . Więc porównują do tych dwóch modeli bardziej komfortowe mogą być już tylko typowo rowery miejskie. Proponowałbym "wrócić" do przeanalizowania jaki rozmiar byłby najlepiej dopasowany, lub czy nie ma jakiś przesłanek fizycznych w budowie/wymiarów ciała, że nawet w nowym rowerze trzeba będzie coś zmienić(np. długość mostka, typ/rozmiar kierownicy), aby jazda była "komfortowa". A "przymierzanie" się do roweru na szybko, bez przejechania kilku minut, czy chociażby kilku poprawek wysokości sztycy itd. może nie być miarodajne. A co do preferowanych tras: "Ścieżki rowerowe, leśne, gruntowe, pola, itd.", to: Cross: -na preferowane trasy: "da rade"(można jeszcze od preferencji wybrać napę 1/2/3x) -większy komfort; np. https://www.centrumrowerowe.pl/rower-crossowy-kross-evado-7-0-cues-pd43176/?v_Id=251752 MTB -na preferowane trasy: "da rade"(dostępne raczek napędy 1x) -z "zapasem" na bardziej terenowe trasy kosztem mniejszego "komfortu"; np. https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-marin-bobcat-trail-4-29-pd44012/ Jeśli chodzi o " dobrej relacji ceny do jakości i niezawodnej jazdy" to rowery w podobnym przedziale cenowym przeważnie są skonfigurowane mniej więcej na podobnym poziomie i nie można się spodziewać super "zysku" przy nie wielkiej różnicy w cennie. A z "sprawdzonymi" markami nie powinno być problemów.1 punkt
-
Rower prawdopodobnie obecnie jest na wolnobiegu 7rz. To przy rowerze z tego przedziału cenowego wszelkie większe usprawnienia będą stanowiły znaczną część ogólnej wartości. Ale nikt nikomu nie zabroni ustawiać sobie roweru "pod siebie" :), bez względu na koszt. Poniżej kilka możliwości: 1.Jeśli obecne koła są "OK"(brak "bicia", brak większych problemów w eksportacji) można wymienić opony na coś "szybszego(np. link, link) (Pytanie na jakich obecnie oponach rower jest użytkowany?) -koszt do ~200zł 2.Wymiana tylnego koła z piasta na kasetę(kaseta 7rz. bez zmian przerzutki, manetki) https://allegro.pl/oferta/kolo-rowerowe-tyl-alexrims-en24-28-29-622x19-novatec-nt-f362-kaseta-v-brake-17402085095 -koszt ~450 3.Komplet z przejściem na napęd 3x8, 3x9. Można rozbić na raty: koło tył, następnie kaseta z wyższego rzędu + przerzutka + manetka, na koniec przednie koło, a docelowo można podziałać coś jeszcze z suportem i korbą. https://allegro.pl/oferta/kolo-rowerowe-tyl-alexrims-en24-28-29-622x19-novatec-nt-f362-kaseta-v-brake-17402085095 ~370zł https://allegro.pl/oferta/kolo-rowerowe-przod-alexrims-en24-28-29-622x19-novatec-nt-a361-v-brake-17402279405 ~320zł Manetka + przerzutka (8-9rz.) ~150-200zł 4.Odsprzedać obecny rower i zainwestować w coś "wyższej klasy". A dobór koła pod wyższe grupy: to musi być informacja o tym co obsługuje piasta, wolnobieg/kaseta(np. "Przeznaczona do 7, 8, 9, 10 i 11-rzędowych kaset").1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Przez chwilę myślałem, że tam jest napis TRUMP.1 punkt
-
Topump TB2 Pro. Zawsze mnie denerwowało wciskanie na styk zwykłej pompki w podsiodłówkę. W końcu są na rynku pompki, które się mieszczą w nawet najmniejszą torebunię i na dodatek nie trzeba się mocować z pompowaniem!! Koło 29x2,25 pompuje 3 x do 2.2bara od kompletnego zera a czwarty raz - słabnie i dobija do 1.8 zanim się wyłączy przez rozładowanie. Genialny wynalazek. Przynajmniej w moim przypadku, bo łapię kapcie tak okazjonalnie, że taka pompiczka w zupełności u mnie się sprawdzi.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wziąłem na warsztat Sensę. Mocniejsze depnięcie w korby zaczynało powoli być irytujące. Wykluczyłem, wszystko co mogło według mnie powodować "cyku, cyku": sery, sztyca, pedały, pancerze w ramie. Wnioesek - trzeba wymienić suport. No to wymieniłem. Fajnie - działało jakieś 1,5km i znowu zonk... Muszę jakoś to rozgryźć. Jak nie dam rady sam, to rower leci na serwis.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Do 25 tys jest spory wybór solidnego sprzętu z wysyłki a nie kupowanie i rzeźba na jakiejś ramie z Chin. W sumie to się nie odzywałem bo ten temat to jakiś żart mi się wydawał. Cała masa ludzi u nas z top możliwościami lata na choćby wersjach Performance Fox'a czy nie przekombinowanych tłumikach RS'a i jakoś się daje. Najlepsza przerzutka 12-ka to ponoć Deorka ale tu widać to szajs... Rozpłakać się to idzie zupełnie na czymś innym1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W końcu pierwsza setka, w zasadzie 107. O dziwo bez bólu tyłka i tym podobnych. Na dwóch bidonach i jednym batoniku. 😁1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00