Skocz do zawartości

Ranking

  1. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      19

    • Liczba zawartości

      6 179


  2. dfq

    dfq

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      1 054


  3. MrJ

    MrJ

    Elita


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      1 299


  4. chrismel

    chrismel

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      2 716


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.12.2024 w Odpowiedzi

  1. Bo nowa kolekcja od Ikea - Svensk prickskyttstol
    9 punktów
  2. Rok 2008 lub 2009. Tak było, nie zmyślam #nostalgiapoziompińcet
    6 punktów
  3. 5 punktów
  4. 5 punktów
  5. Bo jedzie sobie człowiek pod górę w lesie i nagle jakiś wuj bombki strzelił
    5 punktów
  6. Bo na krawędzi: Niekoniecznie, przy tak płynnym węższa mogłaby się dogrzebać do dna.
    4 punkty
  7. Bo hau, hau, hau - odszczekuję marudzenie na fulla: Umęczyłem się bardziej niż na gravelu tydzień temu. Ale w takim błocie na oponie 32 na pewno bym leżał
    4 punkty
  8. W 2015 w sierpniu byłem na Islandii trzy tygodnie, spanie pod namiotem, samochód 4x4 wypożyczony od Polaków pracujących i mieszkających na wyspie. W te trzy tygodnie przejechaliśmy około 8000 kilometrów. Pogoda jest przeważnie nieprzewidywalna, potrafi wiać potwornie, deszcz padał prawie codziennie. Jazda rowerem może być udręką z powodu często wiejącego wiatru. W interiorze jazda rowerem może być niewiele wolniejsza niż samochodem pod warunkiem że nie trafisz na czołowy wiatr. Najlepszą nawigacją okazała się dobra mapa papierowa, kompas i dobra orientacja w terenie.
    3 punkty
  9. Ja wręcz przeciwnie, gdy patrzę na swoje stare 26" to wygląda mi to bardziej jak deskorolka niż rower, zwłaszcza gdy siedzi na nim człowiek.
    3 punkty
  10. Bo gdybym trenował, to napisałbym, że trening musi zostać odbyty Ale ja nie trenuję, więc nie napiszę nic więcej niż to, że pogoda jest ohydna...
    3 punkty
  11. Bo... wsłuchuję się Serce Puszczy.
    3 punkty
  12. Hej, Uruchomiłem właśnie cykl otwartych, bezpłatnych spotkań w formie wykładu i panelu dyskusyjnego w siedzibie mojego serwisu (Serwis Bajka, Indiry Gandhi 27 w Warszawie). Założenie jest takie, aby każdy (jesteśmy limitowani jedynie wielkością lokalu) mógł przyjść i posłuchać, a później porozmawiać o ciekawych dla rowerzystów tematach. Pierwsze spotkanie było o dietetyce. Dla niektórych być może nudny temat, ale Damian opowiedział o nim naprawdę ciekawie i pomyślałem, że głupio aby ta wiedza się zmarnowała. W filmie znajdziecie wiele prostych porad, które pomogą osiągnąć cel bycia bardziej wydajnym i kompletnym kolarzem. Oraz jak nie zrobić sobie przy tym krzywdy. Damian Pazikowski to Ultradietetyk z grupy Na Osi - ultrakolarz, uczestnik wielu prestiżowych zawodów oraz wyzwań, jakie stawiają przed sobą długodystansowcy. Pomysł jest taki, aby bez żadnych ukrytych kruczków można było przyjść i dowiedzieć się czegoś ciekawego, porozmawiać z inspirującymi ludźmi. Na bieżąco będę starał się zapraszać nowych Gości. Obserwujcie nasze media (www, YouTube, Fb, Insta) - w styczniu planuję kolejne spotkanie. W zamian będę naprawdę wdzięczny, gdy odwiedzicie nasz serwis również z rowerami, amortyzatorami, dropperami, etc. Szczególnie zimą jest to potrzebne 🙂 Dzięki!
    2 punkty
  13. To nie mamy do czynienia z nowicjuszem, tylko pełnoprawnym kolegą👍😀 Ja używałem różne rowery, w tym też składaka, obecnie MTB 27,5" i elektryk 29". Jeżeli nie ma jakiś istotnych powodów dla "malucha" to zdecydowanie rekomenduję pełnowymiarowy z silnikiem centralnym. W przeciwieństwie do ortodoksyjnych "analogiczów" którzy cię @Blazej11 rozszarpali na początku (bo dawno nie było tematu dla takiej sposobności)😁😂, potrafię docenić zalety (i moje kolana też to doceniają😉), nie należy obawiać się wagi, opony 2" i większe też zalecam, to skusi twojego Tatę na dalsze wyprawy poza miasto. Życzę zadowolenia i wspólnych udanych wycieczek👍.
    2 punkty
  14. Też mi coś obiło o uszy, że ich rowery są jak dwa śliczne pośladki, a gwarancja jest gdzieś tam między nimi
    2 punkty
  15. Jasne najlepiej zwalić wszystko na marketing a potem tracić czas na oglądane lasek co latają tym i tamtym gdzieś po świecie. Przy jej stylu jazdy i pomysłach wsadziła by do szosy amor i też było by nowocześnie. I bynajmniej nie przez słowo marketingowców. To samo jest z szałasowaniem i też mnóstwo lasek co łażą po lesie z nożami i siekierkami odrywając na nowo coś w co dzieci bawią się pewnie od epoki kamienia łupanego. Jak by zamknąć te durnoty z nagrywaniem i lansowaniem siebie to 3/4 marketingowców nie miało by po prostu co robić.
    2 punkty
  16. Hej @spidelli, nie chcę się wymądrzać, ale czy czasem nie szukacie nieco na siłę ekstremum na tej Islandii jakby to była wyprawa na księżyc 🙂 Ja rozumiem, że zdjęcia z tego filmu powyżej to jest sztos - te bezkresne połacie śniegu i człowiek, który pośrodku pustki jedzie/pcha rower z sankami... Każdy chciałby być trochę Amundsenem 🙂 Jak już nie pchać się jego trasą równoleżnikowo, to i tak można zobaczyć wiele i doznać przyjemnych wrażeń, w tym na odludziu.. Jak tak popatrzę, to ludzie albo robią trasę południkowo w 7-12 dni: albo też jadą tym ringiem wokół wyspy - i to też może być ciekawe - zwłaszcza jak wybierze się w marcu... Zresztą polecam popatrzeć na naszego Piotra Strzeżysza i jego wersję połączenia różnych miejsc i tras...Mi, by taka podróż, kiedy kończy się asfalt, a wytyczona droga to jakiś tłuczeń w księżycowym krajobrazie naprawdę dostarczyła wystarczających wrażeń... A jak ktoś bardzo potrzebuje łączności i zapewnienia sobie pomocy w razie potrzeby, to najtaniej wyjdzie go mały inreach od Garmina i jakiś prosty plan... Chyba, że rzeczywiście ktoś czuje wybitną potrzebę łączności głosowej. Jak napisałem jakieś głupoty, z góry przepraszam 🙂
    2 punkty
  17. Z nowym nabojem spełnia funkcję, ale jak jest mniej gazu w butli, to wtedy jest zbyt niskie ciśnienie. Wężyk, jak i cała soda stream też ma swoje za uszami i trochę dławi przepływ co2. Myślę, że podłączone bezpośrednio pod butlę działało by lepiej. Niestety nie mam żadnego adaptera, żeby to sprawdzić.
    2 punkty
  18. @Greg1 to miał być amor?! Kuźwa i na tym mnie oszukali 😀
    2 punkty
  19. Stopka, podpórka Kross Marabou II do Krossa Level 6.0
    2 punkty
  20. Długo wyczekiwany remont ścieżki rowerowej w Nowej Wsi Lęborskiej.
    2 punkty
  21. Bo po jakichś 4 przejazdach gravelem pora na fulla Przełożenia inne ale i ciężar inny... 15% podjazd lepiej mi wychodzi na gravelu. Przynajmniej zjazdy po liściach, korzeniach i kamieniach to inna melodia...
    2 punkty
  22. 2 punkty
  23. Ciężki miesiąc, nic się nie zmienia w stodole, naokoło wszystko🫠😉 Pozdrow'er😘
    2 punkty
  24. 2 punkty
  25. To nie ma żadnego sensu biorąc pod uwagę pomijalne różnice w pozostałych parametrach.
    1 punkt
  26. Przypomniało mi się zdanie które powiedziała kiedyś Björk. Ludzie mieszkają na Islandii tylko dlatego ze się tutaj urodzili. Przy okazji. Trafne określenie na wiatr padło w tym filmie który wrzucił @spidelli - raz walczysz, innym razem latasz.
    1 punkt
  27. Tak, pozycja będzie trochę bardziej wyprostowana. Miejsce chwytu będzie minimalnie wyżej ale za to sporo bliżej niż w gravelu. Oczywiście będzie ona ciągle bardziej pochylona niż na crossie.
    1 punkt
  28. Można rozważyć opcję minimum czyli objazd wyspy. Wtedy nie potrzebujemy niczego poza standardowym sprzętem który każdy kto spędził choćby jedną noc pod namiotem ma w domu. Na pewno nawet taka wycieczka dostarczy nam więcej wrażeń niż wyjazd w sierpniu do Rimini
    1 punkt
  29. @spidelli dobry GPS jest fajny, a jak będzie miał komunikację inreach w sobie, to już w ogóle super... Chciałem tylko przytomnie zauważyć, że skupianie się na tak ekstremalnym aspekcie jak wzywanie ratowników przez satelitę - i to już na początku - od razu trochę ustawia podejście do takiego wyjazdu... Zauważ, że na tych filmach nikt chyba nie ma jakiegoś wypasionego sprzętu. Oczywiście są pieniądze i rzeczy outdorowe, ale ta dziewczyna z drugiego filmu to korzysta chyba z wahoo. Niemcy z wycieczki w marcu wyglądają jakby spakowali swoje bikepackingowe tobołki na wyjazd za miedzę, a wylądowali ostatecznie w islandzkiej zamieci śnieżnej... To oczywiście trochę nieprawda, bo tam też są spore pieniądze (to jest gość, który żyje z youtuba, sponsoringów , product placementu - zresztą rzadko coś u niego zobaczę bo ekspresyjna narracja mnie nieco odstręcza), ale i tam nie ma niczego, co by wykraczało ponad Twoje czy moje możliwości. Chyba, że za wyjątkowość uznamy wsparcie człowieka z zewnątrz z samochodem gdzieś w drugiej części filmu. Ale zważywszy na warunki, to zrozumiałe. No i Piotr - który jeździ starym, niezawodnym rowerem (co to już tysiące kilometrów ma na liczniku), korzysta z sensownego, ale jednak wysłużonego już ekwipunku, a o łączności satelitarnej to chyba nawet nie myślał... Tak więc @spidelli głowa do góry i plany w ruch... Tak naprawdę kosztem będzie transport dwóch rowerów i ewentualne noclegi (nawet w tych chatach dla wędrowców, które się pojawiają w tych filmach)...
    1 punkt
  30. Mam dwójkę dzieci z których każde jeździło ze mną na rowerze od wieku 6 miesięcy. Nigdy nikomu bym nie polecił fotelika, co więcej uważam stosowanie fotelików za bezpodstawne ryzykowanie życiem. Byle przewrotka to pieprznięcie głową dziecka o twardą nawierzchnię z dużej wysokości i z dużym przyspieszeniem. Jednocześnie ta sama przewrotka z dzieckiem w przyczepce jest dla pasażera ledwie odczuwalna - rower leży na boku, a przyczepka wciąż stoi na kołach. Co więcej, zdarzyło mi się wydachować przyczepkę w czasie jazdy w terenie - jedyna konsekwencja to przerwana drzemka.
    1 punkt
  31. W KAŻDYM dzisiejszym rowerze wytrze się lakier jeżeli nie zabezpieczy się tego miejsca folią... Co do reszty to chyba norma obserwując rynek. To popatrz po zagranicznych sklepach - tam dopiero są obniżki 😀. Nie doczytałem wcześniej - do takich jazd bez sensu pakować się w amortyzator.
    1 punkt
  32. Też się skusiłem na torxy, te z dziurką 😉 jest w uchwycie magnetyzer:
    1 punkt
  33. @bastard83 Możesz też ustawić monit. Wtedy będzie upierdliwie pikał jeśli zaczniesz jechać a nie rozpoczniesz ręcznie aktywności.
    1 punkt
  34. Można się wybrać na zorganizowaną wycieczkę. Wtedy płacisz określoną sumę, obwiozą Cię dookoła wyspy, zobaczysz kilka fajnych rzeczy i to by było na tyle. Ja chcesz się wybrać w interior to pojawiają się problemy. 99% mieszkańców ma dostęp do telefonii komórkowej. Pokrycie masztami do niej stanowi 1% powierzchni. Odległości pomiędzy jakąkolwiek zabudową wynoszą często 100, 200 a nawet więcej kilometrów. Więc dochodzą koszty telefonu satelitarnego i ubezpieczenia kosztów ratownictwa. Z drugiej strony nie są to jakieś totalnie absurdalne pieniądze. Też bym wolałbym je wydać w taki sposób niż kupować nową kuchnię w zabudowie
    1 punkt
  35. Otwór do montażu prętów błotnika albo innego akcesorium. Z drugiej strony masz identyczny w tym samym miejscu, ten zaślepiony gumką również. Jeden jest do błotników, drugi do bagażnika, zależy co i jak chcesz sobie założyć. Zarysowany pewnie w transporcie, przy przenoszeniu, składaniu itd., nic wielkiego, możesz dla estetyki bezbarwnymi lakierem maznąć.
    1 punkt
  36. @chrismel no teraz musisz zdradzić co to za minimalistyczna puchówka... Do wożenia nabojów polecam https://pl.aliexpress.com/item/32831740357.html U mnie w gravelu i mtb spisuje się świetnie. Masz naboje przypięte do roweru i nie myślisz o nich. Nic się nie odkręca ani nie tłucze.
    1 punkt
  37. Zepsuty Ci wcisnęli!!! Tylko jedna goleń w amorze!!! Mam nadzieję, że chociaż trochę tańszy był przez to 😁
    1 punkt
  38. Myślałem, że nikt nie pobije @Sobek82 w fotograficznej konkurencji "im dłużej patrzysz, tym więcej widzisz". 😆
    1 punkt
  39. Odnośnie szerokiego pojęcia nazwy gravel to jest ona nadużywana. Chyba głównie po to żeby napędzić sprzedaż bo wszystko co ma w nazwie to słowo można sprzedać łatwiej i drożej. Fenomenem jak dla mnie są tzw. gravele z prostą kierownicą. Kiedyś był to po prostu zwykły rower turystyczny albo crossowy. Teraz gravel. Jedna z moich ulubionych dziewczynek rowerowych z YT kupiła sobie ostatnio nowy rower. Czy kupiła gravela ? Nie. Kupiła rower MTB z barankiem i to jest idealne określenie dla jej nowego nabytku.
    1 punkt
  40. Już był kilka lat temu: https://katalog.bikeworld.pl/2021/web/produkt/rowery_szosowe/gravel_szutrowe/niner/76568/mcr_9_rdo_4_star_grx_800_2x Jedyne z czym się zgodzę, to wymyślanie na nowo crossów, czyli graveli z prostą kierownicą. Takie rowery istniały od dawna, czy to jako fitness, czy jako turystyczne szosy (kiedyś widziałem w sklepie coś w stylu Rometa Pasata ale z prostą kierownicą, lata 90). A idąc tropem uterenowienia szosy, to niby jak powstały górale? Przecież to było uterenowienie istniejących rowerów, a nie od strzała zbudowane od zera. Tutaj jest podobnie i jak się prześledzi jakie gravele były kilka lat temu, gdzie faktycznie niewiele się różniły od szos (np. taki sam napęd), to widać podobną ścieżkę ewolucji. IMO gravele zawsze będą stać w rozkroku, podobnie jak crossy, bo to rowery pomiędzy szosą a góralem, na trasy pomiędzy szosą, a terenem. Jednego będzie bardziej ciągnąć w asfalt i gładkie szutry, innego bardziej w las, pola, łąki. Nie ma co się przywiązywać co jest prawdziwym rowerem klasy X, a co nie. Kłócił bym się, bo nawierzchnia podobna Jak przejrzysz trochę stron wstecz, to Mentos też wrzucał z gór. No i nie byliśmy jedyni, teraz nie pamiętam kto, ale też wrzucał(li) z takich bardziej singli. To powinno być karalne Nie, chyba że mam liczyć kilkudniową przerwę świąteczną i zestalenie się napędu (cóż zima robi swoje). Ale to dawniejsze czasy z badziewnym łańcuchem. Obecnie korzystam z łańcuchów niklowanych, które są zdecydowanie odporniejsze na rudą. Poza tym lekki nalot jest do olania, nasmarować, jeździć i się samo wytrze. Nie, nie musiałem. Nawet jak nieużywany góral wisiał sobie z rok (w przedpokoju). Jak miałem odstawionego do garażu u kolegi (nie wiem na ile ogrzewany), to jeszcze nie miałem hydraulików, ale nie kojarzę żeby się cokolwiek zapiekło. Jedynie trzeba było dopompować koła i amora (to mnie faktycznie zaskoczyło). Dopompowanie kół, to standardowa robota, czy rower stoi odstawiony, czy go ciągle używasz, to i tak trzeba od czasu do czasu dopompować. Robię to najczęściej przed jazdą. Mam obecnie 3 rowery: - mieszczuch w obecnej formie na bazie górala, z pełnym osprzętem typu błotniki, bagażnik, oświetlenie na dynamo w piaście, biegi w piaście - grawelowego na bazie crossa, z amortyzatorem, myk-mykiem, obecnie na 2" oponach turystycznych - fulla Każdy ma swoje przeznaczenie i pewną specjalizację. Mieszczuch do codziennego tyrania po mieście. Niby można się nim wybrać na wypad za miasto, ale jednak jest dosyć ciężki. Full do tyrania po lasach, górach, średnio się nim robi przeloty po szybszych gruntowych, asfaltach. Niby można zmienić opony, ale to upierdliwe. Grawelowy do wypadów za miasto w lżejszy teren, na szybsze i dalsze trasy, trochę powrót do czasów śmigania na crossie. Funkcjonalnie zazębiają się, ale mimo wszystko ciężko by było teraz skompresować to do 2, a tym bardziej jednego. Roboty z obsługą jest najwięcej przy mieszczuchu, bo po prostu jest najczęściej używany. Reszta w miarę potrzeb, najczęściej dopompowanie opon, przetarcie i nasmarowanie łańcucha po jeździe (chyba że mam lenia, to dzień przed planowaną jazdą). Bywa, że któryś rower nie jest używany z miesiąc (grawelowy ma teraz szansę przezimować na haku, chyba że zrobi się bardziej sucho), nie ma z tego powodu jakiegoś dodatkowego serwisu. Owszem jakbym trzymał w piwnicy, czy garażu, to pewnie by było trochę więcej zabawy z czyszczeniem i konserwacją, ale nadal to nie będzie razy liczba rowerów.
    1 punkt
  41. W końcu, chyba po pół roku od zakupu, wymieniłem w mtb kierownicę z prostej, fabrycznej rury na taką ze wzniosem 15mm i lekkim back- i upsweepem. Bałem się czy da się zająć i z powrotem założyć gripy ESI ale poszło bez problemu. Testów w terenie niestety jeszcze nie przeprowadziłem, tylko rundka przed domem
    1 punkt
  42. Jakiś czas temu wpadły mi w łapy obręcze o wewnętrznej szerokości 65mm pod koła 26” oraz 29”. Plan na większe był prosty - 29 w plusie, opona trzy cale, może uda się upolować Duro Crux 3.25”. Mniejsza rawka ma zaś zastąpić koła z oponami 24 x 3” w czoperze - zamierzam zrobić „stretcha” i upchałem oponę 2.3” (Maxxis DTH) na piętnastoletniej dałhilowej deni od Kendy. Na dwudziestoszóstkowej nie chciało siąść, ciągle robiła się zarówa. Docelowo chcę nalać sok z krowy zamiast dętki. Wyglądają zacnie a teraz przede mną zabawa w zaplecenie tego wszystkiego… A na dokładkę poskładałem z gratów rower 29” dla najstarszego a szło mi tym weselej, że pierworodek sam wybrał napęd bezbiegowy. Stwierdził, że skoro stary nadal daje radę to On też chce 🤩
    1 punkt
  43. Bo jeśli lotem bliżej to asfaltem szybciej....
    1 punkt
  44. trekking24.pl - pozytyw Zamówiłem rower Romet Finale 2024 w najniższej dostępnej cenie na rynku (a przynajmniej w sierpniu) Przerażony opiniami, że nie wysyłają i tym, że wysyłka się przedłużała parę dni (było to święto) zwątpiłem, że dostanę rower. Jednak dostałem wraz z zestawem gratisów.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...