Ranking

Zima w górach. Tak że tego...

Bo dziś kupiłem nowy rower i trzeba było go trochę dotrzeć. Wrócił ubłocony, jak cholera. Ja też 😄

Bo klimatycznie:

Bo mając jeden bieg, zawsze jeździ się na niewłaściwym biegu.

Bo na szlaku

Bo zmierzchało.

Bo trafiłem na okienko pogodowe, że akurat nie padało 😁

Tak mi się skojarzyło

Bo lód nie ma sobie za nic dodatnich temperatur.

Bo sprayem na murze.

Bo nowe zdjęcie w tym roku, zrobione podczas wyprawy rowerowej z kumplami. Części czekają na podmiankę, trzeba tylko troszku czasu znaleźć w nowym roku ... 2023

Bo generalnie fajny dzień na małe górki ale błoto okropne

No to muszę się spieszyć, by kupić zanim wykupią ten z deca po takiej forumowej promocji.

OK, przekonaliście mnie. Odsyłam Bitula i obadam tego z Deca. Byłem dzisiaj, ale nieświadomy jego istnienia nawet nie zaszedłem na dział rowerowy...

Ehhh, pieski. Kiedy mieszkałem w Krakowie odkryłem pewną zasadę - możesz sobie wyjeżdżać z miasta w każdą stronę a psy biegające za rowerzystami spotkasz wyłącznie na północny-wschód od miasta...a w jesieni się tu przeprowadziłem. Cóż, też pewnie zainwestuję w gaz żelowy Noooo chyba, że wypróbuję sposób znajomego, on twierdzi, że działa. 40+ letni, poważny chłop, z dziećmi, dobrą pracą i dobrą kasą - kiedy pies go goni to ten na niego szczeka, prawie się wpakowałem do rowu jak to zobaczyłem😂

Dobra, wrzucę się na listę na początku roku, a potem jak w ubiegłym - zaktualizuję w ostatniej chwili. 😜 TheJW - 181,1 km (MTB, trenażer) ernorator - 104 km (szosa, gravel, trenażer) Hulk14 - 94 km Sansei6 - 60 km (MTB) Zbyszek.K - 55 km (cross/szosa) CoolBreezeOne - 50.2 km (MTB) PJ4cK - 41km sznib - 22.4 km (MTB) revolta - 21.2 (MTB) JWO - 19.5 km (rower miejski) spidelli - 13 km (MTB)

Bo lubię

To tańszy odpowiednik Uniora 1670/2BI, którego używałem pracując w serwisie i który był genialny w prostocie zastosowania. Jeśli działa tak samo, a na to wygląda, to na pewno warto kupić.

W 500tkach dźwignia jest skonstruowana inaczej.

BITULowy "trzymak" jest rewelacyjny. Po zakupie tradycyjny bacik wylądował na dnie skrzynki narzędziowej.

Nie używałem bitulowego, ale z deca jest super. Bardzo się dobrze tym pracuje. Oczywiście trzeba zwracać uwagę na to, którą stroną i którym otworem zakładasz.

Pare razy miałem nieprzyjemność z psem,miałem sytuacje wiosną 2022 roku że pies wybiegł z posesji i gonił mnie i gdyby nie szybka jazda to nie wiem jak to by się skończyło,jak się zmęczył to dpuścił.

Polecam taki klucz https://www.decathlon.pl/p/klucz-do-demontazu-kaset-btwin/_/R-p-200?mc=8309913 Jest dużo wygodniejszy niż bacik.

Po złożeniu ma 8 cm .na dłuższe wyprawy obok toola rowerowego się przyda .

Cześć Zbadaj w którym miejscu tarcza się skrzywiła i ją lekko dognij, jeśli to lekkie przekrzywienie oczywiście. W wielu rowerach to działało.

Krzywa tarcza. Można próbować prostować, albo wymienić.

Krótko bez pitolenia bo przy takich dystansach z takimi przewyższeniami to tak czy inaczej gdzieś przy 1x ci będzie kuleć. Jak zyskasz cokolwiek na zjazdy to niech ci się nie wydaje, że ulepszysz podjazd. Napęd 1x jest tutaj mało praktyczny. Swoją drogą gdzie ty latasz jak piszesz poza asfaltami by te liczby wyżej się zgadzały. Mi tu coś nie trybi z tej opowieści.

Wszyscy znamy twoje damki, nadbiegi i nikomu się nie chce o tym kolejny raz dyskutować. Masz swój świat i tyle

MIhau_, a Ty zapoznaj się z terminem "opory ruchu". Nie ma czegoś takiego jak optymalna kadencja dla danej prędkości, bo w pewnych warunkach przy 38 km/h lepiej jest kręcić 100 obr/min, a w innych 80 obr/min (nachylenie terenu, kierunek wiatru, jazda w cieniu aerodynamicznym). I po to są właśnie przełożenia w rowerze. To, że da się utrzymać jakąś prędkość na danym przełożeniu przez kilkanaście sekund nie oznacza, że to będzie ekonomiczne na dłuższą metę i to wcale nie oznacza, że rower ma wystarczający zakres przełożeń. Przełożenie 40/11 w rowerze z baranem, zwłaszcza na jakichś bardziej szosowych oponach to śmiech i niestety jest to konsekwencja bezsensownego ładowania napędów 1x do takich rowerów. Nawet ja w damce mam dłuższe (42/11). No i pojedź tak przez kilka kilometrów z wiatrem w plecy. Albo w grupie. Jak lubisz trwonić na darmo energię to proszę bardzo, ale nie wpajaj innym, że to jest wygodna i ekonomiczna jazda.

Nowe wozidło dla młodego, czyli Trek Wahoo + wideł do wymiany.

Ja kupiłem gaz w żelu, który teoretycznie jest nieczuły na wiatr bo leci strumieniem (i przy okazji specjalne chusteczki do przemywania oczu) głównie z powodu przygód z psami jak biegam w lesie ale przeważnie jest tak, że jak biegnę czy jadę rowerem i widzę już z daleka jakieś psy to się okazuje, że jak zwykle zapomniałem go zabrać...

Bo na minimostku.

Bo pierwszostyczniowy lasek.

Bo przynajmniej bajorka udają, że nadal jest zima:

Bo pierwsze loty za płoty w tym roku

Bo mnie też kiedyś nabrali:

Wczoraj dałem się nabrać. Swoją drogą po chwili postoju w słońcu w tym miejscu termometr z licznika pokazywał 22.3 stopnie Celsjusza... Można powiedzieć, że mróz odpuścił:)

Bi zaczynam ten rok od nocnej jazdy, ale jak jest tak upalnie...

Bo po grudniowej pogodzie myślałem że tradycyjny pierwszostyczniowy wypad nie dojdzie do skutku, a tu miła niespodzianka. 15st już koło 10tej, więc po raz pierwszy w styczniu pojechałem na wypad w szortach. Tego jeszcze nie było

Coraz dziwniejsze te znaki poziome

Wczoraj miałem jakieś problemy z ostrym widzeniem...

Nowy Rok jaki, cały rok taki! Robaczki drogie, niech 2023 będzie dla Was co najmniej tak udany, jak ten pierwszostyczniowy poranek z obrazka poniżej. I przy okazji zapraszam serdecznie w Kotlinę Jeleniogórską, a nie jeden taki wschód słońca zaliczycie.

Bo Górka Ślimaka

Bo brakowało 30 km do kolejnego tysiąca.

Bo ZDROWIA i szczęścia Wam, Panie i Pany!

Bo śniegu resztki. Oby nowy rok był lepszy

Poranny Sylwesterowy rozruch. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

Syrup Toxygen teściowej na każde przeziębienie. Pozdrow'er

Krampussy w jesiennej szacie.

Cześć Marin MUIRWOODS 2022 po kilku modyfikacjach.