Lza Napisano 56 minut temu Napisano 56 minut temu (edytowane) Z racji dziadzienia i starzenia się komponentów (moich, nie roweru) przymierzam się do zakupu elektrycznego enduro. Jednak nie mogę nigdzie znaleźć testów, jak takie rowery się zachowują... Pod wodą. Zdarza mi się forsować beskidzkie rzeki brodami, gdize woda często jest powyżej połowy kola, co oznacza że silnik byłby zanurzony w całości, a rama w miejscu, gdzie jest bateria pewnie w połowie całkowicie zanurzona. Zdarza mi się też jeździć po plażach morza śródziemnego, gdzie zanurzenie nie jest takie duze, (max 20cm) ale nieraz fala chlapanie, z kolei woda jest bardzo słona, więc dla urządzeń elektrycznych jeszcze gorzej niż całkowite zaburzenie w wodzie slodkiej. Zwykły MTB znosi to bez zająknięcia. Trzeba trochę prześladować po takiej jeździe, żeby nie rdzewiał i essa. Jednak jak się zachowa ebike? Ktoś torturował w ten sposób elektryka? (Chodzi o rowery ze średniej półki, typu MTB enduro z pełnym zawieszeniem w budżecie około 18-20k) Edytowane 55 minut temu przez Lza Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.