Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie ostatnio wkurza pogoda, człowiek czeka cały tydzień na weekend, a ten jak przeważnie, ostatnio, deszcz i burze. W tygodniu ładnie, weekend leje i grzmi :)
Zaliczyłem srogie OTB na zjeździe, badylek mnie wystrzelił w powietrze, golenie (nóg) pięknie przerysowane pinami pedałów, przez 5 minut uskuteczniałem jakieś "tańce wojenne" wkoło leżącego roweru, ku uciesze żony, która widząc mój lot najpierw była przerażona, następnie ubawiona, a na końcu wkurzona bo bardziej się martwiłem rowerem niż sobą, a rower wyszedł bez szwanku :D

No i dałem się poważnie oszukać na niemcowym odpowiedniku OLX, na którym kupuję od lat, popłynałem na 260€ kupując upgrade kit GX ASX :(
Uśpiłem swoją czujność i wpadłem jak śliwka w kompot, sprawa na policji, PayPal olał temat, ze stratą się już pogodziłem...
Choć na osłodę dodam, że żona mi sprawiła niespodziankę i mi kupiła ze swojej kasy ten zestaw już w normalnym sklepie internetowym.

 

BTW, właśnie zbiera się na burzę, dziś nici z jazdy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem wkurzony chociaż wcale nie jechałem rowerem😂

Byłem ostatnio świadkiem treningu za motocyklem jednej z polskich zawodniczek jeżdżących w world tour pochodzącej z południowej Polski. Wiejskie, kręte drogi, remonty, wahadła, sznurki samochodów itd. Ilość popełnionych wykroczeń i niebezpiecznych sytuacji wywołanych przez nich w ciągu kilku minut była zatrważająca. 6 aut jadących za traktorem 40kmh? Ona nie będzie przecież czekać tylko wyprzedza całe towarzystwo mając może 5 kmh więcej i wymuszając na jadących z naprzeciwka zjazd na trawiaste pobocze. Rzygać się chce kiedy widzisz, że zawodowiec, który powinien świecić przykładem uosabia wszystkie negatywne cechy jakie można zarzucić rowerzystom na drodze 

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Tadam 🥁 

Sprowokowany własnymi "przygodami", uroczyście otwieram temat :sorcerer:

W ciągu ostatniego miesiąca wkurzyły mnie sytuacje typu

1. po najeździe na u-kształtną gałąź (tak fajnie leży, że se po tym centralnie przejadę :wallbash:), niestety jest pamiątka na dolnej goleni amora - plus, że od wewnętrznej, to nie rzuca się w oczy ten "mechaniczny" mat lakieru :icon_cool:

2. po mikro zeskoku (max 10 cm) pękła mi szprycha w tylnym kole - lokalny serwis policzył sobie jak za zboże...

3. szlif na asfalcie i na MTB, to nie jest coś, czym można by się chwalić :rolleyes: - bonus w postaci szczepienia na tężec, po którym czułem się tak se...

4. kolejna szprycha się odłączyła od nypla - plus, że po drodze i po lekkiej/pośredniej znajomości, wymienili mi na poczekaniu za półdarmo (1/4 ceny tej pierwszej wymiany), poprawiając przy tym wózek przerzutki, bo z włączonym sprzęgłem praca w dół kasety nie istniała :icon_cool:

O incydentach typu pancia z jedną ręką na kierownicy, a drugą odpalającą peta, i małolacie zjeżdżającej ze ścieżki rowerowej na ulicę pod prąd nie wspominając...

PS  jak można zmniejszyć akapity pisząc na smartfonie ?

Nowa szosa kupiona w zimę. Na tylnym trójkącie mam chyba z 6 odprysków i to na górnej rurce.

Dlaczego? Podczas rozpinania, łańcuch był napięty przez przerzutkę i wystrzelił uderzając w ramę. Pierwszy raz zdarzyło mi się to w tym rowerze, a potem drugi raz to samo. Nigdy wcześniej, a robiłem to dziesiątki razy, nie miałem takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A ja się właśnie zastanawiam, czy z kominem podsiodłówki wszystko ok, bo jest jakby wygnieciony od obejmy ślad w lakierze (mam nadzieję, że nie w karbonie) - zacisk nie był zaciśnięty na chama, mimo że ostatnio sztyca minimalnie zjeżdżała (max 1-2 mm), to nie zwiększałem siły/momentu dokręcenia (umownie, bo klucza dynamometrycznego nie używałem, uznając że szybkozamykacz jest stosunkowo bezpieczny).  Miałem co prawda jedną małą przygodę, kiedy skupiony na ludziach z psami przed sobą, zaliczyłem nieoczekiwanie jakiś ukryty w trawie dołek, a akurat siedziałem, więc bilans był taki, że mi siodełko lekko "zdębiało" - nos się podniósł...  Mam nadzieję, że to tylko sprasowany lakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Greg1 ja tu mieszkam już 15 lat, to był inny rodzaj oszustwa, przejęli konto z bardzo dobrymi opiniami, staż na paltformi2 12 lat, bardzo dużo folowersów, ale sam popełniłem drobny błąd, zignorowałem pewien dzwonek z tyłu głowy, dlatego taki klops. Ja sam mam tam konto już z 12 lat ;)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega mnie wkurzył dzisiaj. Zadzwoniłem, że jadę z rana jakieś 40-50km leśnej turystyki i czy nie chce dołączyć. Dołączył, a z nim jeszcze jeden na elektryku. 

Nie dość, że zbierali się dwie godziny, to jeszcze przed wejściem na rower ten się odpalił, że ma jakiś konkurs na kilometry na stravie i trzeba gonić trailem po asfaltach.

Już wtedy tego żałowałem. Uparłem się na las i potem było tylko gorzej. Zostałem przegoniony w upale na 70km+, cały czas słuchając albo narzekania na drogę, albo poganiania bo średnia leci. 

Jeszcze żeby to jakiś golinoga się urwał z peletonu to bym może rozumiał... A to gość, który jeździ głównie góry na superenduro YT, pogania mnie na asfaltach sztywniakiem 140mm skoku, trzymając średnią pod 30km/h, odbierając całą frajdę z jazdy. Więcej nie zadzwonię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Semtex napisał:

@Greg1 ja tu mieszkam już 15 lat, to był inny rodzaj oszustwa, przejęli konto z bardzo dobrymi opiniami, staż na paltformi2 12 lat, bardzo dużo folowersów, ale sam popełniłem drobny błąd, zignorowałem pewien dzwonek z tyłu głowy, dlatego taki klops. Ja sam mam tam konto już z 12 lat ;)

Czyli zaczęło się to samo co na naszym olx. Ja tam mam konto dopiero 2 lata i na razie kupowałem jakąś drobnicę, w sumie najdroższy to był Triban 100, którego kupiłem za 130 czy 140 eur jako commutera i tanią ale wygodną platformę na wycieczki pi okolicy pi pracy jak wysłali mnie do DE na kilkuletni kontrakt 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Taa, przerabiałem pierdyliard wariantów, na szczęście większość jest w miarę świadoma, a zdarza się nawet, że kilkuletnie maluchy są bardziej świadome od części beztroskich dorosłych, albo zaraz będą, bo im rodzice wpajają "trzymaj się prawej strony" itp., a niektórzy "zawodnicy" biją rekordy - dzisiaj np. pacjent se ciął środkiem szerokiej pożarówki, zapewne bijąc rekord galaktyki na jakimś crosso -fitnesie z rękami na środku płaskiej kierownicy (chyba się minął z powołaniem i zabrakło tylko lemondki...), zero reakcji na machanie, żeby zjechał ze środka (nie mam 100 % zaufania do siebie, a tym bardziej do takich gości)...  Dodam, że specjalnie szybki nie był, bo na kilku km wyszło mi, że byłem szybszy jadąc luźno na MTB (mijałem go wcześniej) :icon_wink:

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, no po użyciu delikatnie dzwonka (bo bombelek buksował z jednej na drugą już na wąskiej drodze) to tatuś przewodnik stada tak mnie zmierzył jakbym klaksonu straży pożarnej użyła 😀 

Ehh. Tak się właśnie zastanawiałam co kieruje takimi ludźmi będąc nad morzem.  Żeby dostać się do domków samochodem trzeba przejechać przez wąską promenadę. 90% ludzi za hu.steczkę nie raczy się obrócić, zejść/zjechać rowerem na bok (gdzie można normalnie kontynuować swą podróż z/do zielonego płaza, plażę, sklepiku z muszelkami whatever), już nie mówię o gokarcie dobra może kijowo się tym steruje. Twardo środkiem, świat dookoła nie istnieje 🤔.

A hitem było jak wzięłam składaka i przejechałam się do miejscowości obok nową "drogą rowerową", a środkiem drogi zakochana para na rowerach jedzie trzymając się za ręce, no przecież nie można takiego łańcucha miłości rozerwać 💁‍♀️

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sieci jest info, że mieszkańcy Jaworek w Pieninach protestują bo doszły ich informacje o planach budowy kompleksu hotelowego w UWAGA rezerwacie Biała Woda. Kto był wie o tej pięknej okolicy z halami i formacjami skalnymi. Ja już nie ogarniam co się w tym kraju wyprawia w tych kwestiach. Ten szkodnik ze Słopnic to ja też nie rozumiem jego logiki. Kto chodzi, jeżdzi po górach widzi czasem w jakim stanie dewastacji są różne budynki typu szałasy i szopy. W ubiegłym roku kilka spaliło się w sąsiednich Gorcach. Stumorgowa to spora wysokość na kompletnym odludziu i ja nie wiem jak on to chce utrzymać? Potencjalnie gdybym chciał to puścić z dymem to nie miał bym żadnych ale to żadnych trudności by to zrobić. Żadne kamerki czy jakiekolwiek ogrodzenie też nie zda egzaminu. 

Tu jest petycja w sprawie Białej Wody ;https://secure.avaaz.org/community_petitions/pl/burmistrz_miasta_i_gminy_szczawnica_petycja_w_sprawie_obrony_rezerwatu_biala_woda_w_pieninach_2/

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dla mnie coś takiego wygląda nienaturalnie :

Pieniny. Wypadki rowerowe na Drodze Pienińskiej

Nie, żebym od razu kazał wszystkim wsiadać na MTB, albo gravela (choć ten drugi nawet po takich małych kamyczkach będzie jechał gorzej niż MTB), ale nie podoba mi się to wygładzanie wszystkiego - dlaczego niektórych dróg i chodników nie wygładzą ?

Było tak, czyli gravelowo :

Wycieczki rowerowe Pieniny - Sebateks

I co, źle było ?
Z mojej perspektywy pytanie retoryczne...

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrissDeValnorPowiem ci, że po tym zdjęciu "wcześniej" to bardzo fajna twarda ścieżka i praktycznie wszystkim (wiadomo oprócz szosy) pojedziesz. Zmiana w 100% gorsza.
Kiedyś ze swoim "włodarzem" się kłóciłem, że jak już robią DDRy w dziczy to niech po prostu utwardzą i wyrównają - nie wszędzie potrzebny jest polbruk.

Edytowane przez RabbitHood
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrissDeValnor, to jest "nowy" odcinek w "betonie", czy jak? Wcześniejsza nawierzchnia wydaje się spoko - można było ogarnąć. Wydaje mi się, że zmiana wynikła nie tylko z chęci zrobienia lepiej turystom, ale też ze względu na nurt rzeki na tym łuku. Widać równa krawędź muru oporowego. Tak czy siak ja lubię terenowo.

W temacie "modów"/dbania o szutry: 4.15-5.30 min:

 

A w temacie, co mnie wkurzyło... rozmowa z panem kierowcą, który uważał, że bym mu zaj... w auto i w związku z tym zatrzymał się na środku skrzyżowania wymuszając nagłe hamowanie i średnio kulturalną pogawędkę. Oczywiście widziałem typa, wjeżdżałem z polnej drogi, i dałem mu spore fory, no ale... Myślał, że trafił na miękiszona i zaczął grozić policją, że będzie dzwonił i w ogóle. To mu mówię "proszę dzwonić, mam czas, poczekam". W tym momencie skończyły mu się argumenty. Oczywiście na koniec szybka profilaktyczna focia z siodła na bok naruszonego auta i w drogę. 2kmy mnie "śledził". Że też mu się chciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, RabbitHood napisał:

Po tym zdjęciu "wcześniej" to bardzo fajna twarda ścieżka i praktycznie wszystkim (wiadomo oprócz szosy) pojedziesz. Zmiana w 100% gorsza.

Najgorsze jest to, że właśnie będzie dostępna dla szosy a dwa już tam sporo osób w tak krótkim czasie pospadało z tych murów oporowych wiec natłuką barierek metalowych ile się da. Liczę tylko, że ich nie pomalują tylko zastawią w kolorze pocynku. Inaczej będzie to samo co nad zbiornikiem Czorsztyńskim. Cóż takie czasy nam nastały, że wygładzają i usztuczniają wszędzie gdzie się da. Między innymi dla niepełnosprawnych nawet w Tatrach. Pozostaje się przyzwyczaić i tyle.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze wkurzają inni rowerzyści, bo to zawsze jest bydło. Na szczęście juz niedługo „koniec sezonu” więc bydło wróci przed telewizory, pasy rowerowe w miastach będą puste i będzie lepiej, no może oprób biegaczy co im sie myli pas rowerowy z bieżnią, ale tych jest mało. Wreszcie skończy sie zajeżdżanie drogi, jeżdżenie całą szerokością ściezki obok siebie w ślimaczym tempie 15 km/h, 5 -latki z madkami na hulajnogach i małych rowerach wykonujące nieskoordynowane, losowe ruchy na całej szerokości, rolkarze bujający się po całej szerokości ścieżki, ze słuchawkami na uszach tak żeby przypadkiem nie usłyszeć dzwonka.

Wystarczy że temperatura spadnie tak poniżej  +10 i 95% bydła schowa sie już w domach. Tak od połowy października jest zwykle już całkiem spoko. Póki co trzeba wybierać trasy jak najbardziej oddalone od centrum miasta, przy obwodnicach, tam stężęnie bydła jest najmniejsze, bo nikt tam nie mieszka a oni zbyt daleko sie nie przemieszczają.

Oprócz tego, przynajmniej w moim mieście ktoś postanowił uparcie rozbijać butelki na pasach rowerowych. Gdzie sie nie ruszyć, a zwłaszcza w kilku konkretnych lokalizacjach, zawsze jest pełno szkła z robitych butelek po piwie albo po wódce. Gdy tylko ktoś to posprząta (a raczej nikt nie sprząta), to za chwilę znów jest rozbite szkło. No ale to też uspokaja sie „po sezonie” jak zimno to nie chce sie wychodzić z domu i iść na pas rowerowy tłuc butelek, można chlać w domu i w domu tłuc butelki, np o ścianę albo gdzieś pod domem na osiedlu.

Edytowane przez leon7877
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leon7877 - miałam to samo napisać apropo mojego posta dot. gromadek bombelków i ich rodziców, ale nie chciałam wyjść na marudę co się wozi rekreacyjnie i rozumy pozjadała ;). Ale yop, co chwilę ostatnio wpadałam na parkę rowerową facet + baba (młodzi) obok siebie. A zadzwoń to ta druga osoba zjeżdża jakby zapomniała gdzie hamulce. Twój misiu ci nie ucieknie laska ;). Ok no ja też nie jestem chodzącym ideałem, ale jak zdaję sobie sprawę, że jestem zawalidrogą gdziekolwiek czy to droga, sklep, samochód, rower to staram się ludziom nie utrudniać życia. Często na rowerze spojrzę czy kogoś nie blokuję, bo niestety gira słaba a wiem, że nic bardziej nie wkurza jak ktoś w osrajtkach blokujący drogę ;). A tu zero klapy jak kuń na oczach.

Z rzeczy zabetonujmy las - nowa kładka Owińska w Poznaniu. Bardzo ładna prosta trasa przez las ok. 12km od Piątkowa do kładki szlakiem NSR. Hurr durr nagonka, bo jak można zrobić kładkę, ale nie puścić betonozy, jak dżesika ma w takich spartańskich warunkach tam dotrzeć i zrobić fotę na fejsa? Mam nadzieję, że nigdy nie wjadą tam z koparami :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Uwielbiam przewracających się o własne koło, albo panikujących, bo np. ścinali zakręt pod prąd, i nagle siurprajs, że ktoś się pojawił i NA NICH JEDZIE, i WOGLE JAK TAK MORZNA LÓDZI SZTRESOWAĆ ?! :icon_wink:
A, i jak można kogoś odrywać od smartfonowego świata, kiedy wydaje mu się, że wyszedł na rower, ale chyba o tym na moment zapomniał, "trzymając" dwoma palcami kierownicę, a w drugiej łapie dzierżąc swoje okno na świat, prawdziwego przy tym nie widząc...

Niejedno mam na sumieniu, ale staram się kontrolować sytuację, i odruchowo kątem oka sprawdzam, czy za mną nikt nie jedzie, kiedy chcę wykonać jakiś manewr - nawet wtedy, gdy nikogo za mną nie ma (a tak jest najczęściej, bo ci szybcy rzadko się trafiają, i przeważnie to ja wyprzedzam).
Mam też ograniczone zaufanie, i kiedy jest szeroko, a na sąsiadującym ze ścieżką rowerową chodniku nie ma pieszych, to czasami widząc nadjeżdżających z przeciwka (niekoniecznie gęsiego), po prostu zjeżdżam na chodnik, byle się od nich bardziej oddalić (to akurat przy obwodnicy, która czasami służy jako dojazdówka, bo normalnie po ścieżkach nie jeżdżę, kiedy nie muszę - często wręcz unikam, żeby się nie denerwować).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Uwielbiam przewracających się o własne koło, albo panikujących, bo np. ścinali zakręt pod prąd, i nagle siurprajs

Temat dotyczy tego, co cię wkurza. No to ja powiem, tak wkurze mnie gdy ktoś zajeżdża mi drogę. Wkurza mnie gdy ktoś na mnie jedzie. Jeżeli każdy trzymałby się swojego pasa ruchu to nie byłoby problemu. Problem się zaczyna, gdy ktoś zaczyna wykonywać nieprzewidywalne manewry, albo zajmować całą szerokość, jeszcze mając słuchawki na uszach i nie słysząc nawet dzwonka z tyłu.

Przełóż to na sytuację na ulicy albo drodze ekspresowej. Co by było, gdyby 2 samochody zaczęły jechać obok siebie zajmując 2 pasy w 2 kierunkach, najlepiej z prędkością 30 km/h na ekspresówce. To jest mniej więcej to samo. Alby gdyby na jezdnię zaczęły wyłazić madki z wózkami bo tam równy asfalt i wygodniej pchać wózek.

Nie bez powodu oddzielnie wytyczony jest pas rowerowy, a oddzielnie chodnik. Jest to po to, żeby piesi korzystali z chodnika i nie utrudniali ruchu rowerzystom. A zasady na drogach rowerowych są podobne do zasad na drogach dla samochodów. Może i na drogach rowerowych jest mniejszy ruch i mniejsze są prędkości rowerzystów, ale ciągle prędkość rowerzysty jest nieporówywalnie wyższa niż prędkość pieszego i jedni jeżdżą szybciej od innych. Więc zasady powinny obowiązywać, to jest jezdnia z ruchem prawostronnym i nie jest to chodnik.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leon7877, a Ty przygotowujesz się do jakiegoś wyścigu na miejskich drogach i ścieżkach rowerowych? Coś bardzo nerwowy jesteś 🤭.

Cytat

Co by było, gdyby 2 samochody zaczęły jechać obok siebie zajmując 2 pasy w 2 kierunkach, najlepiej z prędkością 30 km/h na ekspresówce.

Możesz to rozwinąć?

Cytat

Alby gdyby na jezdnię zaczęły wyłazić maTki z wózkami bo tam równy asfalt i wygodniej pchać wózek.

Ja chodzę jezdnią w zimie jak są kompletnie nieodśnieżone chodniki albo są bardzo śliskie - i co? Przejedziesz nas?

Edytowane przez chudzinki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...