Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.11.2025 w Odpowiedzi
-
10 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
6 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
@szamysz83 Nie bardzo, na MTB, ale trasy gravelowe 150, 200, 2501 punkt
-
1 punkt
-
Uwaga, będzie mały update. To też pokaże że staram się być obiektywny, bo będzie łyżka dziegciu Jechałem ostatnio traskę po śladzie i wyłączyłem dane komórkowe w telefonie. Efekt był taki że po zjechaniu z trasy licznik w ogóle tego nie odnotował. Drugi scenariusz był taki że przy kolejnej jeździe mając wczytany ślad, bardzo mocno odjechałem od śladu, zwyczajnie postanowiłem jechać do śladu wg trasy znanej mi na pamięć, a nie tego co podawał ślad (ślad wziąłem od kogoś ze Stravy, potrzebowałem go od mniej więcej 15-go km do końca, początek jechałem po swojemu). Efekt był taki ze licznik robił dokładnie to samo co wcześniej robił Garmin, czyli za wszelką cenę chciał żebym wrócił do śladu. Nie był w stanie przekalkulować czy jest mi bliżej do śladu który zostawiłem za sobą czy tego który już widać przede mną. Dopiero jak prawie wjechałem z powrotem na ślad te 15km dalej, zorientował się że bez sensu każe wracać Pytanie czy w takich okolicznościach, gdy jest mocno odjechane od śladu, inne liczniki zachowują się tak samo (Edge 520 Plus dokładnie tak samo działał). Mi to nie przeszkadza, bo tak jak napisałem wcześniej, traktuję nawigację jako pomoc w podróżowaniu a nie ufam temu co widzę bezgranicznie, jak to robią co poniektórzy, nawet w ramach np nawigacji samochodowych Największy sztos to wciąż bateria, po kilka godzin dziennie spędzam ostatnio na rowerze, w takie bure dni jak dziś i wciąż mam ponad 55% pojemności.1 punkt
-
Kupiłeś rower w wersji raw, naprawdę ciężko stwierdzić gdzie tu szukać powodu do reklamacji. Trochę jakbyś kupił urządzenie wykonane ze szczotkowanej stali i się dziwił dlaczego wykończenie jest takie, że wygląda jakby było podrapane. Skorzystaj z prawa do odstąpienia od umowy, jeżeli nie możesz się pogodzić z wyglądem. Nikt kto ma jakiekolwiek pojęcie o rowerach, nigdy nie będzie miał problemu z kupnem tego roweru za kilka lat. Goły karbon właśnie tak wygląda. To że łata wypada na środku ramy, to efekt procesu prorukcyjnego. Nikt klejąc ramę nie zwraca na to uwagi, bo to nie ma znaczenia.1 punkt
-
Ramy od wielu producentów w wykończeniu "raw" tak wyglądają i nie jest to żaden powód do reklamacji - sam miałem/mam kilka ram w takim rodzaju wykończenia podobnie wyglądających. Nikt poważny, kto ma trochę pojęcia, nawet nie pomyśli, żeby robić z tego problem przy ewentualnym zakupie.1 punkt
-
Na 10km w jedną stronę to bym raczej brał zwykły rower, no chyba, że dorabiasz do emerytury. Elektryka mogła by uzasadniać duża ilość podjazdów, konieczność dojeżdżania w stanie lepszej świeżości i idealne warunki przechowywania i ładowania (garaż w domu). Jak kupisz lekki, śmigły rower z oświetleniem i błotnikami to będziesz miał dwa razy dziennie przyjemność.1 punkt
-
Tak, jest to widoczne patrząc tylko pod pewnym kątem (jeśli tylne koło jest na 6. godzinę, a przednie na 12., to widać to "z godziny" 1 lub 2). Ale tak, widać to wówczas wyraźnie, nawet z 2m. Tak, jest to potencjalnie duży problem. Zamówienie internetowe, dopiero wczoraj zobaczyłem rower. Jak wyżej, cena bardzo atrakcyjna (sub 12k), produkt sprzedawany jako nowy, bez wad. Dziękuję Wam za odpowiedzi. Napisałem do sprzedawcy, zobaczę co odpisze. W razie czego podpiszę do producenta. Zakup w zagranicznym sklepie o względnie dobrych opiniach, ale i tak celowo płaciłem kartą, więc ewentualny chargeback jest ostatecznym rozwiązaniem.1 punkt
-
Mama i tata mówią mi - synu masz lat 53... Auuu ! Szalalala 🎶1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
przy dużym obciążeniu możesz łańcuch nawet zerwać i zębatki + łańcuch szybciej zużyjesz. Szczególnie przy elektryku, który potrafi 600W/85Nm dać, ale i mocna mogą tyle potrafi. Dźwięk przy zmianie wszystko co powie. Jak huknie, toś przeciął i napęd niszczysz. Ja zawsze odpuszczam moc na pół obrotu.1 punkt
-
Na logikę tak - zanim łańcuch opasa większą zębatkę, to mija więcej czasu niż przy mniejszej.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nikt mnie nie przekona, że zmiana pod obciążeniem jest bez wpływu na trwałość napędu. W to, że się da i że nie jest to tak bolesne jak dawniej - wiem, wierzę. Ale o ile nie wymaga tego sytuacja na trasie - nie ma mowy abym zdecydował się zmienić podejście opisane tutaj, jako "odpuszczenie". Nogi same w chwili kliknięcia na manetce ćwierć czy tam pół obrotu korbą robią z kadencją taką samą, ale o włos mniejszą mocą. Wytracenie prędkości jest nieodczuwalne a napęd na 100% jest za to wdzięczny. Zawsze i wszędzie, nawet pomimo zapewnień producenta, że tak się da.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@michalr75 na ułamek sekundy zwalniam nacisk na pedały. @uzurpator wiem jak wygląda zmiana biegów u moich dziewczyn jak one zmieniają, wiem jak to wygląda jak ja zmieniam i dlatego nikt mnie nie przekona, że nie mam racji 🙂.1 punkt
-
Krótka piłka - jak we wszystkich pojazdach z przekładnią od zawsze odpuszczam i nikt mi nie wmówi, że nie ma to żadnego wpływu na układ 🙂.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@marcesco Dzięki, że pytasz. Tak, nadal i tak naprawdę to dopiero początek drogi. Czeka mnie co najmniej 12 miesięcy serwisowania się, choć mam nadzieję, że nie 12 miesięcy przerwy od roweru. Ale będzie dobrze.1 punkt
-
1 punkt
-
Obawiam się, że dla dzieci smatfona lusterko jest nie trendy. Musi być nowocześnie czyli najlepiej z ryjem wpatrzonym w elektronikę. Wtedy będzie bezpiecznie1 punkt
-
A słyszałeś o czymś takim jak... LUSTERKO? 😉 P.S. Jak skręcasz to ty masz się upewnić, że nikt cię nie omija/wyprzedza, czy to "obcisły", czy auto. Wyciągnięcie ręki, o ile to robisz, nie daje ci pierwszeństwa i nie uprawnia do wykonania manewru.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
