Skocz do zawartości

DekRek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika DekRek

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Od roku
  • Collaborator
  • Od miesiąca
  • Dedicated Rzadka
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. Napiszę coś z perspektywy osoby, która miała taki dystans do pracy i stosunkowo podobną sylwetkę. Tldr: nie idź w to, ew. odłóż i kup używkę za 1000-1500 i sprawdź czy się będzie chciało. Poza wspomnianymi kosztami związanymi z akcesoriami, częściami i ubiorem rowerowym, musisz pamiętać o: - nie zawsze będzie chciało się jechać rowerem, - plany mogą się zmienić i trzeba gdzieś zajechać, - wstaniesz rano, niby będzie ok, dojedziesz do pracy, poczujesz się gorzej, powrotne 15 km jesienią/zimą wpakują Cię od razu w L4, znane z autopsji, - zakupy staną się katorgą, chyba, że obwiesisz rower sakwami i będziesz je robił po drodze co 2 dni, - 15 km wiosną/latem, to 25-30 km zimą/w deszczu - więcej czasu straconego na dojazdy, po takiej przerwie Vśr=20 km/h będzie sukcesem, a trzeba doliczyć "kosmetykę" po przyjeździe do pracy. - skrajne uzależnienie od roweru i wszystkie związane z tym konsekwencje. O ile auta można się pozbyć mieszkając w mieście, gdzie masz 300 metrów do biedry, 500 do Lidla, rowery na wynajem, 5 km do pracy, do tego tramwaj pod nosem i 2 przystanki autobusowe, a w alternatywie ubera za 5 minut, tak mieszkając poza miastem, jest to delikatnie mówiąc ryzykowny ruch. Odłóż 1000-1500 na rower, zobacz jak zmieni się Twoje życie, a dopiero potem zadecyduj czy warto iść Va Banque.
  2. DekRek

    [Suport] cykanie

    Mi po zdiagnozowaniu problemu, nic za bardzo nie chciało pomóc, żadne czyszczenie itp. Trafiłem na patent ze spryskaniem sztycy brunoxem do amortyzatorów i od kilku tysięcy kilometrów totalna cisza.
  3. DekRek

    [Suport] cykanie

    Dźwięki po ramie potrafią nieźle się przemieszczać. Ja byłem pewien, że strzela mi w korbie, a winna była sztyca.
  4. Z perspektywy osoby, która uważała, że podzespoły > rama, napiszę Ci, że to nie jest dobre myślenie.
  5. Tu nie ma szydery, lecz są fakty. 10-20 km, to jest dla mnie dystans nie warty wychodzenia z domu, bo więcej czasu stracę na przebranie się, wyjściu z domu, powrót, zamknięcie roweru i prysznic (nie wspominam nawet o rozciąganiu), niż będę faktycznie na tym rowerze. Karbonowa konstrukcja i inne udogadniacze dają wydatny zysk na dłuższych dystansach. Za chwilę będziesz pytał czy bibsy Assosa za 1k spiszą się na takich trasach? Otóż na takiej "wycieczce" można jechać bez spodenek z wkładką i szydery w tym również nie ma, sam tak jeździłem. Nikt nie będzie decydował, co masz robić z własnymi pieniędzmi, ale jeśli jesteś pewien, że nie będziesz chciał/mógł robić dłuższych tras, to ja bym tutaj zaoszczędził.
  6. Zbliża się mam nadzieję koniec mojej historii z butem, zatem wypada napisać podsumowanie. Zgodnie z oczekiwaniami nie udało mi się dogadać ze sprzedawcą, a producent po prostu nie odpisał, zatem napisałem ponownie do BoaFit. TLDR: customer service klasa światowa, czapki z głów W ciągu 2 godzin udało się za wskazówkami ponownie zgłosić reklamację, wysłać informacje o numerze zamówienia i przyszło potwierdzenie: wysyłają ponownie repair kit, jednak tym razem - mimo, że polityka firmy tego nie przewiduje - wraz z obudową, czyli w praktyce wkrótce powinienem otrzymać pełne boa. Pozostanie mi zatem znaleźć kompetentnego szewca. Mi odpisywała inna
  7. Zrobiłem to wczoraj i tempo odpowiedzi mają niesamowite - w jakieś 15 minut miałem mail zwrotny. Niestety - tak jak widać na zdjęciu - uszkodzona została obudowa systemu, a więc element który nie znajduje się w systemach naprawczych. Poproszono mnie abym napisał do producenta, co zrobiłem godzinę temu. Na 99,9% odpowiedź będzie brzmiała "warunki gwarancji nie obejmują takich uszkodzeń". Jak już otrzymam taką odpowiedź, to ponownie odezwę się do producenta systemu, mają mi zaproponować inne rozwiązanie.
  8. Co prawda nie na rowerze, ale jak najbardziej gniew rowerzysty. Pies się zabawił. Buty do śmieci, czy może istnieją pełne zestawy naprawcze Boa, tj.Wraz z wszywanym elementem?
  9. Siema, jeszcze z miesiąc jazdy na chomiku, potem przygotowanie do sezonu - wymieniać duży blat?
  10. Mój "popracowy komin" to niemalże równe 35 km. Jest to powiedzmy koło, więc wpływ wiatru jest stosunkowo zniwelowany, zawsze gdzieś wieje w plecy, a gdzieś w ryj. Jedyną przeszkodą może być 1 przejazd kolejowy, ale po pierwsze nie czeka się tam dłużej niż 3 min, a po drugie komputerek mierzy wyłącznie czas jazdy. Jak mam dzień zbliżam się do 1h5min. Jak noga nie podaje, jest bliżej do 1h10min.
  11. Z racji tego, że m.in ten temat pomógł mi podjąć rok temu decyzję co do pedałów, a teraz dziwnym zbiegiem okoliczności ponownie tutaj trafiłem, dorzucę od siebie 3 grosze. Po przejechaniu ponad 4k km, śmiało mogę polecić looki x-track. Kupiłem je w wersji podstawowej, jeździłem w różnych warunkach, od 0 st do 35, przy patelni, a zdarzało się niestety w deszczu. Jedyne co musiałem robić, to ze dwa razy wlać na sprężynę w prawym pedale kilka kropelek zwykłego smaru do łańcucha, bo coś delikatnie skrzypiało co kilka machnięć. Poza tym dosłownie zero serwisu. Obecnie się zastanawiam co z nimi zrobić, ponieważ dostałem w prezencie time'y xpresso 4, które ujeżdżam od kilku tygodni na chomiku. W drugim rowerze za to mam platformy, a ze wszystkich względów nie ma sensu w nim montować SPD.
  12. Ponieważ ludzie kupują marki, wolą wklepać "trek domane" i zapłacić 9000 za ważące 10,5 kg kowadło z niepełną sorą, korbą na kwadrat i oponami z drutu. Po prostu ciężej Ci będzie go kiedyś odsprzedać.
  13. O tym jak działa napęd wiem. Matę mam od rozciągania. Zastanawiam się ile napęd zyskuje żywotności względem zwykłej jazdy. Brak wody, brak upałów, a zwłaszcza brak piachu.
  14. Jeśli nie ten dział to przepraszam, a moda uprzejmie proszę o przeniesienie, szukałem, ale odpowiedniejszego nie znalazłem. Kupiłem trenażer direct drive, wiem że konieczna jest osłona na pot, ale wątek zakupu nowego łańcucha i zwłaszcza kasety mnie wykończył. Wzajemnie wykluczające się opinie na różnych forach, mało artykułów w necie na ten temat i tak dalej. Jakbym szukał słuchawek do 100 zł, wiadomo że każdy ma te najlepsze, a reszta jest głucha i ma "wujowe". 1. Czy kupować specjalny, nowy łańcuch, który używany będzie tylko z trenażerem? 2. Jak wyżej, tylko odnośnie kasety. 3. Czy łańcuch może być nieco gorszy od standardowego, niech będzie kmc x10. 73? 4. Jak wyżej, tylko odnośnie kasety, np. Microshift za 100 pln z pożądanym zakresem il. zębów.
  15. Czytałem nie tak dawno temu o dziadku, którego policja zatrzymała w celu standardowej kontroli i ku zaskoczeniu zauważyli, że mimo iż facet miał jakoś koło 80 lat, to nie tyle jechał bez uprawnień, co ich nigdy nie miał, a ponoć jeździ całe życie. Jeden znajomy został ostatnio pierwszy raz zatrzymany - na rowerze, a prawko ma ponad 20 lat, z czego 7 przejeździł jako kierowca zawodowy. Mogłeś zamieścić dziesiątki filmików lepiej pasujących do tezy "problematyka przepisu o bezwzględnym pierwszeństwie pieszego", jak chociażby sytuacja w której pieszy idzie na chodniku równolegle do drogi i nagle skręca na przejście bez najmniejszej sygnalizacji "manewru". Pasowałyby także nagrania gdzie piesi sobie wesoło gawędzą przy przejściu, bez zamiaru wejścia na nie. Wtedy pewnie zebrałbyś poklask, ale nie, zamieściłeś nagranie, które dla 100% rozgarniętych kierowców jest totalnie zero-jedynkowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...