Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 13.02.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Z garmina można wszystko po USB skopiować - widać go jako pamięć masową.1 punkt
-
Komfort jest pojęciem względnym... komfortowo można jechać na działce do sklepu, w górach na łeb po kamieniach, i na szosie po idealnym asfalcie. Temat dotyczy roweru szosowego, dobrego i przestrzeni dla niego w związku z konkretnym miejscem zamieszkania.... Dlatego dzielę się dość dziwnym doświadczeniem z oponami po które sam nie sięgnąłbym gdyby nie przypadek.... I nikt normalnie ich nie kupuje. Zajeździłem dwie opony 25mm a teraz mam kolejne dwie 23mm. Dziś mamy bogactwo opon do wyboru w tym opony wyścigowe, które poszerzają się nie przybierając dużo na wadze, wymagają szerokich obręczy i każdy znajdzie coś dla siebie. Są szosowe opony trochę cięższe do jazdy treningowej, albo takiej miejskiej, czasem mało szlachetne, Continenty 4 sezony , Micheliny Krylion, Vittoria Zaffiro czy Randoneur... Wciąż są dobre szytki dla fanatyków, i tam też jest komfort. Przez duże K... bo szosowe lekkie opony komfort dają delikatnym bokiem i cienką warstwa gumy. A ja opisuję naprawdę dziwne zjawisko Szwalbiaków które mają zalecane ciśnienie 6-9 atm i jazda na nich nic a nic nie przypomina jazdy na szerokościach "turystycznych" czyli 32,35 czy 40... Jest ciekawe zestawienie na stronie Ruchu Oporu przegląd maratonów od 32 przez szersze. i 32 na niskich ciśnieniach kompletnie odstaje ( na minus od reszty) Bo balon toczy się lepiej... Jednak recenzenci - piszą że coś się dodatkowo za tym kryje, inna budowa tych węższych wersji - bo muszą znosić wyższe ciśnienia. Wąskie Maratony nie są oponą do ścigania tylko do jazdy, jedzie się na nich dziwnie, wyraźnie inaczej niż na oponach szosowych starego typu, w warunkach jesieni, na polnych twardych drogach, na starym asfalcie. Z piaskiem który leży na chodnikach. Działają, i mają duży margines bezpieczeństwa... Nie mają trwałości takiej jak grubsze opony trekingowe, ulegają "starzeniu" i z upływem czasu szybciej się nacinają w niskich temperaturach. Można je przebić gdy się ma pecha, ale długo stawiają opór. Ponieważ nasz Skom mieszka w rejonie, który dziesiątki razy przecinam na takich oponach - mogę mu je zarekomendować na kilka zimowych miesięcy. Z własnego doświadczenia, jedynie martwię się o obręcze bo u mnie 23 jeździ na obręczy zewn 25 mm więc na współczesnych szerokich obręczach warto rozciągnąć np 25 lub 28 tylko za tym idzie waga ( 23/25/28) 430 520 560 i spada max dop. ciśnienie 9/8/7,5 Bar Tak jak pisałem w świecie wielu lat i moich szosowych opon w przedziale 23-25-28 ( normalnego użytkownika, a nie sportowca czy you tubera który testuje dziesiątki modeli) te opony są najdziwniejsze i najbardziej zaskakujące. Takie urozmaicenie. Te najwęższe mają bardzo symboliczny środkowy pasek z bieżnikiem. zwykły maraton na stronie Moja zużyta starta opona ( normalnie 23 ma ok 25 mm wysokości)1 punkt
-
Na żywo takiego jeszcze nie widziałem, w necie parę razy i pierwszy raz do kupienia. Ale że to czyjaś radosna twórczość to może i ostatni. Ja bym takim jeździł jak zły Niestety rynek nie nadąża za moimi potrzebami. W ogóle jakaś stagnacja od paru lat wystąpiła, gravele żrą to nie chce im się myśleć.1 punkt
-
https://www.gt2.bike/product-page/salsa-fatbike-gravel-unikat-neu Tylko akurat nie mam drobnych1 punkt
-
Ja tam mam w szosie i gravelu te same przełożenia 😅 50/34 na 11/32 i w obu mam karbonowe stożki, w szosie 55/65 w gravelu 45 i jeżdżę na nich wszędzie, płasko, górki, lasy, single (takie mazowieckie więc to taki trudniejszy las 🤪).1 punkt
-
@spidelli, nieuniknione że w sytuacji gdyby męski cyc mi groził, to żona by mi takie siodełko kupiła Przynajmniej jeden ciężar mniej byłby na kolanach1 punkt
-
Tylko nie kupuj przypadkiem w tych sklepach bo mają te Felty w okazyjnych cenach i można się nabrać.1 punkt
-
@CoolBreezeOne Ja sobie wyrobiłem nawyk jazdy metr od krawędzi jezdni. Jeśli czuję że samochód za mną jest zbyt blisko, to sam sobie robię odstęp. Teraz nie muszę nawet o tym pamiętać, bo robię to automatycznie. Ostatnio też wyskoczyłem na rower i już 2 kilometry od domu musiałem uciekać na pobocze, żeby uniknąć czołówki.1 punkt
-
1 punkt
-
Odebrałem przesyłkę, wszystko elegancko zapakowane, rower w stanie wizualnym idealnym, gdzieś tam resztki po jakimś smarze czy coś. Kluczem jeszcze nie sprawdzałem, ale ślady smaru na sztycy, na supporcie jest chyba aż za dużo, śruby też widać, że przesmarowane, dorzucili śruby do koszyków (bo kross przecie nie daje) Jak na razie pozytywnie. kolor na żywo też lepszy niż na necie, a sam rower piórko. Tylko kuźwa przysłali na palecie... nie weszło w windę, w drzwi itp.1 punkt
-
Mam: Land cruisery, Delta cruisery, Marathony z wkładką, 700x32. jeździło to tylko po asfalcie, bite to było do 5,5 bara Podobnie zachowują się Conti Ride Tour Extra, mam to w szosie do lasu 700x28C bo szersze nic na tył nie wejdzie Bijesz 6 bar, i w lesie masz komfortowo Do tego bieżnik i przy okazji dobrze się to zachowuje po piachu i błocie Zależy na jakiej ramie to stoi Są szosy mega sztywne, gdzie czujesz każde ziarenko piasku, a sa takie endurance gdzie przy wyższych ciśnieniach jedziesz normalnie po polskich asfaltach, natomiast gravel z góry ma dawać pewien komfort jednak w praktyce wygląda to różnie. Jest amelinium z amelinium widłem i lecą nadgarstki i plomby, zaś są ramy w karbonie gdzie czujesz się jak na fullu. P.S. @itr najlepszy komfort jeżeli chodzi o szosowe jak dotąd zanotowałem przy Michelin Hilite Comp 700x23C Zero jakiejkolwiek wkładki, a przy 8 barach uczucie jak na 4-ch1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Oczywiście, dobre promki są Jest luty -2, sucho to jadą szosowe , jest technicznie no to jadą przełajowe. Ogólnie zima i jej zmienne warunki to najlepszy okres na rower Wszystkie Schwalbe z wkładką antyprzebiociową tak się zachowują.1 punkt
-
Szosówka to szosówka, można jednak na niej sporo. Tak jak już pisałem - moja rekomendacja zimowo przygodowa na krzaki to ta Pika 32 na drucie, a z opon z innej bajki jest jeszcze najdziwniejsze zjawisko w świecie szosowym: Schwalbe Marathon..... na naszym forum chyba nikt nie testował tych wąziutkich. Raz tylko widziałem je na mieście na cudzym rowerze. Mam 23 , zjeździłem też 25, do współczesnej obręczy szosowej zaleciłbym 28... Te opony są ... nie do pobicia, wbijasz ciśnienie, są twarde, ale bieżnik na nich leży na miękkiej wkładce antyprzebiciowej i " klei" To najdziwniejsza opona jaka mi się trafiła, jeśli masz nastrój na nowe ścieżki i taki oponowy luz jazdy szaro-nocnej , sprawdź je , możesz potem zakładać jedynie na sezon zimowy. Opór toczenia w zimie traci znaczenie, a jazda po ziemi czy np lesie kabackim - jest fajnie. Polecam klasyczną wersję... w tej szerokości wersja Marathon Plus jest kwadratowym kartoflem. Założenie nowej opony 23 na obręcz jest prześmieszne, brakuje trzeciej i czwartej ręki , opona się prostuje, nie siła, a ułożenie w przestrzeni jest potrzebne . Potem problemu nie ma.1 punkt
-
Zauważyłem, radzę mu tylko żeby roweru nie przepinał bo się natyra a kobiecie się zaraz odwidzi Nie ma co kobit uczyć złych nawyków - robimy pod siebie 🤣1 punkt
-
kowadło - tak, do tego roweru i wagi raidera - jako wyczuwalny i niedrogi upgrade będzie jak najbardziej OK1 punkt
-
~130E bez zdalnej blokady, 200g lżej, też judy air https://www.bike-discount.de/en/rockshox-judy-silver-tk-29-solo-air-100-qr-remote-121 punkt
-
Dużego wyboru nie będziesz miał - rura sterowa prosta, osie QR. Za ~100E bierz tego RS judy AIR - póki jest na BD. Na olx po tyle chodzą używki, a z demontażu "nowe" 500-600 pln. Różnica między widelcem, który masz teraz, przy wadze 85kg będzie odczuwana !. Dasz radę wymienić samemu - trzeba będzie dociąć rurę sterową.1 punkt
-
1 punkt
-
@CoolBreezeOne unikam krajówek, na mniejszych drogach jest zazwyczaj znośnie, a tam gdzie wiem, że nie jest, bo z jakiegoś powodu duży ruch - to też unikam. Tras i opcji mam koło siebie multum.1 punkt
-
Też unikam, ale jeden ze sposobów, to odpowiednia godzina. Np. znajomy sklep próbuje mnie czasem namówić na szosowe wypady, ale jak słyszę zbiórka o 6 rano... Kiedyś spytałem dlaczego tak wcześnie, to odpowiedź była, że właśnie ze względu na ruch.1 punkt
-
Jest takie powiedzenie Jak się trujesz całe życie to jesteś na to uodporniony. To co się dzieje na polskich drogach nie robi na mnie najmniejszego wrażenia1 punkt
-
@CoolBreezeOne Ja wczoraj - piękny zimowy, wyżowy, suchy, słoneczny dzień więc stwierdziłem, że warto przewietrzyć szosę - prawie 60 km na szosie po szosie. Dobra połowa rzeczywiście po szosie a reszta po pięknych, gładziutkich, asfaltowych, niemieckich ddr-ach. Ale ja mam do granicy z Niemcami jakiś kilometr a tam nie wyprzedzają na gazetę i nie spychają do rowu wyprzedzając na trzeciego. Kilka razy wręcz machałem gościom, żeby mnie wyprzedzili bo się ciągnęli za mną przez całą wiochę. Dopiero wracając, jakieś 2-3 km przed polską granicą jakieś nasze Sebixy wyprzedziły mnie "po polskiemu": na skrzyżowaniu, w odległości około 0,5 m1 punkt
-
@Sobek82, buduj, buduj. Może w końcu uda ci się ogarnąć sprzęt na "barankowy" wypad do Siekierek1 punkt
-
Naprawa widelców i kierownic to proszenie się o problemy. Podobnie zresztą naprawa niektórych uszkodzeń w przypadku ram.1 punkt
-
1 punkt
-
Ech, miałem już nic nie pisać, bo to nie ma sensu nawet jak ktoś leci z moim cytatem i i dalej nic nie ogarnia..., ale @sky87 mnie w sumie wyręczył... Kolega od Surronów jakoś nie zauważył, że po pierwsze do jazdy na swoim terenie, to sobie można dobierać komponenty w sumie dowolnie - nawet bez sensu... a jakby tym "motocyklem terenowym" (jak to nazywa dystrybutor, żeby czasem nie przyznać, że sprzedaje pojazdy do wyłącznie do wygłupów na własnym podwórku) pojawić się w gronie normalnego moto sportu, to by te "rowerowe" komponenty budziły pobłażliwe uśmiechy. A po drugie tam, gdzie ten Surron ma jednak homologację drogową - to uwag!!! werbel!!! jest motorowerem! - za całym motorowerowym bagażem... Czyli komponenty muszą mieć i mają homologację (i deklarację ich producentów co do dopuszczalnego zastosowania) właśnie motorowerową. O amortyzatorach się nie wypowiem, bo świat rowerów z amortyzacją jest mi odległy, a nie chcę się doktoryzować z oferty na potrzeby jakiegoś durnego posta na forum, ale w temacie tych hamulców, to wypowiedzieć się mogę... Więc @lis50 tak, tam są (a przynajmniej być powinny na etapie ubiegania się homologację) czterotłoczkowe Magury, tylko, że to nie są dowolne Magury, ale jeden jedyny model, który Magura pozycjonuje jako przeznaczony do S-Pedelecs - czyli motorowerów po naszemu... Jak już weźmiesz tego Surrona odblokujesz (swoją drogą to zabawne, że pewien typ ludzi zawsze patrzy na świat na swój pokręcony sposób - ma e-bike'a to go odblokuje na motorower, ma motorower to go odblokuje na motocykl) i hamulce zawiodą, to zgadnij, gdzie Magura będzie miała Twoje żale...? Podejrzewam, że z tymi amortyzatorami będzie podobnie... Wszak ten azjatycki wynalazek (przynajmniej teoretycznie na potrzeby homologacji) to nie pierwszy S-Pedelec na rynku, choć przyznaję, że raczej normalni producenci nie wsadzają do S-Pedeleców silników 6kW zdławionych do 2kW i nie chwalą się, że to zdławienie da się wyłączyć, tak samo jak ograniczenie prędkości do 45 km/godz. No i wreszcie, to o czym pisze sky87, nie rozumiem, dlaczego tak się tu fiksujemy na wadze. Trzeba było uważać na fizyce w podstawówce, to by było jasne, że problemem jest prędkość... bo rośnie wykładniczo a nie jak masa liniowo. Na dzień dobry mogę wymienić kilka rowerów (nie motorowerów, nie chińskich ulepów elektrycznych), które ważą po 50-70 kg, i które razem z kierującym zasuwając te 25 km/godz. (oczywiście dzięki legalnemu wspomaganiu 250W) mają niższą energię kinetyczną niż ten Surron z kierującym, zasuwający po odblokowaniu 72 km/godz. Jak kolego lis50 nie pamiętasz, jak policzyć, to podpowiem, że będzie ponad siedem razy mniej... Tego Surrona będzie więc ponad 7 razy trudniej zatrzymać niz gościa wiozącego zakupy mega klocowatym rowerem towarowym na granicy wspomagania... Tam nawet motorowerowe Magury mogą klęknąć... Nawet jeśli mają rzeczywisty limit skutecznego działania wyższy niż to, na co je homologowano...1 punkt
-
1 punkt
-
Zadam trywialne zapytanie ... gdzie to można kupić ?😉😁 Bo szukam po necie i nic nie znalazłem. 😪 Lata szczekałem na takie cuś. 😉1 punkt
-
Ale co ma waga i szerokość opony do rozstrzygnięcia kwestii czy to rower czy motorower?1 punkt
-
Kurczę, podziwiam takich ludzi jak autor... a w zasadzie ich święty spokój, opanowanie i taką łatwość ignorowania negatywnych bodźców. W tych niespokojnych czasach też chciałbym tak potrafić. Człowiek używa motoroweru/motocykla, który dla niepoznaki (z lenistwa, wygody, egoistycznego spojrzenia na otoczenie) udaje rower i jednocześnie dziwi się, że niektóre z rowerowych komponentów użytych w tym pojeździe zwyczajnie nie dają rady... i mimo wszystko nie potrafi połączyć kropek, wyciągnąć logicznych wniosków, że może to waśnie dlatego istnieje prawna różnica w wykorzystaniu roweru i motocykla, różne są obowiązki i obostrzenia, bo to zupełnie różne pojazdy. Ale nie, nie przyjdzie mu do głowy, że nie bez przyczyny w normalnych skuterach, motorowerach te hamulce wyglądają inaczej niż w rowerze i dalej szuka rozwiązań rowerowych 🙂 A tak przy okazji wywodów o legalności, @tomoa to już widzę te setki, tysiące kilometrów dróg niepublicznych, po których poruszasz się legalnie tym swoim pojazdem, jak do nich dojeżdżasz itp. itd. Nawet w głupim lesie, jak nie jest Twój, to tym swoim motorkiem nie możesz jeździć...1 punkt
-
Mam milion rowerów, w tym malowane, zatem przyjmij radę Smerfa z Papy: porzuć swe ogrowe plany, a pojedź w tym czasie zobaczyć jeden most, jeden zamek, i jedno jezioro. Kiedy wrócisz zmarźnięty, na tydzień dostaniesz kataru, ale chęć na malowanie albo nową ramę zniknie Poważnie lepiej jeździć i żyć patrząc na świat z roweru, niż ciągle rozglądać za rowerami... moje błędy za tym stoją1 punkt
-
Zimą bywa tak: ... i tak: Tak czy siak, najważniejszy jest fun z jazdy na rowerze1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dawno nic nie zamieszczałem. Ale ostatnio udało mi się kilka fotek cyknąć. Mała wycieczka z dzieciakami Miałem zakładać srebrny mostek. Ale jak ten zobaczyłem to nie mogłem się powstrzymać. Docelowy mostek w marino. Pasuje mi bardzo do mojej wizji. Przy okazji wymiany mostka serwis sterów. Korzystając z pogody i tego że nie pada. Udało się trochę kilometrów pokręcić. I oczywiście moja ulubiona kierownica.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
