Skocz do zawartości

Ranking

  1. dfq

    dfq

    Użytkownik


    • Punkty

      26

    • Liczba zawartości

      1 037


  2. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      20

    • Liczba zawartości

      7 656


  3. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      2 462


  4. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      2 022


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.09.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ponieważ jestem na foto odwyku, na wypady rowerowe zamiast aparatu zabieram ze sobą kolegę fotografa. I powiem Wam, że to jest zdecydowanie wygodniejsza opcja.
    14 punktów
  2. Bo koniec upałów i pomór sezonu świń. 🫠 Dziś już/w końcu pada. Pozdrow'er 😘
    11 punktów
  3. 7 punktów
  4. 7 punktów
  5. Kto nie smaruje ten nie jedzie? No to ten pacjent chyba się do lotu zbierał, międzyplanetarnego
    4 punkty
  6. Rower poskładany na stali chińskiej Hi-Ten (rama tzw. Fixed Warsaw Gravel...) sprawuje się wyśmienicie. Nic nie puka i nie stuka, jedyną wadą jest odczuwalne sprężynowanie ramy pod tyłkiem z małym, sztywnym siodłem Belcarra. Niestety na wycieczki 100+ taki zestaw nie współpracuje z moim tyłkiem dobrze. Trzeba przejść na obszerniejsze siodło. Kandydatem jest stare siodło ZZR, stare skórzane siodło zakupione dawno temu na targu za grosze, ale w świetnym stanie. Jestem właśnie w procesie "łamania" go pod swoje 4 litery. Rower ma obecnie już zamontowany uginacz Rockshox Paragon o skoku ok. 60mm (bez zmian skoku jak wstępnie zakładałem) no i dość fajnie to pracuje. Na fotach jeszcze z starym widelcem Suntoura NRX oraz z chwytami robionymi na szybko, byle były. Jestem pocieszony tą konstrukcją
    4 punkty
  7. Bo zanim wyjąłem telefon, to zdążyły się poderwać...
    3 punkty
  8. Bo dogoniłem peleton, jeden kolarz trafił bor suka i wywinął orła z przemieszczeniem tył rzutki, przetartym bokiem z obojczykiem🫠😉 Pozdrow'er😘
    3 punkty
  9. Za około 5k zł masz Rometa Aspre 2 albo Kellysa Soot 50, które mają sztywne osie, karbonowe widelce, napęd 2x10 GRX z korbami (grupowymi) 46/30T i hydraulicznymi hamulcami. Za niewiele ponad 5k zł można znaleźć Krossa Eskera 6.0 na GRX-ie 2x11. Nie rozumiem czemu ludzie brną w jakieś wynalazki
    2 punkty
  10. i wszyscy zadowoleni 🙃. Ruszaliśmy z Myślenic. Rodzinny baaardzo fajny, choć dla mnie amatora w zjazdach, bandy kiepskawe. Tak jest faktycznie?
    2 punkty
  11. Chiba jakieś rekawiczki a do tego koszulka speca i pierwszy kask aero w "rodzinie" - Giro eclipse Do kompletu brakuje jeszcze tylko szosy 🤣
    2 punkty
  12. Siadłem i do gdańska z goteborga pojechałem. 2 dni mi się zeszło, spanie na ławeczce przystanku autobusowego Wyjechałem za późno, więc mi pozamykali stacje benzynowe. Przez co mało ujechałem pierwszego dnia. Następnego musiałem nadganiać, żeby na prom zdążyć. Ostatnie 100km trzymałem 32-37km, aż coś ło w lewym achilesie i zatarłem torbę, słabo, boli. Ostatecznie na prom zdążyłem, ale epickim fartem były roboty drogowe na samym wjeździe do Karlskrony no i stały TIRy na czerwonym świetle i zapukałem do Polaków w szybkę i ostatnie 20km dojechałem "autostopem".
    2 punkty
  13. Bo szuter klasy premium, można jechać i jechać.
    2 punkty
  14. Super trasa Smolniki-Gołdap - czyli „Dookoła Chojowego Bagna” (tak, jest tu takie). Było wypatrywanie specnazu w Puszczy Rominckiej, był świetny obiad w hotelu Ventus i drzemka w ogrodowej altanie hotelu (podziękowania dla pana kierownika), dziura w dętce i potem powrót pod wiatr zakończony kąpielą w jeziorze po zmierzchu. 101km, 780m i tylko 31km asfaltu.
    2 punkty
  15. Jak byłem u lekarza ostatnio, to ten kazał mi zadbać o ramiona. No to zadbałem, ochronki i folie na ramionka + parę oklejeń z folii ppf w newralgicznych miejscach:
    2 punkty
  16. 2 punkty
  17. Bo się baba w zakręcie nie wyrobiła:
    2 punkty
  18. Mostek tak długi że końca nie widać.
    2 punkty
  19. Na Kaszubach tymczasem 😎 Dużo dobrego dzieje się po cichu i rękami różnych podmiotów. Jeszcze przed wakacjami zrobiliśmy rundkę dookoła Szwajcarii Kaszubskiej dając prowadzić się drogami rowerowymi oraz do przebiegu wycieczki włączając dwa z ulubionych szosowych fragmentów. Gdy nieco przymknąć oko i połatać całość krótkimi przelotami po drogach publicznych, wszystko układa się w niezłą pętlę po centralnej części Kaszub. W zależności od odbiorcy - albo na weekend, albo na jeden dzień Mamy po kolei drogi rowerowe lub dobre, rowerowe szosy: - z Kartuz do Sianowa Leśnego, - z Mirachowa do Kamienicy Królewskiej, - z Kamienicy Królewskiej do Sierakowic, - z Sierakowic do Gowidlina, - z Gowidlina do Sulęczyna, - ze Stężycy do Wygody Łączyńskiej, - ze Stężycy pod Wieżycę, - z Ostrzyc do Goręczyna, - z Goręczyna do Kartuz. Całość daje ok. 140 kilometrów, w większości po izolowanej infrastrukturze. Oczywiście, taki przejazd odbywa się nieco kosztem miejsc, do których infrastruktura nie prowadzi, aaale... Na tej trasie miejsc, z których Kaszuby słyną, wcale nie brakuje. Mapa ze śladem do pobrania tutaj, zapraszam: Szwajcaria Kaszubska na drogach rowerowych. Rowerem po Kaszubach (Znajkraj) Nie twierdzę, że to najlepsza trasa po Kaszubach, ale na dziś na pewno najbezpieczniejsza. Kaszuby to nie jest łatwy teren na rower, więc każda taka inwestycja jest na wagę złota. Wtedy, przed wakacjami widzieliśmy, że buduje się drogę rowerową z Miszewa w kierunku Przodkowa i mam nadzieję, że jej bankowa popularność otworzy wielu osobom oczy, jak bardzo takich rzeczy potrzebujemy. Ideałem by było, gdyby ten uklad został poprzecinany przez "tylko ddry", czyli drogi rowerowe, które nie towarzyszą szosom, gdzie jesteśmy tylko my - rowerzyści. Na razie o takich inwstycjach nie słychać, ale może to kwestia czasu? Kilka zdjęć, droga rowerowa z Kartuz do Sianowa Leśnego: Szosa z Mirachowa do Kamienicy Królewskiej: Droga rowerowa z Kamienicy Królewskiej do Sierakowic: Droga rowerowa z Sierakowic do Gowidlina: Droga rowerowa z Gowidlina do Sulęczyna: Droga rowerowa z Gowidlina do Sulęczyna: Droga rowerowa ze Stężycy pod Wieżycę: Z pozdrowerem, oczywiście Szy.
    2 punkty
  20. 2 punkty
  21. Bo Dune ( Vecekrugo - Mierzeja Kurońska )
    2 punkty
  22. To teraz zrozumiałem . Ja karmiłem aplikację GPXami . Dzięki .
    1 punkt
  23. Siema Z tego co się orientuje, to w aplikacji mapy.cz nie da się nawigować z pliku gpx. Możliwa jest nawigacja w przypadku trasy, którą sobie narysujesz, zaplanujesz na smartfonie, albo jak było wspomniane wcześniej wykorzystując trasy zapisane w folderach, które zostały utworzone na komputerze. Tylko muszą to być trasy, które zostały narysowane, a nie zaimportowane pliki gpx. Tak zapisana trasa. Możliwa jest nawigacja w aplikacji. Tak zapisana trasa. Bardziej wgrany plik gpx. Nawigacja nie jest możliwa.
    1 punkt
  24. Jak na razie nie widać, by hamulce v były na wymarciu. Wprawdzie w nowych rowerach są montowane coraz rzadziej, ale rowery już w nie wyposażone będą jeździć jeszcze wiele lat i rynek klocków też będzie istniał. V-brake - Klocki hamulcowe do roweru i okładziny - Największy wybór - Allegro.pl Nie rozumiem też tej nagonki na hamulce V, że to niby takie słabe i że jak ktoś dużo waży, to jedyną opcją dla niego są tarczówki. Przecież V-ki to w istocie też hamulce tarczowe o największej możliwej średnicy tarczy, czyli prawie takiej, jak zewnętrzna średnica koła z oponą. Tarczą hamulcową jest obręcz wykonana z dobrze odprowadzającego ciepło aluminium (no chyba że karbon, to już nieco gorzej), o dużej pojemności cieplnej (waga obręczy to zwykle powyżej 400 g), dobrze chłodzona (wszak górny fragment obręczy porusza się względem powietrza z prędkością prawie dwukrotnie większą niż cały rower). Dobrze ustawiony V-brake, z przyzwoitymi klockami, dobrymi pancerzami i linkami bez problemów stawia rower na przednie koło. Obręcz też nigdy nie nagrzewa się do czerwoności ani nawet temperatury, przy której jej dotknięcie spowoduje oparzenie. No dobra, obręcz jest bliżej ziemi i łatwiej się brudzi niż tarcza i nieco trudniej ją wymienić. Zaolejoną obręcz można jednak szybko odtłuścić (dużo łatwiej niż tarczę, gdzie z otworów wciąż wyłazi tłusty brud), a klocki w ostateczności nawet lekko ściąć nożem, gdy sam pilnik nie wystarczy. Brudne V-ki hamują gorzej, ale nie drastycznie gorzej. Zaolejone tarczówki nie hamują prawie wcale.
    1 punkt
  25. @Tyfon79, ja również, a miny i hasła turystów jak zobaczą, że rowery nie mają silniczków - bezcenne 😀. To niedobrze, bo jest jednokierunkowy, a prędkości tam można nabrać sporawej 😀.
    1 punkt
  26. Ja bym jeździł i obserwował, 7s dużo toleruje, jak Ci to bardzo przeszkadza wymień piastę.
    1 punkt
  27. Bo rowerów wodnych nie było (okolice Kłajpedy, Litwa)
    1 punkt
  28. 1 punkt
  29. Bo tata świnka, mama świnka i świnki trzy.
    1 punkt
  30. Bo nie mam pojęcia jak w czyjejś głowie rodzą się takie pomysły, ale chyba lepsze to niż wieże widokowe na każdym pagórku.
    1 punkt
  31. Bez bicia przyznaję, że rower nie jest już moim domyślnym hobby, zaczął mnie nudzić...no ale kiedy już wstaje o 7 rano w niedzielę i chcę chociaż te 5 dyszek po przerwie zrobić to mógłby działać jak trzeba. Wyjechałem na ultegrze, wróciłem na singlu, całe 9 km zrobiłem. Linka w klamce postrzępiona a na ostatniej przejażdżce wszystko śmigało jak trzeba. Cóż, wbijam się w kombinezon i idę udowadniać wyższość inżynierów hondy nad inżynierami shimano
    1 punkt
  32. Bo na imię miałaś właśnie Beata....
    1 punkt
  33. Bo trochę utwardzenia w kilometrach piachu🫠😉 Pozdrow'er 😘
    1 punkt
  34. Bo autostradą w stronę zachodzącego słońca... kiedyś się pojedzie
    1 punkt
  35. Bo co z tego że grzyby jak to tylko huby 😁
    1 punkt
  36. … bo Lokomotywownia Warszawa Odolany.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...