Skocz do zawartości

Ranking

  1. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      29

    • Liczba zawartości

      7 657


  2. Roballinho

    Roballinho

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      1 381


  3. Marinbiker

    Marinbiker

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      355


  4. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      4 757


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.08.2024 w Odpowiedzi

  1. 10 punktów
  2. Bo monster gravelem🫠 Pozdrow'er😘
    7 punktów
  3. 7 punktów
  4. Bo przerośnięty traktor🫠 Pozdrow'er😘
    6 punktów
  5. To bardzo proste, licz ile razy wciśniesz tłok. Po którymś razie dętka wybuchnie. Znając warunki brzegowe następnym razem pompuj mniej
    5 punktów
  6. 3 punkty
  7. Operacje z cyklu "kontrowersyjny outlet dostarcza (prawie) wszystko co zamówisz" ukończone w ostatnich dniach: Kryptonim RCZOHFS9 Wersja OEM w zestawie tylko to co na obrazku. Pakowanie w tym wypadku bardzo porządne, amor owiięty gubo folią bąbelkową siedział sztywno w pudełku z solidnej tektury. Kryptonim RCZBOOST Tutaj odpadła (niesławne storno) korba Rival 1x 40z... Pakowanie takie sobie (tradydcyjnie mało wypełnienia w trochę za dużym pudełku) ale SRAMY były w szczelnych pancernych srebrnych torbach odpornych na DOT więc nic się nie działo.
    3 punkty
  8. Bo póki co "można" się przejechać nową Zakopianką z Chabówki do Nowego Targu i nazat. Polecam.
    3 punkty
  9. Bo następnym razem objadę zbiornik wokół.
    3 punkty
  10. Widelec z kołem 27.5 do Meridy🫠 Co tu się od Janie Paw Paliło?🫠 Pozdrow'er😘
    3 punkty
  11. 2 punkty
  12. To czeka Cię wiele nauki i szybki kurs praktyki, którą inni pozyskują miesiącami/latami Na to jak przerzutka działa składa się naprawdę bardzo wiele czynników. Opis usterki nie jest zresztą nazbyt szczegółowy. Jeśli koniecznie chcesz zrobić to sama to znajdź jakiegoś doświadczonego mechanika, który Cię podszkoli. To najszybsza droga by radzić sobie z tym samodzielnie. Manuali w Internecie dotyczących regulacji przerzutki jest pełno. Poszperaj a znajdziesz.
    2 punkty
  13. Ale ktoś tak napisał? Dyskusja jest o pompce z manometrem, urządzeniu tanim, powszechnym i pomocnym. Robisz jakieś projekcje zupełnie niepotrzebnie i zupełnie bezpodstawnie.
    2 punkty
  14. Tak jest, pełna zgoda. Di2/AXS i Garmin/Wahoo to są wyjątkowo przydatne innowacje. Jeszcze dodam do tej listy pomiar mocy .Nie mogę się tym cieszyć bo Ty wolisz Romet Mistral na przerzutkach Favorit ? Elektrykami szczerze pogardzam, tak więc w tym temacie zgody brak 😎. Teraz zaczną się opowieści Kapitana Misia, że kiedyś to było... Szytki się szyło po nocach, przerzutki to były Favorit, a po Mustanga to trzeba było dwa miesiące pod sklepem górniczym koczować...
    2 punkty
  15. Na szosie pompujesz tak by było twardo pod palcami przy ściskaniu ścianek opony. Na góralu ma być lekko miękko. A tak poza tym misiaczku kup se miernik - jednego kebsa nie zjesz a będziesz wszystko wiedział.
    2 punkty
  16. Wolno, nie wolno, przecież to wszystko tylko wymysły czyjejś chorej wyobraźni. Prawo dziś jest takie, jutro inne. Dziś możesz robić coś w pełni legalnie i uważać się za porządnego obywatela, a wręcz się tym szczycić, a jutro za to samo mogą cię zamknąć i będziesz przestępcą, wytykanym palcem przez tych praworządnych po nowemu. Mnie ludzkie prawo interesuje tylko w takim stopniu, w jakim dotykają mnie ewentualne konsekwencje jego nieprzestrzegania. Jak dla mnie, niekorzystanie z dróg dla rowerów jest obarczone niewielkim ryzykiem mandatu (na szczęście wciąż dość niskiego) i rachunek zysków i strat wychodzi dla mnie na plus, bo jest szybciej, wygodniej i (tak, podkreślam z całą stanowczością), bezpieczniej. Z moralnego punktu widzenia to, czy popełniam jakieś wykroczenie czy nie w ogóle mnie nie interesuje i nie mam żadnych wyrzutów sumienia z tego tytułu. Jadę po drodze rowerem tak, jak chciałbym, by jechał ktoś inny, gdybym to ja był w samochodzie, a on na rowerze. To naprawdę nie jest wcale trudne i bez problemu da się koegzystować. Piszesz tak, jakby poprzez obecność roweru na drodze, przystosowanej do ruchu różnych pojazdów (a rower też jest pojazdem i w żadnym razie nie jest na drodze intruzem, w przeciwieństwie do samochodu na chodniku, który w założeniu ma służyć pieszym), działa się komuś jakaś straszna krzywda. Tak Cię boli, że ktoś po mieście jedzie rowerem 40 km/h (gdy obok jest droga dla rowerów), a już ktoś na skuterze jadący z tą samą prędkością jest ok? Widzisz jakąś zasadniczą różnicę między tymi dwoma pojazdami? Sprawny kolarz bez problemu może się równać dynamiką i prędkością jazdy z legalnym skuterem, a w wielu miejscach będzie nawet szybszy i bardziej zwinny. Nie widzę więc zupełnie sensu istnienia przepisu o obligatoryjnym korzystaniu z drogi dla rowerów i jestem za jego natychmiastowym zniesieniem. Założę się, że w realnym życiu wiele by się nie zmieniło. Ci szybsi i nie bojący się ruchu ulicznego dalej będą jeździć po drogach, wraz z samochodami (tylko teraz już w pełni legalnie, nie dając kierowcom formalnego powodu do nienawiści), a ci niedzielni, użytkowi, lub ci co po bułki dalej będą jeździć ścieżkami dla rowerów, choć może czasem też wjadą na drogę, tam gdzie droga dla rowerów jest zaplanowana bez sensu.
    2 punkty
  17. Potrzeba była na jakąś mocniejszą lampkę do wieczornej jazdy. Magicshine Evo 1700. Kupiłem na bikeinn za niecałe 300zl więc nie tak źle a pierwsze jazdy pokazały że lampka sprawdza się nieźle. Chociaż czas pracy baterii nie jest powalający, więc jak ktoś jeździ jakieś ultra czy po prostu lasami po nocy to pewnie średni wybór, ale da się ładować w trakcie jazdy jak w razie potrzeby.
    2 punkty
  18. 2 punkty
  19. To co Ty wiesz o życiu... 😄 Nie przejmuj się Felippe, dla jednego zbytkiem jest manometr, a dla drugiego szczoteczka do zębów, bo przecież zęby można umyć palcem 😄. Tak czy owak, powtarzalność, to słowo klucz w tym temacie.
    1 punkt
  20. 1 punkt
  21. Osobiście posiadam jakiś najprostszy Decathlon za całe 50 zł kupiony kiedy NOE budował Arkę i ku mojemu zdziwieniu manometr w tej "Dekla" pompce nie jest do bani, co prawda ma małe odchyły ale całkowicie akceptowalne , a sprawdzam go takim urządzeniem: Ten manometr pozwala nie tylko sprawdzać ciśnienie, ale też można podłączyć pod dowolną pompkę .
    1 punkt
  22. Wygląda na takiego rewelacyjnego w zakrętach https://www.mediaexpert.pl/rowery/rower-elektryczne/rowery-elektryczne/rower-elektryczny-sharp-bk-gs03-eg-m21-szary?utm_source=FB_DPA&utm_medium=cpc&utm_campaign=DPA_remarketing_add-to-cart_BF&utm_content=Instagram_Stories&utm_facebook=DPA_remarketing_add-to-cart_BF|REM_ATC_2-30d|DPA_carousel&utm_fbc=120203821355490745&utm_fbg=120203821365090745&utm_fba=120203821366410745&utm_id=120203821366410745&utm_term=120203821365090745&fbclid=PAZXh0bgNhZW0BMAABpuVGEb5VQYvtUnfBx5ynfk1qHxAMAlG0Gn7AZpOPf4201hUdyLuXHUFahw_aem_wNFHo1oSYQ6z625e4No-tg
    1 punkt
  23. Co do powyższego, przyjrzałem się zdjęciom mojej przerzutki i wygląda na to, że wszestko jest ok. Niczego nie brakuje. Nie zapeszając ale chyba udało się zmontować wszystko bardzo dobrze. Na sucho przerzutka działa sprawnie. Nie ma problemów ze zrzucaniem i wrzucaniem biegów. Na największej zębatce, kręcąc do tyłu (około 6-8 szybkich obrotów) , kilka razy spadł mi łańcuch o dwa biegi ale po regulacji jeszcze się to nie zdarzyło. Czas na próbę w terenie. Na pewno regulacja wymaga jeszcze dopieszczenia ale wygląda to bardzo obiecująco.
    1 punkt
  24. ...czekaj, chwila...jak pierdyknie w Ciebie auto podczas jazdy rowerem to z OC sprawcy wypłacą Tobie odszkodowanie za rower, jak ktoś wjedzie Tobie w tyłek i zniszczy zawartość bagażnika to też idzie z OC sprawcy. Jak Ty się rozwalisz autem i zniszczysz rowery na dachu to AC nie pokryje tej szkody. A tu nagle info, że jak ktoś wjedzie Tobie w tyłek i zniszczy prawidłowo zabezpieczone rowery na legitnym bagażniku to nie wypłacą????
    1 punkt
  25. I tu się z Tobą zgadzam. Też zawsze biorę OC w życiu prywatnym razem z ubezp. domu i zioram co obejmuje. Przy okazji przestrzegam już bardziej ogólnie w 2 innych, ale podobnych wypadkowych kwestiach powiązanych z OC: 1. wszystkich jeżdżących na ulepach elektrycznych, albo na oficjalnych elektrykach, ale z pościąganymi blokadami itp. Nikt tego nie kontroluje i owszem, ale jak dojdzie do zdarzenia drogowego i ktoś to wyczai, że rower elektryczny nie jest 'legalny', a bądźcie pewnie, że biegły od ubezpieczyciela będzie szukał wszystkiego do zaczepienia się, to ubezpieczyciel nie omieszka podważyć wypłatę nawet jak jest winny kierowca. I albo będziecie współwinni albo w ogóle winni i ubezpieczyciel wypłacając z polisy też do takiego użytkownika może wrócić z regresem całkowitym bądź częściowym. Tu mała dygresja/mała gwiazdka * - nie dotyczy oczywiście przedstawicieli liberal/lewo 'elyt' typu Najsztub i inni podobni. Oni jak widać martwić się nie muszą, oni bez prawka, z zakazem sądowym, bez OC, bez badań, po pijaku mogą przejeżdżać wbiegające na przejście staruszki i są przez sędziego debila uniewinniani. I dygresja - tu szkoda, że nie udało się rozpędzenie tej nadzwyczajnej pokomunistycznej kasty i jej resortowych dzieci, która rękami i nogami się broni by samemu się wybierać i sądzić - to jest straszne, że w innych krajach udało się to rozwiązać i sędziowie nie są bezkarnii a u nas nie. 2. wszystkich uważających, że bagażniki na hak są super hiper. Otóż nie chodzi o to że mają chore ceny, i wiemy że są bardzo wygodne. Przestrzegała przed nimi mnie moja brokerka. Chodzi o to że taki bagażnik i jego zawartość to wyposażenie montowane na zewnątrz auta, którego nie obejmuje standardowe OC a każdy takie kupuje. Czyli jak ktoś nam najedzie na dupę a na haku mamy 3 elektryki po 40tys każdy to za szkody na aucie z OC sprawcy nam wypłacą, ale za szkody na rowerch nie! Oczywiście mając protokół z policji możemy wytoczyć pozew cywilny o odszkodowanie, ale życzę tu sukcesu, zwłaszcza jak nam wiedzie ktoś jakimś gruzem i nie będzie z czego ściągać. Taką sytuację mi brokerka właśnie opisała, jej klient na szczęście bogaty, wygrał po 2 latach, ale i tak goovno mu komornik ściągnął. Tak że ja osobiście z takiego bagażnika świadomie zrezygnowałem i każdemu się radzę nad tym zastanowić, bo naprawdę takie najechania na tył nie są wcale rzadkie, a prędkość naprawdę nie musi być wysoka by połamać doszczętnie wszystkie tak wiezione rowery, nawet 15km/h starczy, tu robotę robi masa najeżdżającego i umiejscowienie rowerów. A na dachu wystarczy Thule za ośkę, zdjęte koło i bateria redukuje sporo wagę, i nawet przy udeżeniu 50km/h nic się rowerom wielkiego stać nie powinno.
    1 punkt
  26. To tym bardziej jeśli trzymasz rowery do "śmierci" to kup coś w aktualnych trendach, które po prostu wolniej się zestarzeją i dłużej będziesz mógł dostać części zamienne. Ustawki to był tylko przykład, który miał Ci uświadomić, że za to jak rower jedzie odpowiada w przeważającej mierze jeździec. Rozumiem, że w tri drafting jest zabroniony, ale jednak opór powietrza pokonujesz jak wszyscy inni na tej planecie i chyba wolałbyś to robić optymalnie a nie być jak żagiel na pedałach Podsumowując - skup się na innych aspektach niż tylko waga roweru w przypadku twojego zastosowania. Poza tym skoro to ma być szosa ściśle pod triathlon to czemu nie poszukasz używanego roweru aero?
    1 punkt
  27. Wydaje mi się, ale tylko wydaje, bo nie mogę znaleźć dokładnych danych co do stack i reach dla Rometa, że Romet będzie miał bardziej agresywniejszą geometrię, choć pod triathlon może Ci bardziej to podpasować. A nie zastanawiałeś się może nad rynkiem wtórnym. W tym budżecie masz np. Propela czy Reacto.
    1 punkt
  28. Dlatego warto zwracać uwagę, czy przy wykupie ubezpieczenia na mieszkanie jest OC w życiu prywatnym. Niewiele to podbija koszt takiego ubezpieczenia, a zawsze jest jakieś zabezpieczenie.
    1 punkt
  29. Szkoda pieniędzy, bo taka atrapa amortyzatora, zwłaszcza używana, szybko przestanie działać i wrócisz do punktu wyjścia.
    1 punkt
  30. Pewnie, że cyt." korzystajmy z bazowych osiągnięć ludzkości", ale dajmy się zwariować. Bieżmy to co z tych "osiągnięć" nam jest potrzebne. Bo za chwile się dowiemy, że rowerem który nie ma czterotłoczkowych zacisków, przerzutek Di2 i komputera z GPS, miernikiem momentu, kadencji itp. to tylko po bułki można jeździć. Aha, i rower oczywiście obowiązkowo musi być elektryczny. Bo silnik elektryczny to ewidentnie jest "bazowe osiągnięcie ludzkości"
    1 punkt
  31. Qrde ja chyba jakiś dziwny jestem, całe życie wszystkie rowery (było ich trochę) pompowałem, pompuję i będę pompował bez manometru i żadnych problemów nie uświadczyłem. Co za czasy. MUSI być tensometr do zaplatania, manometr do pompowania, bikefitting dla amatorów. Ludzie nie dajcie się zwariować ....
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. Nie chodzi o czy chce, czy nie, ale na przygotowanie człowieka na rozczarowanie. Trzeba mieć realistyczne oczekiwania względem tego, co się robi i z tym nastawieniem kupować ... cokolwiek właściwie. Każdy z nas miał okres zafascynowania nowolepszym i trzeba ten etap przejść. Gdyby było inaczej to woda w bidonie i kanapka w tylnej kieszeni wpływałaby na jazdę inaczej niż woda i rzeczona kanapka w brzuchu. Z czego najlepszą taktyką na przyśpieszenie przed podjazdem byłoby zjedzenie śniadania. Wyobraź to sobie - jedziesz w peletonie, chcesz atakować, więc najpierw zjadasz 500g snikersów jadących w kieszeni i JAZDA! To jest zbyt daleko idące uproszczenie. Prawidłowe stwierdzenie to: Sufitem korzyści z redukcji masy jest procent redukcji masy roweru z rowerzystą. I to występuje podczas podjeżdżania w próżni. W praktyce - można się do tego zbliżyć jedynie na bardzo stromych podjazdach ( takie 5% w górę ). Ale. Jeżeli OP swojego OCRa zredukował z 8kg do 7kg i sam waży, strzelam, 70kg, to uzyskał te 1% korzyści - więc na podjeździe o odpowiednim nachyleniu podjedzie te 1% prędzej przy tej samej mocy. Podczas jazdy po równym, to korzyści z redukcji masy są czysto iluzoryczne - chyba, że mówimy tutaj o jakimś kryterium ulicznym, gdzie trzeba non stop zmieniać prędkość pomiędzy 10 a 30km/h. Ale nawet wtedy sufitem jest, w tym przypadku, te 1%..
    1 punkt
  34. Odczucia są subiektywne i nie mają większego znaczenia. Znaczenie mają tylko twarde dane. Jeżeli chcesz odchudzić rower i/lub mieć drogi rower - jak najbardziej, przecież to Twój rower i Twój hajs, nikogo to nie powinno obchodzić. Tylko co tutaj próbujemy Ci przekazać, to czy przejedziesz tę samą trasę rowerem ważącym 7,8kg, a 7,6kg - różnicy w prędkości nie będzie żadnej istotnej.
    1 punkt
  35. Za plotłem trzy po trzy😉 W między czas ssie🫠 Wyczyściłem i przerzuciłem bebechy, trochę spray'ując co nieco 😉dla brata Szatana
    1 punkt
  36. Za figurki SW podwójny plus 😁🤪
    1 punkt
  37. Zielone "ugniatacze mocy" do zielonego mtb, niebieskie ugniatacze i chwyty do czarnego fitnessa-commutera z niebieskimi wstawkami
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...