Ranking

Bo punkt czerpania wody.

Bo pod drzewem.

Bo Korona Królów wieczorem 🤣.

Bo przez las:

Bo... na staaarym domku, gdzieś tam w lesie...

Bo Kraków wieczorem.

Bo przerwa "regeneracyjna"

Bo uho

Bo piesał

Zawsze są jakieś plusy. Na wolniejszych oponach mniej się zmęczysz. W trekkingu mam opony 2" i wracam wypoczęty. W gravelu miałem znacznie szybsze semi slicki i wracałem nieźle styrany. Jak je zamieniłem na szybkie szosowe (GP 5000) to po 4-ch dniach jazdy byłem tak skatowany że zasnąć z bólu nie mogłem

Bo gravel - robisz to dobrze

W życiu trzeba być konsekwentnym. Jak powiedziałem, że nic rowerowego nie kupuję, to nie kupuję...

Bo... upał

Poranna zaduma nad sensem kupna kolejnego roweru.

@bogus masochista 😈

Wyjęli rower z kartonu i przykręcili przednie koło i pedały. Tyle zostało zrobione przed sprzedażą bo tyle robi 99,9% sklepów. Reszta na zasadzie płatnego już serwisu zerowego ew. jak klient wróci z reklamacją.bo wtedy dla nich to dodatkowy przychód (rozliczają się z dystrybutorem/producentem).

@kazafaza Fotki dla Tomka niedowiarka. Surly Kung-Fu PawianTM z ogonem na 436mm przy mięsnej oponie 29x2.5 na feldze 30mm wewnętrznie. Jest po 5mm z każdej strony na błotko ... koło weszło słodko 🙂

@Sobek82 najgorsze jest to, że jak jeździłem wyłącznie na MTB to miałem bekę widząc konsylium gavelowe analizujące idealny tor przejazdu przez kałuże. Oni kminili a ja na MTB jechałem i zapomniałem. Teraz jak wpadł rondel to, to analizowanie zaczyna się udzielać...

Nie zawsze cyferki idą w parze z własnymi odczuciami, nie idzie za mocno zawierzać że na jakimś teście takie a - takie opony miały jakieś tam opory, czy przebijalność. Wszystko i tak wychodzi w praniu. Ja osobiście do dziś użytkuje G-One bity w 45c co dała mi fabryka i jestem z tych opon zadowolony. Tubeless bezproblemowy - nawet kompresora nie trzeba było, zużycie bardzo znikome, ani jednego kapcia przez prawie 4k km a jeżdżę wszędzie, komfort też na wysokim poziomie jak na gravela oczywiście przy odpowiednim ciśnieniu, nawet średnie niezłe wpadają ( niezłe jak na mnie ) między 24 a 28. Wiem tylko tyle, że kolejne opony jakie wybiorę to też będą z tych szerszych.

Całe szczęście mamy jeszcze to stulecie do rozważań nad oponami, bo o oponach można bez końca 😉 Forum rowerowe, trzy grupy gravelowe, nigdy mi się nie znudzi 😀

Ta nakretka jest do ustawienia 'preload' czyli sily z jaka korba dociska do suportu. Ona nie trzyma korby i nie jest pozniej potrzebna. Podobnie jak gwiazdka w sterach.

Tam jest plastikowa podkładka z bolcem która powinna zatrzymać zsunięcie ramienia z osi. Jeszcze korek plastikowy wkręca się w oś, ale to raczej nie utrzyma. Było nie dokręcone i raczej widać było to wcześniej no ale ... coś zawiniło. Trzeba użyć chińskiej nakrętki w oś wkręcanej zamiast tej plastikowej.

Wygląda jakby ramię korby nie było dokręcone lub zdecydowanie za słabo dokręcone.

Śpiesząc się na rower przyodziałeś się na lewo no i znaczek chciał się odcisnąć Skończyły mi się kartony, więc ot taki Bike Wash Cover z ciekawości nabyłem u Majfrenda.

Bo ciężko zdjęciem oddać klimat takich ścieżek:

Bo często klucz pneumatyczny którym dokręcane są m.in. korby w montowni rowerów nie jest totalnie zdezelowany i dokręca jakimś tam momentem uniemożliwiającym luzowanie. Ale śmiem twierdzić, że 80% rowerów na rynku pochodzi z takich montowni: https://www.forumrowerowe.org/topic/256310-znalezione-w-internecie-filmy-zdjęcia-gify/?do=findComment&comment=2419411

Bez przesady, nie raz w Decathlonie choćby widziałem jak pracownik zanim klient poszedł do kasy z rowerem to coś tam dokręcał i regulował. Wiadomo, że to potem może się w jakimś stopniu poluzować stąd te przeglądy zerowe, który w Decathlonie akurat jest bezpłatny;) W moim Trance po 200 km od odebrania roweru podczas serwisu zerowego nie musieli nic poprawiać.

Jak jedna korba zdjęta, to druga z osią wychodzi.

Przczepe holuja, a nie wioza na haku. Sila dziala wzdluz, a nie gora/dol. Obciazalnosc haka to max 90kg

Po zlozeniu mojego Ulepa tez mi odpadla korba. Ponizej szczegoly

Tak, zwróciło to tylko moja uwagę czy była, bo jeśli nie to możemy wnioskować brak staranności przy składaniu roweru. Jak pisałem jak wszystko było dobrze dokręcone to ramię korby nie odpada.

Jest dostępny w zestawie serwisowym, ale mam jeden używany luzem i mogę oddać. Jeśli chodzi o jego rolę to mogę się nad tym zastanowić wieczorem 😄

Ja znowuż dylematy z widelcem od Pine Mountain, nie dość że rozstaw 110 pod qr, który ogarnąłem to jeszcze mocowanie dolnej bieżni w standardzie 1/2 cala. 🥹🙃 Co nie zmienia faktu że z kompletem sterów i tak wychodzi tanio. Na ten czas wsadzam aluminiaka za stówę że sztywną osią, oś przelotowa jest na imbus 6mm więc mam nadzieję że szybko nie wyrobię gniazda, jak gdzieś tu czytałem na forum o problemach z ich odkręcaniem. Pozdrow'er 😘

No i wjechał na koła CONTINENTAL Terra Trail. Obręcze RONDO są takie sobie. Namęczyłem się z uszczelnieniem opon. Nie obyło się bez użycia nabojów CO2, ale ostatecznie jest sukces! Opona wygląda obłędnie. Dzisiaj zobaczymy, jak jeździ!

Dokładnie, ramię korby nie było dokręcone. Trzeba do nich wpaść z "dużą gębą" od początku, poprosić jakiegoś kierownika i wytknąć, że przez ich brak staranności i profesjonalizmu mogłeś stracić życie lub zdrowie, że domagasz się zadouśćuczynienia, oczywiście nowy rower (nie wiem czy dadzą czy tylko ten "wyklepią" ale starać się), jakieś "przeprosiny" w formie bonu na zakupu na grubą kasę a jak nie to postraszyć prawnikiem i federacją ochrony konsumentów.

Gassy

Bo to się nazywa dziupla

Bo wyprawa do muzeum i ...sztywny widelec z XIX wieku

Bo fajnie jest...

Kleszczowóz w swoim żywiole.

Nie ma co wymyślać koła od nowa, przykręć sobie rogi rodem z 90's mtb i masz co chciałeś. Krótkie, karbon, proste, długie, alu, zagięte...wyboru ogrom.

Mnie dziwi dlaczego w tym kraju jest tyle rowerów MTB gdzie 80% Polski przejedziesz na składaku. 😉

Bo łany Pozdrow'er

Bo boczne drogi:

Bo znowu zachód Pozdrow'er😘

Bo gravelowałem moim januszowozem i było super🙂

Bo łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż gravelem wjechać do królestwa niebieskiego.

Bo "rower to jest świat!!"

Bo gps przecież nie kłamie:

XD Rowerzysta jadąc danym odcinkiem drogi nie stwarza zagrożenia, zagrożenie stwarza frustrat w większym i cięższym pojeździe który ma jakiś problem z faktem, że ktoś korzysta z PUBLICZNEJ drogi, do której każdy ma prawo. Rozumiem, że przy dw580 (swoją drogą jak to nazywasz "zatłoczoną" to chyba w tym kraju 90% dróg jest zatłoczonych) czy jej okolicach żaden rowerzysta nie mieszka🙂 Dla nikogo jazda rowerem po jakiejkolwiek ruchliwej drodze nie jest przyjemnością, trzeba być szczególnie skupionym i uważać na "królów drogi", którzy za nic mają innych uczestników ruchu. Po prostu nie ma sensownej, alternatywnej trasy i tyle.