Skocz do zawartości

[gravel] czy ktoś żałuje przesiadki z MTB


Rekomendowane odpowiedzi

Od początku roku bije się z myślami czy nie sprzedać mojego rocznego RR XC120 i za ten pieniądz nie kupić gravela. W moim rowerze mi niczego nie brakuje i kupiłem go całkiem świadomie. Latem bywam max co drugi weekend w Brennej i jeżdżę tamtejszymi szczytami tj. Trzy Kopce Wiślane, Kotarz, Stary Groń, Równica itd...  A na codzień lasy w okolicach Bytomia czy lasy lublinieckie. Asfalt jest u mnie bardzo rzadko <10% przebiegów. Myślałem nad gravelem z oponami 40c i nie wiem czy jest sens/czy nie będę żałować np. braku fajnego amorka. Nigdy nie jeździłem gravelem i nie mam nawet gdzie pożyczyć. Jakieś 10 lat temu jeden sezon jeździłem szosą ale asfalt to nie jest coś co lubię. W związku z tym czy taki gravel nie będzie mnie ograniczać? To ma być jedyny rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szutrówka służy do klejenia kilometrów po bezdrożach, jeżeli ograniczysz się do +- 50km od domu to nada się idealnie. Ale na beskidzkie RTV/AGD opony 40mm to się nie nadają, zaś szutrówka na soczystym 2.4" to abominacja której nawet ja bym nie stworzył.

Inna sprawa, że XC120 to taka szutrówka, tylko z prostą kierownicą. Różnica nie jest AŻ TAKA. Na Twoim miejscu przemyślałbym conajwyżej napęd na nasze lokalne dziury w postaci większej zębatki ( 38/40, co tam wejdzie ) i chińską kasetę 12rz 11-34 oraz lżejsze, lepiej toczące się opony.

Z drugiej strony, jeżeli co 2 tygodnie jesteś w górach, to w sumie zbędny wydatek, bo takie przekładki to w opór czasu zajmują i pewno po 2 razach dasz sobie spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@uzurpatorco do napędu to jest jak dla mnie idealny - jeżdżę od zawsze z kadencją w granicy 100 więc lokalnie mi nic nie brakuje. W Beskidach też mi raczej nie brakuje niczego lżejszego.

Byłem po prostu ciekaw czy coś zyskam. Ostatni dokupiłem takie krótkie rogi 3-4cm z gripami ergonomicznymi z decathlonu więc zyskałem dodatkowe chwyty. Po zablokowaniu amora też się dużo energii nie traci a rower sam z siebie też nie jest jakiś ciężki.

Czyli jednak to moje nieprzekonanie do zmiany roweru (to że się wahałem) było słuszne:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle z mojej własnej perspektywy. W garażu mtb/xc z nalotem wielu maratonów mtb, szosa, gravel/szutrówka. Nie żałuje zakupu, dla mnie to brakujące ogniwo pomiędzy mtb, a szosą. Jesień/zima głównie na szutrówce. Od momentu zakupu szosa służy do zapi...nia po asfalcie i na jakieś tam amatorskie ścigi, mtb do szaleństw na singlach, w górach itp (czyli do tego, do czego został stworzony),a szutrówka do nabijania jesień/zima kilometrów na wielkopolskich szutrach/lasach bo dobrych duktów leśnych u nas nie brakuje. Ale jeśli nie jara Ciebie szosa, dużo jeździsz po singlach, mało u Ciebie ubitych dróg leśnych, zjazdy bywają kamieniste i usłane korzeniami to gravela raczej nie pokochasz. Pewnie więc w codziennych Twoich okolicach będzie oki, ale te weekendowe wypady to jednak lepsze pod xc/mtb. Nawet z szerokimi oponami ponad 40c to nigdy nie będzie mtb. Może być tak, że ten rower będzie dla Ciebie większym ograniczeniem niż obecny mtb. Prędzej pomyślałbym o lżejszych kołach i oponach do Twojego xc.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nossy dzięki :)

nie jestem fanem mega jakiegoś odchudzania roweru więc kupując lżejsze koła/opony pewnie bym trochę zyskał ale jakby nie czuję żeby ten rower mnie ograniczał. Ogólnie widzę że jest wszędzie duże parcie na gravele i sam zacząłem się zastanawiać czy to taki super uniwersalny rower i czy nie warto by go było kupić.

To co mnie odciąga od tej myśli to fakt, że jak teraz jadę i są korzenie/kamienie itd to odblokowuję amor i jadę dalej jakby nigdy nic a na gravelu pewnie musiałbym już zwolnić i bardziej ostrożnie jechać a zysk z przesiadki miałbym przy trasach > 70-80km a nie na godzinnym czy dwugodzinnym wypadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem na etapie podejmowania decyzji czy zostawić gravela i wywalić MTB-eka. 

Żeby MTB zastąpić gravelem to ten drugi musiałby w jakimś stopniu dorównywać własnościami jezdnymi temu pierwszemu, niestety ale obecnie żaden gravel który jest w sprzedaży nie dorównuje własnościami jezdnymi w terenie rowerowi MTB. Ale zawsze można takiego gravela sobie zrobić, na tym forum kilka osób już to zrobiło, wyglądem taki rower będzie przypominał skrzyżowanie kolarzówki z góralem. Ja takie coś już popełniłem i fajnie to jeździ w każdych warunkach pogodowych i terenowych.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gravel jest świetny jako:

- rower uniwersalny którym jeździmy przede wszystkim po lepszym lub gorszym asfalcie, z możliwością zjechania z niego na drogi gorszej jakości ale utwardzone

- drugi rower, uzupełniający np. MTB

Natomiast z racji mody producenci zaczynają montować do nich amortyzatory, dają możliwość wkładania szerokich opon i z gravela zaczyna się robić MTB z barankiem. Pojawiają się "gravele" z prostą kierownicą. Pozostaje tylko czekać kiedy rowery MTB zaczną się nazywać gravelami z prostą kierownicą przeznaczone do jazdy terenowej. Nie ma sensu poddawać się tej modzie. Typ roweru trzeba dobierać do swoich potrzeb i nie sugerować się marketingowym bełkotem.

Także w Twoim przypadku taki zakup się nie sprawdzi. Ale niezależnie od tego jak będziesz miał okazję wypożycz gravela. Zawsze to nowe, ciekawe doświadczenie. Może kiedyś się przeprowadzisz albo zmienią Ci się preferencje co do tras i taka wiedza Ci się przyda.

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, leejoonidas napisał:

A ja jestem na etapie podejmowania decyzji czy zostawić gravela i wywalić MTB-eka. 

Żeby MTB zastąpić gravelem to ten drugi musiałby w jakimś stopniu dorównywać własnościami jezdnymi temu pierwszemu, niestety ale obecnie żaden gravel który jest w sprzedaży nie dorównuje własnościami jezdnymi w terenie rowerowi MTB. Ale zawsze można takiego gravela sobie zrobić, na tym forum kilka osób już to zrobiło, wyglądem taki rower będzie przypominał skrzyżowanie kolarzówki z góralem. Ja takie coś już popełniłem i fajnie to jeździ w każdych warunkach pogodowych i terenowych.

Właśnie. Mnie nudziły łatwe trasy i dojazdy na MTB. Teraz mam "gravela" ustawionego bardzo wyścigowo, z wąską kierą, siedzi i jeździ się jak na szosie. Za to są opony 2,2" i napęd z 36 z przodu i 10-50 z tyłu. Uwielbiam ten rower, wjedzie wszędzie. Najwyżej trochę wolniej niż MTB, ale można przejechać łatwymi trasami czy asfaltami dłuższy kawałek bez uczucia "co ja tu robię do cholery" i nie zasnąć.

To jest wg mnie ten PRAWDZIWY gravel z dowolnej reklamy. Mogę pojechać gdzie mnie oczy poniosą a nie analizować trasę żeby nie musieć zawracać. Na tych z katalogów daleko bym nie dojechał.

Tak czy inaczej polecam najpierw sprawdzić to na sobie. Tzn pożyczyć coś co wydaje się ok i zabrać na np. najgorsze uy jakie normalnie planowałoby się zwiedzać. Ja uwielbiam ten rower, ale innym taka jazda może się nie spodobać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, leejoonidas napisał:

A ja jestem na etapie podejmowania decyzji czy zostawić gravela i wywalić MTB-eka. 

Żeby MTB zastąpić gravelem to ten drugi musiałby w jakimś stopniu dorównywać własnościami jezdnymi temu pierwszemu, niestety ale obecnie żaden gravel który jest w sprzedaży nie dorównuje własnościami jezdnymi w terenie rowerowi MTB. Ale zawsze można takiego gravela sobie zrobić, na tym forum kilka osób już to zrobiło, wyglądem taki rower będzie przypominał skrzyżowanie kolarzówki z góralem. Ja takie coś już popełniłem i fajnie to jeździ w każdych warunkach pogodowych i terenowych.

możesz wrzucić foto? albo masz link do jakiegoś tematu na forum? tak z czystej ciekawości :)

@heavy_puchatektylko ja jeżdżę dla przyjemności i jeżeli wypad ma być 'walką o życie' to dla mnie nie jest to dobra droga bo nie po to wydawałem trochę więcej gotówki żeby kupić MTB ze średniej półki żeby teraz przesiąść się na coś co będzie dla mnie nie wygodne i po powrocie z wypadu będzie mnie wszystko boleć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gravel to taka uterenowiona szosa. Nie nadaje sie na dziury, kamienie, korzenie, itp. Przejechalem na gravelu >20tys. km. Teraz (z racji przeprowadzki) zaczynam przygode z mtb. Gravel i mtb to rowery komplementarne, a nie wymienne. O ile mona jechac mtb po asfalcie, o tyle gravelem w ciezszym terenie juz nie. Jezdzisz ponizej 10% asfaltem, gravelem bedziesz sie meczyl.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie full poszedł w odstawkę od kiedy gravela kupiłem. Uwielbiam ten rower, daje mi znacznie więcej przyjemności z jazdy. Długie, całodniowe wypady to jest to, do czego ten rower  nadaje się idealnie. Natomiast w góry... no da się na siłę. Ten rower przejedzie znacznie więcej niż wygląda ale powoli. To jest walka i na pewno nie na beskidzką rąbankę, natomiast tam gdzie jest twardo można próbować. Jest masa dróg pożarowych czyli szutrówek na miarę naszych możliwości ale to gruboziarnisty kamień z drewnianymi korytkami do odprowadzania wody. Jechać się da ale nie za szybko. No i napęd graveli jest za twardy i trzeba mieć świadomość, że to nie podjedzie wszędzie tam gdzie mtb.

Natomiast full daje w górach nieporównywalnie większą frajdę. 

A skoro masz przyzwoite ale jednak HT to po prostu zbieraj kasę i kup gravela jako drugi rower. A potem dalej zbieraj i pozbądź się tego HT na rzecz fulla, bo nic nie daje takiej radochy górach :)

Zmiana z HT na gravela ma sens jeśli wybierzesz inne trasy, niż szczyty górskie. Tu i ówdzie można się zapuścić ale trzeba wiedzieć gdzie się jedzie, a nie jak na mtb, jakoś to będzie.

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mmoorroo dobra decyzja, na gravelu przy Twojej jeździe byś się męczył, tym bardziej jak piszesz że w obecnym rowerze nic nie brakuje. Jeżeli chcesz jeszcze poeksperymentować to zainwestuj  w wewnętrzne rogi, dzięki nim przyjmiesz pozycje zbliżoną do  tej na gravelu, ciało się jeszcze trochę pochyli, ramiona i barki ułożą się bardziej do środka itp. Całkiem fajny substytut jazdy na łapach w baranku.

0316710F-3234-4776-ABFB-A6B155C508C0.jpeg

Edytowane przez Artur85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...