Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.04.2025 w Odpowiedzi
-
10 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
Bo eSka się wzięła i zakochała w starym dziadku Btw, to były najlepsze rowery ever. Obecne plastiki się chowają. Kto pedałował nim na wodzie, ten wie o co chodzi6 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
Starszy się zrobiłem, dostałem laurkę z wkładką, więc... hex-kręciołki od NEO Tools i walizka z gadżetami od ZTTO.4 punkty
-
4 punkty
-
Taśmy odebrane, do tego 25mm do szosowych kół oraz mleko, tym razem Stan's był tańszy niż bliźniak od Schwalbe. Swoją drogą, niedługo ceny szpeju znowu wystrzelą, dziękujemy Ci panie Trump 🤬4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Ja mam dwa przemyślenia. Pierwsze, że autor jest mało doświadczony i najrozsądniej (w mojej opinii przynajmniej) byłoby kupić jakiś rower i pojeździć na oponach, z którymi rower przyjdzie. Po czasie stwierdzi czy takie mu pasują, czy potrzebuje więcej komfortu, czy bieżnik bardziej agresywny, czy delikatny... Kupowanie nowego roweru i zmiana komponentów przed pierwszą jazdąbez świadomej wiedzy czego się oczekuje i co chce się robić jest trochę bezsensowna. Drugie jest podobne jak kolegów wyżej. W przeszłości miałem Terrano Dry 38C i wydawało się całkiem fajnie na początku. Na asfaltach jeździła bardzo przyjemnie i w terenie też miałem wrażenie, że jej nie brakuje. Okazało się jednak, że po zmianie na szersze kapcie (najpierw Thundero 45c potem Power Gravel 47c/40c) jest nie tylko o wiele bardziej komfortowo, ale też dużo pewniej w terenie i w rezultacie szybciej. Nawet na asfalcie obecny komplet zachowuje się lepiej od Vittori.3 punkty
-
Rozciąganie to proponuję po ćwiczeniach, na rozgrzanych mięśniach. To po pierwsze. Po drugie, być może jesteś na prostej drodze do przetrenowania albo kontuzji. To, że przestaniesz kręcić siłowo a dodasz ćwiczenia siłowe, niewiele zmienia, prawda? Jeśli się w żaden sposób nie monitorujesz, to ciężko cokolwiek napisać, poza ogólnikami. Poza tym, sam niewiele o tym wiem. Ale trening nie polega na upalaniu się każdego dnia. Trzeba zacząć od jakiegoś założenia, a potem planu. Rozumiem, że chcesz wrócić na rower i być w formie jak się zrobi ciepło. To znaczy, że nie zaczynasz od ćwiczeń kulturystycznych, siłowych, tylko od rozjeżdżenia. Kręcisz lekko ale długo, stopniowo zwiększając obciążenie w ciągu kilku tygodni. Do tego odpoczynek czyli dni bez ćwiczeń i dni z lżejszymi ćwiczeniami. To wszystko układa się w pewne cykle, np. poniedziałek - wolne, wtorek, środa - trening, czwartek wolne, piątek - niedziela - trening. Potem w kolejnym tygodniu dokładasz nieco więcej kilometrów/czasu, potem robisz tydzień regeneracyjny czyli mniej i lżej, potem znowu dwa tygodnie z progresem obciążenia. I bez kręcenia siłowego, to nie kolarstwo torowe. I odpuść sobie w tym roku, bo taki cykl to się zaczyna w styczniu a nie w marcu. Bez planowania powinieneś trzymać się zasady "zero upalania" i delikatny progres. Tu nic się nie da nadgonić, najwyżej sobie krzywdę zrobisz. Pierwszy rok to rok na rozjeżdżenie, w zasadzie trzeba po prostu jeździć coraz więcej ale bez szaleństw. Bardziej wyrafinowany trening to sobie zostaw na przyszły rok. Kupisz sobie licznik, pas do pomiaru tętna, opłacisz jakiś plan treningowy dla początkujących i będzie dobrze. Droga na skróty nie istnieje - złapiesz infekcję wirusową albo się wypalisz psychicznie i skończą się sny o potędze (o kontuzji nawet nie myślę).3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
MVDP też poleciał po bruku solo 60km/h na corsach pro tl 32...nie znaczy, że ja powinienem2 punkty
-
2 punkty
-
Bo kolejny plac zabaw pod lasem znalazłem. Fajny, taki techniczny. Można dać sobie w kość. Ale linii w kilku miejscach trzeba pilnować. Lekko w lewo/prawo i pożera cię luźny żwir.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Wręcz przeciwnie, zwłaszcza w górnym chwycie. Już nie raz na wertepach mi ręka z baranka w górnym na klamkomanetkach zleciała.Baranek na dłuższe jazdy wygodniejszy, ale w pewności chwytu i jakości hamowania do prostej kiery szans żadnych nie ma, po prostu ergonomia/fizyka.1 punkt
-
@NerfMe nie wiem, czy zauważyłeś, ale pytania autora wątku dotyczą raczej zapięcia w okolicach 0,5 kg, najlepiej na szyfr - więc dosyć odległego od tych zabezpieczeń, które trzeba 3-4 minuty ciąć fleksem... (co zresztą i tak jest nieco przerysowane na tych jutubowych wygłupach z Cade Media, bo 99% zabezpieczeń tnie się w warunkach "laboratoryjnych" czy po prostu sprzyjających w mniej niż minutę i to w dwóch miejscach, żeby zneutralizować dwustronnie blokowaną szeklę, a w realu pewnie zajmuje to nie więcej niż dwie minuty i jest wiele przykładów, że nie potrzebujesz do tego ani spokoju, ani braku przechodniów, ani ustronnego miejsca). A główny dylemat to jest, czy taki najmniejszy składany Abus Bordo 6055 będzie w czymś lepszy od rozmaitych linek z zamkiem szyfrowym. Czy jak go się walnie solidniejszym młotkiem, to się nie rozleci np. przy zaczepie... Ja wiem, że już lepiej byłoby kupić coś w okolicach 1,5 kg, ale też rozumiem autora, dlaczego chciałby zostać raczej przy czymś 3 razy lżejszym. Mimo że okoliczności użycia tego zabezpieczenia wręcz sugerują coś cięższego.1 punkt
-
A to nie jest tak, że te z beżowym bokiem są szybsze? Jak czerwone samochody?1 punkt
-
To może jakaś konkluzja podsumowująca blok tematyczny "Opony"? Kup czarne 😉1 punkt
-
@bob555, oczywiście, że można importować 🙂. Nie ma z tym żadnego problemu. Nawet bezpośrednio z Google Dysk można udostępnić w apce.1 punkt
-
Przerobiłem przez lata wiele spodenek - zarówno samych producentów jak i różnych materiałów czy wkładek. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć jak klasyk że mam dwie wiadomości: zła - każdy z nas jest inny i nasz tyłek preferuje inną wkładkę, kompresję nogawek itd i odpowiednie trafienie ze wszystkim za pierwszym zakupem jest baaaaaardzo trudne. dobra - moim zdaniem nie warto na pierwsze zakupy kupować spodenek z górnej półki. Polecam zacząć od sprawdzonych na wielu tyłkach modeli z półki cenowej w okolicach 200 - 250zł takich producentów jak rogelli, silvini, endura czy chwalone eyen. W kwestii rozmiaru to po założeniu musisz czuć że przylegają, delikatnie opinają i wtedy będzie gitarka. Jeżeli rozmiar będzie za duży to wkładka będzie się poruszać w trakcie jazdy a jak za mały to będzie Ci mega niewygodnie. Ogólnie trudno jest wybrać za mały rozmiar według mnie bo to czuć dosłownie po kilkunastu sekundach że Cię ciśnie wszystko Możesz zamówić sobie (jeżeli możesz zamrozić kasę) 2 rozmiary np. z centrum rowerowego i mierzysz na spokojnie w domu na bieliznę i później odsyłasz ten niewłaściwy rozmiar.1 punkt
-
Ponieważ wypowiadałem się w wątku o zapięciach "top", to mogę tylko powtórzyć to, co tam napisałem, ale musisz @grissley rozważyć, po co Ci w ogóle to zapięcie. Jeżeli rozważasz zapięcia 0,5-0,6 kg, to w sumie żadne nie będzie dobre, albo wszystkie będą równie dobre/złe (w zależności, z której strony spojrzysz). Nie masz co patrzeć na jakieś skale "odporności" wymyślane przez producentów, bo one są nic nie warte. Możesz sobie co najwyżej ułożyć własną skalę, która będzie szło mniej-więcej według kryteriów: 1. zabezpieczenie cięższe będzie prawdopodobnie lepsze o lżejszego (ale musisz uwzględnić różnice konstrukcyjne, bo w takim u-locku większość masy idzie w to, co nas interesuje - czyli stalową szeklę, a w jakimś składanym zapięciu typu Abus Bordo to musi się "podzielić" z mechanizmem składania, osłoną ogniw itp., 2. najsłabsze zawsze będą linki, po nich zapięcia składane, a najlepsze u-locki. Łańcuchów nie mieszam do tego, bo to zupełnie inny świat, niekoniecznie lepszy od najlepszych u-locków, a jednak mocno niepraktyczny w zastosowaniu. Jak już rozważasz to coś o wadze 0,5-0,6 kg to takie zabezpieczenie może działać wyłącznie psychologiczno-prewencyjnie i nadaje się tylko do specyficznych zastosowań - krótkie, a w zasadzie bardzo krótkie momenty pozostawienia roweru bez nadzoru - ot po prostu impulsywne wejście do sklepu, bo akurat przejeżdżałeś i postanowiłeś wejść na dosłownie 3 min. i coś tam sobie kupić. Tylko w takich zastosowania takie zabezpieczenie nie jest wcale specjalnie lepsze od takiego o wadze 0,3-0,4 kg. Oczywiście możesz wybierać najlepsze z nich - i tu bym optował jednak za jakimś u-lockiem w tym zakresie wagowym (jako posiadającym "najwięcej zabezpieczenia w zabezpieczeniu" 🙂). ale moim zdaniem nie ma to specjalnie sensu... Jak zostawiasz rower przed sklepem, punktem usługowym, gdziekolwiek... na te 0,5-1 godz., to jednak bym rozważył normalnego u-locka (1-2 kg, a najlepiej bliżej tego cięższego końca), ale też bez popadania w samozadowolenie, że to coś da w razie wtopy... Tylko tutaj wkraczamy na bardzo ciekawe terytorium, bo możesz kupić jakiegoś Abusa Granita X-Plus 540 czy Kryptonite'a Evolution Standard - wszystko o wadze ok. 1,5-1,6 kg w cenach 300-400 zł lub Liteloka X1 1,7 kg za 750 zł, który jest tak z kilka razy odporniejszy na przecięcie, niże te pierwsze... Nie ufaj specjalnie w porównania zapięć składanych z normalnymi u-lockami, bo to nie może być w żaden sposób porównywalne. Nawet przy podobnej masie. Tu niestety nie ma drogi na skróty. W mojej prywatnej ocenie, wszystko, co nie jest kawałkiem żelastwa bez niepotrzebnych połączeń i słabszych punktów, nadaje się wyłącznie do krótkiego wejścia do sklepu/lokalu na te 3-5 min. i to wszystko, albo do zapięcia roweru, gdzie teoretycznie masz go "na widoku", ale nie patrzysz bez przerwy. Pamiętaj, że zapięcia składane nawet od Abusa mają niesławną historię otwierania w dosłownie sekundy (chyba ten błąd konstrukcyjny poprawili), więc nie traktowałbym ich jako czegoś wybitnie lepszego od linki. Zresztą tego typu zapięć nie trzeba atakować, przecinając i walcząc z ogniwami, a właśnie atakując te piny łączące - najsłabszą część zapięcia - i to nie żadną szlifierką, ale prostymi, małymi i bezgłośnymi narzędziami https://www.youtube.com/watch?v=GViGSb7eZIU1 punkt
-
Jedyne skojarzenie z luminancją. Ciężko mi coś podpowiedzieć.1 punkt
-
Ok tylko nie istnieje opina uniwersalna ani zgodna z wzorcem dla gravela, przepisy UCI nas nie interesują jako "cywili" 😉 Najlepszym rozwiązaniem jest dobrać opony pod siebie. Kolega zdefiniował, po czym będzie głównie jeździł i sprawa wzglednie prosta.1 punkt
-
@astapaa Mogę Ci jeszcze spoza listy polecić Lusterko CATEYE BM 45 - pasuje i do baranka - bardzo przydatna rzecz. Mam w swoich rowerach, żona w swoich. Nie trzeba głowy odwracać jak chcesz dziurę ominąć czy kogoś wyprzedzić. Ma niewielką wadę wynikającą z budowy - osadzone jest na kulce, dzięki czemu można je w dużym zakresie regulować. Przy mocniejszym uderzeniu, np. wywrotka czy upadek roweru może odpaść ale łatwo je założyć z powrotem, o ile człowiek się w porę zorientuje, że coś zgubił.1 punkt
-
Nie ma to jak mieć kask 11 letni a kobita jeszcze starszy i zastanawiać się nad rocznikiem nowego. Mi padła kilka dni temu regulacja w moim Authorze z przed 15 lat i jutro wsadzam na baniak 11 letni kupiony w ubiegłym roku. Łola Boga jak dożyję, nie wybuchnie wojna i tak dalej to przy podobnym resursie chyba nikt już mnie nie pobije1 punkt
-
Bycie członkiem tej społeczności jest niebezpieczne. Przede wszystkim dla portfela.1 punkt
-
1 punkt
-
Połowa Srama to jest jedno wielkie nieporozumienie. Ciągle szukają kija do dupska zamiast choćby poprawić coś typu SX/NX do poziomu Deore. Ale co tam fani są i cisną bekę jak to Japońce są w tyle i to wystarczy w kwestii szukania tej mitycznej perfekcji z zmianie przełożeń Cóż puki jest wybór niech tworzą te nowe rozwiązania bo dziś być przeciw nie wypada bo to jak zaprzeczać postępowi.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00