tomoa Napisano Piątek o 21:34 Napisano Piątek o 21:34 Postuluję o założenie nowego działu o prawie i legalności pojazdów rowerowych i temu podobnych, bo policja zaczyna szukać nielegalnych rowerów. Cytuj
spidelli Napisano Sobota o 05:54 Napisano Sobota o 05:54 Ja mam postulat zgoła odmienny - wszystkie wątki o manetkach, przeróbkach i wszystkim co ma związek z pojazdami nie będącymi rowerami elektrycznymi - od razu usuwać, a w razie potrzeby - wprost zapisać zakaz publikowania takich wpisów w Zasadach pisania. Co jest rowerem elektrycznym nad wyraz dokładnie opisuje ustawa Prawo o Ruchu Drogowym (art.2 pkt 47): Cytat rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h; 8 Cytuj
tomoa Napisano Sobota o 07:17 Autor Napisano Sobota o 07:17 (edytowane) To nie byłoby mądre usuwanie wpisów ponieważ, przerabianie rowerów na inne pojazdy nie jest nielegalne i ich posiadanie, a nawet wskazane w wielu wypadkach. Nielegalne jest jedynie poruszanie się takimi pojazdami po drogach publicznych i ścieżkach rowerowych. Dużo osób ma takie pojazdy i jeździ nimi po lasach, polach, górach i to jest super rozwiązanie i całkowicie zgodne z prawem Edytowane Sobota o 07:24 przez tomoa Cytuj
nctrns Napisano Sobota o 07:32 Napisano Sobota o 07:32 Cytat jeździ nimi po lasach, polach, górach i to jest super rozwiązanie i całkowicie zgodne z prawem Prywatnych lasów i gór w Polsce nie ma tak dużo, a na nie swoich polach różnymi pojazdami "miłośnicy offroadu" szkody robią dość często. A bez sarkazmu: takimi pojazdami możesz się poruszać wyłącznie po swoim terenie prywatnym, lub udostępnionym przez kogoś. Lasy i góry z reguły nie są terenem prywatnym, a nawet jeśli ktoś taki ma, to rzadko wpuszcza tam innych w celu pojeżdżenia. Więc może po prostu nie gadaj głupot, bo jeszcze ktoś przeczyta i uwierzy. 4 Cytuj
Maciorra Napisano Sobota o 07:32 Napisano Sobota o 07:32 Tyle, że to jest forum rowerowe. Jak ktoś chce jeździć na motorowerze i o tym pisać w necie, to niech se założy forummotorowerowe.pl czy coś w tym guście. 3 Cytuj
tomoa Napisano Sobota o 07:43 Autor Napisano Sobota o 07:43 Masz rację. Możliwe, że trzeba założyć takie forum i nie pisać na tym forum. Jednak istnieje pewien typ pojazdów, które są rowerami i nimi nie są. Są to rowery, które można zablokować i są zgodne z ustawą i odblokować w miejscach, gdzie mogą być odblokowane. Zresztą co tu dużo pisać. Czy naprawde chcecie by politycy decydowali co jest rowerem, a co nie jest? Nie dajcie się zapędzić w kozi róg. To społeczność powinna o tym decydować, a nie garstka urzędników. Kolarką też można jechać 40 km/h po ścieżce rowerowej i to jest ok, a odblokowanym elektrykiem jak jedziesz 20 km/h, to już nie jedziesz rowerem? I co najśmieszniejsze, ten sam rower w innym państwie np. aziatyckim już jest rowerem. Nie dajmy się ogłupić. 1 3 Cytuj
Maciorra Napisano Sobota o 08:06 Napisano Sobota o 08:06 (edytowane) Cytat Zresztą co tu dużo pisać. Czy naprawde chcecie by politycy decydowali co jest rowerem, a co nie jest? Nie dajcie się zapędzić w kozi róg. Gdybym to ja miał podać definicję roweru, to w ogóle wykluczyłbym z niej wszystkie silniki:) A co do polityków, to jakby Ci to powiedzieć - w każdej społeczności masz jakąś władzę, która podejmuje jakieś decyzje. W systemie demokratycznym możesz mieć choć minimalny wpływ na to kto w tej władzy zasiada. W innych systemach nie masz nawet tego. Jeśli nie podoba Ci się obecny stan prawny to masz kilka opcji - lobbowanie u swojego posła/posłanki, założenie partii politycznej i przejęcie władzy itd itp... Powodzenia:) Edytowane Sobota o 08:07 przez Maciorra Litrówka... Wróć! Literówka. 4 Cytuj
RabbitHood Napisano Sobota o 08:17 Napisano Sobota o 08:17 Chociaż nie mam nic do e-bajków to przydałoby się wyznaczyć im jakiś sektor. Cytuj
spidelli Napisano Sobota o 08:18 Napisano Sobota o 08:18 32 minuty temu, tomoa napisał: Czy naprawde chcecie by politycy decydowali co jest rowerem, a co nie jest? Jeśli chodzi o drogi publiczne - tak. W swoim garażu możesz robić co chcesz. Zdecydowanie załóż własne forum/dołącz do forum dla "niepokornych" rowerzystów Co jeszcze zechcesz zakwestionować? Ruch prawostronny? Znaki drogowe? Zakaz jazdy po alkoholu? 1 minutę temu, RabbitHood napisał: e-bajków Nikt nic nie ma do e-bajków, jak sądzę. Tu chodzi o ulepy, de facto motorowery elektryczne. Patrz definicja w moim pierwszym poście. 37 minut temu, tomoa napisał: ten sam rower w innym państwie np. aziatyckim już jest rowerem ...a ten sam pies jest produktem spożywczym, nie dajmy się ogłupić 38 minut temu, tomoa napisał: Kolarką też można jechać 40 km/h po ścieżce rowerowej i to jest ok, Siadaj na kolarkę i jedź 40 km/h - w czym problem? Chcesz jeździć motorowerem elektrycznym - nie ma problemu, tylko zarejestruj go i masz drogi publiczne do dyspozycji. A nie, czekaj... ulepy nie mają homologacji.... 3 Cytuj
tomoa Napisano Sobota o 11:27 Autor Napisano Sobota o 11:27 Dla mnie prawo jest kulawe. Moim zdaniem źle zdefiniowane są i rowery ze wspomaganiem i hulajnogi ze wspomaganiem. Dlaczego hulajnogi mają manetkę a rowery nie? Przecież na hulajnodze ludzie powinni się odpychać nogą i wtedy na jakiś czas powinno się włączyć wspomaganie i po kilku sekundach ustać i ponownie po odepchnięciu. To byłoby sprawiedliwe podobnie jak w rowerze ze wspomaganiem. Skoro hulajnoga ma manetkę, to analogicznie jak z rowerem nie jest hulajnogą tylko po prostu pojazdem elektrycznym lub motorowerem. I dla mnie rower z manetką będzie zawsze rowerem, a nie motorowerem. Motorower to zupełnie inna konstrukcja i wygląd. Moim zdaniem powinno być rozróżnienie na rowery ze wspomaganiem elektrycznym i rowery elektryczne. Definicja roweru ze wspomaganiem jest moim zdaniem dobra. Rowery elektryczne mogłyby mieć np. manetkę, jechać szybciej do ok 40 km/h, nie przekraczać wagi 30 kg, posiadać oc i rejestrację i na ścieżkach rowerowych jeździć do 25 km/h ( to są tylko przykłady). 1 Cytuj
smw44199 Napisano Niedziela o 09:54 Napisano Niedziela o 09:54 Ja to sie zastanawiam skąd ta chęć do tego pędu powyżej 25km/h? to, aż tak boli użytkowników elektryków? Do tego w czym przeszkadza pedałowanie w legalnym elektryku? Manetka potrzebna jak psu na budę. Cytuj
Tyfon79 Napisano Niedziela o 10:58 Napisano Niedziela o 10:58 (edytowane) Bo "oni" nie mają innych problemów tylko patrzą z zazdrością na klasycznych pedalarzy jak to oni niby zapitajają. Samych kozaków mamy przecież. Co drugi od tak machnie 50-kę i jeszcze długo taką prędkość utrzyma Dość często śmigam WTR-em miedzy podkrakowskimi Grabiami a dalej aż po Dunajec i jakoś choćby do świateł na moście w Ispinie nie mija mnie stado trenujących na szosach. Ostatnio nawet się zawziąłem i mówię no to sru lecimy tak na 90% te parenaście km i średnia wyszła mnie 26km/h. Faktycznie ci co mają lemondki i trenują ostro lecą dużo szybciej ale reszta ma tylko nieco więcej niż ta 30-ka. Tylko to jest w sumie rowerowy lekki ścigant a nie już gravel na szerszych kapciach czy inne rowery u nawet dobrze śmigających ludzi. Mój 4 kołowy blaszak jak na autostradzie jest w dół to też zamknie swój max o parenaście km szybciej ale to nie powód bym potem becał, że normalnie tyle nie wycisnę i biegał go doszprycować. Niestety jak przylgnęła pewna opinia do specyficznej grupy samochodziarzy "szybkich na prostych" czy tych z małym fiutkiem to tak samo jest tutaj. W sumie nie wiem czemu ale bardziej w tej kwestii przymykam oko na tych na hulajnogach wyczynowych i jakoś bardziej mi się to tu spina niż ci na tych pseudo motorkach. A co do postulatów w tym tego co napisał @spidelli to mam wrażenie, że to wołanie na puszczy i tyle. Pewnie taki prikas z góry. W sumie to moje są ostatki na tym forum właśnie z tego powodu. Elektryki i motorynki zdominowały to forum. "Jeszcze płynę ale kra nade mną zamarza". Jasne takie czasy i częściowo to rozumiem ale są jakieś granice, które już w tym sezonie zostały przekroczone. Doszło już do tego, że chłop lata elektrykiem i to być może więcej niż te 25 km/h na legalu i ma pretensje do kobity z dzieckiem na ścieżce rowerowej. Coraz lepiej się robi i to już nie jest miejsce dla takich jak ja. To powinna być jednak "nasza" oaza od tego elektrycznego panoszenia i terroru a przynajmniej ja zaczynam tu być w mniejszości a wręcz jestem rugany przez coraz większą liczbę dziwnych osobników. Jeszcze rok czy dwa i wprost karzą mi czy takim jak ja spadać z tego forum bo to idzie w tym kierunku. Szkoda. Edytowane Niedziela o 11:00 przez Tyfon79 1 Cytuj
smw44199 Napisano Niedziela o 12:22 Napisano Niedziela o 12:22 Wokoło sami uciskani, to zwykli rowerzyści przez zeletryfikowanych, a zelektryfikowani przez przepisy. Dramat😁 Zaraz wsiadam na rower i będę sie cieszył jak w mojej okolicy spotkam podczas 25-30km wycieczki jakiegokolwiek rowerzystę! Pozdrawiam i miłego pedałowania, nie ważne czym. Cytuj
marvelo Napisano Niedziela o 13:02 Napisano Niedziela o 13:02 1 godzinę temu, Tyfon79 napisał: Bo "oni" nie mają innych problemów tylko patrzą z zazdrością na klasycznych pedalarzy jak to oni niby zapitajają. Samych kozaków mamy przecież. Co drugi od tak machnie 50-kę i jeszcze długo taką prędkość utrzyma Dość często śmigam WTR-em miedzy podkrakowskimi Grabiami a dalej aż po Dunajec i jakoś choćby do świateł na moście w Ispinie nie mija mnie stado trenujących na szosach. Ostatnio nawet się zawziąłem i mówię no to sru lecimy tak na 90% te parenaście km i średnia wyszła mnie 26km/h. Faktycznie ci co mają lemondki i trenują ostro lecą dużo szybciej ale reszta ma tylko nieco więcej niż ta 30-ka. Nie masz absolutnie pojęcia o rowerowych prędkościach i o tym, że aby osiągnąć średnią nawet tylko te 25 km/h (co stanowi limit wspomagania legalnego elektryka w Polsce) prędkość chwilowa musi często znacznie te 25 km/h przekraczać, zwłaszcza jeśli teren nie jest nizinny. Nie jestem jakimś mocarzem, ale nawet na najwolniejszym z moich rowerów prędkość chwilowa 25 km/h jest śmiesznie niska. Ustalenie tej prędkości jako granicy wspomagania przez silnik elektryczny jest absurdem. Z punktu widzenia każdego normalnego, w miarę sprawnego klasycznego rowerzysty taki legalny elektryk jest zupełnie bez sensu i nie przedstawia żadnej wartości. Jest totalnie nieatrakcyjny. Ja bym z życiu czegoś takiego nie kupił. I dodam, że innych pojazdów elektrycznych też nie posiadam, żeby mnie ktoś nie posądzał, że lobbuję na rzecz "ulepów". Po prosu śmieszy mnie ta demonizacja wspomagania silnikiem i robienie z prędkości 25 km jakiejś magicznej bariery, powyżej której od razu się ginie na drodze. Wat z nogi czy wat z silnika - co za różnica? Dla przykładu ten mocny amator (ale wciąż amator) z filmu poniżej może jednego dnia zrobić sobie taki trening, a drugiego chcieć przejechać tą samą trasę komunikacyjnie, ale się nie zmęczyć. Jadąc dokładnie tak samo, ale zastępując pracę swojego bionicznego silnika silnikiem elektrycznym według Was będzie już wręcz zbrodniarzem? Cytuj
spidelli Napisano wczoraj o 03:48 Napisano wczoraj o 03:48 (edytowane) @marvelo Ale co próbujesz udowodnić? Że bez trudu rozwijasz prędkość > 25 km/h? Ale jesteś rowerzystą z ogromnym doświadczeniem, do tego - kierowcą. Znasz przepisy i zakładam z całą pewnością, że nie stanowisz zagrożenia dla siebie i innych. Tymczasem rower elektryczny obniża "poziom wejścia" czy wręcz likwiduje pewne bariery. Tak jak przez wyciągi w górach zaroiło się od ludzi, którzy stanowią zagrożenie dla siebie i nie potrafią się zwyczajnie zachować, tak - niestety - elektryki pozwalają na więcej ludziom, którzy normalnie nie byliby w stanie jechać tak szybko i tak długo. Nie mam nic przeciwko elektrykom, pewnie kwestia czasu, kiedy kupię swój pierwszy rower elektryczny. Sęk w tym, że trzeba umieć z takiego roweru korzystać. Z "analoga" również - każdy z nas zna "szosowca" uparcie jadącego środkiem albo pańcię w kwiecistej sukience ze słuchawkami na uszach, za którą trzeba myśleć na drodze, bo ona jest ponad to. Narastający ruch rowerowy wobec braku infrastruktury niechybnie skończy się dalszymi próbami regulacji (przeregulowania) przez nierobów z sejmu albo zbawicieli świata z Brukseli. Tego niestety pewnie nie unikniemy. Kilka nagłośnionych wypadków i zaczną się obowiązkowe kaski, potem uprawnienia i wreszcie OC, bo lobbyści nie przepuszczą takiej okazji. Wreszcie - ten temat dotyczy - jak sądzę - pojazdów nielegalnych, nie będących ani rowerami elektrycznymi (nie spełniających wymogów ustawowych) ani de facto motorowerami (brak homologacji). Nie jestem zwolennikiem regulowania naszego życia przez - delikatnie mówiąc - ludzi odklejonych od rzeczywistości ale nikt rozsądny nie kwestionuje przepisów ruchu drogowego, prawda? Możemy ponarzekać na idiotyczne ograniczenia, źle postawione znaki ale nikt nie kwestionuje potrzeby regulacji jako takiej, prawda? Albo potrzeby homologowania pojazdów czy wykonywania przeglądów technicznych.... A powoływanie się przez OP na standardy azjatyckie jest prostu żałosne i tyle... Edytowane wczoraj o 03:51 przez spidelli 4 Cytuj
spidelli Napisano wczoraj o 04:03 Napisano wczoraj o 04:03 Edyta: Nie bierz tego do siebie ale czy wiesz, jak wyglądają DDR-ki w dużym mieście? W ciepłe dni pełno jest rowerzystów, do tego spacerowicze, a jakże i - mocno opaleni dostawcy żarcia, pokonujący dziarsko dystanse bez pedałowania, z dużą szybkością. 1 Cytuj
tomoa Napisano wczoraj o 08:26 Autor Napisano wczoraj o 08:26 Moim zdaniem powinno być rozróżnienie na rowery ze wspomaganiem elektrycznym i rowery elektryczne. Definicja roweru ze wspomaganiem jest moim zdaniem dobra. Rowery elektryczne mogłyby mieć np. manetkę, jechać szybciej do ok 40 km/h, nie przekraczać wagi 30 kg, posiadać oc i rejestrację i na ścieżkach rowerowych jeździć do 25 km/h ( to są tylko przykłady). https://youtu.be/JLqR6svB1MU?si=OQp_eOVwsWXtIoVy w USA, rower z manetką i mocniejszym silnikiem z wiekszą prędkością (mile, nie kilometry) to dalej rower, tylko w tej komunistycznej europie wszystko jest na opak 1 Cytuj
JWO Napisano wczoraj o 08:31 Napisano wczoraj o 08:31 Cytat Rowery elektryczne mogłyby mieć np. manetkę, jechać szybciej do ok 40 km/h One maja nazwe: motorowery Cytat posiadać oc i rejestrację i na ścieżkach rowerowych jeździć do 25 km/h Tylko jak to wyegzekwowac? postawic policjantow z radarami? Nie ma co tworzyc dodatkowych bytow. Jest rower i motorower z jasnymi przepisami. Cytuj
Tyfon79 Napisano wczoraj o 09:04 Napisano wczoraj o 09:04 17 minut temu, tomoa napisał: Moim zdaniem powinno być rozróżnienie na rowery ze wspomaganiem elektrycznym i rowery elektryczne. Nie bardzo wiem jak cokolwiek w tym kraju z tymi ludźmi i to sobie podkreśl chcesz coś ustalać, rozróżniać jak sporo przygłupów podłapało z fulli i nie tylko niby funkcję manetki czyli wspomaganie przy robieniu trasy z buta z sugestią, że w takim razie oni też mogą mieć dowolną manetkę. Jak chcesz z takimi chorymi psychicznie osobnikami z natury dodatkowo złośliwymi cokolwiek ustalić? Jeśli nawet w krajach o strukturze "policyjnej" są problemy to jak będzie u nas gdzie kombinatorstwo i stawanie okoniem wielu wyssało z mlekiem matki? W żadnym kraju ustawodawca nie tworzy prawa pod potencjalne wzorowe zachowanie tylko max szczytu głupoty. Bo masz DDR-y gdzie jedzie jeden rower na godzinę i takie gdzie w określonym czasie i dniach jeden co sekundę. Na koniec jest takich dwóch co na YT mają kanały o nazwijmy to prądzie ze słońca i tak dalej. Lukam a tam już obaj weszli w kolejny temat a jakże czyli Chińskie pseudo rowerki. Warto potem zaobserwować do kogo to trafia taki przekaz. Jak kurna takich klientów chcesz na DDR-ach to ja w takim razie nie mam innych pytań. Miej pretensje w tamtą stronę a nie do normalnych ludzi, którzy w spokoju chcą dotrzeć DDR-em do roboty, sklepu, ... na wycieczkę pojechać czy potrenować. Jeszcze raz; TA INFRASTRUKTURA POWSTAWAŁA DLA TAKICH WŁAŚNIE LUDZI i jak ktoś się wprasza to morda w kubeł i ma się dostosować a jak nie to do lasu, na pola i ugory. 2 Cytuj
Mod Team sznib Napisano 21 godzin temu Mod Team Napisano 21 godzin temu W dniu 26.04.2025 o 13:27, tomoa napisał: rowery elektryczne. i taki "rower" miałby tyle wspólnego z prawdziwym rowerem, co taki stary Komarek. 3 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.